|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:08, 31 Sie 2013 Temat postu: Ba-gua |
|
|
Pochodzi z Chin i Tybetu. Założenia są bardzo proste, lecz sama ideologia pod kątem treściowym jest rozwinięta. "Wiatr - woda", bo tak tłumaczymy ten chiński zapis, jest system typowania najlepszego miejsca dla zmarłych, co ma im przynieść powodzenie w zaświatach. Najbardziej rozpowszechnione są rozważania planów przestrzennych ludzkich siedzib. Twierdzi się, że reguły feng shui zapewniają w swym stosowaniu regulację przepływu boskiej energii "chi", do której odwołują się tai chi, oraz aikido ("chi" w Japonii zwą "ki").Tam również mowa jest o harmonii z przyrodą, a tak naprawdę dostosowywanie się do owej nieokreślonej i niepotwierdzonej naukowo energii. Oczywiście owa energia, to wpływ demoniczny.
Energia jest w fizyce pojęciem roboczym , które obrazuje działanie bytów przygodnych, ponieważ jest ono przejawem ich dążenia do zachowania istnienia - aspektu bytu, którego same sobie nie mogły nadać. Toteż absolutyzacja energii jest śmiertelnym grzechem - grzechem idolatrii.
Powszechnie używa się dzwoneczków feng shui, które poruszają się ponoć "fizycznie nieporuszane", aby regulować przepływy energetyczne. Warto zwrócić uwagę na pewien konkretny aspekt: regułą w feng shui jest unikanie znaku krzyża.
Powszechnie przejętym z Chin jest pojęcie "żył wodnych" , które ponoć płynąć mogą kilka metrów pod powierzchnią ziemi.Mają rzekomo mieć średnicę 20 - 60 cm. Zakłócenia energetyczne przez nie wywoływane mają być siedliskiem złych duchów, które wykorzystują je, jako szlaki swych wędrówek.
Warto może tutaj zwrócić uwagę na uderzające podobieństwo symboliki tablicy "ba-gua" do przedstawianej na pierścieniu atlantów. Jak wiadomo, przypadek jest funkcją ignorancji.
Powszechnie przejętym z Chin jest pojęcie "żył wodnych" , które ponoć płynąć mogą kilka metrów pod powierzchnią ziemi.Mają rzekomo mieć średnicę 20 - 60 cm. Zakłócenia energetyczne przez nie wywoływane mają być siedliskiem złych duchów, które wykorzystują je, jako szlaki swych wędrówek.
Warto może tutaj zwrócić uwagę na uderzające podobieństwo symboliki tablicy "ba-gua" do przedstawianej na pierścieniu atlantów. Jak wiadomo, przypadek jest funkcją ignorancji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 15:10, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Sob 21:39, 22 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Jaki jest związek żył wodnych z ba - gua?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 3:54, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
maly_kwiatek napisał: | Jaki jest związek żył wodnych z ba - gua? | Ba-gua jest narzędziem analitycznym wyznaczającym idee koncepcji filozoficzno-wróżbiarskiej Yijing.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 3:55, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Nie 7:49, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | maly_kwiatek napisał: | Jaki jest związek żył wodnych z ba - gua? | Ba-gua jest narzędziem analitycznym wyznaczającym idee koncepcji filozoficzno-wróżbiarskiej Yijing. |
Co to ba-gua mniej więcej rozumiem, choć pojecie poznałem dopiero wczoraj, dzięki Twojemu wpisowi.
Natomiast nijak z Twoich wyjaśnień nie wynikają związki ba-gua czy Yijing z żyłami wodnymi, w naturze, czy w koncepcji. To samo zresztą dotyczy feng - shui, o czym piszesz w zagajeniu tematu.
I jeszcze jedno.
Dlaczego energia, zwłaszcza ta jakoby niepotwierdzona, kojarzy Ci się z demonami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:57, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
maly_kwiatek napisał: | exe napisał: | maly_kwiatek napisał: | Jaki jest związek żył wodnych z ba - gua? | Ba-gua jest narzędziem analitycznym wyznaczającym idee koncepcji filozoficzno-wróżbiarskiej Yijing. |
Co to ba-gua mniej więcej rozumiem, choć pojecie poznałem dopiero wczoraj, dzięki Twojemu wpisowi.
Natomiast nijak z Twoich wyjaśnień nie wynikają związki ba-gua czy Yijing z żyłami wodnymi, w naturze, czy w koncepcji. To samo zresztą dotyczy feng - shui, o czym piszesz w zagajeniu tematu.
I jeszcze jedno.
Dlaczego energia, zwłaszcza ta jakoby niepotwierdzona, kojarzy Ci się z demonami? | Tzw. "przechwytywanie" energii, "kierowanie strumieni" traktuję, jako wyraz świadomego działania podważającego Bożą Opatrzność, a działalność nadnaturalna nie może być powodowane przez byt duchowo -cielesny. Zasada jest tu taka, że - jak wspomina za Arystotelesem święty Tomasz z Akwinu w "De idei" - To samo, za pomocą tego samego, jest zdolne uczynić tylko to samo.
Oczywiście, możemy mówić o związku natury z koncepcją, ale o naturze czego konkretnie chcesz rozmawiać?
Kolejną rzeczą jest to, jaki aspekt kwestii energii miałbym brać na warsztat? Czy mam rozważać porządek poznawczy, czy rozmawiać w porządku istnieniowym, bo w praktyce jest tu różnica spora; a więc czy mam poruszać się w sferze metodologii naukowej, czy ontologicznej? Związek pomiędzy tymi sferami nie oznacza przecież ich tożsamości i rzeczywiście taki swoisty brak komutacji pomiędzy nimi jest zauważalny.
Sama "niepotwierdzoność" naukowa energii żył wodnych dotyczy jej "personifikacji", nie zaś fizycznej interpretacji. Wszak wszyscy wiemy, że energia jest związana z pojęciem ruchu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 10:19, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Nie 10:53, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Nie chce dyskutować, bo nie mam danych.
Po prostu jestem ciekawy skąd taki pogląd:
exe napisał: | Powszechnie używa się dzwoneczków feng shui, które poruszają się ponoć "fizycznie nieporuszane", aby regulować przepływy energetyczne. Warto zwrócić uwagę na pewien konkretny aspekt: regułą w feng shui jest unikanie znaku krzyża.
Powszechnie przejętym z Chin jest pojęcie "żył wodnych" , które ponoć płynąć mogą kilka metrów pod powierzchnią ziemi.Mają rzekomo mieć średnicę 20 - 60 cm. Zakłócenia energetyczne przez nie wywoływane mają być siedliskiem złych duchów, które wykorzystują je, jako szlaki swych wędrówek. |
Pierwszy raz słyszę, że żyły wodne są siedliskiem złych duchów, dlatego prosiłem o wyjaśnienie.
exe napisał: | Tzw. "przechwytywanie" energii, "kierowanie strumieni" traktuję, jako wyraz świadomego działania podważającego Bożą Opatrzność, |
Czy dobrze zrozumiałem?
Wierzysz, że żyłami wodnymi kieruje szatan?
Przecież żyły wodne są najbardziej naturalnym elementem przyrody, jaki sobie można wyobrazić, tak samo jak rzeki i jeziora, z tą różnicą, że rzeki i jeziora widać, a cieków podziemnych nie widać.
Można je ujrzeć, jak ktoś bardzo tego potrzebuje, przy drążeniu kopalń, zwłaszcza odkrywkowych. Woda z cieków podziemnych przeszkadza w eksploatacji górniczej, dlatego trzeba ją usuwać z terenu górniczego. Często zawiera spory ładunek soli mineralnych i CO2 i wtedy jeśli jej strumień jest odpowiednio intensywny, co da się mierzyć nie koniecznie wahadełkiem, wykorzystuje się ją do celów spożywczych.
U nas w domu pijemy często wodę BEWA z ujęcia podziemnego na poziomie -312 m w rejonie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Być może górnicy czasem narzekają na podziemną wodę, ale nie słyszałem, by twierdzili, ze kierują jej strumieniem złe duchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:01, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
maly_kwiatek napisał: | Nie chce dyskutować, bo nie mam danych.
Po prostu jestem ciekawy skąd taki pogląd:
exe napisał: | Powszechnie używa się dzwoneczków feng shui, które poruszają się ponoć "fizycznie nieporuszane", aby regulować przepływy energetyczne. Warto zwrócić uwagę na pewien konkretny aspekt: regułą w feng shui jest unikanie znaku krzyża.
Powszechnie przejętym z Chin jest pojęcie "żył wodnych" , które ponoć płynąć mogą kilka metrów pod powierzchnią ziemi.Mają rzekomo mieć średnicę 20 - 60 cm. Zakłócenia energetyczne przez nie wywoływane mają być siedliskiem złych duchów, które wykorzystują je, jako szlaki swych wędrówek. |
Pierwszy raz słyszę, że żyły wodne są siedliskiem złych duchów, dlatego prosiłem o wyjaśnienie.
exe napisał: | Tzw. "przechwytywanie" energii, "kierowanie strumieni" traktuję, jako wyraz świadomego działania podważającego Bożą Opatrzność, |
Czy dobrze zrozumiałem?
Wierzysz, że żyłami wodnymi kieruje szatan?
Przecież żyły wodne są najbardziej naturalnym elementem przyrody, jaki sobie można wyobrazić, tak samo jak rzeki i jeziora, z tą różnicą, że rzeki i jeziora widać, a cieków podziemnych nie widać.
Można je ujrzeć, jak ktoś bardzo tego potrzebuje, przy drążeniu kopalń, zwłaszcza odkrywkowych. Woda z cieków podziemnych przeszkadza w eksploatacji górniczej, dlatego trzeba ją usuwać z terenu górniczego. Często zawiera spory ładunek soli mineralnych i CO2 i wtedy jeśli jej strumień jest odpowiednio intensywny, co da się mierzyć nie koniecznie wahadełkiem, wykorzystuje się ją do celów spożywczych.
U nas w domu pijemy często wodę BEWA z ujęcia podziemnego na poziomie -312 m w rejonie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Być może górnicy czasem narzekają na podziemną wodę, ale nie słyszałem, by twierdzili, ze kierują jej strumieniem złe duchy. | Źle zrozumiałeś ideę moich wyjaśnień.
Idea ta traktuje o tym, że wiara ludzi w to, o czym tu czytamy (np. siedliska duchów), prowadzi do zniewolenia praktycznego na podstawie fałszywych idei. Majstersztyk intrygi szatańskiej, prawda?
Nie mówię więc o zasadzie mojej wiary, lecz czyjejś wiary, bo inaczej to ja bym propoagował Ba-gua, nieprawdaż?
Co do metodogii... Jak napisałem, energia sensu naukowego, to temat swoiscie oczywisty, zaś mieszanie jej do onkologii powoduje autentyczny już kłopot dla tych, którzy brną w fantazję, zawsze oddalającą od prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 11:04, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Nie 11:22, 23 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
O samym istnieniu pojecia ba - gua dowiedziałem się wczoraj z Twojego postu, jesteś więc niejako nosicielem tej wieści
Stąd pewnie nieporozumienie
Ja na szczęście nie wierzę w żadne siedliska złych duchów, a tym bardziej ich nie szukam. Ta wiara chyba zdarza się u wyznawców różnego rodzaju politeizmów w Azji i Ameryce, no a zwłaszcza Afryce.
Nie szukam ich w szczególności w dzwonkach i w cieknących strumieniach.
Jak ktoś lubi dzwonki, to niech sobie instaluje, komu przeszkadza ciek wodny, bo musi na nim spać niech przesunie łózko, zneutralizuje działanie cieku, lub zmieni mieszkanie.
Warto wiedzieć zresztą, że cieki podziemne nie zawsze biegną cały czas w tym samym strumieniu, ich przebieg bywa zmienny w czasie.
I jeszcze coś ważnego, nie z dziedziny demonologii, tylko zdrowia.
Te same cieki podziemne na niektóre osoby oddziałują negatywnie (bóle głowy, osłabienie, a nawet nowotwory), na inne nie oddziałują wcale przez długi okres czasu. Nauka nie jest panaceum na wszystko i w tym wypadku, o ile wiem, nie odkryła przyczyn tego zjawiska.
I bądź tu mądrym
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|