|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Nie 20:53, 03 Lip 2016 Temat postu: Bohaterstwo, tragizm, cierpienie i egoizm (?) |
|
|
Coś nieprawdopodobnego: 12 latka uratowała swoje życie i chciała uratować życie kolegi. To rzeczywiście wspaniałe zachowanie nastolatki - nie myśli tylko o sobie, ale też w obliczu tragedii stara się ratować kolegę.
Ale wraz z tym bohaterstwem przychodzi ogromna tragedia i cierpienie.
12 letnia bohaterka ratując swoje życie teraz chce umrzeć - próbowała popełnić samobójstwo. Dlaczego? Ponieważ była świadkiem ogromnej tragedii - na jej oczach ginęli ludzie, ginęły dzieci (15-ro). Taki obraz uderzył bardzo mocno w tą 12-letnią dziewczynkę - psychika dorosłego potrafi być bardzo słaba a co mówić dziecka.
To szokujące wydarzenie. Co jednak ma wspólnego z tym wydarzeniem głupota? Podczas tej tragedii wychowawcy zamiast pomóc tonącym dzieciom ratowali samych siebie. Jak to nazwać? Egoizmem, głupotą czy podłością? Sam nie wiem, ale ograniczę się do egoizmu. Sytuacja bardzo trudna, ale czy wychowawcy mogą tak zostawiać podopiecznych na pastwę losu, na śmierć?
Przeczytajcie poniższy tekst - zapewne niektórzy mogą być wstrząśnięci, ale jakie będą wasze wnioski z tego wydarzenia - mam nadzieję, że się nimi podzielicie.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Nie 12:26, 31 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
''Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni''.
Nie wiemy dlaczego tak ludzie postępują i jaki jest sens tego, że zrobił coś tak, a nie inaczej. Dla tego dziecka to będzie cięzkie przeżycie, czas jednak nie może tyle co zagoi , jak nauczy żyć z tymi ranami. Panika jest zgubna, często niekontrolowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Nie 21:20, 31 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Ja mam takie wrażenie, że im świat bardziej się rozwija i jednocześnie zbliża do końca tym ludzie stają się bardziej egoistyczni i myślą bardziej o sobie niż o innych. To widać po relacjach między ludźmi, także po takich sytuacjach. I nie chodzi o to, aby osądzać innych, ale aby zobaczyć, dostrzec to co jest zauważalne a co bardzo niszczy innych, to co pokazuje te negatywne relacje między ludźmi: zamiast miłości, przebaczania, jedności jest nienawiść, egoizm, wykorzystywanie, manipulowanie innymi.
Oczywiście wiemy, że są też ci dobrzy ludzie, którzy potrafią kochać, potrafią przebaczać, potrafią troszczyć się bezinteresownie o innych. Myślę, że jest to zauważalne, odczuwalne, że takich ludzi jest znacznie mniej, ale ważne, że są i że dają dobre świadectwo nauki Chrystusa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beast
Imaginifer
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:16, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Nie znam całej sytuacji jak to wyglądało na miejscu, ale myślę, że wychowawcy kierowali się przede wszystkim instynktem samozachowawczym oraz strachem- a chęć zachowania własnego życia chyba nie jest grzechem?
Jednak zapewne inaczej bym się wypowiadał gdyby chodziło o moje dzieci - wtedy pewnie domagałbym się kary śmierci dla wychowawców, ich dzieci oraz dzieci ich dzieci (wybaczcie czarny humor, ale na tego typu "czarne" nowiny czasem reaguję w ten sposób).
Co do egoizmu: pewna doza egoizmu jest człowiekowi potrzebna, żeby był zdrowy psychicznie. W tym wypadku wydaje mi się, że to nie nadmiarowy egoizm przyczynił się do tragedii. Moim zdaniem problem leży w tym, że wychowawcy tak naprawdę nie "są wychowawcami" a jedynie "pracują jako wychowawcy" - nie ma powołania, misji, jest jedynie praca. Z drugiej strony też trudno się dziwić - nie da się w końcu angażować emocji w grupkę dzieci, która za rok może dwa zniknie i będzie miała nas zupełnie gdzieś.
Najgorsze jest w tym wszystkim, że nie bardzo widzę co możnaby zrobić aby to zmienić... A może ich reakcja (ratowanie przede wszystkim siebie ponad obce dzieci) była jednak prawidłowa? Może jedyna droga to po prostu nie dopuszczanie do takich wypadków - nie stawianie ludzi przed takimi wyborami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Pią 21:56, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Czasami potrzeba widać konkretnej tragedii aby człowiek coś zrozumiał, aby spojrzał na swój czyn/czyny zupełnie inaczej: "A co by było, gdyby tam były moje dzieci?" Gdy dojdzie do takiego wniosku - może coś zrozumie. Gdy człowiek będzie widział tylko swoje dobro zawsze będzie tkwił w egoiźmie a ten będzie prowadził go do grzechów.
Żaden człowiek, który tkwi w egoiźmie nie będzie zdrowy. Egoizm powstaje, gdy wszelkie dobra, korzyści kierujemy tylko względem swojej osoby lub osób nam najbliższych , ale w dużej mierze na swoją osobę. Natomiast nie ma egoizmu, gdy te dobra rozkładamy na siebie i na innych, gdy potrafimy dzielić się z innymi tymi dobrami.
Ale nie da się ukryć, że w jakimś stopniu wszyscy jesteśmy egoistami, gdyż w wielu sytuacjach bardziej dbamy o swoje dobro niż o dobro innych, więc jakiś nawet malutki procent egoizmu w nas siedzi. Ważne jest więc to, aby ten procent nie wzrastał w nas do znacznie większych rozmiarów, bo wtedy będziemy poważnie chorzy, szczególnie duchowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:22, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Czym innym jest więc miłość własna, a czym innym miłość siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Wto 17:29, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Szacunek do siebie samego, do tego jakim sie jest, do swoich słabości (ważne aby je widzieć) to nie jest egoizm. To jest potrzebne, aby właściwie funkcjonować w społeczeństwie. Egoizm zaczyna się, gdy nie widzimy innych a dbamy tylko o własne dobro, widzenie siebie jako najważniejszej osoby i pokazywanie, że ja jestem pępkiem świata, gdy brakuje szacunku dla innych, widzenia potrzeb innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaśka
Aquilifer
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 16 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się, czy ci nauczyciele mogą teraz spać spokojnie i normalnie żyć. Jeśli mają dzieci, to jak na nich patrzą? Na początku na pewno były szczęśliwe, że rodzice wrócili do domu cali i zdrowi, ale, gdy dowiedziały się jak to wszystko wyglądało, to co pomyślały i jak to przyjęły?
Może teraz, gdy nie ma niebezpieczeństwa, gdy wszystko można przemyśleć, któryś z nauczycieli żałuje, że tak postąpił, ale już nic nie może zrobić, nie cofnie czasu. Czasami wyrzuty sumienia, świadomość, że można było kogoś uratować, ale się stchórzyło, jest największą karą. Współczuję wszystkim uczestnikom tej tragedii i ich rodzinom. Na pewno nikomu łatwo się z tym nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Sob 8:59, 17 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ks. Jerzy Popiełuszko to postać, która nie powinna zniknąć z naszej świadomości, ponieważ był on wymownym znakiem tego, co kapłan katolicki pragnie uczynić dla dobra swoich braci i jaką cenę jest gotów za to zapłacić
Jan Paweł II
On jest patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia, tak jak Chrystus. To nasz bohaterski obrońca praw ludzi pracy. Na jego przykładzie pięknie widzimy bohaterstwo , tragizm, cierpienie ....
Prośmy Boga o to, aby śmierć bohaterskiego kapłana wydała błogosławione owoce. +++
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 9:04, 17 Wrz 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Sob 13:09, 17 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|