KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Water-mix

podstawą miłości i chrześcijaństwa jest zrozumienie drugiego człowieka.
Jak tego nie rozumiecie to chyba nie mam o czym mowić i skorzystam z waszej rady- oddale sie :P

Duśka · Gość

Zrozumiałam z tej wypowiedzi i wywnioskowałam ,że masz tendencję do '' kłótliwości'' , jednak to niczemu dobremu nie służy , w tym momencie trochę emocje cię poniosły bracie . :wink:

Water-mix

no i wlasnie oto przyklad , ze kompletnie nie zrozumiałaś o co tak naprawde walczę:P
No i cóż musze gula wyhodowac, gdyz dobrze ze zaobserwowalas, ze mnie poniosło ;) Zatem oddale sie słuchając rad Ewangelii ;]
Sprawa niezałatwiona, ale moze kiedys wam to Duch Bozy w przystepnej formie wytłumaczy w czym szkopuł ;)

Innej formy jak rozumiem nie przyjmiecie 8)

Zatem z Bogiem, miłego wieczoru :)

Duśka · Gość

Palma

exe

Treścią wiary jest doświadczenie, toteż na weryfikację potrzeba czasu, a tego nie da się kupić, ponieważ tu działa łaska Boża.

Pozostaje nam szacunek i znoszenie się wzajemne z miłością ;)

Duśka · Gość

Mam wrażenie że kobiety są bardziej kłótliwe niż faceci , z małym moim wyjątkiem oczywiście :P . Jeżeli chodzi o kwestie wiary , czy ewangelizacji to oni raczej najgłośniej wykrzykują :wink:

TOMASZ-V.A.D · Gość

Palma

Water, największym przekazem dla chrześcijan na tej ziemi, jest Papież, czy On się kłóci, mamy z kogo brać przykład miłosierdzia.

Water-mix

Owszem , ale mi chodziło nie o to jak my mamy sie zachowywać
tyko jak mamy innych odbierać :)
I czy stosowne jest widząc człowieka wściekłego być dla niego wymagającym , oschłym, zostawiać go samemu sobie?

Zapewne w pewnych okolicznościach jest, ale są to wyjątki, np gdy ów człowiek nie chce słuchać
i przypisuje temu kto chce mu pomóc łatkę ''tego złego''.
Ale przeważnie jest to zwykly krzyk o zrozumienie, wiec wymaganie w tej sytuacji
zeby ''najpierw sie opanował'' to jak wymaganie od kulawego, zeby wszedł na Mount Everest ;]
To my mamy wychodzić z inicjatywą miłosierdzia, jako chrześcijanie jesteśmy solą ziemi a nie sędziami sortującymi rozmówcę i tylko o to mi w tym wszystkim chodziło :)

Poruszałem kwestię z troszkę innej perspektywy
Nie z p pierwszej osoby, a perspektywy osoby trzeciej
stąd mogło wyniknąć to nieporozumienie w odbiorze moich słów

Pozdrawiam:)

exe

Prawda to - i w mojej opinii: to my kontrolujemy potrzebującego pomocy na każdym etapie rozmowy i taka jest nasza rola zresztą - bo inaczej jak możemy pomagać Question

Duśka · Gość

Czasami możemy żle zinterpretować rozmówcę . Często się zdarza ,że ktoś mówi podniesionym głosem a my zaczynamy to odbierać jak rodzaj kłótni . Jak już chcemy kłócić się ''z głową'' to powinnismy unikać podniesionego głosu, krzyku, atakowania komunikatami ,gróźb, płaczu, podważania autorytetu osoby, oraz obrażania. :wink:

TOMASZ-V.A.D · Gość

Nawet kłótnia może być dobra, gdy za nią idzie zamiar pojednania i przebaczenia sobie wszystkiego. Kłótnie pozwalają rozładować negatywne emocje, ale nie mogą one trwać długi i zawsze powinny kończyć się wzajemnym pojednaniem. Ale na pewno lepiej jest ich unikać i rozwiązywać problemy na drodze porozumienia, dialogu, zrozumienia i szacunku. Wtedy unikniemy naprawdę poważnych nieporozumień.

I nigdy nie można hodować w sobie nienawiści, gdyż ta zabija gorzej niż rak, gdyż rak zabija ciało, nienawiść zabija także duszę.

Duśka · Gość

Kłótnie zawsze niszczą psychikę.

Water-mix

exe

Szczególnie ostatnia uwaga wydaje się doniosła, ponieważ gdy wszyscy się zawsze zgadzają, zachodzi obawa, że ktoś przestał myśleć Wink

Duśka · Gość

Jak już wszyscy sie zgadzają to jest to kapitulacja Idea

Water-mix

Jak się wszyscy zgadzają zarówno w stosunkach miedzyludzkich
i w zgodzie ze sobą, to jest to sukces w pełni:)

A czasem jednej stronie wystarczy myśl ''a moze myle sie co do mojego rozmowcy, to ze krzyczy moze wcale nie oznacza ze bredzi/nienawidzi\
chyba posłucham co ma do powiedzenia :) ''
a czasem drugiej stronie wystarczy ''aaa.. w sumie nie ma o co walczyć , zawierzmy Bogu jakoś to będzie''.

No i zgoda jest :) Jest
niezdrowego typu kompromisu brak? A brak:)
i o to chodzi :)

Duśka · Gość

Dla mnie ten co krzyczy to nie panuje nad sobą , nad własnymi emocjami i tylko się bardziej ''pobudza'' czy '' nakręca ''. jeżeli widzi ,że nie reagujemy adekwatnie do sytuacji . Opuszczam wtedy takiego ''gośćia'' , zawsze może '' odreagować '' na martwym przedmiocie .

exe

Wy łobuzy

Tak, sukces wtedy, gdy doszli do porozumienia na drodze poszanowania, nie zaś na drodze przemilczania (tzw. republika kolesiów), co zarzucił mi Marek MRB i wamzreszta też pośrednio, że nie myślicie, skoro tu jesteście....

Water-mix

No właśnie exe, i widzisz nic na siłę, ale jakby np taki Marek MRB krzycząc
potrzebował rady od Ciebie to nie opuściłbyś go mówiąc np :
''odreaguj sobie na kim innym '' , prawda?:)

Water-mix

exe

Duśka · Gość

Ludzie nie potrafią już tak naprawdę ze sobą rozmawiać, zwłaszcza komunikować swoich uczuć i potrzeb, powstają coraz częstsze konflikty , nawet wśród braći czy sióstr .