|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:37, 09 Wrz 2014 Temat postu: denerwują mnie już takie artykuły |
|
|
artykuły i wypowiedzi z takiej formie denerwują i są moim zdaniem szkodliwe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Bo wyparzają stanowisko kościoła.
Bo sugeruje ze kościół uznaje rozwody, a rozwód ślubu cywilnego nie oznacza końca małżeństwa sakramentalnego.
Bo sugeruje ze ludzie których np współmałżonkowie ich zostawili są już przez kościół napiętnowani.
Bo mija się z Prawdą Kościół mówi stanowcze nie komunii dla ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych,i nie jest tu istotna sprawa rozwodu tu chodzi o stałe życie w grzechu bez chęci poprawy i sianie zgorszenia...
Małżeństwo sakramentalne kończy się jak którys z małżonków umiera nieważne czy mieszkaja razem czy nie są małżeństwem dlatego drugiego ślubu nie dostaną i każde współżycie z komś innym niż żona czy mąż jest grzechem!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MariaMagdalena dnia Śro 8:47, 10 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Wto 10:59, 09 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Artykuły w tytule tematu piszemy przez u otwarte taka mała uwaga :D . Co do ludzi co się rozeszli i niechcą utrzymywać ze sobą kontaktu czyli więż zanikła w tym fizyczna nie widzę przeszkody ,żeby ludzie ponownie zawierali związek małżeński a nie czekanie aż umrze współmałżonek .
Ostatnio zmieniony przez Magnolia dnia Wto 11:00, 09 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:46, 09 Wrz 2014 Temat postu: Re: denerwują mnie już takie artykóły |
|
|
MariaMagdalena napisał: | artykuły i wypowiedzi z takiej formie denerwują i są moim zdaniem szkodliwe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Bo wyparzają stanowisko kościoła.
Bo sugeruje ze kościół uznaje rozwody, a rozwód ślubu cywilnego nie oznacza końca małżeństwa sakramentalnego.
Bo sugeruje ze ludzie których np współmałżonkowie ich zostawili są już przez kościół napiętnowani.
Bo mija się z Prawdą Kościół mówi stanowcze nie komunii dla ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych,i nie jest tu istotna sprawa rozwodu tu chodzi o stałe życie w grzechu bez chęci poprawy i sianie zgorszenia...
Małżeństwo sakramentalne kończy się jak którys z małżonków umiera nieważne czy mieszkaja razem czy nie są małżeństwem dlatego drugiego ślubu nie dostaną i każde współżycie z komś innym niż żona czy mąż jest grzechem! | Zdarzają się rodziny, w których istnieje przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, ale są bliżej Boga niż wielu, którzy otrzymali wszelkie łaski dogodności kanonicznej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migdałek
Aquilifer
Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:47, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
W ogóle mam wrażenie, że 80% piszących na Frondzie nie odnotowała postanowień Sobru Watykańskiego II.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 8:15, 10 Wrz 2014 Temat postu: Re: denerwują mnie już takie artykóły |
|
|
exe napisał: | MariaMagdalena napisał: | artykuły i wypowiedzi z takiej formie denerwują i są moim zdaniem szkodliwe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Bo wyparzają stanowisko kościoła.
Bo sugeruje ze kościół uznaje rozwody, a rozwód ślubu cywilnego nie oznacza końca małżeństwa sakramentalnego.
Bo sugeruje ze ludzie których np współmałżonkowie ich zostawili są już przez kościół napiętnowani.
Bo mija się z Prawdą Kościół mówi stanowcze nie komunii dla ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych,i nie jest tu istotna sprawa rozwodu tu chodzi o stałe życie w grzechu bez chęci poprawy i sianie zgorszenia...
Małżeństwo sakramentalne kończy się jak którys z małżonków umiera nieważne czy mieszkaja razem czy nie są małżeństwem dlatego drugiego ślubu nie dostaną i każde współżycie z komś innym niż żona czy mąż jest grzechem! | Zdarzają się rodziny, w których istnieje przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, ale są bliżej Boga niż wielu, którzy otrzymali wszelkie łaski dogodności kanonicznej. |
Brawo exe , masz całkowitą rację :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:54, 10 Wrz 2014 Temat postu: Re: denerwują mnie już takie artykóły |
|
|
exe napisał: | MariaMagdalena napisał: | artykuły i wypowiedzi z takiej formie denerwują i są moim zdaniem szkodliwe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Bo wyparzają stanowisko kościoła.
Bo sugeruje ze kościół uznaje rozwody, a rozwód ślubu cywilnego nie oznacza końca małżeństwa sakramentalnego.
Bo sugeruje ze ludzie których np współmałżonkowie ich zostawili są już przez kościół napiętnowani.
Bo mija się z Prawdą Kościół mówi stanowcze nie komunii dla ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych,i nie jest tu istotna sprawa rozwodu tu chodzi o stałe życie w grzechu bez chęci poprawy i sianie zgorszenia...
Małżeństwo sakramentalne kończy się jak którys z małżonków umiera nieważne czy mieszkaja razem czy nie są małżeństwem dlatego drugiego ślubu nie dostaną i każde współżycie z komś innym niż żona czy mąż jest grzechem! | Zdarzają się rodziny, w których istnieje przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, ale są bliżej Boga niż wielu, którzy otrzymali wszelkie łaski dogodności kanonicznej. |
to prawda tylko mnie chodzi o to mijanie się z prawdą i wprowadzanie w błąd takimi tytułami.
a są i takie małżeństwa które się uważają za wierzące robia fete wielką z okazji chrztu, przeszkód do zawarcia sakramentalnego małżeństwa nie mają a go nie zawierają bo nie będą nabijać kieszeni księżą ani sie prosić o ślub ;(
a są i takie które pomimo rozwodu i drugiego ślubu-cywilnego potrafią zrezygnować z współżycia i mogą do komunii przystępować-tam jest w ogóle wiele obostrzeń w takiej sytuacji ale możliwość taka istnieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 9:59, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ślub kościelny jest bardzo dużym wydatkiem i nie każdego stać trzeba wziąć to pod uwagę dlatego większośc rezygnuje ze ślubu kośćielnego a księża chyba zadarmo nie udzielą i nie chodzi tu o księdza jak o wydatek na uoczystość . Po drugie to chya jest taka moda na związki , nie chcą się ludzie wiązać tak na stale aż do grobowej deski .
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:53, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Ślub kościelny jest bardzo dużym wydatkiem i nie każdego stać trzeba wziąć to pod uwagę dlatego większośc rezygnuje ze ślubu kośćielnego a księża chyba zadarmo nie udzielą. | Ślub czy wesele
Ks nam powiedział że ofiara co łaska na pytanie męża ile ludze dają powiedział ze zwyczajowo 50-100zł ale mamy sie nie sugerować bo i za darmo ślub będzie
i coś na kwiaty jak sie chce nowe
Moja mama dała więcej ale to jej sprawa nie musiała w parafi obok jest "cennik"60zł z dopiskiem że jak kogos nie stać to proboszcz prosi o kontakt,
Suknia 2000-10000zł wesele 60osób(ja tyle miałam)ale byłam i na takim gdze było ponad 100 -120-300zł za osobe bywa i drożej plus fotograf samochody/bryczka naprawde przy takich kwotach nawet200zł za ślub się gubi!
Poza tym nie wieże ze jak ktos bardzo pragnie ślubu to pieniądz będzie problemem, czasem poprostu trzeba pójsć do proboszcza i przedstawić sytuacje jak nie to pisać wyżej do biskupa albo iść do innej parafii!
ale nie o to mi chodziło w 1 poście tylko o przekłamanie -rozwód nie zamyka drogi do komunii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 11:55, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Niektórzy nie mają nawet na chleb a ty takimi sumami tu operujesz , bez komentarza .
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:14, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Niektórzy nie mają nawet na chleb a ty takimi sumami tu operujesz , bez komentarza . | bo ja o takich osobach mówię co mają i mogą i uważają się za wierzących a kościelnego nie wezmą bo nie jest za darmo!
przepraszam wiem ze są osoby które nie mają na chleb i znam osoby w baaaaardzo trudnej sytuacji materialnej, które na chleb mają dzięki dobroci ludzi...a ślub... mają i nie zapłacili grosza-suknie ksiądz załatwił-pożyczona była ale była, garnitur też był ksiądz asystował młodzi ślubu sobie udzelili -bo chcieli
a są Ludzie którzy właśnie takie sumy albo większe wydają na wesele ale kościelnego nie wezmą bo za drogo tyle kasy księdzu dać - naprawdę tacy też są...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 16:44, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Teraz ludzie mają większe ambicje, aspiracje, dążą do samorealizacji, osiągnięcia sukcesu na wybranym polu. Nie jest im potrzebny mąż ani żona ani gromadka dzieci. Kobiety najczęściej nie chcą ślubu, bo się boją, że coś nie wyjdzie i się odkochają a ślub kościelny to już na całe życie . Mężczyźni nie chcą ślubu, bo nie chcą odpowiedzialności i utraty wolności. Coraz częściej młode pary decydują się na wspólne życie ale w nieformalnym związku. Czasami całe lata potrafią ze sobą „chodzić”, a dopiero po długim okresie decydują się na narzeczeństwo ale i czasem nawet i nie na narzeczeństwo , natomiast o ślubie nawet nie myślą. Niektórzy powiedzą, „bo tak im wygodnie”, „bo im się układa, więc po co to psuć”. Gdybym wiedziała jak to wszystko się potoczy też bym nie brała ślubu kośćielnego teraz to jest dla mnie ''przekleństwo''.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:40, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolio tylko ze wiem ze teraz ludzie tak wola bez zobowiązań itd ale chrześcijanin powinien być inny -tak myśle!
Chrześcijanin to taki człowiek nie z tego świata, mamy podążać za Chrystusem nie za tym co mówi świat!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 20:49, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Powinien ale widocznie woli uroki tego świata i niestety tak pewnie już pozostanie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:20, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
masz racje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:13, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
O rozwodach raz jeszcze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | To nie Kościół ma się otwierać na świat, tylko świat na Kościół |
Cytat: | Kościół zawsze będzie wobec tego świata żyjącego bez Boga, zawsze będzie znakiem sprzeciwu |
Denerwuje mnie jak w pracy narzekają, że Kościół nie zmienił "jeszcze" stanowiska do rozwodników. I gadają w stylu no kiedy oni wreszcie to zmienią. Nie mam jeszcze odwagi się odezwać, ale strasznie mnie denerwuje takie głupie gadanie. Księża nawet jakby chcieli to nie mogą przecież tego zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:58, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
skoro cię to denerwuje to powiedz jak est że kościół nie zmienia nauki Jezusa a Jezus o małżeństwie mówi jasno że jest nierozerwane a oddaona/oddalony-czytaj rozwodnik biorąc innego partnera popełnia CUDZOŁÓSTWO tu niema nic do zmieniania sprawa jest jasna,Papierz to jasno Powidział ze otwarcie na rozwodników nie ma polegać na komunii ale byciu chrzestnym czy czytaniu w kościele np cóż lektor może mieć grzech ciężki i czyta -rozwodnicy nie są przecież ekskomunikowani. i powtawa większej otwartości miłosci do tych ludzi jaka promuje Papierz tak ale co samPapierz podkreśił nie będzie zmiany nauczania o nierozerwaności mażeństwa a co za tym idze w sprawie kolejnego slubu czy komunii świętej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:14, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
tylko glupio mi tak w pracy wytykać babie która ciągle gada o dzieciach i jest wierna swojemu nowemu "mężowi", taka matka Polka. Nie mam odwagi poprostu. Ale moze w koncu sie odwaze nastepnym razem stanac w obronie Kościoła.
A jeśli ktoś nie potrafi żyć po ślubie ze swoim małżonkiem i się tylko kłócą tak że noże latają i się rozwiądą, ale zachowają czystość tzn. nie wezmą nowych partnerów to wtedy też nie dostaną komunii? Wtedy to tez jest grzech ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:09, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Laflx napisał: | tylko glupio mi tak w pracy wytykać babie która ciągle gada o dzieciach i jest wierna swojemu nowemu "mężowi", taka matka Polka. Nie mam odwagi poprostu. Ale moze w koncu sie odwaze nastepnym razem stanac w obronie Kościoła.
A jeśli ktoś nie potrafi żyć po ślubie ze swoim małżonkiem i się tylko kłócą tak że noże latają i się rozwiądą, ale zachowają czystość tzn. nie wezmą nowych partnerów to wtedy też nie dostaną komunii? Wtedy to tez jest grzech ? | tu róznie bywa ale zazwyczaj jeśi odejda od małżonkz z trachu o zdrowie i życie swoje bądź dzieci to defakto powinni się starać o separacje ale i rozwód chyba w takiej sytuacji i w sytuacji kiedy zostaje się porzuconym pomimo braku zgody to według subu kościelnego gdze rozwodu nie ma dalej jest się żoną/mężem współmałżonka więc trzeba mu dochować wierności. W takiej sytuacji nie cudzołoży także grzechu nie ma chyba ze z błachej sytuacji sam/sama małzeństwo rozwali lub wcae nie starało się o jedność-to sa trudne sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MariaMagdalena dnia Pią 1:22, 12 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Sob 20:01, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Laflx napisał: | tylko glupio mi tak w pracy wytykać babie która ciągle gada o dzieciach i jest wierna swojemu nowemu "mężowi", taka matka Polka. Nie mam odwagi poprostu. Ale moze w koncu sie odwaze nastepnym razem stanac w obronie Kościoła.
A jeśli ktoś nie potrafi żyć po ślubie ze swoim małżonkiem i się tylko kłócą tak że noże latają i się rozwiądą, ale zachowają czystość tzn. nie wezmą nowych partnerów to wtedy też nie dostaną komunii? Wtedy to tez jest grzech ? |
"Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony." (1 Kor 7,10-11 BT)
Jeżeli obaj po rozwodzie zachowają czystośc to mogą przyjmować komunię św. , jednak , gdy związą się z nowym partnerem to już nie . Tyle wiem :wink:
Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Sob 20:04, 28 Lut 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|