|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:25, 25 Sty 2015 Temat postu: Śmierć |
|
|
no właśnie myślicie o śmierci?
Boicie się jej bardzo?
Porozmawiajmy o śmierci w świetle naszej wiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:57, 25 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nie boję się śmierci sam dla siebie. Przeciwnie: oczekuję jej, aby być bliżej Jezusa, niż mogę tu na ziemi.
Jednak nie chciałbym odejść w tej chwili, kiedy dziecko jeszcze małe, a sprawy pewne nieukończone.
Pamiętam jednak, że decyzje Pana Boga są obliczone na dobro wszystkich. Brzmi trochę okrutnie, ale trzeba wiary, aby się z tym zgodzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 10:58, 25 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Nie 18:33, 25 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o mnie to ostatnio mało zastanawiam się nad własną śmiercią, a przecież, życie dość krótko trwa, a śmierć- dosięgnie każdego, zawsze są obawy i towarzyszą temu lęki . Każdy z nas ma jakąś właśną wizję śmierći , którą sobie w podświadomości obrazowo przedstawi , a jednak zastanawia się czy faktycznie tak jest i czy nie okaże się ,że była to iluzja , często tak mam . Próbuje wyobrazić sobie śmierć , jednak gdy za dużo o tym myślę , poprostu się jej boję . Czego jeszcze się boję to telefonu i usłyszeć w słuchawce ,że ojciec albo matka odeszła, nie wiem czy bym sobie z tym poradziła .
Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Nie 18:35, 25 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Water-mix
Princeps prior
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:55, 25 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
ja to bardziej boje się co mi odbije w momencie śmierci , niż samej śmierci
Nie ufam sobie , dlatego trzeba sie modlić by w godzinie próby jaka jest śmierć
odejść z Panem.
Co do samej smeirci to wyobrażam sobie ja jako stłamszenie tej rzeczywistosci
zamroczenie na smierć
Obudzenie następuje dopiero na sądzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:54, 25 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Niby się nie boję ale na myśl że miała bym umrzeć za godzine to mnie ciarki przechodzą.
Z jednej strony wizja jaką"namalował"spowiednik-Jezusa wołającego "no chodź już do mnie " jest tak piękna ze chciało by się juz a z drugiej nie chce czyśćca chciała bym prosto w ramiona mego Boga, a boję się ze jesz ze nie jestem gotowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prostaczek
Princeps prior
Dołączył: 03 Paź 2013
Posty: 1675
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Przedbórz Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:14, 26 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja też się boję bo w sumie chyba każdy boi się tego "co nie znane " ale wtedy przychodzi mi do głowy ta myśl ,że nie po to mam świadomość tego wszystkiego by zginać i już nie istnieć ,bo to by była najgorsza kara świata , a wszyscy "wiemy" jak działa Bóg ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ileriusz
Probatus
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:48, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja bym chciał dostać chociaż tą godzinę świadomości że śmierć się zbliża coby pożegnać się z rodziną i wezwać księdza by przyjąć ostatnie namaszczenie
Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:06, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Tak ... Myślę o tym coraz częściej, choć należy pamiętać, że czasem zdrowie nie jest dla nas dobrem, a przeszkodą w rozwoju pokory
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Czw 12:51, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Właś śniła mi się chyba śmierć , wszędzie czarne napisy z tabliczkami z moim nazwiskiem :(
Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Czw 12:52, 19 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:07, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
kiedyś trup poczytał książkę - w drodze z umierającymi - dobra rzecz .Moment śmierci , albo chwila , sekunda czy godzina .Tak to trwa - nieraz z okrzykami i wyciem z bólu aż do samego końca a nieraz ze spokojem . Każada ukryta emocja , stłamszona w sobie złość wychodzi wtedy na zewnątrz (musi wyjść ) człowiek ogołocony ze wszystkiego staje przed Panem .Byłem obecny gdy umierała mama , w przypadku taty (umarł w szpitalu) po amputacji obydwu nóg , nastepnie częściowy paraliż itd .....
Gdy jeszcze żył pochyliłem się nad nim odmówilem psalm (pan jest pasterzem moim )i wiedziałem że to jest właśnie to co powinienem był zrobić . tak wyglądalo nasze pożegnanie. W przypadku osób którym wydaje się że oni to wiedzą jak by postąpili w momencie gdy umiera człowiek tu i teraz - odpowiem - to nie tak . pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:49, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To prawda.
Należy modlić się o dobrą śmierć, nade wszystko o to, aby Duch Święty zechciał w takiej porze przemówić naszymi ustami i przejawić się w naszym działaniu.
Moja mama umarła w stanie nieprzytomności, zaś tata odszedł równie spokojnie. Prawie do końca zagorzały ateista, zakończył swą drogę modlitwą. Do Boga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:51, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
moja znajoma ma złośliwego raka , przerzuty na płuca , wątrobę ,dwa dni temu odwieziono ją do szpitala , paraliż .Dzisiaj syn czekał bo mieli ją przywieżć - leczenie nic tu nie da - a może umrzec w domu - tyle że może sie to stać dzisaj , jutro lub za miesiąc .Tak więc śmierć niejedno ma imię .Pobożna kobieta , - czy modlitwa o dobrą śmierć - myślę że teraz dla tych ludzi to chyba nosi ona nazwę o śmierć dla dobra tej kobiety .To co będą przeżywali tego nikt im nie zabierze . Boimy się śmierci ale nie jako takiej lecz raczej z powodu życia jakie wiedliśmy. Bo co przedstawie Panu - jak nawet talentów swoich nie rozpoznałem .Kiedyś byłem przy łóżku człowieka sparaliżowanego - nie było z nim kontaktu .Nie chodził do kościoła , nie wiem czy wierzył - ale trup poprosil kaplana aby dal mu ostatnie namaszczenie i kapłan to zrobił .Czy ten człowiek zaakceptował w sobie Boga - tego nie wiem , kilka dni póżniej człowiek zmarł .Pogodzony , nie pogodzony - nie wiem .To są dylematy dla człowieka który pozostaje tutaj na ziemi .( w przypadku moich rodziców miałem tyle dobrze że przyjmowali cialo naszego Pana , spowiadali sie przyjęli ostatnie namaszczenie ).Jednak istnieją takie przypadki jak opisałem wyżej w których nic nie wiadomo .pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:25, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
boje sie jedynie ze umre nie bedac nawrocony.
Jakbym mial zginac za wiare to bym sie cieszyl, bo to bylby znak, ze ide do Nieba.
Czasem jak ogladam co te Araby wyprawiaja to sobie tak wyobrazam, jakby mnie zlapali i powiedzieli, ze mam wyznac wiare w islam i ze Mahomet jest jego prorokiem to bym im powiedzial "wyznej, ze Islam to religia diabla , a Mahomet jest falszywym prorokiem, bo kazdy kto zaprzecza zmartchywstaniu Pana Jezusa nim jest"... i wtedy by mnie zaczeli bic, a ja bym krzyczal "Ojcze nasz, ktorys jest w Niebie... " az by mnie zastrzelili.
To by byla moja wymarzona smierc, hehe :D
obejrzyjcie:
https://www.youtube.com/watch?v=xuzyQUHSiCo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ludzik dnia Wto 20:35, 28 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:09, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
drogi ludzik - śmierć przez zastrzelenie - a może jednak nie zastrzelenie - kiedyś trup poczytał taką książkę chyba to było ( milczenie ) a traktowała ona o chrześcijanach w japonii , jeszcze za czasów samurajów .Częściowo na faktach autentycznych - otoż jechał tam ksiądz aby nawracać ludzi .Część nawrócił jednak dowidzieli sie o tym rządzący tym obszarem japonii .Reakcja była następująca japończyków którzy przyjęli chrzest poddaweano torturom (np przywiązywano do pali wbitych w dno morskie , wieszano głową w dół w wykopane latryny z fekaliami - coby się jednak taki człowiek prędko nie wykończyl przecinano mu za uszami żyłkę - krew powolutku sie sączyła a człowiek dlużej żył ) Samego zaś kapłana pozostawiano w zamknięciu On mógł obserwować udrękę japończyków , ale nic nie mógł na to poradzic .To nic że część z torurowanych wyrzekała sie wiary (ci ludzie i tak byli przeznaczeni na śmierć ) chodzilo o to aby spowodować w kapłanie udrękę z powodu braku reakcji Boga .Męczeństwo ależ tak - tylko że to męczeństwo w wiekszosci polega nie na trąbach anielskich ani przybyciu legionow archaniołów - lecz na smrodzie , fekaliach oblanych i utytłanych przez wymiociny spodniach .Zaś sam kaplan potrafił sobie w końcu wtłumaczyć swoje odstępstwo dobrem ludzi i faktem że stawiając nogę na wizerunku Jezusa Chrystusa - w zasadzie nic złego nie czyni - przecież tam w środku on dalej wierzy ..Tak właśnie wieli porzuca Boga ponieważ nie potrafioą zrozumieć dlaczego Bog do którego sie modlą nie chce im odpowiedzieć , dlaczego ciągle milczy .pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludzik
Princeps posterior
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:11, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
czemu mowisz o sobie w 3 osobie? i czemu masz taki brzydki nick ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:30, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
temat był już wałkowany i nie ma co wracać . pozdrawiam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Śro 8:37, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Bóg posyłał proroków na ziemię. Ludzie ich odrzucali, pozabijali. Posłał Syna, Jego również zabili. On nie jest w stanie obudzić sumienia , nie jest w stanie zmusić do zachowania przykazań Bożych, nie zmusza też , aby człowiek się modlił, a wówczas będzie miał siłę do godnego, uczciwego życia. A na tym polega Służba Bogu , że często łączy się z bólem, cierpieniem, upokorzeniem, niezrozumieniem ze strony najbliższych. Kwestia śmierci , takiej okrutnej jaką opisałeś powyżej nie jest zrozumiana.
Niestety tak to wygląda życie na ziemi. Nie można żyjąc tu, nie cierpieć. A taki los ludzie , ludziom sami zgotowali .
Wszystko co Bóg stworzył było bardzo dobre. A więc nie było nic ułomnego, zepsutego ,nie było zabijania.Ludzie zostali stworzeni na obraz Boga, podobni do Niego z natury, czyli obdarzeni inteligencją oraz wolną wolą. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i oczekiwał, że będzie wdzięczny za dar życia, za dobre warunki egzystencji i okaże wdzięczność, właśnie widać poczynania ludzi i ich tą dozgonną wdzięczność...
Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Śro 8:39, 29 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:03, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ludzik napisał: | boje sie jedynie ze umre nie bedac nawrocony.
Jakbym mial zginac za wiare to bym sie cieszyl, bo to bylby znak, ze ide do Nieba.
Czasem jak ogladam co te Araby wyprawiaja to sobie tak wyobrazam, jakby mnie zlapali i powiedzieli, ze mam wyznac wiare w islam i ze Mahomet jest jego prorokiem to bym im powiedzial "wyznej, ze Islam to religia diabla , a Mahomet jest falszywym prorokiem, bo kazdy kto zaprzecza zmartchywstaniu Pana Jezusa nim jest"... i wtedy by mnie zaczeli bic, a ja bym krzyczal "Ojcze nasz, ktorys jest w Niebie... " az by mnie zastrzelili.
To by byla moja wymarzona smierc, hehe :D
obejrzyjcie:
https://www.youtube.com/watch?v=xuzyQUHSiCo | wy faceci mace lepiej was nie gwałcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:44, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
cyt(. A na tym polega Służba Bogu , że często łączy się z bólem, cierpieniem, upokorzeniem, niezrozumieniem ze strony najbliższych. Kwestia śmierci , takiej okrutnej jaką opisałeś powyżej nie jest zrozumiana. ) - dokładnie tak jest .Jednak w pewnym momencie przekraczamy pewien prog i tak naprawdę nic nie jest w stanie nas upokorzyć lub przestraszyć .Inna inszość to brak odpowiedzi ze strony Boga takiej natychmiastowej jak niejednokrotnie oczekujemy - potrzebyjemu pomocy już a tu klapa .- gdzie ten Bóg ? zapomniał ? Dlatego męczenstwo takie natychmiastowe może być nieraz lepsze od tego ciąglego zmagania się ze swoją naturą do rezygnacji , chciejstwa , stawiania swojego ja na pierwszym miejscu .pozdrawiam . jestem pomarańczowy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Śro 21:05, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Przypomnij sobie Księge Hioba, który w ciągu kilku dni stracił rodzinę, majątek i zdrowie. Jego przyjaciele próbowali wyjaśnić mu przyczynę jego cierpienia, ale nie wiedzieli, że to szatan zasugerował Bogu, że wszystko ma swoją cenę. To szatan odebrał mu wszystko, co miał. My, ludzie, nie rozumiemy mocy i działania Boga, nie pojmujemy też Jego dróg. Ostatecznie, Bóg ponownie otoczył Hioba swoim błogosławieństwem, ale ta historia pokazujem na, że przyczyną problemów był szatan, a nie Bóg .
Przed pojawieniem się grzechu, nie było cierpienia. Dziś, gdy czynimy zło, niekiedy szybko ponosimy konsekwencje tego. Jak wiadomo palenie papierosów niszczy płuca, nadużywanie alkoholu niszczy wątrobę, zbyt szybka jazda również może doprowadzić do tragedii. Nie zawsze jednak cierpienie musi być naturalną konsekwencją grzechu.
Jezus powiedział do człowieka, który był niewidomy od urodzenia, że jego ślepota nie jest rezultatem jego grzechu lub grzechu jego rodziców, ale że dzięki niej Bóg zamierza dokonać czegoś dobrego. Tutaj każdy może się głębiej nad tym zastanowić .
Inne zdarzenia np. wypadek, w którym dużo ludzi osób zginęło , albo śmierć grupy ludzi, którzy przyszli oddać chwałę Bogu i zostali zamordowani. Są jednak rzeczy, których nie rozumiemy. Dlaczego umiera dziecko? , dlaczego zdarza się tsunami? dlaczego w atakach terrorystycznych jedni ludzie giną, a inni uchodzą z życiem? Itp. przypadki . Po tej stronie wieczności nigdy nie poznamy przyczyny cierpienia poszczególnych ludzi, ale znając Boga możemy być spokojni. On nie stracił kontroli nad światem.
:wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
trup
Tesserarius
Dołączył: 18 Kwi 2015
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:11, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
cyt ( Przypomnij sobie Księge Hioba, który w ciągu kilku dni stracił rodzinę, majątek i zdrowie. Jego przyjaciele próbowali wyjaśnić mu przyczynę jego cierpienia, ale nie wiedzieli, że to szatan zasugerował Bogu, że wszystko ma swoją cenę. To szatan odebrał mu wszystko, co miał ) to tak jak w przypadku trupa.
Normalnie twoja wypowiedz zbiła trupa z nóg .Dzieki i pozdrawiam . :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 20:16, 03 Gru 2015 Temat postu: Re: Śmierć |
|
|
MariaMagdalena napisał: |
Boicie się jej bardzo?
Porozmawiajmy o śmierci w świetle naszej wiary. |
Ja się panicznie boję śmierći , najlepiej jak by można było ją oszukać . :? . Najbardziej to boję sie spojrzeć smierći w oczy , przeraża mnie to . :(
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:55, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Niepotrzebnie. Myśl, jak żyć godnie, w śmierć stanie się dla ciebie koniecznością niosącą pewność wieczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Pią 8:38, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę to nie boimy sie śmierci, ale boimy się konsekwencji grzechu, który może nam zamknąć bramy nieba, że będziemy cierpieli w czyśćcu lub pójdziemy za swoje grzechy do piekła. Nie wiemy gdzie trafilmy po śmierci i to nas przeraża.
Sama śmierć jest zwyczajnym zaśnięciem, często przez Kościół określane jako "żaśnięcie w Panu". Dla prawdziwego chrześcijanina, którzy żyje wolą Boga śmierć jest przejściem ze śmierci do życia, życia wiecznego, gdyz pełniąc wole Boga wcale nie trzeba się obawiać piekła, mamy wręcz pewność że z chwilą smierci idziemy od razu do nieba.
Poza tym pamietajmy o jednym: PŁASZCZ MIŁOSIERDZIA BOŻEGO, pod który możemy się uciekać, prosząc Boga o przebaczenie grzechów. Bóg nie jest tyranem, aby miała nas potepiać. Spójrzmy ile otrzymujemy pomocy, która ma nas do nieba prowadzić. Wiele modlitw zawiera dodatkowe zapewenienie Maryi lub Jezusa, że gdy będziemy modlili się tak czy tak to taka modlitwa ukoi gniew Boga, da nam łaske przebaczenia i zbawienie. Tak więc mamy środki, które mają nam pomóc w osiągnięciu zbawienia. Trzeba tylko zadać sobie pytanie, chyba najistotniejsze w naszym życiu: CZY CHCĘ PRZEBYWAĆ Z BOGIEM ŻYJĄC WIECZNIE?
Jeśli tak to szukajmy Boga, pełnijmy Jego wolę a nie diabła, przebaczajmy sobie nawzajem, nie krzwdźmy innych, nie bądźmy powodem do zgorszenia dla innych. I módlmy się ile się tylko da za wszystko, za wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 18:40, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Boję się śmierci, boję się tego , że może jednak się okazać ,że to całe życie po śmierci jest kłamstwem. Czasem wątpię w to wszystko, ale tylko czasami , jak tak się poddam długim rozmyślaniom, mimo tego nadal zostaję przy swojej wierze, jestem jej wierna i szukam dowodów na to, że moja wiara jest prawdziwa i, że to życie po śmierci istnieje. Możesz znać całe Pismo św. na pamięć i w Nim masz niezbite dowody , jednak dlaczego zwątpienie jest , tego nie rozumiem :( .
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Pią 19:33, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zapewniam ciebie, że życie wieczne jest i na tym ma sięmopierać nasza wiara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 20:05, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
TOMASZ-V.A.D napisał: | Zapewniam ciebie, że życie wieczne jest i na tym ma sięmopierać nasza wiara. |
Trzymam cię za słowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:08, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Boję się śmierci, boję się tego , że może jednak się okazać ,że to całe życie po śmierci jest kłamstwem. Czasem wątpię w to wszystko, ale tylko czasami , jak tak się poddam długim rozmyślaniom, mimo tego nadal zostaję przy swojej wierze, jestem jej wierna i szukam dowodów na to, że moja wiara jest prawdziwa i, że to życie po śmierci istnieje. Możesz znać całe Pismo św. na pamięć i w Nim masz niezbite dowody , jednak dlaczego zwątpienie jest , tego nie rozumiem :( . | Módl się, czytaj Pismo. Wytrwale, a nie od czasu do czasu. Wierność modlitewnego życiu, jest wiernością Bogu. Wówczas otrzymasz owoce.
Na teraz zachęcam do spokojnego, powolnego czytania całej Księgi Tobiasza.
Stary Tobiasz, oraz Sara - przyszła żona młodego Tobiasza pokażą ci, jak żyć i dlaczego.
Wieczność w aspekcie krytyki czysto myślnej? Proszę bardzo, więc znajdź
temat o duszy , założony przez trupa i rozmawiajmy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 20:11, 04 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 21:17, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zagłębię się w tej Księdze Tobiasza , dzięki :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:19, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Zagłębię się w tej Księdze Tobiasza , dzięki :wink: | Liczę na to, a będziesz umocniona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|