 |
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi

Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13610
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:09, 15 Wrz 2013 Temat postu: List do samobójcy |
|
|
Drogi Bracie, Drogą Siostro . . .
Czarne chmury zebrały się nad twoją głową i tak szczelnie ją opatuliły, że nie widzisz już światła . . . Niestety, twoja zgryzota nie umniejsza się, choć uciekasz i chowasz się przed światem !
Oto dopadł cię najazd myśli , który jak tsunami, szturmuje twierdzę Bożego dziecięcia, jakim przyszedłeś na świat z Bożej woli.
Ktoś podaje ci mentalną dłoń pod postacią rady, aby skoczyć w przepaść własnego bólu - aby zamknąć się na świat i odrzucić dar, jaki otrzymuje każde stworzenie. !
Ta dłoń , to wężowa prawica, która pociągnie cię we własną niedolę pychy i zatwardziałości.
Powstań Siostro, powstań Bracie !
Oto Jezus wezwał cię do cierpienia, by wziąć na siebie krzyż i Go naśladować !
Myślisz, że Jezus dobrze się bawił, widząc ogrom zła, któremu zaprzedał się człowiek ?
Myślisz, że Jezus jak tygrys skakał do oczu swym oskarżycielom ?
Nie. Jezus przyniósł życie. Pokazał ci, że gdzie jest wiara, jak to ziarnko gorczycy, tam dokonasz. tego, co najważniejsze - nie stracisz życia wiecznego !
Nie wierzysz ? To spójrz na swoje ciało, które domaga się żyć, a co dopiero twój duch , który liczy na ratunek, nie chcąc przyznać się prze samym sobą, że tęskni za miłością.
Gdzie jest ta miłość, skoro masz tylko ból istnienia ?
Tą miłością jest Jezus - Człowiek - Bóg , który marzy o tym, byś wypłynął na głębię i nie lękał się zarzucić sieci !
Zaufać Temu, którego nie widzisz, to zdobyć moc, która cię ochroni, bo psalmista pisze : "Pan jest moją mocą".
Czyż słońce nie wschodzi i zachodzi ?
Tak samo jest w twoim życiu : cierpienie nadchodzi i odchodzi. Źli ludzie przychodzą i odchodzą, a pamięć o nich zaginie, bo nie poznali oczekiwań swego Stwórcy.
Wstań i pójdź za Jezusem. Przebacz sobie przede wszystkim i swoim oprawcom. Jezus ujrzy twą niedolę i sprowadzi na ciebie pokój serca, a twoje szeroko zamknięte oczy zaczną widzieć wszystko oczyma Jego - oczyma wiary .
Ujrzysz swoją wielką godność, którą wyraża psalm 8 "
"Kimźe jest człowiek, że o nim pamiętasz ?".
Pomyśl o Nim, zanim skoczysz w otchłań rozpaczy . . .
Niedoszły samobójca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 18:13, 15 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:28, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Osoby o niskiej samoocenie, osoby z przewlekłym poczuciem beznadziejności czy braku celu w życiu targają się na własne życie . Nie widzą innych dróg wyjścia z sytuacji),mają myślenie „czarno-białe” (wszystko albo nic) i nie są w stanie dostrzegać pozytywnych cech czy zjawisk, a tylko negatywne. Co należy zatem zrobić ?Czy wystarczy głęboko wierzyć, czuć bliskość Boga, mieć nadzieję ? Czy wiara może spowodowac podjecie takich kroków drastycznych w skutkach ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prostaczek
Princeps prior

Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:36, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Pan rzekł: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Pon 22:32, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Wydawało mi się ,że znam Pana Boga mego Stwórcę i ,że znam Jego słowo i staram się poznać je jeszcze lepiej. Modlitwa która była dla mnie największym problemem i wymagała rzeczywistego zaangażowania mojej osoby stawała się coraz trudniejsza ostatnimi mi czasy. czuje się totalnie rozbita/y, tracę sens życia , jestem już zmęczona/y tym "wahadełkiem życia", czuje się samotna/y. Tracimy przez to wiarę i nie widzimy już sensu życia a wydawałoby się ,że jednak ją mieliśmy , zatem dlaczego to wystarczy ,żeby taka chwila zwątpienia juz doprowadziła nas do podejmowania tak drastycznych kroków .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
brzydula
Probatus
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:40, 04 Mar 2014 Temat postu: Re: List do samobójcy |
|
|
exe napisał: |
Wstań i pójdź za Jezusem. Przebacz sobie przede wszystkim i swoim oprawcom. Jezus ujrzy twą niedolę i sprowadzi na ciebie pokój serca, a twoje szeroko zamknięte oczy zaczną widzieć wszystko oczyma Jego - oczyma wiary .
|
To nie źli ludzie mnie skrzywdzili,to bóg stwarzając mnie (jesli wierzyć że to on) totalnym nieudacznikiem. Ach, i co za szczyt cynizmu - straszy że to ma być wieczne! Nie ma ratunku,nie ma odwrotu, raz stworzona(nie mając zupełnie na to wpływu) nie mogę już przestać istnieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaśmina
Gość
|
Wysłany: Czw 10:58, 01 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Jak to człowiek staje się nieszczęśliwy , gdy przyjemości tego świata nie sprawiają mu już radośći . Nie może pić , nie może palić , nie może uprawiać seksu , bo sprawia mu to obrzydzenie . Nie ma już w czym zatopić smutku . Nawet nie chca go zablokować .
A może właśnie to jest to szczęście , że to jest poza nim .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
exe
Dux Ducis unum inter multi

Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13610
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:26, 01 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Jak to człowiek staje się nieszczęśliwy , gdy przyjemości tego świata nie sprawiają mu już radośći . Nie może pić , nie może palić , nie może uprawiać seksu , bo sprawia mu to obrzydzenie . Nie ma już w czym zatopić smutku . Nawet nie chca go zablokować .
A może właśnie to jest to szczęście , że to jest poza nim . | Tak, to jest szczęście, gdy jedynym przedmiotem naszej troski jest Bóg.
To jest łaska, którą trzeba pielęgnować poprzez rozwijanie cnót.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:13, 23 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Będąc na życia granicy ....udaję się do kaplicy ,
leżąc Krzyżem i prosząc o zmiłowanie ,Wszechmogącego ,mnie od grzechu
cuchnącego ,...
Żyjąc w nieustannej życiowej udręce .....wyrzuć to wszystko i idź w Boże ręce ....
Myśli ,które kołatają w głowie ,życie ,które w strzępach ran i duchowych mrokach ,
będąc w ciągłej wędrówce .....zobaczyć światło ....nadzieji ,w bólu i przedrzeć się przez zasieki ciemności ....odrzucić wszystkie złości .....
nie szukać swojej miłości ....oddać to co masz niech przemieni się w to co możesz dać ....
Modlitwa na ustach czy w sercu ???
pobity przez zbójców szukasz pociechy u ludzi ???
Co grzech ich duszę brudzi ???
szukasz ukojenia w sobie ????
gdzie nie ma prawdziwej miłości nic w tobie ????
Gdzie szukasz ratunku ??? w mocnym trunku ???
w zapaleniu skręta ????i wbijasz sobie w głowę śmiercionośnego pręta ???
Chodząc w mroku przyśpiesz kroku i udaj się tam gdzie możesz znaleźć prawdziwe ukojenie .....gdzie w końcu możesz zaspokoić niegasnące pragnienie .....
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
exe
Dux Ducis unum inter multi

Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13610
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 6:25, 24 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Bardzo przemawiające to wyznanie poetyckie. Samobójca niestety zazwyczaj ma "gorączkę" emocji... Czy przeczytałby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:10, 24 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Bardzo przemawiające to wyznanie poetyckie. Samobójca niestety zazwyczaj ma "gorączkę" emocji... Czy przeczytałby? |
Poetyckie wyznanie o tak żeby obrazowo przedstawić jak mógłby się czuć niedoszły nieszczęśnik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaśmina
Princeps posterior

Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 791
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:15, 24 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
Schwytani w sidła własnych niepokojących myśli, upadając, zupełnie sami, bezbronni , ranieni , nieufni , cierpiący, pragnący śmierci, uwięzieni w błędnym kole depresji, torturowani przez własny umysł. Oto ja..
Tak bym widziała ten umysł samobójców. Dzieje się tak dlaczego?
-Z powodu małej wiary waszej.
Każde zranienia, odrzucenia, cierpienia, męki kończmy wyzwaniami do Boga
-Panie Jezu, zlituj się .Jak dlugo mam to jeszcze znosić!
Błogosławionego Dnia Pańskiego 🙏
+++
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:42, 24 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="Jaśmina"]Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
Schwytani w sidła własnych niepokojących myśli, upadając, zupełnie sami, bezbronni , ranieni , nieufni , cierpiący, pragnący śmierci, uwięzieni w błędnym kole depresji, torturowani przez własny umysł. Oto ja..
Tak bym widziała ten umysł samobójców. Dzieje się tak dlaczego?
-Z powodu małej wiary waszej.
Każde zranienia, odrzucenia, cierpienia, męki kończmy wyzwaniami do Boga
-Panie Jezu, zlituj się .Jak dlugo mam to jeszcze znosić!
Błogosławionego Dnia Pańskiego 🙏
wiersz nie musi być dopracowany wystarczy ,żeby był autorski ,raczej chodzi tylko o poetyckie opisanie stanu w którym się człek znajduje
to się nazywa usidlenie diabelskie ewidentnie człek jest niewolnikiem ,
każdy w wolny człek w wierze nie ma ochoty targać się na życie ,
a duch samobójstwa bardzo silnie odziaływa na człeka w takich sytuacjach .
Więc później przychodzą tego typu przemyślenia
To na pewno jest zamknięcie w samym sobie a nie skupienie na Panu Jezusie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez meteos24 dnia Nie 14:42, 24 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 24 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Bardzo przemawiające to wyznanie poetyckie. Samobójca niestety zazwyczaj ma "gorączkę" emocji... Czy przeczytałby? |
zakładamy ,że jest bardziej świadomy niż w afekcie z pewnością stany świadomości również mogą sie różnić od siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:16, 27 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Jaśmina napisał: | Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
Schwytani w sidła własnych niepokojących myśli, upadając, zupełnie sami, bezbronni , ranieni , nieufni , cierpiący, pragnący śmierci, uwięzieni w błędnym kole depresji, torturowani przez własny umysł. Oto ja..
Tak bym widziała ten umysł samobójców. Dzieje się tak dlaczego?
-Z powodu małej wiary waszej.
Każde zranienia, odrzucenia, cierpienia, męki kończmy wyzwaniami do Boga
-Panie Jezu, zlituj się .Jak dlugo mam to jeszcze znosić!
Błogosławionego Dnia Pańskiego 🙏
+++ |
ja tak robiłem kiedy moje życie stawało się nie do zniesienia leżałem wtedy Krzyżem osoby chore psychicznie mogą wogóle nie mieć wiary ,ale ty siostro pewnie to wiesz
tak jak wiesz ,że choroba nie zawsze musi wynikać z winy człowieka ,który na nią choruje .
Wiersz w sumie jest po części modlitwą błagalną skierowaną z rozpaczą do Pana Boga o ulgę w zniesieniu przeciwności .
Z pewnością siostro jesteś świadoma i wiesz i rozumiesz ,że osoby chore psychicznie mają inne spojrzenie na rzeczywistość inaczej ją odbierają tak i postrzegają i z pewnością wiesz ,że o wiele trudniej im się żyje w codzienności .A nawet zwykłe codzienne czyności mogą urastać do rangi trudności nie do przejścia .
Nie wiem siostro czy to rozumiesz ,jak tego nie rozumiesz zapraszam do jakiekolwiek miejsca gdzie są chorzy psychicznie i obeserwacji ludzi którzy mają problemy o których my nawet byśmy nie pomyśleli .
Wiersz tak jak napisałem to bardziej modlitwa przebłagalna niż tekst służący analizie ,no chyba ,że mamy pragnienie modlitwy za osobę która go napisała
pozdrawiam z litościwym i miłosiernym Panem Bogiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:21, 27 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="meteos24"][quote="Jaśmina"]Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
siostro mylisz się z prawdą bo są przypadki kiedy ludzie błagają o miłosierdzie Pana Boga i mogą w chorobie psychicznej leżeć Krzyżem
stan zewnętrzny wcale nie oznacza tego co czujemy w wewnątrz .
Jestem tego przykładem ,że nie musiałem złorzeczyć i rzucać biblią raczej sam chciałem targnąć się na własne życie i nie pomostowałem aż tak mocno jak i szukałem ratunku leżąc Krzyżem w kaplicy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez meteos24 dnia Śro 14:30, 27 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:29, 27 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Jaśmina napisał: | Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
Schwytani w sidła własnych niepokojących myśli, upadając, zupełnie sami, bezbronni , ranieni , nieufni , cierpiący, pragnący śmierci, uwięzieni w błędnym kole depresji, torturowani przez własny umysł. Oto ja..
Tak bym widziała ten umysł samobójców. Dzieje się tak dlaczego?
-Z powodu małej wiary waszej.
Każde zranienia, odrzucenia, cierpienia, męki kończmy wyzwaniami do Boga
-Panie Jezu, zlituj się .Jak dlugo mam to jeszcze znosić!
Błogosławionego Dnia Pańskiego 🙏
+++ |
Widzę ,że jesteś specjalistką od chorób psychicznych jak i sytuacji w jakiej znajdują się samobójcy
Powiem Ci jedno mniej analiz i to nie zbyt trafnych a więcej modlitwy za tych ludzi ,często poranionych wychodzących z rodzin bez prawdziwej wiary ,
często w trudnych środowiskach gdzie nie było dobrych przykładów wzorców prawdziwej wiary ze słabościami chorobami czy ułomnościami ze złymi przykładami z rodziny pogrążonych w nałogach .
Na koniec tej analizy mogę ci powiedzieć jedno odbiająć piłeczkę ,że właśnie spotykając ciebie czy inny wzór wiary tacy ludzie powinni odzyskiwać wiarę czy nadzieję czy poczuć prawdziwą miłość Bożą a nie być jeszcze dobijanych .Dobija się dzikie zwierzęta np koty to nie jest zbyt chrześcijańskie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaśmina
Princeps posterior

Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 791
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:02, 27 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="meteos24"][quote="meteos24"] Jaśmina napisał: | Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
siostro mylisz się z prawdą bo są przypadki kiedy ludzie błagają o miłosierdzie Pana Boga i mogą w chorobie psychicznej leżeć Krzyżem
stan zewnętrzny wcale nie oznacza tego co czujemy w wewnątrz .
Jestem tego przykładem ,że nie musiałem złorzeczyć i rzucać biblią raczej sam chciałem targnąć się na własne życie i nie pomostowałem aż tak mocno jak i szukałem ratunku leżąc Krzyżem w kaplicy |
To zazwyczaj dotyczy osób z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywne na tle religijnym. Ciężka schizofrenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meteos24
Fustuarium (BAN)

Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:10, 27 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
[quote="Jaśmina"][quote="meteos24"] meteos24 napisał: | Jaśmina napisał: | Jest to takie trochę niedopracowane. Ludzie będący na granicy życia i śmierci zwyczaj nie rzucają się do kaplicy i nie leżą krzyżem. Często rzucają Biblią i złożeszczą na Boga.
siostro mylisz się z prawdą bo są przypadki kiedy ludzie błagają o miłosierdzie Pana Boga i mogą w chorobie psychicznej leżeć Krzyżem
stan zewnętrzny wcale nie oznacza tego co czujemy w wewnątrz .
Jestem tego przykładem ,że nie musiałem złorzeczyć i rzucać biblią raczej sam chciałem targnąć się na własne życie i nie pomostowałem aż tak mocno jak i szukałem ratunku leżąc Krzyżem w kaplicy |
To zazwyczaj dotyczy osób z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywne na tle religijnym. Ciężka schizofrenia. |
a to wyklucza chęć samobójstwa ??czy wzmaga to pragnienie ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
uel
Dux Ducis unum inter multi

Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1241
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|