KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Moi Drodzy Exclamation

Coraz bliżej uobecnienie narodzin Boga-Człowieka .

Wigilijna kolacja jest niechybnym zwiastunem Bożego Narodzenia i dotyczy swoistej kulminacji oczekiwania nadejścia Jezusa - Mesjasza.

Można to i stąd wywnioskować, że wyraz wigilia pochodzi od słów łacińskich: vigiliare - czuwać oraz vigilia - czuwanie, straż nocna, warta.

Na pewno w Waszych domach trwają przygotowania do tego czasu, bo jedni spędzą ten czas w gronie rodzinnym wąsko rozumianym, a więc jako domownicy, inni zaś bądź w gronie poszerzonym o zaproszonych gości, czy też wyjedziecie gdzieś w dal.

Mam tedy zapytanie, jak wygląda Wasz stosunek do spraw stołowych w kontekście tego dnia, ale i zastanawiam się, na czym polega owo duchowe vigilia Question

U mnie zazwyczaj szykujemy dania tworzące bigos, ryby wszelakie (łososie, pstrągi, czasem mintaj, śledzie w oleju i w przeróżnych sosach - wszystko domowej roboty), fajnie przyprawiony barszcz z uszkami, oraz ziemniaczki :)

Najczęściej spędzamy ten dzień z teściem i żartujemy sobie, opowiadając - szczególnie ku uciesze młodych - wesołe, ale i czasem tchnące powagą sytuacji - wspomnienia osobiste z młodych lat.

Duchowe zaś przygotowywanie się do Wigilii u nas polega na tym, że częściej oddajemy się dyskusji nad samymi Świętami Bożego Narodzenia i zadajemy sobie we wspólnym gronie kolejny raz pytanie Jezusa:

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: "Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?" (Mt 16, 13).

Podzielicie się ze mną swymi doświadczeniami, Moi Drodzy Question

:wink:

Duśka · Gość

Mnie się marzy Wigilia z rodzicami i siostrami , wspólnie przy jednym stole , może kiedyś tak będzie . Narazie nie ma takiej możliwośći . U mnie będą na Wigilii tylko 3 osoby w tym roku , zbytnio nie myślę o wystawnej kolacji , napewno będzie tradycyjnie karp, barszcz czerwony z uszkami , żurek z białą kiełbasą , bigos, sałatka , śledzie różnego rodzaju , a z ciast makowiec i jabłecznik. Jeszcze u mnie jest tak ,że odwiedamy się po koleżeńsku w okresie świątecznym i spotykamy się przy kawie i cieście i rozmawiamy o Bogu , W tym roku mam takie 2 wizyty zaplanowane :wink: .

TOMASZ-V.A.D · Gość

No cóż, obecnie Wigilia ma już zupełnie inny wymiar niż miała gdy byłem mały.
Wtedy nie rozumiałem wielu spraw,więc nie przeszkadzało mi, że rodzina siadając do stołu po podzieleniu się opłatkiem nalewa sobie wódkę i inne alkohole.
Gdy byłem coraz starszy zaczęło mi brakować w tej wieczerzy istotnych elementów.
Do tej pory jedynym znakiem wigilijnym był tylko sam opłatek, noc poza tym. Gdy byłem już starszy zauważyłem, że brakuje najważniejszych elementów, które do tej pory były zastąpione alkoholem i rozmowami na jakieś głupie tematy. Brakowało modlitwy włącznie z przeczytaniem określonego tekstu o narodzeniu Jezusa, brakowało jedności, śpiewania kolęd. Taka zwykła popijawa po podzieleniu się opłatkiem.

Teraz gdy patrze na to wszystko z doświadczeniem życia wspólnotowego i wiedzy przekazanej mi przez Kościół jak i przez katechistów widzę w tym co było istne zaprzeczenie wieczerzy wigilijnej, wręcz nawet profanację czuwania.
Alkohol w wigilię w ogóle nie powinien stać na stole, bo to nie jest czas na imprezę.
Podstawą wieczerzy jest jedność przebaczenie, podzielenie się opłatkiem, wspólna modlitwa i śpiew kolęd a dla tych, którzy mają siłę to także nocna Pasterka - bez tego wigilia nie jest wigilią,czuwanie nie jest czuwaniem. Posiłek to dodatek do tego wszystkiego, ale też nie powinno być raczej mięsa - to też czas zmagania, więc potrawy mięsne trzeba odłożyć do następnego dnia, gdy będzie się świętowało Narodziny Króla, Narodziny Wybawiciela. Ta wiedza pozwala mi teraz przezywać to czuwanie w sposób szczególny, bardziej duchowy.

To też nie jest jeszcze to co powinno być, ale już bardziej to przypomina Wigilię niż to co było za moich lat dziecięcych. Brakuje mi jeszcze tej jedności - wiem bowiem, że niektórzy uczestnicy mają w sercu jakieś żale, ale chcą się dzielić opłatkiem. Według mnie nie powinno się dzielić opłatkiem jeśli wcześniej nie dojdzie do pojednania się wśród tych, którzy biorą udział w takim czuwaniu a którzy to czują do siebie jakiś żal, urazę. Opłatek to przecież tak jak Komunia, ma nas uświęcać. Czy dzielenie opłatkiem ma uświęcać urazy, żale,może nawet jakąś nienawiść?

Gdy przygotowujemy się do Wigilii, do Świąt Bożego narodzenia to wcześniej uczestniczmy w rekolekcjach adwentowych, kiedy możemy się duchowo przygotować a także skorzystać z sakramentu pojednania. Gdy idziemy do spowiedzi to warunkiem dobrej spowiedzi jest tez pojednanie się z bliźnimi, zadośćuczynienie tym, których w jakiś sposób skrzywdziliśmy. Jak można więc po spowiedzi dzielić sie opłatkiem mając jakikolwiek żal w sercu? Jak możemy nie pójść do spowiedzi chcąc dzielić się opłatkiem? Obie opcje są zaprzeczeniem takiego czuwania.

Tylko spełnianie określonych warunków pozwala na właściwe duchowe przeżycie tego szczególnego czasu. Może kiedyś będzie mi dane przeżycie w taki czysty sposób takiego czuwania.

Duśka · Gość

Tak pasterka upamiętnia oczekiwanie i modlitwę pasterzy zmierzających do Betlejem. Cieszę się ,że w tym roku będę mogła uczestniczyć w tej uroczystej mszy św. ,udało mi się otrzymać dni wolne w święta i to napawa mnie szczególną radośćią . U mnie w Wigilię nie ma mięsa , jeżeli chodzi o alkohol to nie ma wogóle . :wink: :wink:

Duśka · Gość

Przypomniał mi sie film i ważne słowa , wypowiedziane przez Ediego. Te słowa Edi wypowiedział do swojego przyjaciela Jurka, po tym gdy sprzedał wszystkie swoje książki , największy skarb życiowy ,żeby kupić samochodzik biednemu dzieciakowi. Zdumiony Jurek pytał: Edi, zgłupiałeś? W odpowiedzi usłyszał: Jureczek, Wigilia jest zawsze wtedy, kiedy my tego chcemy.. :wink:

exe

Duśka · Gość

Bardzo często odwracamy sie od siebie , zazwyczaj słyszymy :
"Przykro mi, ale co ja mogę zrobić'', albo ''To nie mój problem", czy też "Nie mam z czego pomagać". Przecież każdy z nas ma coś, co może dać innym, i nie chodzi tutaj wcale o pieniądze , można pomóc poprzez nawet samo zainteresowanie drugim człowiekiem, poświęcenie mu chwilę swojego wolnego czasu , niewiele będzie nas to kosztować , a sprawimy radość komuś . :wink: .Wielu jednak już na samą myśl krzywi się z niesmakiem , że miałoby swój cenny czas poświęcać na robienie rzeczy, które nie przyniosą im korzyści finansowych.

A kiedy ostatnio komuś pomogłeś , tak bezinteresownie ? .

Pytały go tłumy: Co więc mamy robić? A On im mówił: "Kto ma dwa ubrania, niech się podzieli z tym, który nie ma. Kto ma żywność, niech czyni podobnie"..

Więc dzielmy się tym co mamy z potrzebującymi, a nie tylko w Wigilię ,to wcale nie jest takie trudne. Dotyczy się to każdego , nawet tego , który sam cierpi niedostatek .

Czynić „wszystko, [co byśmy] chcieli, aby [nam] ludzie czynili”. Tak mówi zakon i prorocy..

Palma

Życie mówi jednak co innego. Najczęściej, widzą potrzebę ubogich ludzi, podobni do nich ...
Dobre słowo, może pomóc ludziom, którym nic nie brakuje, ale żyją samotnie. Ubogim słowo jest jak wiatr, potrzebują czegoś innego, słowem nie wyżywią rodziny ani nie kupią za nie leków, itp.

exe

Samo sedno sprawy, Palmo!
Dlatego też, jak mniemam, obok uczynków miłosierdzia dla duszy zostały wymienione uczynki miłosierdzia dla ciała.

Water-mix

my tez nie pijemy w wigilię, na upartego jak ktoś nie jest wstrzemieźliwy , to ma pozostałe 364 dni w roku
naprawde mozna sie powstrzymać w święta (uwaga nie namawiam do libacji, zeby nie było - tyklo mowie o zasadności niechlania w ten dzień)

Apropo's - moze troche zbocze z tematu , ale przypomniala mi sie ważna nauka Paweł był troszeczke oburzony o nieumiarkowanie
podczas spożywania tamtejszej Eucharystii:

Udzielając tych pouczeń nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. 18 Przede wszystkim słyszę - i po części wierzę - że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół. 19 Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. 20 Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej. 21 Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. 22 Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę! 23 Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę". 25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę". 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej.

exe

Doskonale to wyrażone Bracie, a ten cytat z Pisma jest, zaiste, reprezentatywnym! Dzięki Wink

Duśka · Gość

Palma

Droga Duśko, wiem co to są uczynki miłosierdzia :) na suchy chleb to nikt nie chce popatrzeć ...

Duśka · Gość

Palma

Tutaj piszemy o Świętach, więc sam chleb ? kto daje to daje co może lub co chce jak bogatszy ...

Duśka · Gość

Wydawało mi się ,ze to jest temat wigilijny , zatem możemy dyskutować o wszystkim co jest związane z Wigilją , zatem o biednych też , chyba ,że to drażniący temat , to przepraszam . :?.Chyba każdy czeka z niecierpliwością na Święta Bożego Narodzenia. To czas radosny spędzony w gronie rodzinnym, ale też przy suto zastawionym stole. Warto pamiętać, że nie każdy może sobie na to pozwolić. Czasem tuż za ścianą znajduje się sąsiad, który nie ma nawet na podstawowe produkty. Jednak bieda drażni ucho , nie chcemy o tym słyszeć ani rozmawiać Idea

exe

Czy sam chleb, czy ciasta, czy inne produkty... Najważniejsze, aby człowiek odnalazł samego siebie, po to, aby się modlić, a modlić się po to, aby wychwalać Pana.

Stawajmy się światłem dla innych, jak nas poucza Jezus Chrystus.
Uczynki miłosierdzia niechaj dopełniają nasze działanie.

Palma

Nasz wigilijny stół, zastawiony jest rybą, są gołąbki z kaszy gryczanej z cebulą smażoną, pierogi ruskie, barszcz do picia, kompot, makówki.
Jak wigilia była z teściami i byli młodsi to po kolacji zawsze śpiewaliśmy kolędy, teraz nie ma komu, czasem ja i zięć coś zaśpiewamy, ze śpiewającymi w TV. W tym roku nie wiem jak będzie, wigilia, częściowo z innymi ludźmi :)

Duśka · Gość

A u mnie będą 3 osoby i bracia mniejsi , to razem 5 . :wink:

exe

Z moją rodziną będzie mój teść, ponieważ teściowa (+ RiP).

Jak ja nie lubię telewizyjnych wydań kolęd Laughing

Palma

Też nie lubię, ale czasem normalnie śpiewają to można dołączyć :)

Duśka · Gość

Nie słucham też , tylko te z dysku gmail, pewna dobra dusza mi podesłała :wink:

Duśka · Gość

A myślicie już o Wigilii Question

. Ja tak. Zaczynam już robić plany . :P

Duśka · Gość

Niedługo Wigilia. Ja już prawie odrobiona ale brakuje mi dobrego repertuaru :(

Philip

Pierogi i co więcej potrzeba? Laughing

Macie jakieś tradycje świąteczne? Np otwieranie prezentów po wigilii ? Spotkania z rodziną?

Duśka · Gość

W tym roku ze mna będą 2 osoby w święta i 3 Pan Jezus . :wink: . Tradycja to choinka, prezenty, kolędy i spacer świąteczny :P

Duśka · Gość

Philip

U nas bez sosu się je.

Duśka · Gość

Ja zrobię sos grzybowy będą smaczniejsze :P

exe