|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matrix281
Vexillarius
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Biłgoraj Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:21, 18 Sty 2015 Temat postu: Wy też tak macie ?? |
|
|
Witam.Wy też tak macie że jak np popełnicie grzech ciężki to myslicie ciągle o śmierci martwicie się że akurat w tym dniu się zabijecie albo przez przypadek i pujdziecie do piekła ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:25, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 12:29, 18 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matrix281
Vexillarius
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Biłgoraj Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:39, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem. |
Nie wiem dlaczego ale to mnie motywuje do spowiedzi .Ide zazwyczaj na drugi dzień albo w ten sam dzień :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:48, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Matrix281 napisał: | exe napisał: | Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem. |
Nie wiem dlaczego ale to mnie motywuje do spowiedzi .Ide zazwyczaj na drugi dzień albo w ten sam dzień :D | Tylko nie wpadnij w przeświadczenie, że warto grzeszyć, aby mieć większą wrażliwość na grzech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matrix281
Vexillarius
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Biłgoraj Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:53, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Matrix281 napisał: | exe napisał: | Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem. |
Nie wiem dlaczego ale to mnie motywuje do spowiedzi .Ide zazwyczaj na drugi dzień albo w ten sam dzień :D | Tylko nie wpadnij w przeświadczenie, że warto grzeszyć, aby mieć większą wrażliwość na grzech. |
Nawet o tym nie pomyślałem:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matrix281
Vexillarius
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Biłgoraj Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:56, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ej wiesz może czy np jakiś człowiek popełnił grzech ciężki i umarł a miał zamiar pójść do spowiedzi.Czy ten człowiek pujdzie do czyjśca ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:08, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tego nie wiemy, jaka była wiara człowieka. O tym wie tylko Bóg, jednak śmiem twierdzić, że skrucha i pragnienie spowiedzi w obliczu rychłej śmierci, może działać, jak spowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 13:09, 18 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Nie 13:12, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Bóg rezygnuje z kary, gdy grzesznik czuje skruchę, wyznaje swą winę i prosi o łaskę. Może w ostatniej godzinie wyraził skruche , tego nie wiemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:58, 18 Sty 2015 Temat postu: Re: Wy też tak macie ?? |
|
|
Matrix281 napisał: | Witam.Wy też tak macie że jak np popełnicie grzech ciężki to myslicie ciągle o śmierci martwicie się że akurat w tym dniu się zabijecie albo przez przypadek i pujdziecie do piekła ? | owszem ...
i nie jest to złe taki strach pomaga
Choć wartościowsza jest inna bojaźń, powinniśmy drżeć by nie obrazić czy zasmucić Boga .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:45, 18 Sty 2015 Temat postu: Re: Wy też tak macie ?? |
|
|
MariaMagdalena napisał: | Matrix281 napisał: | Witam.Wy też tak macie że jak np popełnicie grzech ciężki to myslicie ciągle o śmierci martwicie się że akurat w tym dniu się zabijecie albo przez przypadek i pujdziecie do piekła ? | owszem ...
i nie jest to złe taki strach pomaga
Choć wartościowsza jest inna bojaźń, powinniśmy drżeć by nie obrazić czy zasmucić Boga . | Dokładnie, bojaźń pełna miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:02, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja , Exe powiedziałabym ....bojaźń , która wynika z tego, że nie chcę czynić nic, co się nie podoba Temu, Którego kocham i Który mnie pierwszy umiłował, z miłości do Niego...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:45, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, Dorotko, jest to ze wszech miar słuszne, rozwinięcie kwestii bojaźni Bożej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:08, 07 Mar 2021 Temat postu: Re: Wy też tak macie ?? |
|
|
Matrix281 napisał: | Witam.Wy też tak macie że jak np popełnicie grzech ciężki to myslicie ciągle o śmierci martwicie się że akurat w tym dniu się zabijecie albo przez przypadek i pujdziecie do piekła ? |
Nie. Zawsze mówię, że się poprawię ale potrzebuje czasu to tak trochę idę na litość Bożą 😳.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ŻycieJestPiękne
Signifer
Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Witnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:43, 07 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Matrix281 napisał: | exe napisał: | Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem. |
Nie wiem dlaczego ale to mnie motywuje do spowiedzi .Ide zazwyczaj na drugi dzień albo w ten sam dzień :D |
Stary to temat ale odwołam się do tej wypowiedzi.
Możliwe że nie doczekam się odp, ale jak często chodzisz do spowiedzi?
Na marginesie wskazane jest chodzić nie częściej niż raz na tydzień/2tygodnie. Zbyt częste niszczy właśnie tą czujność na popełnienie grzechu. Wzbudza to bardziej myślenie...e tam skoro zgrzeszyłem to zaraz polecę do spowiedzi...i kończy się to tym że Sakrament POKUTY I POJEDNANIA staje się jedynie pralka do grzechów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:27, 07 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Jednak sama wiara, bojaźń Boża jest łaską Bożą. Problemy zaczynają się gdy zanika "poczucie grzechu ciężkiego" można np wiedzieć że dany grzech ciężki jest złem, można to tylko wiedzieć, ale ta wiedza może być tylko suchą wiedzą która nie przekonywuje nas w jaki sposób może obrażać Boga który jest ponad wszystkim i po trzykroć święty.
Grzech ciężki musi spełniać trzy warunki: dotyczyć materii poważnej, być popełniony z pełną świadomością i przy całkowitej wolności.Grzech powszedni natomiast to naruszenie przykazań „w małej rzeczy”, a w materii poważnej bez całkowitej świadomości lub bez całkowitej dobrowolności (KKK 1846-1876, zwłaszcza 1854-1864).
Zastanawia mnie czy jeśli człowiek tylko wie że dany grzech jest złem, ale ciężko mu uwierzyć że to obraża Boga i szkodzi sobie, nie potrafi sobie uzmysłowić że to jest straszne zło, tak jakby miał "poczucie grzechu czy żalu", to zastanawia mnie czy taki stan, gdzie człowiek pogrążony i przygnieciony słabościami, nie chce grzeszyć , nienawidzi grzechu i tak upada, czy to nie jest jakieś niezawinione zaćmienie świadomości i dobrowolności , które wykluczałoby grzech ciężki ?
Nigdy się nie odważyłem na to ryzyko aby jakieś wielkie problemy z grzechem ciężkim nazwać lekkim przez sam fakt np uzależnienia grzechowego nałogu, i wolałem latać do spowiedzi nawet i co drugi dzień i być zwyzywanym od księdza (nieraz idąc do najbliższej parafii gdzie przeważnie trafiam na kapłana bardzo nieprzychylnego wręcz i dobijającego mnie wręcz upokarzającego, co jeszcze bardziej podkopuje mnie duchowo), ale niekiedy ma to zbawienne skutki, że po prostu z powodu nieraz tylu pretensji w konfesjonale do mnie, powiem brzydko nie znoszę chodzić przez to do spowiedzi, i ta niechęć mnie powstrzymuje przed tym aby nie grzeszyć ciężko bo znów będą nieprzyjemności. Wiem po sobie że każdy dzień dłużej bez grzechu to był sukces, może to było nie wiele, ale miałem świadomość jaka walka się rozgrywa i że trzeba walczyć
Uważam że lepsze jednak jest to niżgdyby ksiądz miałby być miły, i miałbym z pobłażliwością dla siebie, chodzić do spowiedzi co tydzień grzesząc głupkowato myśląc "że wszystko jest fajnie, bo ksiądz fajny i nie grzmi".
Przeważnie jak chodziłem do spowiedzi to oczekiwałem pokrzepiającej nauki kapłana, wyrozumiałości że jestem tylko człowiekiem. A nieraz mam wrażenie że kapłani zapominają o skutkach grzechu pierworodnego u penitenta i pomijają grzechy rodzące się z braku nadziei, z przytłoczenia ciężarem i rzeczywistością życia, pracy, osamotnienia w walce duchowej. Bo człowiek się oskarża z grzechów , cierpi z tego powodu że grzechy górują nad nim, przywalają, a ich wcale nie chce w życiu, a w konfesjonale słyszy oskarżenia że jest do niczego że jest zerem i to jest okropne jeszcze większa beznadzieja i marazm.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Nie 23:33, 07 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ŻycieJestPiękne
Signifer
Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Witnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:41, 07 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
"Wiem po sobie że każdy dzień dłużej bez grzechu to był sukces, może to było nie wiele, ale miałem świadomość jaka walka się rozgrywa i że trzeba walczyć'
i o to chodzi...żeby wiedzieć że trzeba podjąć walkę i ją podejmować...bo jeśli ktoś nie podejmuje walki ze swoją grzesznością czyli nie stara się unikać możliwości popełnienia danego grzechu...to jaki ma tym samym sens chodzenie do konfesjonału bez chęci poprawy?
co do mentalności nałogu...przy spowiedzi (tak myślę) patrzy się bardziej na to czy popełnia się go rzadziej niż wcześniej czy nie...nałóg to choroba którą czasami wymaga małych kroczków niż drastycznego odrzucenia...wszystko to jest już indywidualnym rozeznaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:38, 08 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Przeglądając różne fora , gdzie wypowiadali się kapłani. Widziałem odpowiedzi gdzie człowiekowi tkwiącemu w takim nałogu nie zalecano przychodzić po raz nty do spowiedzi, tylko do Komunii świętej. Nigdy bym się nie odważył na taki krok, bo wiem że za rogiem czaiła by się choroba skrupułów i dociekanie czy ksiądz na pewno wiedział co mówi.
Nieraz zdaje mi się że gdy człowieka nachodzi nadludzka bezsilność i zamroczenie którego nawet sobie nie wyobrażał, nie mówiąc już że nie przewidywał, skutkiem czego popada się w grzechy i obojętność na stan swojej duszy, lecz nie na obojętność wobec ludzi i Boga. To nieraz wydaje mi się że mniej gorszy jest stan takiej bezradnej i beznadziejnej bezsilności w grzechach ciężkich i świadomość swojego opłakanego stanu i łagodności względem innych z powodu braku jakiejkolwiek dumy, niż samozadowolenie z władzy nad jakimś grzechem, który był głównym, który udało się przezwyciężyć przez dłuższy okres czasu, a który stał się powodem jeszcze większego upadku duchowej pychy.
Nieraz wydaje mi się że wystarczy przez krótką chwilę pomyśleć o tym że jesteśmy w czymś mocni, aby zaraz doświadczyć i przekonać się że nie warto było nawet takiej myśli zaczynać nawet przez ułamek sekundy.
Najgorsze co może być to popaść w podobny błąd jak szatan poczucie własnej doskonałości z zapomnieniem o Bogu
Zadziwiające i niesamowite jest że Maryja była tą najdoskonalszą, była i jest Matką Boga, a nie powodowało to w Niej pychy, a choć miała powody do dumy , wszystko Bogu zawdzięczała i milczała. A nam zwykłym szarym ludziom, nieraz przychodzi chlubić się nie tylko z jakichś niby próżnych osiągnięć które są niczym, ale nawet z grzechów i odważnej bezczelnej bezbożności jaką przejawia ten świat coraz wymyślniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ŻycieJestPiękne
Signifer
Dołączył: 24 Lis 2015
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Witnica Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:02, 08 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
a gdzież e tu Bracie była mowa o pysze?
czy naprawdę unikanie grzechu z własnej woli i chęci poprawy jest tak złe w oczach Boga?
w którym miejscu walka o własną świętość...co za tym idzie i często najbliższego otoczenia...jest taka zła?
jeśli to wszystko czyni się w duchu pokory i samozaparcia...gdzież w tym zło się czai?
Umiłowani, nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy są z Boga,(...) 1J 4,1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:14, 08 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
,, Bycie sobą nie może być zbudowane tylko na aktach bohaterstwa. Jestem sobą także w moim grzechu, w mojej skończoności, w mojej winie!,,. [ Tischner]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:34, 08 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
ŻycieJestPiękne napisał: | a gdzież e tu Bracie była mowa o pysze?
|
Przyczyną grzechu jest pycha, nieposłuszeństwo Bogu. Gdzie rozmowa o grzechu, tam trudno nie nawiązać do przyczyny- pychy
ŻycieJestPiękne napisał: |
czy naprawdę unikanie grzechu z własnej woli i chęci poprawy jest tak złe w oczach Boga?
w którym miejscu walka o własną świętość...co za tym idzie i często najbliższego otoczenia...jest taka zła?
|
Nic takiego nie pisałem o co siostra mnie posądza. Ani że unikanie grzechu z własnej woli i chęci poprawy jest tak złe w oczach Boga, ani nie napisałem o tym że walka o własną świętość jest taka zła.
Miałem na myśli : Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku. św. Augustyn
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Pon 23:30, 08 Mar 2021, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:46, 09 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
uel napisał: |
Miałem na myśli : Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku. św. Augustyn |
Pycha wsącza się nawet w dobre uczynki, by je zniszczyć i zabijać.
Pismo Święte mówi: „Duch wyniosły poprzedza upadek” (Prz 16, 18).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andy72
Signifer
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 305
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:53, 09 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
uel napisał: |
Miałem na myśli : Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku. św. Augustyn |
Pod warunkiem że z całej siły walczymy z grzechem i mamy pokorę i wstyd gdy nam się nie uda. Bo można żyć w grzechu i pysznić się tym grzechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:11, 09 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
Jest bowiem wstyd, co grzech sprowadza, i wstyd, który jest chwałą i łaską. (Syr 4, 21)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:13, 09 Mar 2021 Temat postu: Re: Wy też tak macie ?? |
|
|
Matrix281 napisał: | Witam.Wy też tak macie że jak np popełnicie grzech ciężki to myslicie ciągle o śmierci martwicie się że akurat w tym dniu się zabijecie albo przez przypadek i pujdziecie do piekła ? | Tak, ale natychmiast należy powstać i zabrać się do spowiedzi i na Mszę Świętą.
Nigdy nie mam zamiaru się zabić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 17:47, 09 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:36, 09 Mar 2021 Temat postu: |
|
|
ŻycieJestPiękne napisał: | Matrix281 napisał: | exe napisał: | Tak. Ja tak miałem szczególnie względem grzechu śmiertelnego. To może być bardzo pomocne w odniesieniu sukcesu w walce z grzechem. |
Nie wiem dlaczego ale to mnie motywuje do spowiedzi .Ide zazwyczaj na drugi dzień albo w ten sam dzień :D |
Stary to temat ale odwołam się do tej wypowiedzi.
Możliwe że nie doczekam się odp, ale jak często chodzisz do spowiedzi?
Na marginesie wskazane jest chodzić nie częściej niż raz na tydzień/2tygodnie. Zbyt częste niszczy właśnie tą czujność na popełnienie grzechu. Wzbudza to bardziej myślenie...e tam skoro zgrzeszyłem to zaraz polecę do spowiedzi...i kończy się to tym że Sakrament POKUTY I POJEDNANIA staje się jedynie pralka do grzechów. |
Z początku zawsze to tak wygląda, z wyjątkiem sumien skrupulatnych. Traktujemy konfesjonał jak pralkę, z czasem jednak z chwilą wzrastania czlowiek stopniowo dorasta do lepszego widzenia siebie i bardziej dojrzalego traktowania spowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|