|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tom68
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:53, 07 Sty 2013 Temat postu: Obrządek Słowiański w Polsce |
|
|
Obrządek Słowiański w Polsce
Od setek lat trwa dyskusja nad datą przyjęcia przez ludność mieszkającą na terenie Polski chrześcijaństwa. Oficjalną datę przyjęcia chrześcijaństwa w naszym państwie podaje się zwyczajowo rok 966, jednak wraz z ciągłymi pracami archeologicznymi, które maja na celu odkrywanie przeszłości naszego kraju, pojawiają się wciąż nowe ślady poddające w wątpliwość oficjalną datę chrystianizacji Polski. Proces chrystianizacji ziem polskich rozpoczął się najprawdopodobniej blisko sto lat wcześniej i wiązał się z misją śww. Cyryla i Metodego. Apostołowie Słowian przyszli na świat w pierwszej połowie IX w. w Salonikach (starożytna Tessaloniki). Obaj bracia otrzymali bardzo staranne wykształcenie. Metody, zanim obrał życie zakonne, uzyskał wysokie stanowisko administracyjne w Macedonii. Młodszy od niego Konstantyn (imię zakonne - Cyryl), został przyjacielem patriarchy Focjusza. Zyskał sobie przydomek „filozofa” i był dobrze widziany na dworze cesarskim w Konstantynopolu. Mimo to podążył śladami starszego brata i wybrał życie mnisze. To właśnie on jako pierwszy, rozpoczął działalność misyjną i w roku 855 udał się do Arabów, gdzie z wyznawcami islamu prowadził dysputę o Świętej Trójcy. Pięć lat później, tym razem z Metodym, udał się do Chazarów, na skutek przysłanego stamtąd poselstwa z prośbą o misjonarzy. W 861 roku obaj bracia odnoszą duży sukces w Bułgarii, gdzie udaje im się ochrzcić księcia tego państwa - Borysa I. W świetle tych wyników nie dziwi więc fakt, że gdy w dwa lata później władca Wielkich Moraw - Rościsław I, postanowił przyjąć chrześcijaństwo, cesarz bizantyjski, Michał III, przysłał do niego obu braci. Nie bez znaczenia był przy tym fakt, iż obaj doskonale władali językiem słowiańskim
.
Po przybyciu na Morawy, Cyryl i Metody wzięli się ostro do pracy. Najpierw założyli seminarium duchowne, a potem, po ułożeniu alfabetu, zajęli się tłumaczeniem Pisma Świętego na język słowiański. Alfabet przez nich stworzony jest nazywany „cyrylicą”- od imienia jednego z braci lub „głagolicą” - od słowiańskiego „głagoł” (słowo). Łagodne podejście do ludzi i fakt, że posługiwali się językiem zrozumiałym dla ogółu, szybko przysporzył im popularności. Widząc co się dzieje, biskupi niemieccy, w obawie przed ograniczeniem ich własnych wpływów, złożyli skargę w Rzymie. Należy w tym miejscu wspomnieć, że w owych czasach Kościół nie był jeszcze podzielony, toteż zwierzchnikiem obu braci, oprócz patriarchy Konstantynopola, był także biskup Rzymu, któremu przysługiwał tytuł „Primus inter pares” („Pierwszy wśród równych”) i tym samym honorowe zwierzchnictwo nad światem chrześcijańskim. Głównym zarzutem stawianym Apostołom Słowian był język. Według ówczesnych pojęć tylko trzy języki nadawały się do liturgii: hebrajski, łacina i greka, zgodnie z napisami, które Poncjusz Piłat umieścił na Krzyżu Pańskim. Cyryl i Metody odparli atak twierdząc, iż takie rozumowanie jest niczym innym jak tylko „trójjęzyczną herezją Piłata”, a Boga można godnie chwalić w każdym języku. Papież uznał taką argumentację i zaakceptował obrządek słowiański (jego następcy na przemian język ten uznawali, to znów opowiadali się przeciw niemu, aż w końcu definitywnie zakazali sprawowania liturgii po słowiańsku). W trakcie pobytu w Rzymie Cyryl zmarł, a Metody, który powrócił na Morawy, osadzony został przez rozsierdzonych biskupów niemieckich na dwa i pół roku w więzieniu. W kilka lat później, po śmierci Metodego (885 r.), łacinnicy doprowadzili do usunięcia jego uczniów z terenu Wielkich Moraw.
Do dziś pozostaje kwestią otwartą, który z obrządków obaj bracia przetłumaczyli na język słowiański: łacińsko-rzymski czy też może grecko-bizantyjski? Sami Apostołowie Słowian byli Grekami i misjonarzami Konstantynopola, a więc bliższy był im obrządek wschodni. Najprawdopodobniej jednak liturgia, którą stworzyli była mieszana: po części rzymska, a po części bizantyjska.
Naturalnie, można by w tym miejscu postawić pytanie: co to wszystko ma wspólnego z naszym krajem, przecież powyższe fakty dotyczą państwa wielkomorawskiego? Okazuje się jednak, że ma i to wiele.
Jak pamiętamy z historii, tereny dzisiejszej Polski były niegdyś zamieszkiwane przez różne grupy plemienne: Ślężan, Dziadoszan, Polan, itp. Jedno z najsilniejszych państewek stworzyli jednak Wiślanie zajmujący tereny obecnej Małopolski. To właśnie o ich władcy, w kontekście misji braci sołuńskich, wspomina „Żywot św. Metodego”: „Pogański książę bardzo potężny, siedząc w Wiśle (Wiślech) urągał chrześcijanom i szkody im wyrządza!!, posławszy więc do niego rzekł Metody: dobrze byłoby, gdybyś się dał ochrzcić dobrowolnie na swej ziemi, bo inaczej będziesz wzięty w niewolę i zmuszony przyjąć chrzest na ziemi cudzej; wspomnisz moje słowo; tak się też stało”. Wkrótce potem Świętopełek podbił kraj Wiślan. Wraz z obcym wojskiem na ziemię polskie wkroczyli też misjonarze cyrylo-metodiańscy, by dokonać chrztu miejscowej ludności. Uratowało to ją od strasznej niedoli, gdyż według ówczesnych poglądów, każdy pojmany poganin mógł zostać sprzedany w niewolę, czego nie wolno było uczynić z człowiekiem spod znaku krzyża. Fakty powyższe potwierdza list arcybiskupa Theotmara z Salzburga z 900 r., w którym to autor skarży się papieżowi, że cały wschód (Małopolska) jest już nawrócony przez uczniów Metodego, wskutek czego misjonarze bawarscy nie mają tam co robić. Tak więc na przeszło sześćdziesiąt lat przed przyjęciem chrztu łacińskiego, całe południowe połacie naszego kraju były już schrystianizowane w obrządku słowiańskim, będącym prekursorem religii prawosławnej!
To, że pod koniec IX w. chrześcijaństwo w Małopolsce było faktem dokonanym, potwierdzają też odkrycia archeologiczne. W 1954 r. w Wiślicy odkopano szczątki niewielkiego kościółka z epoki przedromańskiej. Pod jego północną ścianą odkryto gipsowe dno chrzcielnicy, która stanowiła wsparcie całej konstrukcji. Skoro użyto jej jako fundamentu oznacza to, że od dłuższego czasu musiała być nie używana. Ponieważ kościół pochodził z X w., więc samo baptysterium wykorzystywano dużo wcześniej, gdzieś na początku stulecia. A na początku stulecia na tych terenach istniał tylko obrządek słowiański. Tak więc fakt istnienia tej chrzcielnicy potwierdza tezę o masowym rozprzestrzenieniu się chrześcijaństwa w jego wschodnim rycie. Także w Krakowie odnaleziono ślady archeologiczne dowodzące obecności w tym mieście obrządku innego niż łaciński. W 1961 r. odkryto pod kościołem św. Salwatora na Zwierzyńcu podobną do wiślickiej czworokątną budowlę z absydą, co jeszcze bardziej może utwierdzać nas w przekonaniu, że znajdujemy się na gruncie tej samej tradycji. Obok reliktów budowli sakralnych, na Śląsku archeologowie natrafili na groby biskupów niełacińskiego obrządku z X w. Jeden z hierarchów w skostniałych palcach dzierżył wschodnią ikonę. Również resztki szat liturgicznych wskazywały na bizantyjskie powiązania. Co ciekawe, podobne groby odnaleziono także na Wawelu.
Nowy władca Wielkich Moraw, Świętopełek I zdecydował się zlikwidować obrządek słowiański i przyjąć misjonarzy łacińskich. Po śmierci Metodego wypędził jego uczniów z kraju. Część z nich jednak pozostała i w kilka lat później, po upadku państwa wielkomorawskiego, schroniła się w chrystianizowanej już od dłuższego czasu Małopolsce. Jeden z nich - arcybiskup Gorazd, wyznaczony na następcę Metodego, osiadł w Wiślicy i z niej kierował rozległą metropolią słowiańską. Stamtąd wysyłał swoich misjonarzy na północ, wschód i zachód. Być może to właśnie oni byli tajemniczymi wędrowcami, o których wspomina kronika Galia Anonima w opowieści o szlachetnym i gościnnym Piaście Kołodzieju. Jeżeli w istocie tak było, oznaczało by to, iż obrządek słowiański rozprzestrzenił się na znacznie większe połacie naszego kraju. Z uwagi na skąpe źródła pisane pochodzące z tamtego okresu, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy rzeczywiście tak się stało. Średniowieczni kronikarze związani z tradycją łacińską, starali się za wszelką cenę zatrzeć ślady świadczące o obecności nurtu słowiańskiego w początkach chrześcijaństwa polskiego. Nawet za cenę fałszerstw. Dzisiaj możemy więc opierać się jedynie na wykopaliskach archeologicznych.
Oprócz wspomnianych już odkryć w Wiślicy, na Śląsku i na Wawelu dowodem na istnienie obrządku wschodniego pod koniec X w. jest także „Katalog biskupów krakowskich”, w którym na pierwszym miejscu figurują Prochor i Prokulf. Oba imiona są pochodzenia słowiańskiego. Innym dowodem jest informacja podana w kronice Galia Anonima o istnieniu w Polsce w czasach Bolesława Chrobrego dwóch metropolii. Według średniowiecznych pojęć, gdy jakieś księstwo czy królestwo przyjmowało chrześcijaństwo, na jego terenie ustanawiano jedno arcybiskupstwo, które swymi granicami obejmowało całe państwo. Skąd więc w Polsce druga metropolia? Jedyną logiczną odpowiedzią jest fakt istnienia dwóch obrządków chrześcijańskich. Zakończeniem procesu chrystianizacji ziem polskich było przyjęcie przez Mieszka I chrztu łacińskiego w roku 966. Krok ten zadecydował o ostatecznym obliczu chrześcijaństwa polskiego i jego stopniowym rozprzestrzenieniu się na terytorium całego państwa.
Wszystkie powyższe fakty świadczą o tym, iż dziś prawosławie ( a kiedyś obrządek słowiański i tak zwany Kościół Słowiański ) na ziemiach polskich nie jest wyznaniem obcym. Towarzyszy ono Polsce od zarania dziejów i ma tutaj niewątpliwie swoje stałe miejsce, natomiast śww. Cyryl i Metody powinni zawsze pozostawać w naszej pamięci jako „Oświeciciele Słowian” i patroni narodów wywodzących się ze wspólnego słowiańskiego korzenia.
ks. mgr Aleksy Kuryłowicz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|