|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:19, 30 Mar 2024 Temat postu: Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty |
|
|
Co myślicie o przykazaniach kościelnych ? Czy kapłani je znają ? Bo nieraz odnoszę wrażenie że kapłani którzy utyskują nad tym że wierni którzy przystępują do sakramentów świętych raz w roku, że bliżej im do pogaństwa. Jak jednak to może być, skoro sam Kościół zaleca :
Kan. 989 - Każdy wierny, po osiągnięciu wieku rozeznania, obowiązany jest przynajmniej raz w roku wyznać wiernie wszystkie swoje grzechy ciężkie
5 Przykazań kościelnych :
1 W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
2 Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty.
3 Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą.
4 Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach.
5 Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Wychodzi z tego że osoba która przystepuje do spowiedzi św i komunii św na okres Wielkanocny, a która żyje w grzechach ciężkich, pomimo że chodzi do kościoła w niedzielne i świąteczne msze św, nie przystępując do Komunii św, okazuje się że spełnia przykazania kościelne. No bo raz w roku to raz w roku a skoro Kościół tak zaleca to przecież jest to dobre. Skoro Kościół zaleca minimum (konieczne do zbawienia) i jest to dobre, to nie wiem jak pogodzić to z tym że w stanie grzechu ciężkiego idzie się do piekła. Jeśli to prawda, to przykazania Kościelne są niewystarczające aby być zbawionym. Więc wydaje się że jest wiele dwuznaczności i niedoprecyzowań.
Wydaje mi się że Kościół daje wolność i zaufanie wiernym, że nie poprzestaną tylko na minimum. Kościół daje tutaj jakby kredyt zaufania człowiekowi. Tak jak matka która nie wiele wymaga od niemowlaka i cieszy się z najmniejszego postępu.
Wielu poprzestaje na tym minimum, jednak czy można orzekać że ci co przystępują do Spowiedzi św i Komunii św. raz w roku, zgodnie z zaleceniami Kościoła, nie są związani z Kościołem ? Byłoby to jednocześnie sprzeczne. Ten 1 % nici co wiąże wielu ludzi z Kościołem, to minimum może okazać się że jest dla wypróbowania pokory tych którzy częściej przystępują do Komunii św. aby się nie wynosili nad tamtymi, jak to było w przypowieści o robotnikach w winnicy :
"10 Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc: "Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty". Mt 20
Święty Ambroży (+ 397) pod koniec IV wieku napominał surowo wiernych: „Jeśli jest to chleb powszedni, to dlaczego przyjmujesz go po roku?… Przyjmuj go codziennie, gdyż codziennie może ci udzielić pomocy! Tak żyj, abyś mógł przyjmować każdego dnia! Kto nie jest godzien przyjmować codziennie, nie jest godzien również po roku”
Synod w Adge (506 r.) żądał od wiernych przyjmowania Komunii świętej trzy razy w roku: podczas Bożego Narodzenia, Wielkanocy i Zesłania Ducha Świętego. Kto w te dni nie przystępował do stołu Pańskiego, tego nie należało uważać za katolika. Jeszcze Synod w Akwizgranie (836 r.) gorąco polecał wiernym cotygodniową Komunię świętą. Również w wiekach od V do VIII pojawiały się głosy zachęcające do częstej Komunii świętej. Jej zwolennikami byli m.in. św. Chromacjusz – biskup Akwilei (V w.), św. Benedykt (+ 547), św. Ildefons z Toledo (+ 677), św. Izydor z Sewilli (+ 636) czy św. Beda Wielebny (+ 735) . Wśród propagatorów częstej Komunii świętej tego okresu ojciec Hube wymienia także św. Cyryla Aleksandryjskiego (+ 444) i św. Grzegorza Wielkiego – papieża (+ 604).
Począwszy od XI wieku, coraz bardziej powszechną stawała się praktyka jednorazowej Komunii świętej w roku, więc Sobór Laterański IV (1215 r.) postanowił, że: „Wszyscy wierni obojga płci, osiągnąwszy pełnoletniość, powinni osobiście przynajmniej raz w roku wiernie wyznać wszystkie swoje grzechy własnemu kapłanowi i w miarę sił odprawić zadaną pokutę, przyjmując z uszanowaniem przynajmniej w czasie Paschy sakrament Eucharystii, chyba że za radą własnego kapłana uznają, że z rozsądnej przyczyny powinni przez jakiś czas powstrzymać się od jego przyjmowania. Gdyby ktoś tego nie uczynił, to za życia nie należy wpuszczać go do kościoła, a po śmierci trzeba pozbawić chrześcijańskiego pogrzebu” (konstytucja 21, 1-2)[ref]Sobór Laterański IV (1215) – O nakazie spowiedzi i związanej z nią tajemnicy oraz o obowiązku przyjmowania Komunii świętej przynajmniej w czasie Paschy, [w:] Dokumenty soborów powszechnych, t. 2 (869-1312)
Częstej Komunii świętej nie propagowali też średniowieczni teologowie-scholastycy. Ich stanowisko można sformułować w następujący sposób: Choć jeżeli chodzi o sam sakrament Eucharystii, to należałoby wszystkim zalecać codzienną Komunię, to jednak ze względu na osobę przyjmującego, mało kto tylko może być codziennie do niej dopuszczony. Codzienna Komunia św. miała więc być bardzo rzadkim wyjątkiem. Takie poglądy reprezentuje np. Albert Wielki (+ 1280), św. Tomasz z Akwinu (+ 1274) czy św. Bonawentura (+ 1274)
Sobór Trydencki powtarza w zasadzie naukę zawartą w przepisach Soboru Laterańskiego IV, mówiącą o tym, że każdy chrześcijanin po dojściu do lat rozeznania obowiązany jest przyjmować Komunię świętą przynajmniej raz na rok, na Wielkanoc. Jednak znalazły się w jego uchwałach także słowa wyrażające pragnienie, by jednak Komunia ta była częstsza: „Święty Sobór życzyłby sobie, aby wierni obecni na każdej Mszy przyjmowali Komunię nie tylko duchownym pragnieniem, ale także sakramentalnym przyjęciem Eucharystii, a dzięki temu przypadł im obfitszy owoc Najświętszej Ofiary” (Sesja 22, rozdział 6)[ref]Sobór Trydencki, Sesja 22, rozdział 6 – Msza, podczas której tylko kapłan przyjmuje Komunię.
W epoce potrydenckiej pojawiły się jednak także niepokojące prądy, które zakazywały wiernym częstej Komunii świętej. Michał de Buy (+ 1589) wymagał od przystępujących do niej doskonałej miłości Boga, wolnej od wszelkich niedoskonałości. Twierdzenie takie potępił jednak papież Aleksander VIII dekretem Sanctissimus Dominus noster z dnia 7 grudnia 1690 roku.
Wrogo nastawiony do częstej Komunii świętej był w XVII wieku również jansenizm. Wykluczał on możliwość przyjmowania Eucharystii przez tych, którzy nie mieli najczystszej miłości Boga. Janseniści pozbawiali możliwości komunikowania całe grupy społeczne, jak np. małżonków i kupców. Poglądy te zawarte zostały m.in. w dziele Antoniego Arnaulda De la freguente communion
W odpowiedzi na to papież Innocenty XI (1676-1689) w roku 1679 wydał dekret Cum ad aures, w którym wystąpił przeciwko tym przesadnie wygórowanym wymaganiom wobec Komunii świętej. W dekrecie tym postanawia, że nikomu nie wolno z góry powstrzymywać wiernego, jakiegokolwiek stanu i zawodu, nawet przed codzienną Komunią świętą, a częstotliwość jej przyjmowania należy poddać osądowi spowiednika. Jednak na przezwyciężenie zasianych przez jansenistów wątpliwości Kościół potrzebował wiele czasu, a wierni nadal rzadko przystępowali do stołu Pańskiego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Sob 14:38, 30 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dark
Princeps posterior
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:19, 02 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Pogaństwo nie zalezy od częstotliwości komunii. Domyślam się, że autor takiego myślenia trochę upraszcza, może stosuje metaforę. Kryterium pogaństwa , to raczej wynika ze stosunku do pierwszego przykazania. Ważne przy tym wzrastanie w wierze, edukadcja w temacie. To powoduje jakiś wzrost duchowy i dążenie do korzystania z sakramentów.
My katolicy często jesteśmy takimi analfabetami w kwestiach znajomosci prawd naszej wiary. to jest podstawowy problem i klucz do wzrostu w wierze oraz do wzbudzenia potrzeby korzystania z sakramentów. To negatywne zjawisko w wielu przyadkach narasta wraz z odległosćią czasową od I komunii.
Trudno wymagać od ludzi chodzenia do spowiedzi, kiedy wielu nawet nie zna warunków dobrej spowiedzi. Wiele osób, nawet praktykujących kwestionuje zasadność uznawania grzechów za grzech. Są selektywni wg uznania.
Zawile to wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:04, 02 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Brakuje katechizacji dorosłych. Albo powodem jest niesłuchanie Ewangelii.
Dziwny paradoks że wielu ludzi pod względem materialnym inwestuje mnóstwo czasu, musi mieć wszystko najlepsze, a pod względem duchowym to ewangeliczne groby pobielane. Pobielane materializmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:36, 15 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Może chodzi o dojrzałość sumienia....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|