|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:24, 06 Gru 2012 Temat postu: Buddyzm rozmywą prawdę |
|
|
Buddyzm to system, który na zewnątrz nie budzi w człowieku jakiegoś odruchu niesmaku, śmieszności, żenady i tym podobnych reakcji.
Przeciwnie , w moim odczuciu wewnetrznego pierwszego kontaktu z przedstawicielami tego systemu, byłbym pełen podziwu i wielu pytań o życie wewnętrzne.
Jednak podstawową przeszkodą dla akceptacji tegoż jest bazowanie na reinkarnacji.
W wypowiedzi Dalaj Lamy , która cytował Nocturno19 w jednym z postów, jest stwierdzenie "powtórnego narodzenia się" .
Rozumiem , miał na myśli powtórne narodzenie się ciała połączone z metempsychozą, czyli wędrówką duszy.
Nie mogę się na to zgodzić nie tylko , jako katolik.
Nie zgadzam się się również z powodów logicznych , ponieważ ciało nie rodzi się wielokrotnie.
Materia jest pasywna i sama z siebie nie może się pobudzić do działania.
Z kolei dusza nie wędruje i nie obleka się po śmierci ciała na powrót w zniszczalne ciało , ponieważ niezniszczalna dusza nie może dążyć do obrania zniszczalnego ciała.
Przeciwnie : niezniszczalna dusza dąży do obrania niezniszczalnego ciała , zwanego UWIELBIONYM.
Proszę Was o komentarze w tej materii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 22:25, 13 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Czw 15:31, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Edwar Kase czy jakoś tak jasnowidz głęboko wierzący katolik i wiele jego przepowiedni się sprawdziło a także wynalazł różne leki na wiele chorób dzięki chyba jasnowidzeniu.
Otóż Edek nie mógł się pogodzić z tym,że w jego wizjach pojawiały się reinkarnacje i widział w ludziach poprzednie wcielenia.Nazywany był śniącym prorokiem.
Edward nie mógł się pogodzić z wizjami reinkarnacji bo to przeczyło jego wierze jako katolika.
Wizje reinkarnacji mogły pochodzić od diabła.
Co o tym myślicie?
W PŚ też jest o reinkarnacji.Jezus mówił,że jak sobie przypominam iż "powinieneś się powtórnie narodzić aby to zrozumieć" czy coś w tym stylu.
Jezus też nie zaprzeczał żadnym reinkarnacją i w Biblii można znaleźć o tym.
Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Czw 15:38, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
beast
Imaginifer
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:36, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Idea reinkarnacji wydaje się o tyle atrakcyjna że daje szanse na naprawienie swoich błędów.
Jeśli w tym życiu czyniłeś źle - odrodzisz się w następnym wcieleniu, i będziesz mógł postępować lepiej.
Jak to mówił chyba sam Dalaj Lama "wy katolicy macie gorzej, musiecie wszystko robić od razu dobrze".
Reinkarnacja też pozostaje w sferze wiary - naukowo nie da się wykluczyć ani udowodnić. Chociaż słyszy się o ludziach, kŧórzy "uzyskali kontakt" ze swoimi poprzednimi wcieleniami, i zaczęli np. mówić nieznanymi językami, to nadal w żaden sposób niczego nie dowodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Czw 15:41, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Znajdzcie coś w księdze prawdy Biblii coś o reinkarnacji.Nawet Jezus coś o tym wspominał.Nie mówił bezpośrednio o reinkarnacji bo może wtedy nie znano takiego słowa.Mówił coś o powtórnych narodzinach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:44, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Dowody naukowe nie są możliwe.
Jedyne, co mi pozostaje, to wykluczać tezy niedorzeczne na gruncie logiki- mojej jedynej deski ratunku
Na słowa Pana Jezusa powoływali się zarówno zwolennicy reinkarnacji , jak i protestanci , mówiąc o "powtórnym narodzeniu" .
Każdy interpretuje tak, aby mu pasowało do koncepcji ... :-(
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 15:45, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylka1989
Gość
|
Wysłany: Czw 16:53, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Hejal napisał: | Znajdzcie coś w księdze prawdy Biblii coś o reinkarnacji.Nawet Jezus coś o tym wspominał.Nie mówił bezpośrednio o reinkarnacji bo może wtedy nie znano takiego słowa.Mówił coś o powtórnych narodzinach. |
Mówił o Powtórnych narodzinach w Duchu Świętym ale to nie reinkarnacja.Rzecz jasna nie istnieje, jak Exe powiedział ciężko udowodnić innym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Czw 16:58, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
A Lama i jego wcielenia?Podobno każdy Lama jest wcieleniem poprzedniego Lamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrasOne
Hastatus posterior
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:35, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety przez długi czas wierzyłem w reinkarnację, ale pomyślałem sobie - jestem katolem, więc jak ma się to ku temu? Nijak i przestałem z miejsca wierzyć w tą bzdurę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nocturno19
Signifer
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:58, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ave Abba!
Warto tedy zdać sobie sprawę, że powtórne narodzenie występuje nie tylko w Buddyźmie.
Ale wracając do Buddy.
Powtórne narodzenie oznacza niejako przybranie ciała po wejściu duszy w nowe ciało.
Buddyści (zwłaszcza Lamaiści) wierzą w system następujący:
Rodzisz się. ---> Twoje życie to walka z cierpieniem (o tym poniżej) /czynisz zło, to szkodzisz sam sobie. Gdy go nie czynisz, masz możliwość wyjścia poza krąg narodzin ---> Umierasz i następuje niejako judykatywa, czy byłeś dobry,czy zły. Trzy drogi są:
---> byłeś zły/
cofasz się w kręgu życia do istoty o "mniejszej randze / wtajemniczeniu" czyli np małpę. Byłeś złą małpą? Rodzisz się jako jakieś mniejsze zwierzę etc.
---> byłeś dobry/
dostępujesz oświecenia kompletnego/przebudzenia czyli Nirwany. Stajesz się Buddą. Twój poziom samoświadomości pozwala ci wyjść z kręgu życia i śmierci - ciąglych narodzin i umierania.
---> byłeś taki sobie/
rodzisz się jako człowiek.
System ten oparty jest na trzech prawach buddy:
Te niezwykłe i poruszające cytaty pochodzą z pracy prof. Leszka Kołakowskiego pt.”
Jeśli Boga nie ma”. Wyd. Aneks 1987, Londyn.
Przypisywane Buddzie
Oto jest, bracie. Prawda Ariów o Cierpieniu. Narodziny są Cierpieniem, Utrata Sił jest
Cierpieniem, Choroba jest Cierpieniem, Śmierć jest Cierpieniem, podobnie Troska, Smutek,
Niedola, Lament i Rozpacz. Złączenie z rzeczami, których nie lubimy i oddzielenie od
rzeczy, które lubimy — to także Cierpienie. Nieotrzymanie tego, czego się pragnie — to też
Cierpienie. Jednym słowem, to Ciało, ta pięcioraka masa, która opiera się na Zachłanności,
oto jest Cierpienie.
A oto, bracia, prawda Ariów o Pochodzeniu Cierpienia. To Pragnienie ściąga nas ku
narodzinom, razem z Pokusą i Namiętnością, które błąkają się tęsknie to tu, to tam:
mianowicie Pragnienie Doznawania, Pragnienie powtórnych Narodzin, Pragnienie
przerwania kręgu wcieleń. Taka jest, bracia. Prawda Ariów o Pochodzeniu Cierpienia.
A oto, bracia. Prawda Ariów o Uśmierzeniu Cierpienia: Zaiste, jest to całkowicie
beznamiętne wygaśnięcie, porzucenie i uwolnienie się bez żalu od tego Pragnienia.
Przypisywane Buddzie
Ale z całkowitego wygaśnięcia i zaniku Niewiedzy pochodzi także zanik Czynów, z braku
Działania wypływa zanik Świadomości, z zaniku Świadomości pochodzi koniec Nazwy i
Kształtu, z końca Nazwy i Kształtu — koniec Czucia, z końca Czucia — Koniec Kontaktu, z
końca Kontaktu — koniec Uczuć, po końcu Uczuć przychodzi zaś koniec Pożądania, po
końcu Pożądania przychodzi koniec Zachłanności, po końcu Zachłanności przychodzi
koniec Stawania się, po końcu Stawania się przychodzi koniec Narodzin, po końcu Narodzin
przychodzi koniec Starości i Śmierci, Troski i Smutku, Niedoli, Lamentu i Rozpaczy. Taki
jest koniec całego tego ogromu zła.
Czyli (tak dla prostoty):
Cierpisz, bo się rodzisz, bo chcesz rozkosze i pragnienia zaspokajać. Skoro tak, to gdy się rodzisz, to cierpisz. W końcu umierasz. I tak non stop. Jedyne wyjście, to wyrzec się pragnień.
Tak wygląda buddyzm co do istoty człowieka. Ale poza tym, wierzą w demony, które da się obłaskawić. Czyli spirytyzm, magia etc. Sam Lama modli się do demona i to brutalnie. Takimi oto słowy szczuje demona na nas:
“Przywołuję tego, który ma swoje wieczne mieszkanie w południowo zachodniej ziemi trupów, władcę życia, wielkich czerwonych katów i szymnusów, którzy pilnie strzegą poleceń Dżamsarana, przybywajcie na mocy obietnicy… Żeby pocieszyć Dżamsarana i jego towarzyszy, witam ich wielkim morzem rożnej krwi… Om-ma-hum…Uczyńcie prochem wszystkie wrogie moce i przeszkody, zgodnie ze swymi srogimi i okrutnymi prawami… Ty, który otworzyłeś usta i pokazaleś kly, ty, który masz troje oczu na strasznej twarzy, ty, który zawiązałeś w warkocz swe ciemnożółte włosy, ty, który włożyłeś na siebie wieniec z czaszek, majestatyczny bohaterze, obdarzony twarzą, na którą nie da się patrzyć, uwielbiam ciebie! Wychwalam stojącą po twojej prawicy Uhin-tengri, która trzyma w swych rękach miecz i gwoźdź, która ma granatowe cialo i czerwoną twarz! Królu stróżów-jakszasów, matko z czerwoną twarzą, wściekłych ośmiu noszących miecze, straszliwi kaci, pomnóżcie waszą energię! Wszystkim grzesznym, czyniącym przeszkody lamaizmowi, wszystkim, którzy trzymają się herezji, pokażcie waszą silę i ratujcie, wyzwolicie! Posyłając z góry szymnusów używających noży, zagarnijcie wrogów siecią, przebijcie ich gwoździami, zniszczcie ich mieczami, uderzcie włóczniami, zjedzcie serce! Ale przymuszając ich, by skończyli swe ziemskie złe istnienie, uratujcie ich dusze! Połóżcie kres życiu tych złych wrogów! Ich mięso, krew i kości zjedźcie waszymi ustami! Przyjmijcie tą ofiarę ciała i krwi znienawidzonych wrogów! Poprowadźcie mnie drogą cnoty, ale pokarajcie wrogów jawnymi znakami! Zniszczycie wrogów lamaizmu i wiary w ogóle, ponieważ tylko tak można zachować wiarę i świętą naukę!”
Większość nie chce nawet o tym wiedzieć. W Europie buddyzm jest propagowany jako "idea wolności umysłu". Naprawdę to coś o wiele więcej i coś o wiele niebezpieczniejszego.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:59, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Samo stwierdzenie nawet o wolności umysłu , nie ma sensu , ponieważ umysł jest władzą duszy, stąd trudno by był wolny w tym sensie, jakby umysł był czymś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beast
Imaginifer
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:49, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
W buddyźmie najsmutniejsze jest idea "rozłamu jako zasady"
Otóż każdy kto osiągnie wystarczająco wysoki stopień oświecenia może założyć własną szkołę buddyzmu - pisać własne teksty i ich nauczać (troszeczkę upraszczam, ale mniej więcej do tego sie sprowadza)
Co do różnych bóstw i demonów: buddyzm miał w historii to do siebie, że często "nakładał się" na różne inne religie. Biorąc pod uwagę miejsca gdzie się rozwijał - indie, chiny, japonie - czyli miejsca o dość bogatej mitologii, nic dziwnego że dziś wiele odłamów ma w sobie sporo magiczności.
Gdyby jednak skupić się tylko na początkach, tym czego nauczał sam Budda - nie ma tam bóstw, demonów.
Całe "sedno" buddyzmu: cztery szlachetne prawdy, ośmioraka ścieżka, czy chociażby teksty, których autorstwo przypisuje się Buddzie (np. Dhammapada - swoją drogą gorąco polecam) - raczej nie zawierają w sobie demonizmu.
To trochę tak jakby mówić, że chrześcijaństwo polega na obłaskawianiu demonów i aniołów - modlenie się do świętych, ołtarzyki dla Maryji, modlitwa do Anioła Stróża, cała masa różnych medalików, obrazków ze świętymi - takie elementy mogą być z tej "drugiej strony" postrzegane jako magiczne :) A przecież gdzieś na początku jest Dekalog, a cała reszta to tylko dodatki mające pomagać. Choć często właśnie przez te dodatki postrzegane jest sedno religii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beast dnia Czw 22:50, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:10, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Słusznie mówisz.
Ten rozłam na osobiste drogi nauczania , to zjawisko powszechne i wydaje się , że dokonywanie takich wyborów jest chyba nie od systemu, do którego się przyznajemy, lecz od poziomu oderwania się ducha od ciech posiadania czegokolwiek , nawet własnej drogi, jako czegoś WŁASNEGO. Tymczasem kenoza Boga uczy nas, że tak jak Jezus medal za nas wszystko, tak i my powinniśmy to zrobić, włącznie z naszym poczuciem wartości i dumą z własnej drogi.
W religii katolickiej jest Urząd Nauczycielski Kościoła, który dba o to, aby być depozytariuszem prawdy objawionej. Trudniej o zbłądzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:34, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Reinkarnacja jak najbardziej istnieje, a dusza to nie jest byt cielesny czy materialny, ale duchowy, który może się ponownie wcielać w kolejne ciała. Wg. rodzimowierców słowiańskich reinkarnacja zachodzi w obrębie rodu. Po śmierci trafiamy do Nawii, pod opiekę Welesa, by móc spotkać się z przodkami, wychylić z nimi róg miodu, stoczyć z kimś przyjacielski pojedynek itp. Po pewnym czasie powracamy na ziemię jako ptaki (najczęściej wiosną i latem jako bociany - stąd pojawiło się powszechne stwierdzenie że bociany przynoszą dzieci, a jesienią i zimą jako kruki), by narodzić się jako swój potomek. Dlatego tez, czesto dzieciom, podczas postrzyżyn nadawano imię po dziadkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:39, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Buddyzm to religia okultystyczna ,modlą się do demonów które rzekomo człowiek pokonał i obłaskawił .Nie modlą się do Boga a do człowieka i każdy mnich tamtejszy to zaświadczy Budda był człowiekiem szukał swojej wiary sam aż spotkał ale lucyfera ...Nie wierze w nic co głosi taka wiara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:43, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prostaczek napisał: | Buddyzm to religia okultystyczna ,modlą się do demonów które rzekomo człowiek pokonał i obłaskawił .Nie modlą się do Boga a do człowieka i każdy mnich tamtejszy to zaświadczy Budda był człowiekiem szukał swojej wiary sam aż spotkał ale lucyfera ...Nie wierze w nic co głosi taka wiara |
Tak, a Budda znalazł samego z siebie :?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 12:44, 05 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:45, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
W buddyzmie nie modlą się nikogo jako takiego, żadnego boga nie mają. Modlą się tylko do buddy, ale on bogiem nie jest, chcą mu przez to oddać szacunek. Ja nie widzę w tym nic złego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:47, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
To niech mu zapalą znicz .Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:53, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
1. Znicz to akurat słowiańska pozostałość po Dziadach (świecie przodków). Palono wtedy ogniska, by dusze przodków które przybyły tego dnia na ziemie w odwiedziny, mogły trafić do grobów. Mogły owe dusze się też przy nich ogrzać i posilić (składano w nie ofiary z miodu pitnego, kolacza i innych). Gdy kościół miał już sporą władze i zabronił tego, ludzie przenieśli się z tym zwyczajem do mieszkań. Dziś pozostało tylko drobne plomyki w zniczach. To nie element tradycji wschodu.
2. Budda to nie bóg, więc po co cytujesz to przykazanie?
3. Buddysci to nie chrześcijanie i guzik ich obchodzi, co na ten temat myśli kościół, zresztą tak jak wszystkie inne religie nie-chrzescijanskie, np. rodzimowierstwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:57, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
masz racje ale skoro ja wiem ,że to religia okultystyczna to z mojego punktu widzenia jest przykre to ,że tyle ludzi idzie na zatracenie dlatego jak mam szanowac Buddę to tak jakbym miał szanowac Szatana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:00, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Witomysł napisał: | W buddyzmie nie modlą się nikogo jako takiego, żadnego boga nie mają. Modlą się tylko do buddy, ale on bogiem nie jest, chcą mu przez to oddać szacunek. Ja nie widzę w tym nic złego. |
Oddanie szacunku człowiekowi przez modlitwę, jest możliwe tylko wtedy, gdy jest on skierowana intencjonalnie ku Bogu, w którym ten człowiek już żyje.Tak się dzieje w katolicyzmie.
W Kościele Rzymsko-Katolickim jest to wspólnota Świętych, czyli communio sanctorum.
W przypadku braku Boga "nad Buddą", modlitwa jest już bałwochwalstwem. :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:03, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dlaczego okultystyczna?
Porownujesz Budde do szatana? Coś.... dobry... ten szatan...
Czy na podobnej zasadzie mam przestać szanować Twojego Boga, który walczył z naszymi bogami? Przez którego nasi przodkowie ginęli za wiarę, a Ci którzy przeżyli musieli zdradzić wiarę ojców i poklonic się przed krzyżem, by miał kto zachować pamięć o starych bogach? Zawsze jak pomyśle o tym jak musieli cierpieć, porzucajac wiare w której zostali wychowani pod groźba zapomnienia, to łza w oku się kręci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:06, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj historię Buddy po tym jak uciekł z ulukrowanego świata stworzonego przez jego ojca i sam wyciągnij wnioski ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:12, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Modlitwa Dalajlamy :Ty który otworzyłeś usta i pokazałeś kły
ty który masz troje oczu na strasznej twarzy
ty który założyłeś na siebie wieniec z czaszek
ty obdarzony twarzą na która nie da się patrzec
ciebie uwielbiam ........................
Dlatego porównuję do szatana
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:14, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Historia Buddy nie specjalnie mnie interesuje, czytalem tylko że to odpowiednib Jezusa, tylko że przybył 500 lat wcześniej, też chodził, nauczał etc.
Twój bóg też nie jest święty, kazał Mojzeszowi mordować tysiące ludzi. Ponawiam pytanie: też mam zacząć go obrazac?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:15, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Witomysł napisał: | Dlaczego okultystyczna?
Porownujesz Budde do szatana? Coś.... dobry... ten szatan...
Czy na podobnej zasadzie mam przestać szanować Twojego Boga, który walczył z naszymi bogami? Przez którego nasi przodkowie ginęli za wiarę, a Ci którzy przeżyli musieli zdradzić wiarę ojców i poklonic się przed krzyżem, by miał kto zachować pamięć o starych bogach? Zawsze jak pomyśle o tym jak musieli cierpieć, porzucajac wiare w której zostali wychowani pod groźba zapomnienia, to łza w oku się kręci... |
Bóg jest tylko jeden , a wynika to chociażby z ograniczenia logicznego.
Bóg jest doskonałym bytem, a doskonałość nie może być powielona, ponieważ nie byłaby już doskonałością.
Bogowie, o których piszesz, są istotami demonicznymi, ponieważ maja pragnienia typowo ludzkie. Czytamy o tym między innymi w dziele świętego Augustyna "Państwo Boże".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:16, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli ci ulży to obrażaj ty z tego zostaniesz rozliczony ;] Nie zabronię ci niczego ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:18, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Witomysł napisał: | Historia Buddy nie specjalnie mnie interesuje, czytalem tylko że to odpowiednib Jezusa, tylko że przybył 500 lat wcześniej, też chodził, nauczał etc.
Twój bóg też nie jest święty, kazał Mojzeszowi mordować tysiące ludzi. Ponawiam pytanie: też mam zacząć go obrazac? |
Bóg nikogo nie kazał mordować. Wynika to z prymitywizmu kulturowego ówczesnych, a sam Mojżesz był prawym człowiekiem.
Bóg jest Miłością i pragnie zbawienia wszystkich ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:20, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prostaczek napisał: | Modlitwa Dalajlamy :Ty który otworzyłeś usta i pokazałeś kły
ty który masz troje oczu na strasznej twarzy
ty który założyłeś na siebie wieniec z czaszek
ty obdarzony twarzą na która nie da się patrzec
ciebie uwielbiam ........................
Dlatego porównuję do szatana |
Bardzo dobry cytat, ponieważ czymś innym jest życzliwość, a czym innym miłosierdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:22, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, bóg doskonały może być tylko jeden, ale o ile uważam za prawdopodobne że istnieje, o tyle absolutnie nie zgadzam się z tym, iż jest doskonały. Wg. mniej doskonałość, nieskonczonosc etc. to ludzkie wymysly. A moi bogowie to nie istoty demoniczne, moi bogowie stoją ponad nimi, a to że każdy z nich jest inny, ma inna wolę, inne zachcianki, władze nad czymś innym etc. wcale nie oznacza że nie są bogami. Raz przez pomyłkę złożyłem Perunowi mleko w ofierze, które jest przeznaczone Welesowi, jego wrogowi. No cóż... pewne okoliczności sprawiły, że więcej błędu nie popelnie :D Bogowie są kaprysni, mają swoje humory, uważam że nie ma czegoś takiego jak jeden, wielki, wszechmocny bóg. to jest dopiero nielogiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:23, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Witomysł napisał: | Ponawiam pytanie: też mam zacząć go obrazac? |
Nie warto tego czynić. Schowaj miecz, bo to miejsce dyskusji. Ochłonąć trza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|