|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Florenzi
Tiro
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:01, 18 Sie 2016 Temat postu: Zlamana przysiega zlozona podczas modlitwy |
|
|
Witam. Zapewne niektórzy mnie kojarzą, gdyż kiedyś przeżywała juz swoje rozterki na temat spowiedzi i skrupulatnośći i wielu użytkowników mi pomogło. Teraz jednak mam inny problem...
Wszystko zaczęło się jakieś 3 miesiące temu... przebywałem w tym czasie za granicą i ściągnąłem i obejrzałem film pornograficznym gdzie w kraju w którym byłem jest to zakazane. Panicznie balem się kary czy mandatu a najbardziej chyba tego co powiedzą ludzie gdy się o tym dowiedzą... Modliłem się i prosiłem Boga by wybaczył mi to co zrobiłem. .. tak, jestem silnie uzależniony od pornografi. Podczas jednej z modlitw przysięgłem Bogu ze juz nigdy nie będę oglądał filmów porno. Nie wytrzymałem, co prawda nie oglądałem filmów jeszcze gdy byłem za granicą ale się masturbowalem . Po przyjeździe do domu nie mogłem oprzeć się pokusie i oglądałem filmy pornograficzne... Wiedziałem ze złapałem przysięgę dana Bogu ale nadal to robiłem. Dzisiaj postanowiłem pójść do spowiedzi, wypowiadaLem sie tego , jednak spowiednik nie porozmawiał ze mną po wyznanie grzechów Lecz odrazu udzielił przebaczenia i nakazał pokutę. Boje się tego ze mógł może dobrze nie usłyszeć co powiedziałem bo ludzie dosyć głośno śpiewali. Starałem się mówić jak najgłośniej. Po spowiedzi zaczęły negacja mnie jakieś pytania a co jeżeli Bóg mi nie przebaczyć tego ze tak po prostu złapałem ta przysiegę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Czw 21:49, 18 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Sprawy nie można skwitować milczeniem spowiednika. O ile pamiętam z prawa kanonicznego, ze złamania ślubów, przysiąg - zwłaszcza dokonanych publicznie- rozgrzeszać może biskup (mogę się mylić, a nie chce mi się szukać).
Nie trzeba od razu pędzić do biskupa i zawracać mu głowę, przede wszystkim trzeba w tej sprawie uzyskać świadomą opinię spowiednika. Trzeba nie tylko wyznać grzechy, ale poprosić go o wypowiedzenie się w tej sprawie.
Spowiednik powinien wypytać o okoliczności złożenia przysięgi, ocenić je i podjąć świadomą rozważną decyzję w tej sprawie, a następnie ją Tobie zakomunikować.
Mnie zdarzyło się będąc dzieckiem, w warunkach wielkiej burzy z piorunami, ze strachu, złożyć coś w rodzaju ślubów czystości - co chyba powinno skutkować stanem bezżennym. Któryś spowiednik uwolnił mnie od tej przysięgi, jako że była złożona nie całkiem dobrowolnie - pod wpływem silnej negatywnej emocji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:39, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Bracie Florenzi.
Jeśli pozwolimy wyobrażeniu zmysłowemu odcisnąć formę w naszym mózgu (etap materialny tworzenia pojęcia), wówczas reszta potoczy się już bez ciebie i przeciw tobie.
Koniecznie trzeba na siłę unikać obrazów i dźwięków, uruchamiających pobudzenie. To jest wykonalne! Wiem, że bardzo pragniesz czystości ... Czy klęczysz w modlitwie?
Czy modlisz się o pośrednictwo Maryi?
Od dziś więc otulam cię modlitwą, znając ten ból z autopsji. Bądźmy w kontakcie tu na forum i pamiętaj: wbrew pozorom, demon nieczystości jest najmniej wytrwały ze wszystkich, choć brzmi to niewiarygodnie. O tym mówił Ewagriusz z Pontu.
Z Bogiem!
+++
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 2:42, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Florenzi
Tiro
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:02, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Często nałóg mnie przeresta, wiem ze robie źle ale nie potrafię powiedzieć sobie "nie". Postanowiłem ze gdy będzie mnie nachodził pokusa to wylaczam komputer i telefon a następnie wychodzę na spacer.
Pytanie jednak co mam zrobić ze złamaną przysiega daną Bogu? Boję się że Bóg mnie ukarze , cały czas o tym mysle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:12, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Często nałóg mnie przeresta, wiem ze robie źle ale nie potrafię powiedzieć sobie "nie". Postanowiłem ze gdy będzie mnie nachodził pokusa to wylaczam komputer i telefon a następnie wychodzę na spacer.
Pytanie jednak co mam zrobić ze złamaną przysiega daną Bogu? Boję się że Bóg mnie ukarze , cały czas o tym mysle... | Spójrz i zagłęb się w Psalm 103
Bóg nie jest nam podobny:
" Wie On, z czego jesteśmy utworzeni,
pamięta, że jesteśmy prochem. (Ps 103, 14)
Szanujmy naszego Ojca, ale wyzbądźmy się lęku przed Nim i biegnijmy przytulić się do Krzyża!
Otulam modlitwą +++, a ty módl się i unikaj zmysłowych podniet!
Następnym krokiem musi być wypełnienie czasu, jaki pośwwięcało się na złe rzeczy, praca intelektualną i fizyczną w myśl starego, ascetycznego adagium: abominatio est omnis corporalis requies - wszelki odpoczynek jest okrucieństwem dla ciała, co myślę - dobrze wpisuje się w twe obecne potrzeby.
Bóg z tobą, bracie!
Amen.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Pią 11:22, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Boga nie trzeba się bać, Boga trzeba kochać i Go słuchać.
Odszukałem przepisy na temat przysiąg wobec Boga.
Dla Ciebie chyba najistotniejszy może być ten kanon:
Cytat: | Kan. 1200 - § 1. Kto dobrowolnie przysięga, że coś wykona, związany jest szczególnym obowiązkiem religijnym wypełnić to, co potwierdził przysięgą.
§ 2. Przysięga wyłudzona podstępem, wymuszona przemocą lub ciężką bojaźnią, jest nieważna z samego prawa. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie rozgrzeszaj siebie samego, tylko zwróć się ponownie do spowiednika w tej sprawie jak pisałem.
A co mogę poradzić oprócz tego co pisze Ci exe i inni:
Zlikwiduj swoje konta na niewłaściwych stronach internetowych, zablokuj sobie newralgiczne strony w internecie korzystając z funkcji "rodzicielskich" czy podobnych.
Pomaga - mówię z autopsji.
Szczęść Boże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
inquisitio
Hastatus prior
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:23, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Często nałóg mnie przeresta, wiem ze robie źle ale nie potrafię powiedzieć sobie "nie". Postanowiłem ze gdy będzie mnie nachodził pokusa to wylaczam komputer i telefon a następnie wychodzę na spacer.
Pytanie jednak co mam zrobić ze złamaną przysiega daną Bogu? Boję się że Bóg mnie ukarze , cały czas o tym mysle... |
Po pierwsze, to przestan przysiegac. Po prostu oddaj ten problem Bogu. I tyle.
Walka z ,, demonami" nie polega na koncentrowaniu sie na nich tylko na Bogu.
Jezeli spowiednik szybko Cie ,, zalatwił" to przyjmij to. Moze Bog chcialCi cos przez to powiedziec ?
Ufaj bracie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Pią 11:25, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Pią 11:32, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
inquisitio napisał: | Walka z ,, demonami" nie polega na koncentrowaniu sie na nich tylko na Bogu.
Jezeli spowiednik szybko Cie ,, zalatwił" to przyjmij to. Moze Bog chcialCi cos przez to powiedziec ?
Ufaj bracie |
No właśnie, inquisitio trafił w sedno zagadnienia.
Brak reakcji spowiednika to też jest reakcja.
To co Ci radzę, to upewnienie się, bo Twoja świadomość jest bardzo niespokojna. Jednak bardzo prawdopodobne, że przy kolejnej okazji spowiedzi dowiesz się to samo, co skwitował już milczeniem poprzedni spowiednik:
Twoje grzechy są odpuszczone.
Idź i nie grzesz więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
inquisitio
Hastatus prior
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:39, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Celem Sakramentu Pokuty jest pojednanie z Bogiem ( no i Kosciolem oczywiscie :) )
Cieszmy sie ze nam przebacza grzechy i wprowadza do nowego zycia.Zrzucilismy starego czlowieka a przyodzialismy nowego, po co wiec wracac myslami do tego czego juz nie ma :)
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Pią 11:39, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dark
Princeps posterior
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:20, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Często nałóg mnie przeresta, wiem ze robie źle ale nie potrafię powiedzieć sobie "nie". Postanowiłem ze gdy będzie mnie nachodził pokusa to wylaczam komputer i telefon a następnie wychodzę na spacer.
Pytanie jednak co mam zrobić ze złamaną przysiega daną Bogu? Boję się że Bóg mnie ukarze , cały czas o tym mysle... |
Oglądam filmiki na jutubie z ks. Glasem, egzorcystą , rekolekcjonistą itd. Raz pośród wielu tematów wspomiał o problemie, który poruszasz. Zalecił spróbowanie umieszczenia na kompie jakiegos obrazka z Panem Jezusem , lub archaniołem Michałem, o ile pamiętam. Nie pamietam , czy w pierwszym przypadku mial byc , to dowolny obrazek, czy nie.
Próbuj, np jakas tapeta. Może , to zniechęci.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Florenzi
Tiro
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:06, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj znowu do spowiedzi, porozmawiał em z księdzem ale. .. nie dał mi dołączyć reszty grzechów, co prawda od wczoraj było ich kilka ale lekkich ale jednak. ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:11, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Byłem dzisiaj znowu do spowiedzi, porozmawiał em z księdzem ale. .. nie dał mi dołączyć reszty grzechów, co prawda od wczoraj było ich kilka ale lekkich ale jednak. .. | Nasi przedmówcy mają rację: idź do przodu Nowy Człowieku ;) nie zamartwiaj się, bo Bóg widzi twoje serce i twe pragnienie, będące modlitwą ;)
Pozdrawiam ciebie serdecznie, bracie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 18:28, 19 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Widocznie Bóg uznał , że nie należy dalej wymieniać. Też miałam takie sytuacje i uznałam tak , że Bóg zrobił coś w formie Stop wystarczy i nie wracałam do tego . :wink: :wink:
maly_kwiatek napisał: | .
Dla Ciebie chyba najistotniejszy może być ten kanon:
Kan. 1200 - § 1. Kto dobrowolnie przysięga, że coś wykona, związany jest szczególnym obowiązkiem religijnym wypełnić to, co potwierdził przysięgą.
|
Też 2 lata temu złożyłam taką przysięgę przed ołtarzem i nawet nie myśłę , żeby ją złamać. Przysiega była przysięgą, wiele łask otrzymałam potem , dlatego nawet nie ważę się przysięgi złamać :wink:
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 18:43, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Florenzi
Tiro
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:41, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Już sam nie wiem co mam robić, czy mogę przystępować komuni wiedząc że mam kilka grzechów... W dodatku przypomniałem sobie właśnie że złamałem także ślubowanie podczas I Komuni Swiętej i piłem alkohol przed 18 rokiem życia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:56, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
A Jezus powiedział, w ósmym przykazaniu, żeby nie przysięgać, ludzie nadal przysięgają i jak widać nie dotrzymują danego słowa ... :
Mt5, 33-37
"Ósme przykazanie
33 Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi14. 34 A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; 35 ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. 36 Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. 37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie15. A co nadto jest, od Złego pochodzi."
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Sob 9:34, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie lepiej nie przysięgać a skoro to się czyni to trzeba być w pełni odpowiedzialnym za przysięgę i nie czynić to pod wpływem emocji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Sob 12:44, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Już sam nie wiem co mam robić, czy mogę przystępować komuni wiedząc że mam kilka grzechów... W dodatku przypomniałem sobie właśnie że złamałem także ślubowanie podczas I Komuni Swiętej i piłem alkohol przed 18 rokiem życia... |
Po prawidłowo odbytej spowiedzi, po spełnieniu wszystkich elementów sakramentu Pokuty i po otrzymaniu rozgrzeszenia, śmiało możesz iść do Komunii Świętej.
KOMUNIA ŚWIĘTA GŁADZI GRZECHY LEKKIE.
Jeśli sobie przypomniałeś grzechy ciężkie nie wyznane wcześniej na spowiedziach, wyznasz je przy następnej spowiedzi.
Szczęść Boże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Sob 13:35, 20 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Już sama spowiedź powszechna odmawiana podczas mszy łagodzi grzechy lekkie, powszednie, z ciężkimi trzeba iść do spowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
62Krzych
Princeps posterior
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 4:00, 21 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Florenzi napisał: | Często nałóg mnie przeresta, wiem ze robie źle ale nie potrafię powiedzieć sobie "nie". Postanowiłem ze gdy będzie mnie nachodził pokusa to wylaczam komputer i telefon a następnie wychodzę na spacer.
Pytanie jednak co mam zrobić ze złamaną przysiega daną Bogu? Boję się że Bóg mnie ukarze , cały czas o tym mysle... |
Nałóg to jest choroba. Trudno by chory na koklusz starał się dotrzymać przysięgi że zaprzestanie kaszleć.
Na wszelakie nałogi, przysięga nie jest lekarstwem. Oprócz postanowienia wyjścia z tego, to ważne że chcesz, musi być konkretne działanie.Piszę ogólnie, tyczy się to każdego nałogu. Dam może link do filmiku w którym o ile dobrze spostrzegłem jest wiele ważnych wskazówek. Oczywiście nie jesteśmy tu w stanie określić jak daleko zaszedłeś, ale rozmowa ze specjalistą w przypadku nie radzenia sobie z problemem jest moim zdaniem konieczna a na pewno okaże się pomocna.
https://youtu.be/B-S6DDfX3iU
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 62Krzych dnia Nie 4:01, 21 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 8:05, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Nie mogę mojego znajomego wyciągnąc z nałogu . Trwa już to bardzo długo . Cięzko jest patrzeć jak jest coraz gorzej z dnia na dzień . Ta bezsilnośc potrafi dołować mnie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
inquisitio
Hastatus prior
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:52, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Rob to co mozesz zrobić . Moze Bog postawil go na Twojej drodze w jakims celu ?
A co to za nałóg ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 9:11, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Według mnie bzdura ponieważ Bóg nie postawia abstynenta do walki z zaawansowanym alkoholizmem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:29, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Według mnie bzdura ponieważ Bóg nie postawia abstynenta do walki z zaawansowanym alkoholizmem. | Podobnie można by powiedzieć, że bzdurą byłoby postawienie kapłana na drodze małżonków, jako doradcy. Myślisz, że to niesłusznym jest
A jednak nie w tym rzecz, aby na doradztwo miał monopol tylko te, kto przeszedł problem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 9:32, 09 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Philip
Princeps prior
Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:51, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Według mnie bzdura ponieważ Bóg nie postawia abstynenta do walki z zaawansowanym alkoholizmem. |
Samo słuchanie i trwanie przy takiej osobie jest już pomocą. Nie każdy tak umie.
Ciężko z tego wyjść. Może zaprowadź go na jakąś terapię.
Jest wierzącym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 10:12, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Duśka napisał: | Według mnie bzdura ponieważ Bóg nie postawia abstynenta do walki z zaawansowanym alkoholizmem. | Podobnie można by powiedzieć, że bzdurą byłoby postawienie kapłana na drodze małżonków, jako doradcy. Myślisz, że to niesłusznym jest
A jednak nie w tym rzecz, aby na doradztwo miał monopol tylko te, kto przeszedł problem. |
Kapłani to nie laicy, mają odpowiednią wiedzę zresztą przeszkoloną , to co innego niż ja. To tak jak by ci kazano rzucić się do wody wiedząc , ze nie umiesz pływać. Może to był głupi przykład. Ja nie widzę w tym sensu w każdym bądż razie ale nie rozumiem czemu nie jest mi odebrane to '' niewygodnictwo'' mimo wielu prośb.
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 10:16, 09 Wrz 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 10:17, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Philip napisał: |
Samo słuchanie i trwanie przy takiej osobie jest już pomocą. Nie każdy tak umie.
|
Dzień w dzień słuchać to samo tyle lat czy to jest dobre . Jak długo
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:25, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | exe napisał: | Duśka napisał: | Według mnie bzdura ponieważ Bóg nie postawia abstynenta do walki z zaawansowanym alkoholizmem. | Podobnie można by powiedzieć, że bzdurą byłoby postawienie kapłana na drodze małżonków, jako doradcy. Myślisz, że to niesłusznym jest
A jednak nie w tym rzecz, aby na doradztwo miał monopol tylko te, kto przeszedł problem. |
Kapłani to nie laicy, mają odpowiednią wiedzę zresztą przeszkoloną , to co innego niż ja. To tak jak by ci kazano rzucić się do wody wiedząc , ze nie umiesz pływać. Może to był głupi przykład. Ja nie widzę w tym sensu w każdym bądż razie ale nie rozumiem czemu nie jest mi odebrane to '' niewygodnictwo'' mimo wielu prośb. | Bóg wie co zabrać, a co dać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 11:02, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Tak sobie myślę , że skoro nie złożłam żadnej przysięgi Bogu to chyba raczej mogę sama się od tego uwolnić, jednak sumienie jeszcze musi przestań mi mówić , że nie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
62Krzych
Princeps posterior
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:38, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Nie mogę mojego znajomego wyciągnąc z nałogu . Trwa już to bardzo długo . Cięzko jest patrzeć jak jest coraz gorzej z dnia na dzień . Ta bezsilnośc potrafi dołować mnie . |
Bez Jego chęci będzie trudno możesz lub jesteś już nabawić się syndromu współuzależnienia, z nie jest to drobiazg.
Jeśli jest to w Polsce można skorzystać z dobrodziejstw ustawy i zgłosić do gminy celem skłonienie do leczenia ,,przymusowego,, wbrew temu jak to brzmi czasem pomaga.
Jest to choroba w której to słowo czasem ma swoja wartość.
Podobno posłom ustawa przestała się podobać (pewnie szkoda kasy), zatem z tych jak i wielu innych przyczyn warto podjąć szybką decyzję.
Po pierwsze nie musisz to Ty się wszystkim zajmować, po drugie i bardzo ważne, tu nie istnieją łagodne sposoby.Chyba że On zobaczy bezsens takiego życia i zdecyduje się na leczenie,ale z tym bywa różnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Pią 13:51, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Oj Krzyś daj spokój z tym leczeniem , to nic nie da . Zrobię to po chrześcijańsku . Mam nawet już plan. Poświęcę narazie wszystkie moje dni wolne dla niego . :wink: . Mam na myśli , że ;
1. Ogarnę ten mieszkaniowy '' chlew''. On mi pomoże .
2.Wyciągnę go na spacery .
3.Pokaże mu , gdzie są kościoły.
4.Zmuszę go do codziennego chociaż raz dziennie zmiany świeżego ubioru .
5. Dużo rozmów.
I narazie tyle . Może z czasem odzyska energię do życia .
:wink:
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Pią 13:52, 09 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|