KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Prostaczek

Zauważyłem, że dziś często i zbyt łatwo osądzamy innych, nawet mając podstawy do takiego a nie innego myślenia, bo przecież wiadomym jest, że grzechy oddalają nas od Boga ale grzech nie jest tym samym co odwrócenie się plecami od wiary . Ludzie którzy żyją w związkach nie sakramentalnych są pozbawieni możliwości przyjmowania Komunii Świętej ponieważ nie mają prawa do rozgrzeszenia z wiadomych przyczyn . Jednak nie zawsze musi być tak ,że sytuacja w jakiej się znajdują takie osoby wynika tylko i wyłącznie z ich zachcianki. Jest wiele czynników które nie są wynikiem ich wolnej woli.
Dlatego każdy grzech jest odejściem od Boga ale nie każdy jest odwróceniem się od Boga .

Odrowąż

Grzech niby oddala od Boga. Gdyby nie mój nałóg, to pewnie jeszcze długo nie wiedziałbym o co chodzi w wierze. Niby ten grzech oddala mnie od Boga, a teraz jakby jestem bliżej Niego.

Prostaczek

Jeśli chodzi o nałóg ,to sprawa wygląda inaczej niż ta sytuacja o jakiej mówię .Wyobraz sobie linę miedzy niebem a ziemią która symbolizować ma twoją relacje z Bogiem, każdy grzech przecina tą line ale każde powstanie spowiedz itd na nowo ją zwiazuje na supeł, z tym, że ten zabieg skraca linę i stajemy się bliżej Boga . Tak ,że nie poddawaj sie bracie .

Water-mix

Ja powiem odwrotnie niestety:P
Co do nałogu:
To prawda , tam gdzie grzech tym wieksze rozlewa się miłosierdzie, tyle ze teraz trzeba wylać plon:)
Więc nałog rzucić w kąt:) A milosierdzie też bardziej docenione
Natomiast co to tego związku ''na kocią łapę''
to chyba Kościół jest odmiennego zdania?

Water-mix

Prostaczek

Kasa, ktoś może chcieć ślubu ale czy chodzi o to by pózniej umierać pod mostem z głodu ? Albo by "zwalić" sie na głowę rodzicom czy to dojrzałe ? Mamy czasy jakie mamy nie łatwo zacząć od zera . Ja się zgadzam z nauką kościoła, chodzi mi raczej bardziej o te osoby ,że życie w grzechu nie znaczy to samo co odwrócenie sie od wiary od Boga .

Water-mix

Prostaczek

Nie musisz mi tłumaczyć tego . Mówię ,że grzech nie oznacza ,że odwracamy się od Boga . Obojetnie w jakim przykładzie ja podałem ten ale nie po to byś udowadniał bo to wiem .Pisałem wyżej ,że zgadzam się z nauką kościoła .

Odrowąż

Prostaczek

Miłującym Boga wszystko pomaga ku dobremu, nawet wewnętrzne opory, najboleśniejsze i najbardziej nieprzewidziane przeciwności zewnętrzne, nawet grzech jak twierdzi św Augustyn, jeśli potrafimy się z jego racji upokorzyć .

Water-mix

Odrowąż

Poszukaj, a znajdziesz, piałem już w tamtym dziale...

Duśka · Gość

exe

Duśka · Gość

Łaskę uświęcającą można utracić jedynie przez grzech ciężki, czyli przez przekroczenie przykazań itp. jednak grzech lekki nie powoduje utraty łaski Bożej. Ja panimaju :wink:

exe

sylwester

Trzeba też dodać, że Bóg często dopuszcza nas upadek w wiadomym dla siebie celu, np. aby wyciągnąć poprzez to większe dobro bądz dać lekcje pokory. Dał nam przykazania oraz zapewnił o swojej wielkiej Miłości do nas, wydając za nas swojego Syna. Grzeszyć nie przestaniemy, jedynie musimy wierzyć Panu i otrzymamy życie wieczne. Nie lękajcie sie

Duśka · Gość

Dokładnie . Pozwala na nasze upadki , abyśmy w końcu zwrócili nasze oczy ku Niemu i żebyśmy w Jezusie szukali zbawienia. :wink: