|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:01, 19 Lis 2015 Temat postu: AUSCULTA (słuchanie), a Boża szkoła-szkic problemowy |
|
|
Niejednokrotnie powtarza się ora et labora, jednak zapomina się o obsculta - słuchaj.
To poważne niedopatrzenie ze strony użytkowników, ponieważ od kwestii słuchania słów i słuchania Słowa, wszystko się zaczyna.
Na kanwie ogólnych informacji o Regule trzeba zwrócić uwagę na wezwanie na samym jej początku:
"Słuchaj synu nauk mistrza"...
Czy nie ma tu konotacji do Bożego skierowania się do Izraelity, poprzez "Słuchaj, Izraelu"... ?
Wiedząc, że "Ktoś" mówi do nas nieustannie, musimy otworzyć się na słowo, bo przychodzi ono nie od człowieka, jako takiego , ale od samego Boga !
Nie jesteśmy sami w tej samotnej ciszy naszych problemów.
W Regule mówi Św. Benedykt, ale on jest wszak powołany przez Boga, jako jego uczeń. Święty Benedykt doskonale wie, że :
"Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście." (Mt 23, 8 ).
W Regule św. Benedykta widzimy, że bardzo istotnym jest zespolenie pojęć mistrza i ojca :
" i jak mimo próby, na jaką moje niedomaganie cielesne was wystawiło, nie wzgardziliście mną ani nie odtrąciliście, ale mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak samego Chrystusa Jezusa." (Ga 4, 14).
Jakżesz istotnym to jest własnie w procesie wychowania młodych ludzi! Jak postaram się pokazać w tym szkicu naprędce pisanym...
Mówią powszechnie osoby deistycznego, chociażby, zapatrywania, że "wszystkie tzw. święte księgi mają ten sam status"... :?
Ależ skąd To porażająca ignorancja, która ma odebrać ludziom rozum i wiarę, jak to się dzieje chociażby na deistycznym forum biblia.webd.pl - forum pełnym bluźnierstwa, czasem zawoalowanego ...
Ogromna większość wierzeń w świecie opiera się na widzeniu bóstw, zaś w Biblii słucha się Boga
Tutaj jest to właśnie rozróżnienie, które nie ma tylko kosmetycznego znaczenia, że w Biblii można oglądać słowo i słyszeć wydarzenia.
W Słowie Bożym nie mamy do czynienia jedynie z komunikatami, które trzeba odkrywać intelektualnie, jak by to chcieli czynić niewierzący w osobowego Boga, lecz mamy do czynienia z wezwaniem do miłości, na co człowiek odpowiedzieć może posłuszeństwem
Jest tu więc kardynalny przełom w rozumieniu tego, kim jest człowiek i dlaczego sacrum musi mieć jednoznaczną konotację z Bogiem, jako Osobą
Dlatego też Boże Słowo przychodzi i może być doświadczane, czego w innych systemach nie da się "osiągnąć".
Wspominam o posłuszeństwie wobec terminu obsculta i mam ku temu pełne prawo, nie popadając w fantazjowanie w żonglerce słownej, ponieważ w wielu językach - także w polskim - słyszenie, zrozumienie, skupienie, uwaga na coś, i wreszcie posłuszeństwo, to wyrazy leżące w tym samym obszarze semantycznym
Co do słuchania, jako słyszenia, widzimy już w Prologu, że :
"Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego:
8 Nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa" (Ps 95, 7-8 ).
Znamy wielokrotnie w Piśmie występujące zwroty:
"Kto ma uszy, niechaj słucha!' (Mt 13, 43),
czy też :
"Zaprawdę, powiadam wam..." (Mk 11, 23).
U Benedykta, istotą Bożego wychowania, Bożej szkoły, jest zespolenie wykładowcy z ojcem duchownym
Kształcenie literackie, ścisłe winno być zespolone z kształceniem religijnym, ponieważ samo chrześcijaństwo rozsiewa naukę o istnieniu, o życiu zarówno doczesnym, jak i tym wewnętrznym przede wszystkim
I właśnie poniechanie takiego zespolenia, staje się przyczyną tak wielkiego kryzysu w świecie, obejmującego edukację, nieumiejętność skupienia się na transcendentaliach, jako podstawie wartości obiektywnych - wskazujących na istnienie autentycznej Prawdy
Prawd wiary nie wolno oddzielać od moralności i na to wskazuje też na naturalność i prawdziwą skuteczność relacji nazwanej stosunkiem Mistrza - Ojca do ucznia - syna
Zawsze było tak, że to mistrz wybierał ucznia - to mistrz decyduje, nie zaś uczeń i tak jest w Biblii
Mistrzem nie jest ktoś, kto sprzedaje się na czas i na sposób techniczny, ucząc wyrywkowości jakiejś wiedzy, zaś wydaje się, że wiedzę należy przekazywać tylko temu, który na to zasługuje. Oczywiście z tym "zasługiwaniem" nie chodzi mi o to, że ktoś wspina się po jakimś szczeblu drabiny doskonałości i Bóg jakoby to docenia i wybiera ucznia, jak to jest na przykład we wschodnich szkołach walki, etc ...
Chodzi o coś zupełnie innego: poprzez obsculta dochodzi do sytuacji, kiedy to Bóg - Mistrz, nie musi szukać kogoś godnego (bo nikt takim nigdy nie bedzie, lecz czyni kogoś godnym poprzez powołanie :
"Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie" (J 6, 45).
Jak widać, bez bycia uczniem, nie można być synem
Znamienne jest zaś w dzisiejszych czasach głębokie niezrozumienie zdrowotnego charakteru tej naturalnej relacji posłuszeństwa.
Dziś młodzi chcą być synami i córkami, ale nie chcą być uczniami ... Młodzi nie chcą słuchać..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 13:51, 17 Lut 2016, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:50, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam to co pisze Exe, trzeba nauczyć się słuchać, wiara ze słuchania się bierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 17:45, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Często zagłuszane jest Słowo i zacierane są znaki Jego obecności
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:25, 22 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Palma napisał: | trzeba nauczyć się słuchać, wiara ze słuchania się bierze. | Jakże to ważne przypomnienie biblijnej prawdy a jakież wielkie znaczenie odgrywa ta prawda w pedagogice chrześcijańskiej
My umiemy wyczytywać z tekstów tylko to, czego nas nauczono, zaś tylko niewielu dochodzi do sytuacji w rozwoju duchowym, kiedy to widzi się i czyta dla innych.
To są "mistrzowie", którzy wołają do uczniów: "Posłuchajcie, zobaczcie!".
Jednak pamiętajmy, że owi 'mistrzowie", czyli mędrcy, są nimi wówczas, gdy przekazują nauki nie od siebie, lecz od Boga, bo przecież wiadomo, że :
"1 Jeśli, synu, nauki me przyjmiesz
i zachowasz u siebie wskazania,
2 ku mądrości nachylisz swe ucho,
ku roztropności nakłonisz swe serce,
3 tak, jeśli wezwiesz rozsądek,
przywołasz donośnie rozwagę,
4 jeśli szukać jej poczniesz jak srebra
i pożądać jej będziesz jak skarbów -
Zrozumiesz bojaźń Bożą
5 to bojaźń Pańską zrozumiesz,
osiągniesz znajomość Boga.
6 Bo Pan udziela mądrości,
z ust Jego - wiedza, roztropność:
7 dla prawych On chowa swą pomoc,
On - tarczą żyjącym uczciwie." (Prz 2, 1-7).
Bóg zwracając się do nas,wzywa nas do słuchania właśnie:
" Pan Bóg Mnie obdarzył
językiem wymownym,
bym umiał przyjść z pomocą
strudzonemu, przez słowo krzepiące.
Każdego rana pobudza me ucho,
bym słuchał jak uczniowie.
Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem." (Iz 50, 4-5).
Upominanie, tak ważne w Biblii, jest czymś szczególnym w mowach proroków, mędrców, patriarchów, ponieważ znacząco różni się od wykładu Tutaj więc należy upomnieć naszych kaznodziei parafialnych, z których spora część nie podejmuje wysiłków, aby autentycznie zachęcać do czynienia dobra, wzywać do posłuszeństwa i poszukiwania Boga wg wskazań Kościoła:
"Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków" (Pwt 4, 9).
No, ale "samo nie przyjdzie" :? Trzeba prosić o mądrość takową Ducha Świętego:
" Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa - [do stosowania] zgodnie z wiarą; 7 bądź to urząd diakona - dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela - dla wypełniania czynności nauczycielskich; 8 bądź dar upominania - dla karcenia." (Rz 12, 6-8 ).
Tutaj pragnę wyraźnie zaznaczyć, że to jest jakby wymowa zewnętrzna tego, do czego zmierzamy, a mianowicie do konkluzji, aby nakłonić "ucho swego serca" ku naukom mistrza.
Wprawdzie troszkę mam za złe jansenistom ich nadzwyczajny rygoryzm w pewnych - wycinkowo ujętych aspektach postawy wiary - ale nie mogę się nie zgodzić z tym, co zauważył jeden z nich - Blaise Pacal w "Myślach" , że ludzie:
"radzą się tylko ucha, ponieważ zbywa im serca".
Czyż nie jest tak, że Bóg jest cichy, ponieważ nie chce gwałcić naszej wolności i nie ma zamiaru stawać w szranki z ludźmi krzykliwymi, bełkoczącymi o własnych naukach
Czy zauważacie wokół siebie, Moi Drodzy, szczególne przykłady powierzchownego traktowania kwestii posłuszeństwa i słuchania w tym świecie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 10:30, 14 Gru 2015, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|