|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bombolinka
Signifer
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:47, 25 Sty 2013 Temat postu: Grzech ciężki a śmierć. |
|
|
Mam pewien problem.Moi rodzice są juz starszymi ludźmi.Wierzą w Boga,ale nie są praktykującymi katolikami.Chodzi mi o to,że chciałabym żeby jak najdłużej żyli i byli zdrowi-jednak martwi mnie coś innego(a może nie powinno mnie to martwić?)-w każdym bądź razie chce dla rodziców dobrze.
Chodzi mi o ich śmierć.Słyszałam,że jeżeli ktoś umiera w grzechu cięzkim to nie dostaje się do Nieba.Chciałabym im jakoś pomóc przed ich śmiercią,bo BARDZO MI ZALEŻY ,żeby poszli do Nieba.Na pewno będzie konieczna spowiedź i namaszczenie chorych,ale chodzi mi głównie o odpust zupełny grzechów.Czy są jakies metody na odpust zupełny przed śmiercią?-słyszeliście o czymś takim?I ja też bym chciała mieć odpust zupełny.Podajcie mi jak moge go otrzymać.
Słyszałam tez o noszeniu 7 dni przed śmiercią Szkaplerza karmelitańskiego-to też pomaga.czy znacie jeszcze inne sposoby na odpuszczenie grzechów i jakies obietnice związane z noszeniem czegoś,jakieś modlitw,odpustów,podobnych dewocjonalii jak Szkaplerz?
Bardzo proszę o pomoc. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wilczyca
Princeps posterior
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gubbio Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:03, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Możesz się modlić o łaskę dla nich.
Możesz z nimi rozmawiać.
Możesz namówić na spowiedź np przed Wielkanocą.
Mają ten dar, że obserwują Twoją religijność.
Ja proponuję pogadać z Twoim spowiednikiem.
Nie uciekajmy się w zabobon!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:13, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie słyszałem o odpustach za żyjących. Wilczyca, ma pełną słuszność. Modlitwy wstawiennicze wspólnot sa bardzo dobre.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 9:14, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczyca
Princeps posterior
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gubbio Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:17, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mi chodzi o ten szkaplerz, sam szkaplerz i medalik to za mało bez żywej wiary.
To nie ruletka, to nie magia tylko religia.
Można odprawić mszę w intencji powrotu do Kościoła na tej samej zasadzie, jak modlimy się za zagubionych ateistów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliah
Vexillarius
Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:27, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bombolinko, szkaplerz to nie amulet z gwarancją na drogę do nieba.
Szkaplerza nie zakłada się, aby "coś tam, w określonym czasie". Szkaplerz to nie fant, który zobowiązuje Boga do posłuszeństwa wobec ludzkiej woli.
Szkaplerz jest widocznym symbolem wyrazu wiary i posłuszeństwa, a obiecany, związany z nim odpust odnosi się do osób, które dochowały aż do śmierci wierności obietnicom złożonym przy przyjęciu szkaplerza. Szkaplerz to przede wszystkim zobowiązania.
Jeżeli chodzi o Twoich rodziców, to przede wszystkim wytrwała modlitwa w intencji ich nawrócenia. Możesz, jak zaproponowała Wilczyca, zamówić Mszę w ich intencji, wtedy nie tylko Ty będziesz prosiła :)
Ludzkim kombinowaniem niczego w sferze duchowej nie wytargujemy :)
To, czego nam potrzeba, to przemiana, której tylko Bóg poprzez swoją łaskę może dokonać.
Jeżeli Twoi rodzice nie modlą się o tą łaskę, nie widzą takiej potrzeby, potrzebna jest Twoja modlitwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Pią 20:37, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wiecie co?Mi nie potrzebne żadne szkaplerze i inne przedmioty.Zawierzyłem Bogu i On mnie prowadzi,Nie mam różańca a potrafię się modlić po swojemu.Wiem,że może głupio bo nie odmawiam Ojcze nasz tylko takie tam głupoty.Po co mi rzeczy i szkaplerze?Wierzę bez tych rzeczy.Po co mi krzyż w przedmiocie jak noszę go w życiu?Nie jestem człowiekiem idealnym i popełniam błędy,piję czasami i robię złe rzeczy ale olewam diabła.Boję się tylko Boga.Uświadomiłem sobie,że jestem człowiekiem.No co grzechy robię a to znaczy,że jestem zły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:22, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko świadomie zaprzedajac sie grzechowi, stajemy sie źli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Pią 21:29, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja robię to czasami świadomie więc jestem zły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczyca
Princeps posterior
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gubbio Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:29, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bombolinka może też zamówić mszę w intencji dalszej rodziny i zaprosić rodziców do obecności na tej mszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliah
Vexillarius
Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:36, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hejal, więc nie rób tego :)
To Ty rządzisz swoim życiem.
Zawsze masz wybór, więc wybieraj mądrze :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hejal
Gość
|
Wysłany: Nie 20:40, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Staram się bardzo nie robić złych rzeczy i się poprawić ale pokusa jest czasami tak silna,że jej ulegam.Co mam wtedy robić bić się kamieniami w piersi albo wskoczyć do lodowatej wody czy chodzić po szkle albo ogniu?Wiem,że zrobiłem pewien grzech świadomie.Walczyłem z nim tygodniami ale pokusa była tak mocna,że uległem.Ja nie chcę czynić zła ale ulegam niestety czasami.
Ostatnio zmieniony przez Hejal dnia Nie 20:41, 03 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caliah
Vexillarius
Dołączył: 20 Lip 2012
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:49, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Co masz wtedy robić?
Wracać do Boga i prosić Go po pomoc :)
Wytrwale i konsekwentnie, wierząc i oddając się Mu w pełnym zaufaniu.
No i oczywiście samemu starając się w chwili nadchodzenia pokusy świadomie się jej przeciwstawiać przez np. zmianę zajęcia w danej chwili.
To trudne, ale czasem wystarczy w myślach odwołać się do Boga, czy do Jezusa. Choćby słowami: "Jezu pomóż". To małe otwarcie furtki dla Boga, przeważnie wystarczy by w tej samej chwili zamknęła się ona dla zła.
Poczytaj o "aktach strzelistych" i może wybierz sobie ten, który najlepiej będzie oddał Twoją duchowość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|