|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:27, 27 Sie 2013 Temat postu: Świadomość i dusza |
|
|
W programie "Zagadki Wszechświata z Morganem Freemanem" na kanale Discovery Science padło stwierdzenie, że jest prawdopodobne, iż znaleziono ewentualne miejsce lokowania świadomości, a co za tym idzie, duszy.
Dość śmiałe to stwierdzenie. Może i słusznie, że tak odważnie nauka próbuje wedrzeć się w tajemnice biologii człowieka , jednak mam pewne pytania odnośnie powyższego. Pytania, nie zaś krytykę merytoryczną, jako że nie jestem obeznany z medycyną, a już n pewno nie z neurobiologią.
Przede wszystkim, nie wiem dlaczego nauka stwierdza o umiejscowieniu świadomości i duszy, skoro :
1. dusza jest niematerialną, stąd nie rozciąga się w czasoprzestrzeni.
2. świadomość nie jest czymś samym w sobie, lecz jest aspektem funkcjonowania organizmu na poziomie umysłowym. Więc, nie wiadomo czy można mówić o umiejscowieniu czegoś, co nie jest materialne i nie istnieje samo w sobie.
3. Czy naukowcy sugerują ewentualnie emergencyjne pochodzenie świadomości ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Wto 18:29, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:48, 13 Lis 2021 Temat postu: Re: Świadomość i dusza |
|
|
exe napisał: | ...że jest prawdopodobne, iż znaleziono ewentualne...
|
Słowo "prawdopodobne" jest bliższe pojęciu wiary niż nauki. Discovery science nie jest już naukowe :) ? Albo się twardo naukowo udowadnia albo się wkracza na terytorium nie naukowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:27, 14 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Cóż, Bracie, mogę na to rzec ?
Prawdopodobieństwo cechuje właśnie metodę naukową, a konkretnie dowód, ponieważ dowodzenie ma granice aksjomatyczne, te wtórne aksjomatyczne, jako pewniki. Natomiast wiara widzi jakby przez mgłę, in actu confuse, ale w zamian widzi wszystko, co dla odmiany nazywamy byciem pewnym, pewnością.
Innymi słowy, czymś innym jest pewnik (certainty), a czymś innym pewność, bycie pewnym (certitude).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 9:28, 14 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:52, 14 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Jednak jaki jest związek prawdopodobieństwa z dowodem i co jedno ma wspólnego z drugim? Skoro "Prawdopodobieństwo cechuje właśnie metodę naukową, a konkretnie dowód," . Skoro tak jest, to gdzie jest dowód który by wynikał z tego prawdopodobieństwa podanego przez program "Zagadki wszechświata" ?
Np niewidomy może na szybko powiedzieć nie opierając się na dowodach, ale na wierze "prawdopodobnie istnieją kolory (ale nie mam możliwości ich stwierdzenia)" - nic by to nie mówiło , że może tak a może nie.
A osoba widząca może stwierdzić i udowodnić że jest taki i taki kolor, że jeden różni się od drugiego
Niewidomy mógłby zacząć się zastanawiać i np po tym że może dotykać różne przedmioty może stwierdzić że skoro istnieją, że skoro coś istnieje i jest, to musi również wyglądać, podobnie jak dotknie swojej głowy to przecież musi sobie jakoś swoją głowę wyobrazić, a skoro jest i jakoś wygląda, to musi w takim razie te kolory sobie jakoś wyobrazić na takiej podstawie, jakby mógł wyobrazić sobie że mógłby również urodzić się niesłyszący, ale przecież dzwięki słyszy, więc skoro nie działa mu jeden zmysł to muszą istnieć jakieś odpowiedniki i cel z całym bogactwem dla jego nieaktywnego zmysłu wzroku. I wtedy przez wiarę może pewnie stwierdzić że kolory istnieją tak samo jak dzwięki istnieją pomimo że ktoś głuchy ich nie słyszy i jakby sam był głuchy to dzwięki by nadal istniały
Więc zarówno do stwierdzenia że kolory istnieją można dojść przez dowód i przez wiarę. Czy prawdopodobieństwo nie staje się wtedy bardziej prawdopodobne dowodem jeśli zostanie udowodnione, dowiedzione ?
Jak dla mnie powiedzieć prawdopodobnie to jest zatrzymanie się w połowie drogi i wrócić do miejsca początkowego, uznanie swojej bezsilności i ograniczoności i z tego nic nie wynika. Stąd dla mnie powiedzenie w "Zagadkach Wszechświata" że " jest prawdopodobne, iż znaleziono ewentualne miejsce lokowania świadomości" nic nie oznacza, tak jak dla niewidomego powiedzenie że prawdopodobnie są kolory. Bo takiej siedziby świadomości ,duszy się nie znajdzie jak sam napisałeś.
Gdyby napisać że Bóg prawdopodobnie jest również by to nic nie mówiło i nie dowodziło. Ale rozumne spojrzenie choćby że człowiek sam siebie nie stworzył, i nic nie stworzył i że we wszechswiecie panuje harmonia choćby w ruchu planet, choćby w tym że doba trwa 24 godz, że mięsień serca człowieka bije przez tyle lat i się w ogóle nie męczy , dowodzi że nie człowiek to podtrzymuje ani samo siebie, ale Bóg .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Nie 13:05, 14 Lis 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:05, 14 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Już o tym pisałem wyżej. Kresy: dolny (konkret) i górny (idea) pojęcia, wyznaczają granice dowodu. Leżą one pośrodku procesu poznania, nie zaś u początku, czy końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:13, 14 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Można powiedzieć że nie stwierdzalność miejsca przebywania duszy, nie wyklucza jej istnienia, podobnie jak nie da się stwierdzić i materialnie udowodnić przebywania internetu, a przecież istnieje i miliardy osób się posługują internetem nie zastanawiając nawet nad tym. A jak dla wielu Bóg jest problemem ponieważ Go nie mogą udowodnić, dziwnym trafem internet nie jest dla nich problemem, a też przecież nie mogą materialnie udowodnić miejsca przebywania i wskazać palcem że np teraz jest tu bo.
Skoro po tym co widzimy na ekranie możemy dojść do stwierdzenia że internet istnieje, dlaczego tak mało osób nie dochodzi do Boga i wdzięczności dla Boga, poprzez odnoszenia tego co stworzone przez Boga i również przeniesione na ekrany?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Nie 13:17, 14 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:42, 14 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Według mnie dlatego tak się dzieje, ponieważ pokutuje w człowieku odruchowe ujmowanie Boga istotowo (essentia), miast egzystencjalnie (esse). Bóg jest Czystym Istnieniem (Purum Esse, Ipsum Esse, Suum Esse) .
Esencjalnie Boga nie da się pojąć i to jest prawdą, stąd mit o niepoznawalności Boga. Tymczasem to nie z essentia wypływa esse, lecz z esse essentia. Dlatego też ludzie nie potrafią zrozumieć kwestii obecności, spotkania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|