KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

Jak to się stało, że zakon dominikański, od początku pielęgnujący szacunek dla prawdy, dał się zaangażować do inkwizycji przeciw heretykom ?

Odpowiedzi stereotypowe na to pytanie, są uznawane za ucieczkę od odpowiedzialności, ale trzeba by zacząć od nich:

1. Obowiązek udziału w inkwizycji został odgórnie nałożony dominikanom w roku 1231 przez papieża Grzegorza IX,
2. Inkwizycja nigdy nie stanowiła dzieła zakonu, ale zmuszano do udziału w niej także innych zakonników, a sami dominikanie wysyłali w świat największych teologów,
3. W społeczeństwie średniowiecznym, herezja godziła również w państwo i społeczeństwo.

Pragnę zaznaczyć, że szczegółowe próby uwolnienia się zakonu dominikańskiego spod tego jarzma były prowadzone !

W tamtej epoce, przeceniano znaczenie społecznych wymiarów prawdy, natomiast dziś mamy tendencję odwrotną: jesteśmy zaślepiani na ten wymiar społeczny prawdy i stawiam "dolary przeciw orzechom", że o to właśnie chodzi wrogom Kościoła, poprzez nienawistne "wycieranie się" po Kościele i wiernych argumentem o nakręcaniu inkwizycji, a więc o to, aby poprzez zniszczenie rodziny, zniszczyć społeczeństwo, czyli w zasadzie zniszczyć Kościół Exclamation

Wrogowie Kościoła, używając argumentu o zbrodniczej działalności Kościoła podkreślają, że samo istnienie inkwizycji wynikło z małodusznego podejścia do prawdy, chcąc obarczyć wiernych kolejnym grzechem "pokoleniowym", jakim ma być uznanie katolików za "niespełna rozumu".

Oby tylko człowiek oskarżający umiał równie ostro, jak szydzi i oskarża, widzieć swoje własne małoduszności w podejściu do prawdy.

Czy i Wy, Drodzy Forumowicze spotykacie się z "religią" apoteozy błędów Kościoła i z nawoływaniem do apostazji na tym tle Question

Water-mix

niestety czasem bywa ze i na takim tle, moze nie tyle bezpośrednie nawoływanie do apostazji ale 'pytania otwarte' przytaczając tego typu argumenty obrzydzeniem Kosciola w każdy mozliwy sposób, tak zeby to czytelnik wpadł sam na pomysł zeby kosciol opuścic.

Choc zdarzają sie i bezpośrednie zalecenia , zeby 'babilon opuścić ' co jest stawianiem tych słabszych w wierze nieraz pod murem :(
Straszna sprawa.

ps. exe Czy Twoich wpisow mozna używac czasem w razie potrzeby , czy zastrzegasz prawa autorskie, tylko do tego forum :P

exe

Nic nie należy do mnie, Bracie, więc używaj i walcz, jeśli tylko chcesz Wink

Liczę jeno na to, że nie wzbogacisz zbytnio innych for Wink

a przyciągniesz jeszcze niezepsutych ludzi do nas, a tym już skrzywdzonym, wskażesz drogę Kościoła, jako że doskonale dyskutujesz!

Jeśli czynię co dobrego, nie ja to czynię, jeno Bóg - jak mówił święty Paweł.

Jestem tylko sługą nieużytecznym, jednak wierzę, że Pan prowadzi to małe miejsce w sieci ku swej Chwale.
Amen.

Water-mix

exe

exe

Właśnie ukazała się nowość na rynku wydawniczym: [link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze nie czytałem, ale zapowiada się owocnie ;)

Philip

Podziwiam wasze nerwy. Ja jak widzę, że ktoś bezpodstawnie pluje jadem to ignoruje i nie podejmuje rozmowy. Szkoda strzępić i umacniać "opponenta" w jego przekonaniach ...

exe

uel

uel

A co do ludzi cynicznych, ironicznych bez szacunku względem nas i kpiących z nauczania Kościoła katolickiego i z naszej wiary i poglądów nieraz miałem ochotę zrobić takie doświadczenie i powiedzieć : "Jeżeli parzy Cię i boli Ewangelia, pozwól proszę że z szacunku do twoich poglądów będę traktował Cię tak po Twojemu tj w nie ewangeliczny sposób ale zapomnij o życzliwości i o tym co dobre z mojej strony, skoro nie szanujesz ani swojej duszy, ani wiary katolickiej i chcesz mi ją wybić z głowy te absurdy"

Byłoby to wg mnie oddanie niektórym tego na co zasługują i czego chcą.

Bo przecież i miłość Boga okazywana jest w tym że jeżeli ktoś chce iść do piekła to Bóg szanuje wolną wolę i wybór. I jeżeli grzesznik pójdzie do piekła i jak żył całe życie po swojemu, to przecież nie można powiedzieć że to wina Boga czy kogokolwiek innego bo to był wybór tego człowieka. A Pan Jezus mówił "nie stawiajcie oporu złemu"

Jednak w rzeczywistości zakłamanie niektórych polega na tym że zwalczają Kościół katolicki i nauczanie Kościoła w relacji od siebie do innych, natomiast oczekują u wszystkich ewangelicznych postaw względem od innych do siebie. A mam tu na myśli te postawy ewangeliczne najogólniejsze i uniwersalne jak "nie czyń bliźniemu co tobie nie miłe" " nie doszukiwać się drzazgi u innych" "nie sądzić"