KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Maria

Kochani, mam do Was pytanie, bo nie wiem co zrobic
25 maja na pielgrzymce poszlam do spowiedzi, w czwartek mam być świadkiem bierzmowania i Jutro jest spowiedź, czy muszę isc znowu do spowiedzi Question

tak na prawde nie czuje potrzeby, czy mam jednak pójść się wyspowiadać ze wzgledu na tak powazny sakramnet Question

exe

all · Gość

To,że się czegoś nie czuje,nie oznacza,że tego czegoś nie ma.
Grzechy lekkie tak samo ranią Pana Jezusa jak i ciężkie bo grzech to grzech.A często człowiek przyzwyczaja się do grzechu lekkiego i wydaje się mu,że jak nie upada ciężko to już jest wszystko dobrze.A tak nie jest.
Spowiedź częsta i to z grzechów lekkich uwrażliwia nasze sumienie na zło w najmniejszej postaci i otwiera nas na dobro i na miłość Boga.
Dlatego warto spowiadać się często i trwać w Bogu z czystym sercem.
Z Bogiem!

Magnolia · Gość

A dlaczego św. Augustyn nigdy się nie spowiadał?

Water-mix

Maria lepiej tak, to nic nie zaszkodzi :)

Maria

Dzięki za odpowiedzi
w takim razie muszę zrobić rachunek sumienia

MariaMagdalena

Komunia święta zmywa wszystkie grzechy lekkie

mała czarna · Gość

Czy ktoś spotkał się z sytuacją ,że ksiądz sam zasugerował spowiedż generalną ?

MariaMagdalena · Wysłany: Pon 21:14, 30 Mar 2015 Temat postu:

mała czarna · Gość

Mnie raczej chodzi o sytuację , gdzie grzechy są odpuszczone , mimo , tego kapłan uważa ,że potrzebujesz takiej spowiedzi , natomiast penitent nie czuje takiej potrzeby , co wtedy ?

ewa

Posluchalabym kaplana...

exe

mała czarna · Gość

Nie wiem czy warto grzebać w przeszłości , niestety spowiedż generalna to przeszłośc , a według Augustyna to co było , minęło i nie warto nad tym sie więcej zastanawiać :). Tamtych grzechów już nie ma , jaki zatem na sens taka spowiedż ?

exe

To nie prawda. Mówił w tym znaczeniu

mała czarna · Gość

exe

mała czarna · Gość

Zamiast grzebać w przeszłości , nie lepiej zadbać o przyszłość :wink: . To co było a nie jest nie pisze sie w rejestr .... Idea

.Nie wracam do przeszłości i nie grzebie w starych brudach :wink:

exe

mała czarna · Gość

exe

Mój przedostatni post, a także zawarty w nim link na biało.

Water-mix

Jezus nie ukarał łotra na krzyżu , więc mysle ze skruszonego prawdziwie grzesznika
też nie bedzie ścigał za przewinienia,
jednak problem jest taki , ze przymykanie oczu na niektóre przewinienia
skutkuje tym , ze są one sukcesywnie powtarzane w przyszłości.
Moze faktycznie warto czasem idąc za radą Św. Augustyna się ukarać ?
Tak zeby poważnie pomyslec nad poprawą siebie

Np znam takie małżeństwo , które ma takie podejście do zycia:
"mysmy juz wszystko przeżyli dzieci wychowali więc nie musimy być dla siebie mili"
''byle przeżyć to życie z tym człowiekiem i z głowy"
Czyzby zapomnieli słowa przysięgi ? O miłosci po grób ?
Owszem chodzą na nabożeńśtwa , codziennie na msze
ale żyją jak pies z kotem, jakby lubując się w podważaniu jeden drugiego , jak to jest?

No wlasnie , czekając na lepszy świat. razem ale osobno. Czyz to nie znamienny efekt
braku pracy duchowej?
Powinniśmy użyć wszelkich środków, zeby tak sie nie zakleszczyć

MariaMagdalena

Ja bym posłuchała spowiednika spowiedź generalna dobrze przeżyta pomaga w pracy nad sobą zobaczyc mechanizm i ewolucję grzechu jego korzeń w swoim życiu. B

Water-mix

jest jeszcze problem takiego rzędu, ze owszem z czynami można ''wygrać''
i potem np pod koniec dnia podziękowac Bogu , ze dzieki niemu udało sie zapanować
Niestety z tendencjami już gorzej, mowiąc szczerze , póki co , nie mam żadnej na to metody - lub nie umiem jej wyrazić słowami
zeby np z wizji małżeństwa ''każdy sobie'' powstało zaufanie na przykład do drugiego .
To już szkoła wyższa jakaś

mała czarna · Gość

MariaMagdalena

Nikt nie mówił że praca nad sobą jest prosta