|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:46, 29 Wrz 2013 Temat postu: Nie szukajcie Ducha Świętego poza Kościołem ! |
|
|
Wielu odchodzi od Kościoła, wielu "eksperymentuje", spodziewając się znaleźć lepsze warunki dla swego duchowego rozwoju.
Święty Cyprian ostrzegał już w 54-m Liście , aby nie opuszczać Kościoła z powodu rozpoznanego w nim kąkolu :
"Pracujmy tylko nad tym, byśmy mogli być pszenicą, i kiedy zacznie się zwozić pszenicę do spichrzów Pana, byśmy uzyskali owoc naszego dzieła i pracy".
Święty Paweł powiada zaś w 2 Tm 2, 20 :
"W wielkim domu znajdują się naczynia nie tylko złote i srebrne, ale również drewniane i gliniane; jedne otoczone czcią, inne wzgardą."
Pracujmy nad tym, by stać się naczyniem złotym lub srebrnym, zaś tylko nasz Pan ma uprawnienia , aby rozbić naczynia gliniane. Tak więc, odchodzenie od Kościoła jest poszukiwaniem ułudnej duchowości, prowadzącej na manowce i jest sprzeczne z Pismem Świętym.
Nie można, drodzy forumowicze, którzy może rozważacie sensowność trwania waszego w Kościele, być trzeźwym w niezgodzie z rozumem. Nie można też być chrześcijaninem w niezgodzie z Pismem Świętym, jak też nie można być człowiekiem pokoju , będąc w niezgodzie z Kościołem.
To pierwsze widać na przykładzie powrotu do neopogaństwa, będącego zaprzeczeniem rozumu ;
To drugie widać na przykładzie stosowania uproszczonych - żeby nie powiedzieć : prostackich - metod interpretacji Pism Świętego - najczęściej w oderwaniu od Tradycji (sola scriptura) ;
To trzecie widać na przykładzie wypowiedzi forumowych Świadków Jehowy, Adwentystów Dnia Siódmego, Mormonów, Wolnych Badaczy Pisma Świętego, protestantów wszelakiej denominacji , czy ateistów wojujących.
Z tymi denominacjami to jest czasem tak, że ludzie tacy tracą już poczucie własnej tożsamości i nie widząc siebie w żadnej strukturze wyznaniowej, ogłaszają siebie nosicielami Ducha Świętego, będąc jakoby oświeconymi przez Niego - a zwą się nowonarodzonymi
Bardzo przemawia do wielu urzekająca wręcz symbolika małżeńska Kościoła.
Kościołem katolickim jesteśmy my, Kościół - nasza matka, jest prawdziwą małżonką Boskiego Oblubieńca.
Tedy należy ją szanować ! Jakże wielką rzecz uczynił Pan nasz, że znalazł ją wszetecznicą rozpustną, a uczynił dziewicą ! W żadnym wypadku nie namawiam do zapominania o swojej przeszłości, ponieważ łatwo zapomnieć o miłosierdziu Pana !!! Jakże wielu popadło w tą obłudę "niepamięci", pozując na oświeconych moralizatorów , "wyzwolonych" z łona Kościoła !!!
Przecież wszyscy uprawialiśmy, jeśli nie uprawiamy dalej , duchową rozpustę ! Tylko niewielu potrafiło pokonać rozpustę duchową, czyniąc cnotę ciałem, sercem i umysłem.
A w jaki sposób Kościół jest Dziewicą ? Odpowiada nam na to Święty Paweł :
"Poślubiłem was jednemu mężowi, aby was przedstawić Chrystusowi, jako czystą dziewicę ". (2 Kor 11, 2 ).
Najgorsze jest to, że unikając związku z Kościołem , podlegamy niestety ostrzeżeniu, zawartemu w następnym wersie :
"Obawiam się jednak, aby nie uwiódł was wąż, tak jak Ewę" ( 2 kor 11, 3).
Kościół jest jeden, jak jeden jest Chleb :
"Jeden jest Chleb, zatem my liczni jesteśmy jednym ciałem". ( 1 Kor 10, 17 ).
Jeden jest więc jest Duch Święty, który rozlewa w nas miłość :
"Duch jest Tym, który ożywia". (J 6, 64 ).
Zatem jesteśmy członkami Ciała Mistycznego - Kościoła, a czy widział kto, aby odcięty członek żył własnym życiem ?
Niczego więc nie powinien bać się bardziej chrześcijanin, jak oddzielenia się od Ciała Chrystusowego !!!
Pozdrawiam Wszystkich wątpiących i mówię Wam :
"Nie lękajcie się ! ".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 7:02, 27 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Sob 19:01, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kościół wciąż kształci i promuje kapłanów w taki sposób, by broń Boże nie byli zbyt blisko ludzi . Wielu nie przyjmuje święceń kapłańskich odchodząc tuż przed nimi , inni porzucają Kośćiół nie dla kobiety tylko dla samego koscioła , księża są kojarzeni wyłacznie z pedofilią , już samo kapłaństwo jest chore zatem jak ma przyciągać do siebie wiernych ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:45, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Kościół wciąż kształci i promuje kapłanów w taki sposób, by broń Boże nie byli zbyt blisko ludzi . Wielu nie przyjmuje święceń kapłańskich odchodząc tuż przed nimi , inni porzucają Kośćiół nie dla kobiety tylko dla samego koscioła , księża są kojarzeni wyłacznie z pedofilią , już samo kapłaństwo jest chore zatem jak ma przyciągać do siebie wiernych ? | Naprawa obyczajów leży właśnie w gestii tych, którzy są namaszczeni na pasterzy.
Przede wszystkim należy zauważyć, że księża i w ogóle osoby konsekrowane są często kojarzone na siłę z patologią, ponieważ jest to bardzo wygodne dla wrogów Kościoła. Tak więc samo kapłaństwo, jako sakrament , nie jest chore, ale to kapłani zachorowali i trzeba ich uleczać. Cóż lepszego może ich spotkać, jak modlitwa za nich i dawanie przykładu życia cnotliwego przez wiernych swym ślubom kapłanów i duchownych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Sob 19:54, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Instytucja zraziła ich do kośćioła nie wiara tak mówią i odchodzi ich coraz więcej , nie mają prawa głosu , wszystko opiera się wyłaćznie na kasie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:01, 05 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Instytucja zraziła ich do kośćioła nie wiara tak mówią i odchodzi ich coraz więcej , nie mają prawa głosu , wszystko opiera się wyłaćznie na kasie . | Niechęć zrozumienia różnicy pomiędzy grzesznością człowieka, a depozytem wiary, któremu człowiek sprzeniewierzył się, może nie być czynnikiem łagodzącym dla odstępców.
Sama instytucjonalność jest naturalnym efektem rozrostu organizmu, jakim jest wspólnota. Jest to tak naturalny kierunek komplikacji w łonie wspólnoty, że wszystkie one, bez względu czym są i kogo wyznają, wyłaniają w swym wnętrzu hierarchie.
Tak więc, powód o którym wspomniałaś, a jest ich wytłumaczeniem, nie stanowi żadnego argumentu o odejściu od wiary, a jedynie potwierdzenie ich ignorancji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Miles Gregarius
Dołączył: 02 Mar 2014
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:44, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wystarczyłoby żeby duchowieństwo żyło ubogo, a wtedy nie ciągnęłoby do seminarium tych, którzy nie czują powołania. Natomiast to zepsucie w Kościele też ma swoje plusy. Jest to swoista selekcja wybranych, ponieważ tylko ludzie o czystych sercach, w których mieszka Bóg, widząc owe zepsucie nie będą chcieli odejść, ale wręcz przeciwnie pomóc.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Nie 15:52, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Magnolia napisał: | Instytucja zraziła ich do kośćioła nie wiara tak mówią i odchodzi ich coraz więcej , nie mają prawa głosu , wszystko opiera się wyłaćznie na kasie . | Niechęć zrozumienia różnicy pomiędzy grzesznością człowieka, a depozytem wiary, któremu człowiek sprzeniewierzył się, może nie być czynnikiem łagodzącym dla odstępców.
Sama instytucjonalność jest naturalnym efektem rozrostu organizmu, jakim jest wspólnota. Jest to tak naturalny kierunek komplikacji w łonie wspólnoty, że wszystkie one, bez względu czym są i kogo wyznają, wyłaniają w swym wnętrzu hierarchie.
Tak więc, powód o którym wspomniałaś, a jest ich wytłumaczeniem, nie stanowi żadnego argumentu o odejściu od wiary, a jedynie potwierdzenie ich ignorancji. |
Na całym świecie obserwuje się spadek powołań do kapłaństwa i życia zakonnego. Porzucający kapłaństwo czy łamiący śluby zakonne całą odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację obarczają swoich przełożonych, mówiąc o trudnych warunkiach życia czy zbyt duży według nich ciężar obowiązków, które na nich spoczywają, a głównym powodem to jest celibat to on przyczynia się do porzucania kapłaństwa czy życia zakonnego .
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:28, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Trzeba zauważyć, że wytrwanie w celibacie jest darem nadnaturalnym i jest związane z modlitwą, skoro więc wielu nie wytrzymuje w celibacie, nie jest to wynik oddziaływania negatywnego celibatu, lecz problemów tych ludzi w dyscyplinie modlitewnej postawy.
Pisałem o tym przy okazji poruszania związku celibatu z dziewictwem
Zapraszam do czytania :wink:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 7:05, 27 Mar 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:35, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Rubin napisał: | Wystarczyłoby żeby duchowieństwo żyło ubogo, a wtedy nie ciągnęłoby do seminarium tych, którzy nie czują powołania. Natomiast to zepsucie w Kościele też ma swoje plusy. Jest to swoista selekcja wybranych, ponieważ tylko ludzie o czystych sercach, w których mieszka Bóg, widząc owe zepsucie nie będą chcieli odejść, ale wręcz przeciwnie pomóc. | To prawda. O tym właśnie głośno rozprawiał w początkach XII wieku święty Bernard z Clairvaux, realizując program naprawczy Kościoła, ulegającego zepsuciu takiej miary, jak i dziś. I sporo naprawił, choć później znaleźli się tacy, co znów zepsuli ... :?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Nie 17:53, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Celibat w Kościele katolickim to nie dogmat, lecz tradycja, zatem dlaczego go nie można znieś ?Zasadniczą przyczyną porzucenia stanu kapłańskiego jest bowiem przeraźliwa samotność.Biblia nie wskazuje na obowiązek bezżenności .
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:20, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: |
Celibat w Kościele katolickim to nie dogmat, lecz tradycja, zatem dlaczego go nie można znieś ?Zasadniczą przyczyną porzucenia stanu kapłańskiego jest bowiem przeraźliwa samotność.Biblia nie wskazuje na obowiązek bezżenności . | Biblia wskazuje na samotność serca, w której zbliżamy się do Boga, natomiast co do bezżenności to ją poleca, nie zaś nakazuje, ja zresztą słusznie piszesz.
Bóg woła naszą duszę :
" Dlatego chcę ją przynęcić,
na pustynię ją wyprowadzić
i mówić jej do serca. " (Oz 2, 16) ,
Święty Jan od Krzyża pisał :L
"Jedno Słowo wypowiedział Ojciec, którym jest Jego Syn, i to Słowo wypowiada nieustannie w wieczystym milczeniu; w milczeniu też powinna słuchać Go dusza".
Całe życie kapłana polegać więc musi na wrażliwym nadsłuchiwaniu. Żadne książki i nikt z ludzi tego tak po prostu nie sprawi, że kapłan zostanie :
" Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym." (J 6,44).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 16:09, 14 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Nie 21:46, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kapłaństwo to powołanie, ale i zawód. Widzimy różne niedoskonałości kapłanów jako ludzi. Kapłaństwo powinno się postrzegać jako powołanie a nie zawód ale często jest kojarzone i spostrzegane jak jednak zawód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:19, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Kapłaństwo to powołanie, ale i zawód. Widzimy różne niedoskonałości kapłanów jako ludzi. Kapłaństwo powinno się postrzegać jako powołanie a nie zawód ale często jest kojarzone i spostrzegane jak jednak zawód. | W postrzeganiu nie należy sugerować się głosem większości, lecz prawdą wiary, Magnolio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Pon 9:54, 07 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Rubin napisał: | Wystarczyłoby żeby duchowieństwo żyło ubogo, a wtedy nie ciągnęłoby do seminarium tych, którzy nie czują powołania. Natomiast to zepsucie w Kościele też ma swoje plusy. Jest to swoista selekcja wybranych, ponieważ tylko ludzie o czystych sercach, w których mieszka Bóg, widząc owe zepsucie nie będą chcieli odejść, ale wręcz przeciwnie pomóc. |
Właśnie bo kapłaństwo to celibat, ubóstwo, posłuszeństwo . Papież Jan Paweł II w swoich przemówieniach często poruszał problem ubóstwa zarówno osób zakonnych, jak i kapłanów a celibat powinien być postrzegany jako pozytywna wartość wzbogacająca kapłaństwo . Już sama nie wiem dlaczego dla wiekszosći kapłanów to jest aż taki problem ten celibat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Miles Gregarius
Dołączył: 02 Mar 2014
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Celibat jest sprawdzianem dla duchownych, a nie zwykłym utrudniającym życie nakazem. Jego zadaniem jest zweryfikowanie, czy kapłan potrafi poprzez Ducha Bożego opanować swoje ludzkie pożądliwości, a jeżeli nie potrafi, to znaczy, że Duch Boży nie działa w nim na tyle mocno, ażeby mógł być duchownym. Toteż przyczyną tylu złamań celibatu jest po prostu złe rozeznanie powołania albo zwyczajnie świadomy wybór ze świadomością braku powołania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niewierzący
Tiro
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa, Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:47, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Mt 6, 5-7
" 5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. 7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. "
A jeśli się mylicie? Jeżeli wierzycie w niewłaściwego Boga?
W każdej religii wierzący twierdzą, że to ten ich jest jedyny i prawdziwy.
I może ktoś mi wytłumaczyć czemu szukać kogoś kto teoretycznie jest wszędzie i jakim cudem zatem wielu ludzi Go jednak nie widzi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez niewierzący dnia Pon 22:47, 21 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:06, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
niewierzący napisał: | Mt 6, 5-7
" 5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. 7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. "
A jeśli się mylicie? Jeżeli wierzycie w niewłaściwego Boga?
W każdej religii wierzący twierdzą, że to ten ich jest jedyny i prawdziwy.
I może ktoś mi wytłumaczyć czemu szukać kogoś kto teoretycznie jest wszędzie i jakim cudem zatem wielu ludzi Go jednak nie widzi? | Trzeba widzieć, gdzie szukać. O tym piszemy w dziale "Modlitwa". Warto tam zajrzeć, powstrzymując obrzydzenie i rzucając utarte, schematycznie te same od setek lat, pytania-zarzuty. Odszedłeś od Kościoła, nie znając go - a warto najpierw poznać "wroga", nie zaś bazować na wyobrażeniu zupełności systemu aksjomatycznego, jakim stał się zbiór twoich poglądów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niewierzący
Tiro
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa, Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:51, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nie znając?
Dostawałem 5-ki i 6-ki z religii, katechetka nawet myślała, że przeczytałem całą Biblię, do tego zapoznawałem się często i gęsto z tekstami biblijnymi i widzę też i czytam co robi kościół.
I to co robi często wydaje się żenujące i niebiblijne jak np,. chrzest niemowląt.
O ile wiem właśnie apologeci chrześcijańscy uważają to za niebiblijne iz ich argumentami się zgadzam a je przeczytałem.
Więc to nie jest tak, że ma wiara bierze się z powietrza.
Im bardziej poznawałem kościół i Biblię tym bardziej oddalałem się od Boga i kościoła.
Co do schematów trudno ich uniknąć, gdyż zarzuty często są te same i trudno tu odnaleźć coś nowego. Zwłaszcza, że ludzie podważający wiarę istnieją od dawien dawna np. Orygenes czy Epikur.
Tak samo od 2000 lat niespecjalnie zmieniła się interpretacja Biblii przez kościół.
Nie opieram się jedynie na swoich poglądach, bo jak czytam takiego Oko czy Natanka albo Pawłowicz i odniosę to do wiedzy, podkreślam wiedzy - to trudno jest mi uznać wiarę za zgodną z prawdą, z czymś co można udowodnić wiele razy...w przeciwieństwie do istnienia Boga, którego obchodzi życie seksualne jakiś marnych istot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:04, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
niewierzący napisał: | Nie znając?
Dostawałem 5-ki i 6-ki z religii, katechetka nawet myślała, że przeczytałem całą Biblię, do tego zapoznawałem się często i gęsto z tekstami biblijnymi i widzę też i czytam co robi kościół.
I to co robi często wydaje się żenujące i niebiblijne jak np,. chrzest niemowląt.
O ile wiem właśnie apologeci chrześcijańscy uważają to za niebiblijne iz ich argumentami się zgadzam a je przeczytałem.
Więc to nie jest tak, że ma wiara bierze się z powietrza.
Im bardziej poznawałem kościół i Biblię tym bardziej oddalałem się od Boga i kościoła.
Co do schematów trudno ich uniknąć, gdyż zarzuty często są te same i trudno tu odnaleźć coś nowego. Zwłaszcza, że ludzie podważający wiarę istnieją od dawien dawna np. Orygenes czy Epikur.
Tak samo od 2000 lat niespecjalnie zmieniła się interpretacja Biblii przez kościół.
Nie opieram się jedynie na swoich poglądach, bo jak czytam takiego Oko czy Natanka albo Pawłowicz i odniosę to do wiedzy, podkreślam wiedzy - to trudno jest mi uznać wiarę za zgodną z prawdą, z czymś co można udowodnić wiele razy...w przeciwieństwie do istnienia Boga, którego obchodzi życie seksualne jakiś marnych istot. | Zapoznawanie się z tekstami Pisma Świętego, nie jest tożsame Lectio divina
Oceny . . . U jednych miałbyś 6 u innych co innego . . . Czegóż to miernik? Bardziej zaangażowania. . .
Czytasz co robi Kościół . . . Podejrzewam, że gustujesz w poszukiwaniu grzechów Kościoła ?
Wyrzuć te dziennikarskie ekskrementy i poszukaj dokumentów o heroizmie synów Kościoła.
Każdy może uznać się za znawcę Pisma Świętego, wystarczy tylko mieć oczy szeroko zamknięte.
Schematy oskarżeń są wprawdzie te same, jednak odpowiedzi również są na nie udzielone. Wystarczy sięgnąć po tych autorów, którzy odpowiedzieli na nie. Tak więc, niczego nowego zarówno ty nie stawiasz za pytanie, jak i niczego nowego tobie nie odpowiadamy.
Tak więc cała ta nasza rozmowa jest ze strony każdego z nas niepotrzebnym strzępieniem języka, skoro można sięgnąć do odpowiednio niewygodnej literatury.
Dla nas wiara, nadzieja i miłość mają konkretny wymiar i mamy konkretne doświadczenia, które pozwalają nam żyć w Bogu.
Z Panem Bogiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 23:06, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Optio
Dołączył: 15 Sie 2014
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Jastrzębie - Zdrój . Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:31, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Bóg Stwórca Jest jeden ,raczej był Jeden - jest czystą Miłością ,Szczęściem , Radością i Doskonałością ,jest Istotą Duchową ,Poza Materialnym Wyobrażeniem Umysłowym Ludzi (Wierzeniami ) , poczuć go możemy wszędzie dookoła (ponieważ codziennie nas opserwuje ,znając nasze myśli i uczucia )
Przez pokolenia ludzie na całym świecie ponadawali / powymyślali BOGU STWÓRCY własne nazwy ,wedle ich wyobrażeń (tak jak i wiele nazw dla wielu religii świata,choć pierwotnie była tylko jedna religia RELIGIA SERCA -RELIGIA MIŁOŚCI .
I tak pierwotna nazwa Boga Stwórcy ewoluowała z czasem i przez pokolenia ,w różnych częściach świata -
Zeus - w Rzymie (mitologia ) ,
Manitou - U Indjan
Ra i Toth - W Egipcie
Sziwa ,Kriszna - W Indiach
Powszechny Umysł ,Absolut , Wieczna Dusza - U Buddystów
Nadświadomość - Według Psychologii
Allah - W Islamie
Jehova - U Żydów
Transcendencja - Według Mistyków i Naukowców
Aumakua - Na Hawajach .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotr dnia Pią 18:35, 29 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:43, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Piotr napisał: | Bóg Stwórca Jest jeden ,raczej był Jeden - jest czystą Miłością ,Szczęściem , Radością i Doskonałością ,jest Istotą Duchową ,Poza Materialnym Wyobrażeniem Umysłowym Ludzi (Wierzeniami ) , poczuć go możemy wszędzie dookoła (ponieważ codziennie nas opserwuje ,znając nasze myśli i uczucia )
Przez pokolenia ludzie na całym świecie ponadawali / powymyślali BOGU STWÓRCY własne nazwy ,wedle ich wyobrażeń (tak jak i wiele nazw dla wielu religii świata,choć pierwotnie była tylko jedna religia RELIGIA SERCA -RELIGIA MIŁOŚCI .
I tak pierwotna nazwa Boga Stwórcy ewoluowała z czasem i przez pokolenia ,w różnych częściach świata -
Zeus - w Rzymie (mitologia ) ,
Manitou - U Indjan
Ra i Toth - W Egipcie
Sziwa ,Kriszna - W Indiach
Powszechny Umysł ,Absolut , Wieczna Dusza - U Buddystów
Nadświadomość - Według Psychologii
Allah - W Islamie
Jehova - U Żydów
Transcendencja - Według Mistyków i Naukowców
Aumakua - Na Hawajach . | Sporo tu nieścisłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
I tak pierwotna nazwa Boga Stwórcy ewoluowała z czasem i przez pokolenia ,w różnych częściach świata -
Zeus - w Rzymie (mitologia ) ,
zeus pochodzi z Grecji w Rzymie był Jowisz, nie jest też stwórcą przed nim były pokolecia bogóe(jakkolwiek to brzmi)
Manitou - U Indjan u indiach wioski różnią sie między sobą wierzeniami także
Ra i Toth - W Egipcie
Sziwa ,Kriszna - W Indiach
Powszechny Umysł ,Absolut , Wieczna Dusza - U Buddystów
Nadświadomość - Według Psychologii Psychologia to nie wierzenie tam niema boga to nauka o części umysłu człowieka
Allah - W Islamie
Jehova - U Żydów eeeeeeeeeeechyba u swiatków Jehowy u żydów najprawdopodobniej imie Boga Brzmi Jahwe
Transcendencja - Według Mistyków i Naukowców naukowcy wierzą w nauka albo w Boga obok nauki nauka niema Boga
Aumakua - Na Hawajach .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Optio
Dołączył: 15 Sie 2014
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Jastrzębie - Zdrój . Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:23, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem dodać że wyobrażenie boga w którego wierzą Chrześcijanie i Katolicy (Europejczycy ) to Jehova - Gniewne i Pogańskie bóstwo starego testamentu .
A Bóg W którego Wierzą Buddyści I Tybetańczycy (Azjaci)- to Wielka Nieskończona Miłość i Nieuwartunkowany Przez Przesądy Powszechny Umysł .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotr dnia Pią 19:24, 29 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze ze celibat w formie katolickiej jest dla mnie dziwny ...prawosławni też go mają ale na zasadzie po świeceniach niema ozenku,ale żonaty może przyjąć świecenia(za zgodą zony) !
Było by to dla mnie logiczniejsze Św Piotr miał żona(znaczy ewangelia wspomina o teściowej )
Poza tym Jezus rozsyła uczniów po 2 bo sam 1 człowiek w świecie ma ciężko!
Dlatego logiczniejszy jest zakon-tam są współbracia i tam czystość i celibat jak najbardziej, ale diecezjalni cóż jeszcze jak na parafii jest 2-3ks to ok mają wspólnotę-braci to ich rodzina wtedy!
A taki proboszcz na wsi, sam albo jakaś sie wokół niego zakręci i zostanie przyjaciółkom, i nawet jak to faktycznie będzie przyjaźń-wypiją co jakiś czas kawe ona mu pomoże przy kwiatach w kosciele to ludzie będą gadali!
Albo będą gadali jak będzie gososia na farze, a jak ojcowski instynkt zrobi z niego ojca dla ministrantów -czyste relacje nie mówię o wynaturzeniach tylko o ojcowskiej miłosci-to no właśnie ludzie-zwykle przez zazdrosć bo tem mój syn to tak lubi te parafialne wycieczki lubi ogniska i ksiedza lubi-ten ks to pewnie pedofil!Już nie mówiąc o ojcowskiej miłosci do dzieci Marii -to wogóle przegrana sprawa!
Dlatego ksieza budują mur między sobą a wiernymi -bo albo uda sie ze nie bedą gadać albo ich gadanie mniej zaboli!
Taka samotność niezawsze jest błogosławiona dobrze jak ktos potrafi zwrócić się do boga i wzrastac-mój mąż by umiał -urodzony pustelnik!
Inni do miłości boga potrzebują ludzi By im służyć by służyć Bogu w nich!
"duchowieństwa diecezjalnego wprowadził papież Grzegorz VII (1075-1085). Zakonników prawo to obowiązywało od początku.Ta praktyka nie weszła do Kościoła automatycznie, gdyż jeszcze w XIV w. w Polsce spotykano żonatych księży. Dodatkowym motywem wprowadzenia tego prawa była ochrona mienia kościelnego (nie prywatnego!) przed dziedziczącymi: żoną i dziećmi duchownego.
Ok. V w. wytworzyła się stała praktyka, która zezwalała na małżeństwo jedynie przed święceniami, a nigdy po nich. Ta praktyka jest stosowana przez Kościoły wschodnie do dzisiaj. Małżeństwo można zresztą zawrzeć jeden raz, po śmierci żony nie można powtórnie zawrzeć małżeństwa. Oczywiście nadal praktykuje się udzielanie sakry biskupiej jedynie celibatariuszom." a i to nie od początku bo na początku biskupem miał zostać ojciec licznej rodziny!
Co do ciągniecia rzesz chłopaków do seminarium po kase to eee niebardzo mamy ogromny kryzys powołań ! jeszcze 6albo 7 lat temu na początku roku na 1 roku seminarium było 64chłopaków wyświecono z tego kilkinastu, w latach kolejnych liczba ta spadała w zeszłym roku do seminarium przyszło nastu chłopaków! -mało?ilu skończy- może 5może 8 jak dobrze pójdzie... średnio około 3-5 ksieży odchodzi z kapłaństwa... a emeryci? ba a ci co umierają...szatan udeża w pasteży brzez grzech i przez to ze moze ich zabraknąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:03, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Raz jeszcze polecam temat o związku celibatu i dziewictwa.
Trudno ocenić właściwość postawy zarówno różnych wyznań, jak i na przestrzeni dziejów, jednak sam celibat ma dla mnie znaczenie zasadnicze dla duchowego wzrostu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 7:09, 27 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:07, 29 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
exe to nie tak ze [podważam plusy celibatu tylko myślę że to nie jest droga dla każdego,a wielu było by świetnymi kapłanami ,albo inaczej wielu kapłanów było by lepszymi niż są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:51, 30 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tak, wiem, że nie podważasz celibatu, jednak pragnąłbym postawić tedy pytanie o to, czy nie kłóci się ożenek kapłana z nauczaniem świętego Pawła o tym, że człowiek bezżenny lepiej dba o sprawy Pańskie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 9:52, 30 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:35, 30 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Oile jest powołany do bezżenności i nie zgorzknieje przez ten brak to tak!
Wiemy ze po śmierci nie będzie juz małżeństw!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:39, 30 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
MariaMagdalena napisał: | Oile jest powołany do bezżenności i nie zgorzknieje przez ten brak to tak!
Wiemy ze po śmierci nie będzie juz małżeństw! | Bardzo ważne to zastrzeżenie i w pełni się z Tobą zgadzam a i zauważę, że docieramy niepostrzeżenie do problemy jakości formacji kapłańskiej w seminariach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 10:39, 30 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hafka
Tiro
Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:51, 21 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
exe napisał: |
Wyrzuć te dziennikarskie ekskrementy i poszukaj dokumentów o heroizmie synów Kościoła. |
Prawdopodobnie leżą zaraz obok sprawozdań i dokumentów z krucjat i wypraw krzyżowych oraz raportów inkwizycji :D
Nie Twierdzę, że Kościół nie ma na swoim koncie dobra i heroizmu - ma! i to bardzo wiele, ale udawanie, że nie działo się w przeszłości źle jest hipokryzją.
exe napisał: | Każdy może uznać się za znawcę Pisma Świętego, wystarczy tylko mieć oczy szeroko zamknięte. |
Owszem, każdy może interpretować biblię na swój sposób, a dlaczego? Ponieważ jest ona przetłumaczona niedokładnie i nikt, niestety, nie ma fizycznej możliwości, aby tego dokonać, ponieważ oryginał jest napisany w języku aramejskim, którego już NIKT na całym świecie nie zna.
Tłumaczenia z tłumaczeń, to tylko luźna interpretacja i zdolności lingwistyczne tłumaczącego. Każdy, kto choć trochę do czynienia miał z językami obcymi wie doskonale, że jedno słowo ma wiele znaczeń, a najistotniejszy jest kontekst.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|