KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

[exe]

Siostry i Bracia !

Ostatnio zaszalałem na tym forum, jednak potraktujcie to działanie nie jako fanaberię wynikającą z nudów (nie znam tego słowa w życiu codziennym) , lecz jako przynaglenie Boże.

To, co się tu wydarzyło, jest dla mnie zmaterializowaniem Bożego wezwania do powołania miejsca w sieci, do krzewienia wiary, nadziei i miłości.

Jak widzicie, staram się zasymilować zapisy Reguły św. Benedykta, na potrzeby tego wirtualnego miejsca medytacji i kontemplacji.
Na ile mi to wychodzi w obiektywnej ocenie, nie wiem, ale liczę na Wasze podpowiedzi i uwagi, co by je wdrażać ku Chwale Bożej

U cystersów, których mam w herbie (avatar) nie istnieje IIIZakon, jak to widać chociażby u franciszkanów, dlatego jakąś namiastkę takiegoż staram się erygować tutaj.

Coraz bardziej skłaniam się do tego, aby odchodzić od potyczek z innowiercami, czy ateistami, a raczej aby stanowić oazę spokoju dla tych, którzy go szukają. Toteż wszelkie wystąpienia obrazoburcze powinny z Waszej strony spotkać się z surowym potępieniem.

Coraz bardziej przejmuje mnie problem przekonywania już przekonanych, ponieważ obserwuję w świecie erozję pobożności, poprzez jej rozpad, bądź substytucję prawd wiary poprzez mitologię (zarówno w aspekcie wiary, jak i nauki).

Otrzymałem info, że nie widać kontaktów z nami na furcie .... Spójrzcie : czy nie widzicie kontaktów na furcie Ja widzę.

Ludzie nie są w pełni uczeni do korzystania z informacji i nie musi to być ich winą, że jest jak jest. Są też nieraz leniwi i wygodni. Tutaj muszą się tego oduczyć i jest to związane z tym, co mówił św. Jan Paweł II: "Wymagajcie od siebie nawet wtedy, gdy od was nie wymagają".

Związane to może być z tym, że przeżywać będziemy kryzys "bycia we własnym sosie", jednak pragnę zwrócić uwagę na to, że mamy wiele do zrobienia. Tyle ciekawych spostrzeżeń wypływa z waszych serc i umysłów, że jestem przekonany, iż możemy współtworzyć jakościowo to miejsce poprzez medytacje, rozważania, a nawet ciekawe i istotne pytania -wszak czasem wartościowszym jest zadać konstruktywne pytanie, niż mnożyć niekonstruktywne odpowiedzi ...

Tak, czy inaczej, obserwuję to co dzieje się na zewnątrz klauzury w cyber-przestrzeni i jeśli ludzie w przeciągu długiego czasu okażą ignorancję (niekoniecznie z nich samych wypływającej) , wówczas ewentualnie zelżę warunek rejestracji, ale nieznacznie (najprawdopodobniej bez wymogu osobistego potwierdzenia swego akcesu furtianowi).

Staram się jakoś tworzyć miejsce przyjazne człowiekowi i jego człowieczeństwu, dlatego nie oceniajcie mnie - proszę - zbyt surowo. Przyznaję, że nieraz sam boje się swej odwagi i jestem zszokowany skalą mojej działalności progresywnej (mam nadzieje, że nie zakończy się regresem), ale jak mówiłem na początku: jest to dla mnie wezwanie usłyszane na modlitwie (przepraszam, że się odkryłem).

Nie będę już przedłużał, jednak będę prosił was o modlitwę w intencji mojej i waszej, byśmy w tym wszystkim, tak po ludzku, nie zagubili się.

Z Bożym pozdrowieniem,
exe

[Duśka]

Nie bardzo znam się na tych regułach , jednak podoba mi się ,że już nie ma potyczek z innowiercami i jest spokój , aż miło tutaj bywać . :P

[beast]

Patrząc na kilka przykładów "oszołomów", którzy wpadli na Forum tylko po to, by kilkoma postami prowokować do konfliktu - nawet się nie dziwię.

Kryzysem "bycia we własnym sosie" nie przejmowałbym dopóki, dopóty mniej osób z "sosu" zacznie być nieaktywnych lub odejdzie niż osób które zapukają do furty.

A wartościowe treści w Internecie obronią się same - jeśli więc Forum jest wartościowe (a taką mam nadzieję poświęcając swój czas:) ) - to nie ma się czego obawiać.

Z pozytywnym nastawieniem miłego weekendu życzę.