|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Śro 9:00, 12 Lut 2020 Temat postu: Człowiek wolny, czy zniewolony? |
|
|
Spotkałem się z następującą konstrukcją myślową:
Człowiek jest wolny dopóki może wybierać.
Jednak może on wybierać także między wolnością i niewolą.
Największym dobrem człowieka jest wybór niewoli u Jezusa.
Więc nie jest wolność najwyższym dobrem i nieodłącznym ludzkim atrybutem nadanym na zawsze przez Boga, tylko dobrowolna niewola u Jezusa.
Tyle ta koncepcja.
Ja się z tym zupełnie nie zgadzam.
Droga ku Bogu to nieustanne wybieranie miedzy dobrem i złem. Czasem to wybieranie jest łatwe, czasem uciążliwe, niemniej wybierać trzeba. Dopóki człowiek może wybierać i uzyskiwać skutki swego wyboru to jest wolny, lub raczej kroczy drogą wolności.
Jeśli taki wybór stałby się niemożliwy, tym samym zabrana zostałaby człowiekowi wolność.
Oddanie się w niewolę grzechu to skutek wyboru złej drogi. W grzechu wolność tracimy wciąż i wciąż. Jednak nie do końca, bo na dnie duszy tkwi możliwość odwrócenia się od grzechu i pożegnania go, możliwość wyboru drogi bez grzechu.
Więc nawet człowiek zniewolony, nie jest całkiem niewolnikiem. Wiedzieli o tym chrześcijanie pierwszych wieków, którzy w rozumieniu państwa byli niewolnikami, w rozumieniu duchowym byli wolni. Tak jest zresztą do dzisiaj, tylko dziś chrześcijanie słabiej sobie z tego zdają sprawę i ciągle coś muszą.
A gdy oddam się w "niewolę" Maryi czy Jezusowi tracę wolność?
Nie!!!
To akt wolnej woli, pięknie opisany na przykład w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny Świętego Ludwika Marii Grignion de Montfort.
Aktem niewolniczym byłoby takie oddanie się Maryi czy Jezusowi, gdyby Maryja i Jezus wymuszali takie akty i następujące po nich stany niewolnicze. Oni niczego takiego nie robią, nawet nie namawiają.
W akcie oddania się w niewolnictwo osobom doskonałym takim jak Maryja czy Jezus jest zaufanie, że te osoby chcą dla nas najwyższego dobra i w wyniku zaufania oraz wielkiej miłości oddajemy się im w jasyr niewolniczy, bo wiemy że w wyniku tego nie przyjdzie do nas niewola, jakiej byśmy nie chcieli, tylko samo dobro, a my sami staniemy się narzędziami Maryi czy Jezusa do krzewienia dobra.
To nie jest niewolnictwo tylko zaufanie i miłość.
Ojcowsko - synowska miłość między Bogiem Ojcem i Synem Bożym trwająca od zawsze na zawsze nie jest zniewoleniem syna wobec ojca - jest doskonałą miłością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|