|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylka1989
Gość
|
Wysłany: Śro 16:07, 16 Sty 2013 Temat postu: Miej szacunek dla Kapłanów -Gloria Polo |
|
|
Niewiem czy dawalam ten temat jak coś to sie zatasuje
Miej Szacunek dla Kapłanów,Gloria Polo
Sakrament Kapłaństwa
Na domiar złego stale krytykowałam księży i ukazywałam ich w złym świetle. Powinniście
zobaczyć, jak załamała mnie ta sprawa podczas egzaminu w zaświatach. Pan poczytał mi to
postępowanie za bardzo ciężki grzech. W mojej rodzinie zwykło się plotkować o księżach.
Odkąd pamiętam, w naszym domu od małego mówiło się źle o księżach. Zwłaszcza mój ojciec
mówił, że typy te to kobieciarze, uganiający się za każdą spódnicą i że wszyscy razem są
bardziej pobłogosławieni pieniędzmi i bogactwem niż my, biedni ludzie. Wszystkie te
oszczerstwa, my dzieci, powtarzaliśmy. Pan powiedział do mnie smutnym, ale surowym
głosem: rCo myślałaś, że ty kim jesteś, aby tak czynić, jak gdybyś była Bogiem, i wydawać osąd
o moich konsekrowanych, i przy tym oczerniać ich i im wymyślać? Kontynuował: rSą ludźmi z
krwi i ciała. A jeśli chodzi o świętość księdza, to ta wspomagana jest przede wszystkim przez
wspólnotę wiernych, przez parafian. Wspólnota wspiera konsekrowanego swoimi modlitwami,
szacunkiem. A kiedy ksiądz dopuszcza się grzechu, wtedy nie powinniście tak bardzo
wypytywać go o powód i obwiniać, lecz o wiele bardziej szukać winy we wspólnocie, która nie
okazała mu szacunku, nie dała wsparcia, nie modliła się za niego lub robiła to w
niewystarczającym stopniu.r1;
Pan pokazał mi wtedy, jak to za każdym razem, gdy krytykowałam księdza i stawiałam go w
złym świetle, demony rzucały się i przylegały do mnie. Ponadto widziałam, jak wielkie zło
czyniłam, gdy przedstawiałam konsekrowanego jako homoseksualistę r11; a nowina ta szła lotem
błyskawicy przez całą wspólnotę. Nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, jakie wielkie i
ogromne szkody wyrządziłam.
Wiecie, moi bracia i siostry w Chrystusie Panu, gdy ksiądz upada, wtedy wspólnota
odpowiedzialna jest za niego przed Bogiem. Wspólnota odpowiedzialna jest za świętość swoich
kapłanów. Diabeł nienawidzi katolików, ale księży jeszcze bardziej. Nienawidzi naszego
Kościoła, gdyż dopóki są księża, dopóty wymawiane są słowa Konsekracji. I my
wszyscy musimy wiedzieć, że ręce kapłana dotykają Boga, nawet jeśli jest tylko
człowiekiem. Ma pełnomocnictwo, by wezwać Boga z Nieba, przez jego słowo dokonuje
się w kawałku zwyczajnego chleba transsubstancjacja: przeistoczenie chleba i wina w
Ciało i Krew Pana. Kapłan jest konsekrowanym Pana, uznanym przez Boga Ojca. Gdy
kapłan unosi Hostię, czuje się obecność Pana i wszyscy padają na kolana, nawet demony! A ja,
gdy chodziłam na Mszę św., nie okazywałam ani trochę szacunku i nie poświęcałam temu
żadnej uwagi, żułam gumę, czasami zasypiałam, oglądałam się dookoła, myślałam o wszystkim
r11; o banalnych rzeczach, tylko nie o tym wspaniałym eucharystycznym wydarzeniu, gdzie za
każdym razem Niebo dotyka ziemi. Potem miałam jeszcze czelność uskarżać się, pełna pychy,
że Bóg mnie nie wysłuchiwał, gdy prosiłam Go o coś. Ja, grzesznica, w mojej niewrażliwości i z
lodowatym, skamieniałym sercem, nieczuła na wszystko, co dobre, traktowałam Pana tak: Ty
tam, ja tutaj. Twierdziłam jeszcze potem, że jestem dobra, prawie święta. A byłam istną ruiną,
niczym innym r11; religijnym zamkiem na lodzie, postawionym na piasku i bagnie! Gardziłam
Panem i obrażałam Go r11; Jego, który z miłością zawsze był przy mnie, zatroskany o mnie!
Wyobraźcie sobie taką grzesznicę! Nawet demony z pokorą upadały na ziemię, gdy Pan
przechodził.[/u]
P.S;dziwnie mi sie wkleiło :wink:
Ostatnio zmieniony przez sylka1989 dnia Śro 16:08, 16 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Sob 17:31, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Miejmy do nich szacunek ciekawe.Ja oczywiście mam szacunek dla kapłanów ale czy niektórzy kapłani mają szacunek dla ludzi?Dla każdego człowieka powinniśmy mieć szacunek.Ja jednak myślę,że niektórzy kapłani minęli się z powołaniem.Zadajmy sobie pytanie.Czy wszyscy kapłani mają szacunek do innych ludzi?Może mają szacunek ale tam gdzie coś zyskają dla siebie.Nie dotyczy to wszystkich kapłanów żebyście sobie nie myśleli.
Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Sob 17:32, 19 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 6:24, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tak więc widzimy, że czymś innym jest rozmowa o kapłanie, jako człowieku, zaś czymś innym jest rozmowa o kapłaństwie tego człowieka !
W pierwszym przypadku mówimy o jego grzeszności, która niewiele może różnić się od naszej, zaś w drugim przypadku mówimy o jego nadnaturalnym obdarowaniem przez Niebo.
Pytanie więc stawiam takie :
- czy mówienie o grzeszności jakiegokolwiek człowieka bez umiaru, jest dobre?
- czy grzeszność kapłana ma być miernikiem naszego "poziomu wiary"?
Porozmawiajmy o tym.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 6:28, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Nie 8:09, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- czy mówienie o grzeszności jakiegokolwiek człowieka bez umiaru, jest dobre?
Gdy robi coś o charakterze przestępczym powinniśmy zareagować.Przecież każdy zareaguje jak ktoś bije innego czy kradnie.Wtedy nie tylko się mówi ale krzyczy złodziej albo biją kogoś!Inne wymawianie mu grzechów to się nazywa plotkarstwo.Każdemu może się coś zdarzyć czy wypśnąć pod wpływem emocji.Jednak ciągłe gadanie o tym to plotki i może też być grzechem.
- czy grzeszność kapłana ma być miernikiem naszego "poziomu wiary"?
Dla mnie to obojętne ksiądz może sobie robić co chce to nie wpłynie zbytnio na moją wiarę.Nie wyspowiadam się u takiego księdza ale chodzić do kościoła mogę.Są jednak ludzie,których to strasznie razi i widząc grzesznego księdza pod tym wpływem nie spowiadają się u niego albo przestają odwiedzać kościół a w skrajnych przypadkach odchodzą od wiary katolickiej.
To zależy jakie ten ksiądz ma grzechy.Jeśli lubi ludzi a ma jakieś nałogi czy dzieci to jeszcze przejdzie.Gorzej jest gdy ksiądz robi cokolwiek dla ludzi jakby wielką łaskę im robił.
Rozróżniamy kapłanów:
-ksiądz z powołania,taki idzie na księdza bo kocha Boga na prawdę i ludzi
-ksiądz bez powołania,on idzie na księdza albo dla zysku albo stracił powołanie i zwątpił
-zakonnicy myślę,że są z powołania i nie są dla zysku w zakonie
Potem hierarchia nie wiem jak to jest jak w wojsku.Tam się dzieją dziwne rzeczy na górze i wiele zła:
-wikary
-pleban
-biskup
-arcybiskup
-kardynał
-papież
Nie wiem czy dobrze wymieniłem bo piszę z głowy.Na wyższych stanowiskach trwa czasem walka o władzę.Słyszałem nawet,że kiedyś się mordowali teraz nie wiem jak jest.Słyszałem,że na papieża obecnego szykowane są oszczerstwa czy nawet zamach na jego życie.
Nie chcę mówić o grzechach księży bo jest tego co niemiara.To by były już plotki a plotki to nie sprawdzone informacje tylko to co człowiek usłyszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczyca
Princeps posterior
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gubbio Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:16, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Grzeszność kapłana jest miernikiem kondycji religii w kraju.
To też człowiek, i to pogubiony, jakich wielu.
Odnosząc się do danej sytuacji: szukajmy wiary w człowieka szukając dobrych przykładów. Szanujmy tego kapłana, bo to funkcja ważna, ale miejmy otwarte oczy na ocenę jego działań.
Hejal, ustaliliśmy, są dobrze kapłani, jesteśmy w stanie takich znaleźć ale nie zawsze są pod ręką :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Nie 8:28, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ujmę to w ten sposób jak mój jakiś tam temat,że Wiara w dobro i ludzi pomaga wierzyć w dobro Boga.
Wielu ludzi widząc złych ludzi powątpiewa,że Bóg jest dobry.Jeszcze na dodatek jak są kapłani nie za dobrzy to ludzie mają wątpliwości nie tylko w człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:11, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Miałem w 2004 roku taki oto przypadek:
Po pewnej nieprzespanej nocy , wręcz pobiegłem do kapłana będącego akurat na modlitwie w ławce kościelnej.
Powiedziałem mu o problemach moich duchowych oraz kłopotach z tego wynikających i poprosiłem o spowiedź.
Jakież zdziwienie przeżyłem, gdy mi powiedział:" Jestem nowym księdzem i nie mam doświadczenia w takich sprawach".
Zasugerował mi innego księdza, którego jednak szukać wiatru w polu.
Czy to wpłynęło na moją wiarę negatywnie?
Pomijając pierwszy szok, na dłuższą metę nie było wpływu negatywnego.
Zrozumiałem , że każde "zło" ma jakiś sens.
Nerwowe oczekiwanie na sakrament, jest również pokutą.
Spotkanie kapłana bez powołania jest również pokutą.
Takie mam zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 10:13, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Nie 10:44, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawy jestem co byś zrobił jak byś nie znalazł żadnego księdza z powołania w twoim mieście tamtej nocy.Pojechał byś tamtej nocy szukać innego?Bo wtedy akurat tej nocy miałeś problem i Cię olśniło.Nie każdego olśniewa.Zadziałało coś na Ciebie wtedy.Niektórym takie rzeczy się nigdy nie przytrafią w życiu i nigdy niektórych Duch Święty nie olśni.
Dam jeden przykład nie z mojego życia tylko z głowy:
Ktoś nagrzeszył dużo w życiu i dzisiaj chce akurat iść do spowiedzi.Przychodzi do kościoła a ksiądz nie chce mu pomóc.Na drugi dzień temu człowiekowi mija chęć spowiedzi bo pomyślał sobie,że kapłan go olał.Skutek może być taki,że już nigdy nie pójdzie ten człowiek do spowiedzi.
Mówiłeś coś o salkach katechetycznych.Czego one są nie wykorzystywane?Czy nie można tam zrobić religii dla dorosłych?Kto by chciał to by przychodził.Nawet zrobić takie coś raz w tygodniu godzinę.Godzina raz na tydzień księdza nie zbawi.
Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Nie 10:45, 20 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:58, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Gdybym tamtego ranka nie znalazł spowiednika, Modliłbym się o łaskę dotrwania do spowiedzi, aby umrzeć w stanie łaski uświęcającej.
No cóż. Jestem wobec kapłanów advocatus diaboli, lecz widzę złe prowadzenie się wielu.
Jednak rozumiem Cię.
Słowo poucza, zaś przykład pociąga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|