|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bombolinka
Signifer
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:07, 24 Gru 2012 Temat postu: Rozwód według Pisma Swiętego. |
|
|
Rozwód według Pisma Sw.
Rozwód Według Nowego Testamentu
Jezus Zezwolił na Rozwód tylko z Jednego Powodu – Cudzołóstwa.
„A Ja wam powiadam, że każdy, kto opuszcza żonę swoją, wyjąwszy powód wszeteczeństwa, prowadzi ją do cudzołóstwa, a kto by opuszczoną poślubił, cudzołoży.” (MATEUSZA 5:32)
Cudzołóstwo, krótko mówiąc, oznacza seks poza małżeństwem. Niektórzy, próbując znaleźć więcej powodów do tego aby móc się rozwieźć, głoszą, że Biblia mówi również o "duchowym cudzołóstwie” (np. OBJAWIENIE 14:8) albo „odstępstwie”. W tym przypadku można byłoby się rozwieźć gdy jeden ze współmałżonków stałby sie odstępcą lub niewierzącym. Nie ma jednak powodu aby uduchowiać małżeństwo lub jego rozpad, nie ma też żadnych przykładów w Biblii, gdzie byłoby to przyczyną rozwodu kobiety i mężczyzny.
Jeśli jeden współmałżonek popełnia cudzołóstwo, to z tą osobą z którą cudzołoży, również staje się „jednym ciałem (patrz 1 KORYNTIAN 6:16, gdzie Bóg ostrzega przed staniem się jednym ciałem z nierządnicą). To jest grzech zarówno przeciwko współmałżonkowi jak i przeciwko Bogu, to dlatego Jezus tak stanowczo ostrzega przeciwko cudzołóstwu i zdradzie.
Kiedy ma miejsce cudzołóstwo, ważne jest aby pamiętać, że Jezus nawet nie potępił kobiety, która zastała złapana na samym czynie cudzołóstwa (JANA 8). Przebaczyć można nawet wtedy, gdy chodzi o zdradę i cudzołóstwo i małżeństwo może być odbudowane nawet w takim przypadku.
Jezus Rozkłada Odpowiedzialność na oboje i na Mężczyznę i na Kobietę
„I rzekł im: Ktokolwiek by rozwiódł się z żoną swoją i poślubił inną, popełnia wobec niej cudzołóstwo.” (MARKA 10:11-12)
Odpowiedzialność leży nie tylko na mężczyźnie, ale i na kobiecie w równej mierze.
„Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała… niech też mąż z żoną się nie rozwodzi.” (1 KORYNTIAN 7:10-11)
***
Chrystus Pan kategorycznie przeciwstawił się rozwodom, podkreślając nierozerwalność małżeństwa i odrzucając jakąkolwiek możliwość rozwodu (Mk 10,2-9), gdyż byłoby to sprzeczne z pierwotnym planem Bożym co do rodziny wypowiedzianym na kartach Księgi Rodzaju. Powiedział faryzeuszom, że to tylko ze względu na zatwardziałość serc Izraelitów Mojżesz ustąpił i pozwolił na rozwody, ale przecież od początku tak nie było (Mk 10,4-5). Swój pierwszy cud, na podstawie którego uczniowie uwierzyli, uczynił Jezus na weselu w Kanie, uświęcając w ten sposób związek małżeński (J 2,1-11). Wniósł wówczas przez swoją obecność i cud przemiany wody w wino błogosławieństwo i radość. Małżeństwo chrześcijan z woli Chrystusa staje się sakramentem, czyli świętym znakiem prawdziwego powołania małżonków do świętości, do zbawienia. Św. Paweł przyrówna miłość małżonków do tej miłości, jaką Chrystus nas umiłował, oddając za nas swoje życie na krzyżu. Mężowie winni więc miłować swoje żony tak, jak i Chrystus umiłował swój Kościół. Mąż, ojciec w rodzinie w swojej postawie ofiarnej miłości winien być podobny do Chrystusa. Wówczas łatwiej można zrozumieć i przyjąć do realizacji słowa św. Pawła: "Żony niechaj będą poddane swoim mężom, jak Panu..." (Ef 5,21-25; Kol 3,18-19).
***
Bóg nienawidzi rozwodów i jest Bogiem pojednania oraz porządku (2 KORYNTIAN 5:18), a nie chaosu i zakłopotania.
Tymczasowa Separacja
Chrześcijanin nigdy nie powinien opuszczać małżonka. Jednakże, mogą być przypadki (np. nadużycia), kiedy tymczasowa separacja może okazać się niezbędna. Jest to potwierdzone w 1 KORYNTIAN 7:10-11:
„Tym zaś, którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja, lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała, a jeśliby opuściła, niech pozostanie niezamężna albo niech się z mężem pojedna; niech też mąż z żoną się nie rozwodzi.”
Oznacza to, że nawet w przypadku tymczasowej separacji, Chrześcijański małżonek nie ma prawa do rozwodu. Pojednanie zawsze powinno być głównym celem w każdej sytuacji.
W momencie, kiedy jeden z partnerów jest niewierzący, to chrześcijanin i tak nie powinien opuszczać współmałżonka.
„Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli jakiś brat ma żonę pogankę, a ta zgadza się na współżycie z nim, niech się z nią nie rozwodzi; i żona, która ma męża poganina, a ten zgadza się na współżycie z nią, niech się z nim nie rozwodzi. Albowiem mąż poganin uświęcony jest przez żonę i żona poganka uświęcona jest przez wierzącego męża; inaczej dzieci wasze byłyby nieczyste, a tak są święte.” (1 KORYNTIAN 7:12-14)
Co w sytuacji, gdy jeden z partnerów opuszcza związek?
Może zaistnieć sytuacja, że jeden z partnerów przestaje żyć według Biblii i opuszcza swoją żonę czy męża. Czy w takim wypadku rozwód jest dozwolony, a co więcej, czy dozwolone jest ponowne zawarcie związku małżeńskiego?
„A jeśli poganin chce się rozwieść, niechże się rozwiedzie; w takich przypadkach brat czy siostra nie są niewolniczo związani, gdyż do pokoju powołał was Bóg.” (1 KORYNTIAN 7:15)
To pismo jasno pokazuje, że Chrześcijanin powinien pozwolić odejść swojemu niewierzącemu partnerowi. Oznacza to również, że brat czy siostra nie są ‘niewolnikami’ w takiej sytuacji, a małżeństwo rozpada się z przyczyny niewierzącego, który odchodzi. Nie oznacza to jednak, że ta pozostawiona osoba może zainicjować wszczęcie postępowania rozwodowego albo wstąpić ponownie w związek małżeński.
1 KORYNTIAN 7:27-28 wyjaśnia, że mężczyzna może być wolny od żony. Jednakże, jak było już wcześniej wspomniane, nie oznacza to, że osoba rozwiedziona może ponownie wstąpić w związek małżeński, ale raczej widzimy tu zachętę do tego, aby pozostać samemu. Wiele rzeczy musi być wzięte pod uwagę, a ponowne małżeństwo jest zabronione, chyba że były współmałżonek umarł lub dopuścił się grzechu cudzołóstwa. Wierzymy, że głównym powodem takich zasad jest Boża nadzieja na pojednanie, choćby miało to nastąpić kiedyś w przyszłości. Tym niemniej, nie ma ściśle określonych zasad, które można dopasować do każdej sytuacji, dlatego każda sytuacja musi być rozważona bardzo ostrożnie przez pastora kościoła.
Jak długo chrześcijanin powinien próbować pogodzić sie z niewierzącym, który opuścił ją lub jego? W tym punkcie nie ma żadnych zasad ani gotowych praw. Pamiętaj, Bóg nienawidzi rozwodów. Tak więc dążenie do pojednania powinno trwać tak długo, jak to tylko możliwe. Do zgody potrzebne są jednak obie strony, a pojednanie powinno odbywać się według biblijnych wzorców – chrześcijanin nie może być szantażowany i przymuszany przez niewierzącego partnera który odszedł od biblijnego wzoru w związku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
GrasOne
Hastatus posterior
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:30, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rozwód - nie ma takiego pojęcia w kościele - separacja, to co innego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:02, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Temat ten jest bardzo trudny , a często obfituje również w dramatyczne wydarzenia.
Wiemy doskonale , jak wygląda sytuacja osób rozwodzących się od strony Kościoła, a również jak wygląda ona od strony osób zainteresowanych .
Owe perspektywy są często bardzo rozbieżne.
Ludzie decydują się na rozejście się formalne wg przepisów prawa oraz rozdzielenie czysto fizyczne.
Wspomniane w poście Bombolinki przypadki rozważane w Piśmie Świętym wyraźnie wskazują na to , jak należy się zachować.
Bardzo frapujące jest pojęcie duchowej zdrady oraz opisywania jej w kategorii "naciągania rzeczywistości " dla usprawiedliwienia się.
Osobiście bardzo dużą wagę przykładam do tej kwestii , ponieważ jest napisane w spowiedzi powszechnej : "zgrzeszyłem MYŚLĄ , mową , uczynkiem i zaniedbaniem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bombolinka
Signifer
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:02, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
GrasOne masz racje,napisałam,a nie przemyślałam,ze w Kościele nie ma czegos takiego jak określenia "rozwód",ale to rozstanie się jakoś inaczej nazywa,juz nie pamiętam jak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrasOne
Hastatus posterior
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:41, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
"Separacja"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:15, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
"Oddalenie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bombolinka
Signifer
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:07, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
nie wiem,ale było to jakieś łagodne określenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrasOne
Hastatus posterior
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:50, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
To przychylam się do odpowiedzi exe, bo to on użył sformułowania biblijnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Wto 16:20, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Zatem jak jest z tym rozwodem kośćielnym ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:26, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | Zatem jak jest z tym rozwodem kośćielnym ? |
Słowo rozwód w Kościele Katolickim nie istnieje, natomiast mówimy o stwierdzeniu nieważności małżeństwa z przyczyn formalnych, zaistniałych przed zawarciem związku.
Nieważność małżeństwa orzeka Sąd Biskupi w trzech instalacjach. 3 - cia instancja to Rota Rzymska. Odwołanie się do tej instancji obecnie kosztuje około 40 euro i jest to ostatnia nieodwołalna instancja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 16:32, 21 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Wto 16:49, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Magnolia napisał: | Zatem jak jest z tym rozwodem kośćielnym ? |
Słowo rozwód w Kościele Katolickim nie istnieje, natomiast mówimy o stwierdzeniu nieważności małżeństwa z przyczyn formalnych, zaistniałych przed zawarciem związku.
Nieważność małżeństwa orzeka Sąd Biskupi w trzech instalacjach. 3 - cia instancja to Rota Rzymska. Odwołanie się do tej instancji obecnie kosztuje około 40 euro i jest to ostatnia nieodwołalna instancja. |
Zatem jak mozna unieważnic małżeństwo , jakie czynniki na to mogą wpłynąć ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 16:54, 21 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Wto 17:07, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz. |
Nie ma szans na rozwód :(
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:09, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Magnolia napisał: | exe napisał: | Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz. |
Nie ma szans na rozwód :( |
Ty znasz historię swego życia najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Wto 18:10, 21 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Magnolia napisał: | exe napisał: | Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz. |
Nie ma szans na rozwód :( |
Ty znasz historię swego życia najlepiej. |
poczytałam i już znam odpowiedż .
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Wto 22:27, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Czasami nieświadomie potrafimy zaplątać się w sidła życia małżeńskiego będąc młodym , a zarazem niedoświadczonym , żyjąć w rodzinie patologicznej , chcąc się wyrwać z domu , często popełniamy błąd zawierając zwiążek małżeński, jako ''deska ratunku''. Tylko wtedy nie zdajemy sobie sprawę z konsekwencji jakie póżniej nastąpią , szybko , a często długimi latami to trwa. Nie każdy , tak myślę jest powołany do małżeństwa i dopiero zaczyna rozumieć , oczywiśćie z biegiem lat , w przypadku Augustyna - on potrzebał wielu lat ,żeby dojrzeć ale nie do małżęństwa :) , ale teraz chodzi mi o rolę małżonki czy małżonka , ze związek obumiera z jednej strony , właśnie tej , która pomyliła się i chciała być tą żoną czy mężem wtedy , tylko tak naprawdę , nie widziała innego wyjścia . Właśnie takie nieprzemyslane decyzje , zmuszone decyzje , brak dojrzałości , z czasem prowadzi do tego ,że nastąpi rozwód . Trochę to chaotycznie napisane , chciałam tylko zaznaczyc , że w większośći nasze decyzje nie są przemyślane , pewnie dlatego mamy tak wiele rozwodów
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 3:33, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
myślę że to kwestia odpowiedzialności po 1 nieprzemyślany ślub? a po 2 trzeba brać odpowiedzialność,nawet za nieprzemyślane decyzje. (Mt5,31 ) 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa13. Jezus jasno zauważa 2 problemy cudzołóstwa i narażania na cudzołóstwo osoba wnosząca o rozwód jest w jakimś stopniu odpowiedzialna za cudzołóstwo małżonka nawet jeeśli sama nie zawiera kolejnego związku. W jakim to już kwestia konkretnej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek MRB
Gość
|
Wysłany: Nie 0:23, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz. | Ważne że owa niezdolność musi być UPRZEDNIA tj. w chwili zawierania małżeństwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:37, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Marek MRB napisał: | exe napisał: | Generalnie idzie o to, aby wykazać przed Sądem Biskupim niezdolność partnera do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Jest tego trochę, więc polecam wpisać hasło kluczowe "unieważnienie małżeństwa" i poszukać na stronach Kościoła w tej materii. Sporo znajdziesz. | Ważne że owa niezdolność musi być UPRZEDNIA tj. w chwili zawierania małżeństwa. | Tak, w rzeczy samej, masz rację - to bardzo istotny aspekt do uwzględnienia w przypadku podejmowania się pisania pozwu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Nie 13:24, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo mi mówi słowo być UPRZEDNIA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:55, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
mała czarna napisał: | Nie bardzo mi mówi słowo być UPRZEDNIA. | musi być już obecna podczas zawierania sakramentu małżeństwa,a nie wystąpić po.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:25, 22 Mar 2015 Temat postu: Re: Rozwód według Pisma Swiętego. |
|
|
Bombolinka napisał: |
To pismo jasno pokazuje, że Chrześcijanin powinien pozwolić odejść swojemu niewierzącemu partnerowi. (...) Wiele rzeczy musi być wzięte pod uwagę, a ponowne małżeństwo jest zabronione, chyba że były współmałżonek umarł lub dopuścił się grzechu cudzołóstwa. |
a więc opłaca się żenić z niewierzącymi. Jak małżeństwo się sypnie to niewierząca żona się rozwiedzie. A jak się rozwiedzie to znajdzie nowego faceta, więc dopuści się cudzołóstwa. A skoro dopuści się cudzołóstwa można się z nią rozwieść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:42, 22 Mar 2015 Temat postu: Re: Rozwód według Pisma Swiętego. |
|
|
Laflx napisał: | Bombolinka napisał: |
To pismo jasno pokazuje, że Chrześcijanin powinien pozwolić odejść swojemu niewierzącemu partnerowi. (...) Wiele rzeczy musi być wzięte pod uwagę, a ponowne małżeństwo jest zabronione, chyba że były współmałżonek umarł lub dopuścił się grzechu cudzołóstwa. |
a więc opłaca się żenić z niewierzącymi. Jak małżeństwo się sypnie to niewierząca żona się rozwiedzie. A jak się rozwiedzie to znajdzie nowego faceta, więc dopuści się cudzołóstwa. A skoro dopuści się cudzołóstwa można się z nią rozwieść. | Przekombinowałeś to ze ona dopuści się cudzołóstwa nie zmienia nic w nierozerwalności małżeństwa.NIC
to słowo "za wyjątkiem cudzołóstwa " dotyczy związku który jest takim małżeństwem które samo w sobie zakłada cudzołóstwo,
Czyli np twoja zona już miała męża rozwiodła się (mieli ślub kościelny) wziąłeś z nią ślub -Państwowy-cywilny i tu zaskakuje cię twoje nawrócenie twój związek-małżeństwo z tą kobietą jest cudzołożny taki masz prawo rozerwać rozwieść się!Zauważ ze Jezus nie mówi tego do gminy Chrześcijańskiej bo takowej jeszcze nie ma. mówi to do żydów gdzie częśc z nich zyje właśnie z rozwiedzionymi kobietami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:00, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Tu nie jest mowa o nieważności małżeństwa tylko o rozwodzie. Ja to bardziej rozumiem, tak o : mam żonę, jak mnie zdradzi mogę się rozwieść.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 16:01, 22 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Nie 16:05, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Laflx napisał: | Tu nie jest mowa o nieważności małżeństwa tylko o rozwodzie. Ja to bardziej rozumiem, tak o : mam żonę, jak mnie zdradzi mogę się rozwieść. |
A nie było to stare prawo żydowskie , zresztą już nieaktualne :wink:
Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.
Ostatnio zmieniony przez mała czarna dnia Nie 16:10, 22 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:24, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
mała czarna napisał: | Laflx napisał: | Tu nie jest mowa o nieważności małżeństwa tylko o rozwodzie. Ja to bardziej rozumiem, tak o : mam żonę, jak mnie zdradzi mogę się rozwieść. |
A nie było to stare prawo żydowskie , zresztą już nieaktualne :wink:
Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. |
Cytat: |
A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. |
czyli w przypadku nierządu można
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała czarna
Gość
|
Wysłany: Nie 16:45, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Laflx napisał: | mała czarna napisał: | Laflx napisał: | Tu nie jest mowa o nieważności małżeństwa tylko o rozwodzie. Ja to bardziej rozumiem, tak o : mam żonę, jak mnie zdradzi mogę się rozwieść. |
A nie było to stare prawo żydowskie , zresztą już nieaktualne :wink:
Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. |
Cytat: |
A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. |
czyli w przypadku nierządu można |
Nie :wink: Żonę można mieć tylko jedną , inną jak pierwsza zaumrze .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:00, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
czemu ja nie mam żony? Przecież "Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?"
;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:09, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Laflx napisał: | czemu ja nie mam żony? Przecież "Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?"
;( | Może dlatego, że najpierw myślałeś o jej posiadaniu, a teraz zacząłeś myśleć o tym, by z nią być. Pokuta może...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:33, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kiedy się skończy? Ja pójdę do piekła jak nie znajdę żony. JEstem o krok od pójścia do prostytutki.
Na szczęście ostatnio wychodząc z mszy znajduję niewyjaśnione pocieszenie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:35, 22 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|