|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:09, 03 Sie 2013 Temat postu: Jak ujrzeć Boga w swym życiu, gdziekolwiek żyjesz? |
|
|
Wielu ludzi nie dostrzega Boga w swym życiu i twierdzi, że Go nie ma. Wygodne to stwierdzenie dla grzesznika, lecz zgoła traumatycznego charakteru. Jest to swoiste wołanie głosu ludzkiego na puszczy w geście rozpaczy i bezsensu istnienia. Tymczasem:
"Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,
patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,
2 lecz ogień, wiatr, powietrze chyże,
gwiazdy dokoła, wodę burzliwą
lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem.
3 Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa -
winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności;
4 a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw -
winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił.
5 Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.
6 Ci jednak na mniejszą zasługują naganę,
bo wprawdzie błądzą,
ale Boga szukają i pragną Go znaleźć.
7 Obracają się wśród Jego dzieł, badają,
i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą.
8 Ale i oni nie są bez winy:
9 jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy,
by móc ogarnąć wszechświat -
jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?" (Mdr 13, 1-9).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 11:36, 25 Sie 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:38, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Człowiek zawsze w coś wierzy. Jak nie w Boga prawdziwego to bierze sobie za bóstwo pieniądze czy coś innego (wtedy to bałwochwalstwo). Dziwni są również dla mnie ludzie, którzy twierdzą, że Boga nie ma, ale horoskopom i wróżką zawierzają. Pamiętam jak kiedyś ks. Pawlukiewicz powiedział, że człowiek zawsze w coś wierzy, ale czasem wierzy w byle co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:43, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, ufność wymysłom szatańskim jest zatrważająca, a tymczasem ci sami ludzie, którzy tak niedorzecznie się zachowują, krytykują wierzących, ubierając swoje wypowiedzi w "mądre" słówka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:45, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Tak, ufność wymysłom szatańskim jest zatrważająca, a tymczasem ci sami ludzie, którzy tak niedorzecznie się zachowują, krytykują wierzących, ubierając swoje wypowiedzi w "mądre" słówka... |
Bo ludzie wybierają to co im wydaje się wygodniejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:46, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Iwona19 napisał: | exe napisał: | Tak, ufność wymysłom szatańskim jest zatrważająca, a tymczasem ci sami ludzie, którzy tak niedorzecznie się zachowują, krytykują wierzących, ubierając swoje wypowiedzi w "mądre" słówka... |
Bo ludzie wybierają to co im wydaje się wygodniejsze |
Rzeczywiście, panuje trend wybierania drogi "Łatwej i szerokiej"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:48, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
To, że droga łatwa jest to nie znaczy, że dobra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:51, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Iwona19 napisał: | To, że droga łatwa jest to nie znaczy, że dobra |
Dokładnie, nie mniej odnoszę wrażenie, że ludzie znają tą różnicę, lecz nie chcą jej zauważać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:54, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Wielu jest takich co np. próbują zrozumieć takie sprawy jak to co dotyczy Trójcy Świętej i jak to z Nią jest, ale się im nie udaje i przez to Boga odrzucają i wybieracją to co łatwiej pojąć im
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:00, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Iwona19 napisał: | Wielu jest takich co np. próbują zrozumieć takie sprawy jak to co dotyczy Trójcy Świętej i jak to z Nią jest, ale się im nie udaje i przez to Boga odrzucają i wybierają to co łatwiej pojąć im |
To prawda, znam też ludzi , którzy zniechęcili się wobec problemów ze zrozumieniem. A przecież wysiłek daje owoce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:03, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Bóg nie zawsze chce byśmy wybierali to co łatwiejsze i przyjemniejsze.
Myślę, że wzorem dla nas tutaj powinna być Maryja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:08, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Iwona19 napisał: | Bóg nie zawsze chce byśmy wybierali to co łatwiejsze i przyjemniejsze.
Myślę, że wzorem dla nas tutaj powinna być Maryja |
Pięknie odniosłaś te rozważania ku wzorowi cnót - Maryi.
Ludzie tak bardzo nieraz wyszydzają Matkę Bożą, że nie potrafię się otrząsnąć z tego ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:13, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Iwona19 napisał: | Bóg nie zawsze chce byśmy wybierali to co łatwiejsze i przyjemniejsze.
Myślę, że wzorem dla nas tutaj powinna być Maryja |
Pięknie odniosłaś te rozważania ku wzorowi cnót - Maryi.
Ludzie tak bardzo nieraz wyszydzają Matkę Bożą, że nie potrafię się otrząsnąć z tego .... |
Gdy miałam jakieś 12 lat to obiecałam Jej na modlitwie, że będę starała się występować w Jej obronie jak są takie zniewagi. Staram się obietnicy dotrzymywać.
Zresztą Maryja też nigdy nie wybierała drug łatwiejszych i myślę, że to widać w Piśmie Świętym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:20, 03 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
To prawda. Maryja zawsze była człowiekiem i matką, a jej znamienne słowa odpowiedzi : "niech mi się stanie według słowa Twego" - ukazują kierunek działania, które i mnie są drogie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:19, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zawsze trzeba ufać Bogu. On wie co dla nas lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:31, 04 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko oczyma wiary możemy dostrzec , jak Boże działanie zmierza ku naszemu dobru. Czasem nie potrafimy tego dostrzec w cierpieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 21:46, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja tak sobie myślę, że aby ten Bóg mógł być widoczny w życiu człowieka to potrzeba wiele się modlić, wychwalając Boga, dziękując Mu za wszystko i przepraszając za wszystko. I tak od dłuższego czasu męczy mnie fakt, że w Kościele tak rzadko modlimy się tą przewspaniałą modlitwą, która jest jednocześnie wyznaniem naszej wiary. Chodzi oczywiście o sławne Te Deum laudamus - Ciebie Boga wysławiamy. Ja, aby nadrabiac tą strate w Kościele słucham sobie tej modlitwy w domu i jestem pod jej wrażeniem, czuję się świetnie śpiewając sobie Te Deum - wiem, że dzięki temu mogę Boga chwalić za wszystko.
Polecam do słuchania:
https://www.youtube.com/watch?v=9j-vyQVxVNc
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:32, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, podczas śpiewania tej modlitwy odnoszę wrażenie, że jestem w Niebie
Jest niesamowita - czuję wtedy ten głęboki ciąg ku niebiańskim sprawom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Czw 23:00, 12 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedna sprawa mi się przypomniała co do tego pytania w temacie.
Aby zobaczyć Boga w swoim życiu trzeba zrozumieć, że Bóg jest cały czas wśród nas, dookoła, tylko dopóki my nie zobaczymy Boga w drugim człowieku, to do tej chwili Boga nie zobaczymy. Aby Boga zobaczyć w drugim człowieku to trzeba się nauczyć innych kocahć takimi jakimi są, z ich slabościami, upadkami, tak jak czyniła to np bł. Matka Teresa z Kalkuty. Ona we wszystkich widziala Chrystusa, szczególnie w tych biednych, chorych, opuszczonych.
Jeśli nie widzimy Boga w innych to na czym opiera się nasza wiara? Czy tylko na tym, że Bóg istnieje? To wie i sam szatan.
Bóg kocha każdego człowieka, dlatego jest wśród nas, wszędzie i działa przez ludzi, trzeba się tylko na innych otworzyć i zacząć ich traktować jako dzieci Boga a nie jako potencjalnego wroga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilopa
Probatus
Dołączył: 15 Lis 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:03, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
aby zobaczyć Boga trzeba całkowicie zniknąć.. rozpuścić się jako ego, osoba, umysł.. ponieważ wszystkie te rzeczy są uwarunkowane i koloryzują Boga, ubierają go w szaty i kreują jego obraz w oku naszej wyobraźni.
Dlatego musimy się rozebrać z tych rzeczy i zatopić w ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 21:11, 26 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
1 Szczęśliwi których droga nieskalana
którzy postępują według Prawa Pańskiego .
2 Szczęśliwi którzy zachowują Jego upomnienia
całym sercem Go szukają
3 którzy nie czynią nieprawości
lecz kroczą Jego drogami .
Tak Go znajdziesz w swoim życiu :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:02, 10 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tilopa napisał: | aby zobaczyć Boga trzeba całkowicie zniknąć.. rozpuścić się jako ego, osoba, umysł.. ponieważ wszystkie te rzeczy są uwarunkowane i koloryzują Boga, ubierają go w szaty i kreują jego obraz w oku naszej wyobraźni.
Dlatego musimy się rozebrać z tych rzeczy i zatopić w ciszy. | Należy więc sobie uzmysłowić, że Bóg zna na wszystkich doskonale:
"i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje." (J 2,25).
Tutaj więc, "ogołocić się"będzie sprawa, która jest wtórną wobec uświadomienia sobie podstawowej kwestii:
" Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają," (J 10, 14).
Oto więc Bóg wzywa nas do konfrontacji z sobą samym i na tym polega największa wartość naszego nawrocenia. Tą wartość wynika z przekroczenia progu lęku przed ujrzeniem siebie samegow prawdzie - w zwierciadle - którym jest Chrystus:
"Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego." (Hbr 10,31).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 21:08, 10 Gru 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:10, 28 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo pożytecznym jest skupienie się na umiejętności skupienia się na poszukiwaniu Boga w wielkim skupisku ludzkim, w mieście
Powstała również wspólnota Pustynia w Mieście , realizująca taką posługę wśród ludzi.
Żyjemy częstokroć w miastach, gdzie jesteśmy świadkami zaniku tej wewnętrznej potrzeby kochania Boga. Światło naszej lampki powoli gaśnie, wbrew Dekalogowi:
"Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca twego".
Święty Tomasz tłumaczy nam doniosłość tego przykazania poprzez rozwinięcie wiersza z Pisma:
"Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił." (Pwt 6, 5).
Wskazuje, że:
"serce rodzi pragnienie,
myśl rodzi poznanie,
dusza rodzi postawę,
moc rodzi wykonanie"
Moc ... Tak... Ta mocą jest opiewana niezmiennie na tym forum pustynia. Ta pustynia jest modlitwą, która odgania ciemności demona południa i skutecznie przywraca nam właściwy wygląd na wzór i podobieństwo Boże
Nie martwcie się więc, że macie ograniczone środki do tego, aby udać się na pustynię geograficzną, nie martwcie się, że nie macie możliwości udać się w ciągu dnia w jakieś specjalne miejsce odosobnienia ... Pustynia przyjdzie do was Oto pragnienie staje się modlitwą
Miejską pustynię możemy nie tylko tworzyć, jako stacjonarna, ale możemy ją wszędzie ze sobą zabierać w każde miejsce: do środków komunikacji, do pracy, do sklepu ...
Tylko jak to zrobić , skoro pracodawcy wysysają z nas soki, w powietrzu unosi się leniwie smog, a ludzie maja o wszystko pretensje, szturchają nas łokciami, albo przepychają się ku swemu prymatowi ...
Trzeba nam uznać tę rzeczywistość, w jakiej żyjemy Właśnie miasto jest taka pustynia, więc ucieczka z miasta na sposób odcinania się od niego, jest - paradoksalnie - odcięciem się od pustyni
Czyż nie jest tedy tak, że gdy uciekać chcemy od tej rzeczywistości miejskiej, [b]raz być Martą, a raz się alienować myśląc, że przeskoki pomiędzy "blokiem" modlitwy, a "blokiem" aktywności "ewangelizacyjnej są cool - są wzorem specyfiki życia chrześcijańskiego w mieście
Nie można być raz być Martą, a raz Marią :
"38 W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. 39 Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. 40 Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: "Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła".
41 A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, 42 a potrzeba <ma> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona". (Łk 10, 38-42).
Trzeba łączyć postawę tych sióstr z Betanii w myśl słów [link widoczny dla zalogowanych] :
"Była ... pobożną Martą cierpiących i Magdaleną rozmyślających". /Akta z wizytacji dekanatu krakowskiego z 1599 r./
Okazuje się, że najmocniej kształtuje nas owa rzeczywistość, w której właśnie najkonkretniej odnajdujemy Boga
Bolesność takiej rzeczywistości świadczy o tym, jak wiele jest do zrobienia, a z miłości Bożej, nasz wola jest wystawiona na próbę.
Już nie ma pięknych wzlotów, uniesień ekstatycznych, karmienia swego ego poczuciem wybraństwa ... Jest odczucie swej nędzy nakłaniające do jak najgłębszego zaufania Bogu. Amen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pon 13:31, 28 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zawsze czegoś brak, wieczne ubóstwo, wieczne uczucie nędzy, wieczne narzekanie . :(
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:13, 26 Kwi 2018 Temat postu: |
|
|
Tilopa napisał: | aby zobaczyć Boga trzeba całkowicie zniknąć.. rozpuścić się jako ego, osoba, umysł.. ponieważ wszystkie te rzeczy są uwarunkowane i koloryzują Boga, ubierają go w szaty i kreują jego obraz w oku naszej wyobraźni.
Dlatego musimy się rozebrać z tych rzeczy i zatopić w ciszy. | Niezwykle cenne spostrzeżenie. Myślę sobie, że musimy potrafić nie potrafić.
My mamy wsławić łaskę Bożą, nie zaś siebie:
"Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa,
według postanowienia swej woli,
ku chwale majestatu swej łaski,
którą obdarzył nas w Umiłowanym". (Ef 1, 5-6)
Żeby znaleźć Boga, trzeba przyjąć swoją nędzę, a więc zająć postawę chrześcijańską, akceptując ucisk własnych grzechów, jak i wpływ cudzych na nas, a radować się pokojem Bożym.
Męstwo jest tu potrzebne, jako dar Ducha Świętego, a to oznacza "nie zniechęcać się".
Okiem wiary ujrzymy (doświadczymy w sercu prawdziwość zapewnień Pisma Świętego):
"Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję". (Rdz 28, 15)
oraz:
"Czyż ci nie rozkazałem: Bądź mężny i mocny? Nie bój się i nie lękaj, ponieważ z tobą jest Pan, Bóg twój, wszędzie, gdziekolwiek pójdziesz". (Joz 1, 9)
Pytanie postawione w temacie będzie sugerowało odpowiedź negatywną tylko w przypadku braku wiary, bo my wiemy, że nie należy skupiać się na doznaniach uczuciowych, emocjonalnych:
"Nie widzę Go, chociaż przechodzi:
mija, a dostrzec nie mogę." (Hi 9, 11)
Dlatego też trzeba dążyć do pokory, która dla mnie zawiera się w pytaniu retorycznym, które zadaje sobie Hiob:
"Czym czysty? Nie znam sam siebie,
potępiam swe własne życie." (Hi 9, 21)
Wówczas ujrzymy Boga, jak ujrzał Go Jakub:
"A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: "Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem". 17 I zdjęty trwogą rzekł: "O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba!" (Rdz 28, 16)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 8:20, 26 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:35, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Tylko oczyma wiary możemy dostrzec , jak Boże działanie zmierza ku naszemu dobru. Czasem nie potrafimy tego dostrzec w cierpieniu. | Wydaje się, e dostrzec - znaczy tu poznać, a po czym poznajemy? :
Najmilsi: Po tym poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: "Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa, powinien również sam postępować tak, jak On postępował. Umiłowani, nie piszę do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejącym od dawna, które mieliście od samego początku; tym dawnym przykazaniem jest nauka, którąście słyszeli. A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, które prawdziwe jest w Nim i w was, ponieważ ciemności ustępują, a świeci już prawdziwa światłość. Kto twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi brata swego, dotąd jeszcze jest w ciemności. Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy. (1 J 2, 3-11)
Oczywiscie trzeba by pamiętać o zastrzeżenia św. Pawła Apostoła, że:
Teraz zaś poznawszy Boga, albo raczej zostawszy poznanymi przez Boga” – nyn de gnontes theon, mallon de
gnōsthentes hypo theou. (Ga 4, 9)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Nie 12:11, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Tilopa napisał: | aby zobaczyć Boga trzeba całkowicie zniknąć.. rozpuścić się jako ego, osoba, umysł.. ponieważ wszystkie te rzeczy są uwarunkowane i koloryzują Boga, ubierają go w szaty i kreują jego obraz w oku naszej wyobraźni.
Dlatego musimy się rozebrać z tych rzeczy i zatopić w ciszy. |
W tym stanowisku dostrzegam wpływy buddyjskie, całkowicie sprzeczne z koncepcją chrześcijańską człowieka wiecznego.
Rozpłynięcie się osoby w przestrzeni sprawia że już nie ma komu oglądać Boga.
Znam i doceniam elementy buddyzmu, jednak sprzeciwiam się wschodniemu rozmywaniu i bezpowrotnemu rozpływaniu się osoby i osobowości w przestrzeni. Myślę, że chrześcijaństwo rozumie i akceptuje wspólnotową spójną ludzkość - jako Człowieka, choć jej nie akcentuje. W tej wspólnocie ludzkiej połączonej poprzez braterstwo z Jezusem i świętych obcowanie, każda osoba ludzka ma swoje miejsce i swoją świadomą odrębność.
Zresztą za świętym Franciszkiem idąc, jesteśmy świadomi naszej obecności w jedności całego Stworzenia. Uczestniczymy w tej jedności jako osoby.
A wyciszenie potrzebne do oglądania Boga?
Nie jest potrzebne do tego wyobcowanie, alienacja.
Świadomość istnienia jako osobowa cząstka stworzonego świata i stworzonej wspólnoty ludzkiej nie przeszkadza w wyciszeniu, potrzebnym do oglądania Boga i do rozmowy z Nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|