KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Gość

św. Paweł powiedział, żeby pozostać w takim stanie w jakim Bóg powołał na chrześcijanina. Jak powołał kawalera to "nie szukaj żony". Rzekoma ma być tak lepiej.

Ale ja już nie mogę. Jestem tak sfrustrowany, że zmagam się z własną nienawiścią do ludzi , którzy mają dziewczyny a ja nie. Pójdę chyba do piekła przez to.

Migdałek

Ten werset ma trochę inny historyczny kontekst i nie wymusza na tobie samotności do końca życia. Zwłaszcza, że w innych listach wyraźnie zaznacza, że mamy wolność w wybieraniu stanu cywilnego:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

tak, ale zachęca do pozostania kawalerem. Radzi żeby nie szukac żony. A ja przez brak żony oddalam się od Boga.

exe

Gość

płonąć to dopiero będę w piekle jak to się nie zmieni :(

no ale jak mam znaleźć żonę skoro nie umiem. Ludzie mnie takim uczynili.

exe

Gość

nie chodzi o obwinianie tylko powód dlaczego nie mam żony

Palma

Spróbuj innymi drogami poszukać partnerki, np :
[link widoczny dla zalogowanych]

exe

mała czarna · Gość

62Krzych

Gość

bez urazy, ale bardzo głupie słowa.

Jak nie bede szukac to nie bede mial. Przez 25 lat nie szukalem i nie mam. Jestem juz za stary by sobie czekac. Właściwie to juz ostatni dzwonek i za rok moge sie juz poddac.

mała czarna · Gość

62Krzych

mała czarna · Gość

Gość

Mała_czarna: pójdziecie za to do Nieba.

Krzych: co robię? nic, co mam robić? Nie mam przyjaciół, jak mam być wśród ludzi?
2 lata temu obczajałem laski na studiach i z całego roku (ok. 40 lasek) stwierdziłęm, że 1 się nadaje i jest najlepsza. A potem dziwnym trafem ona sama sie do mnie dosiadła i zagadywała i kokietowała. Akurat byłem tak zmeczony po 8 godz., ze nie mialem sil z nia gadac. Nastepnego dnia znow do mnie podeszła i pytała czy ja pamietam, no to zle sie poczulem, ze baba mnie zagaduje a ja nie, wiec postanowilem ze niech spada.
Rok temu poszedłem do akademika i zagadałem do ok. 200 dziewczyn. Tylko 1 mi podpasowała, bo katoliczka (na ścianie mialam obraz Maryji i chodziła do duszpasterstwa). Przywitałem ją mówiąc "witam Cię piekna niewiasto". A chwilę potem jak zaczęła mówić o tym, że baba jest od gotowania i by chłopa do kuchni nie wpuściła to tak mi się to spodobało, że zapytałem ją "zostaniesz moją żoną?" , a ona: "tak. ... yyy.. nie, nie wiem".
A potem dupa. Nie umiałem z nią rozmawiać, bo jestem mało mówny i przez tel ata samotności oduczyłem się rozmawiać z ludzmi, a potem się jeszcze dowiedziałem, że nawet ona jest przeorana. 20 lat, katoliczka i przeorana. 2 chłopaków miała. TO niech spada.
Na 1 spotkaniu jej opowiedzialem o nawróceniu i sie chyba jej to tak spodobalo, ze sobie pewnie ubzdurala ze to jakies przeznaczenie, ze np. Bóg jej chłopa nawrócił i cisnęła na 2 spotkanie. No to się spotkaliśmy i jeszcze gorzej było. Nie mielismy o czym gadać i polowe czasu milczelismy. A ona cisnela na 3. 3 nie było, bez przesady.

Potem moja nowa wspolokatorka mnie lubiła, ale stwierdizłem, że jest przeorana, wiec niech spada.

Potem w listopadzie poznałem taką ładną, drobną przyszłą lekarkę z medycznej, ale spotkalismy sie 2 razy niby po kolezensku jeszcze z 1 kolezanka, wiec nie umialem nic zrobić, a i rozmawiać ciekawie nie umiem, wiec nic z tego.

A teraz skonczylem studia i jestem juz stary.

Ileriusz

Tylko to tu zostawię, może komuś się przyda.
https://www.youtube.com/watch?v=49byx5c_X6M

mała czarna · Gość

Gość

mała czarna · Gość

Migdałek

Przeorana? Matko kochana........ Szok. Wybacz, ale masz bardzo dziwne oczekiwania wobec kobiet. Spróbuj się z kilkoma zaprzyjaźnić. Spojrzeć na nie jak na ludzi, docenić. Potem dopiero zastanów się czy by Ci jako kobiety pasowały

Gość

Mała czarna, ale w moim wieku chyba juz wszystkie baby są przeorane, a za 5 lat to juz w ogole.

Water-mix

czasami tak sie Lafix zastanawiam czy Ty tak poważnie, czy sobie z nas zartujesz ;)

Gość

poważnie tylko używam niepowaznego słownictwa.Doceniam to, że chcesz być "cool" jednak podaruj sobie Bracie tego typu język wpisów. Muszę przyznać więc ostrzeżenie, co by pomóc w wewnętrznej przemianie. exe

Migdałek

Naprawdę gorąco namawiam Cię do tego byś spojrzał najpierw na kobietę jako człowieka a dopiero potem jako na materiał ma żonę

mała czarna · Gość

Czy kobieta jest człowiekiem? Lesykalnie - nie. W tym kontekście określenie "człowiek" jest równoznaczne z określeniem "mężczyzna". Jeżeli np. przeczytamy w jakimś tekście, że "do pokoju wszedł młody człowiek w okularach", będzie dla nas oczywiste, że chodzi o młodego mężczyznę. Gdyby mogła to być kobieta - napisanoby "młoda osoba". Zresztą w polskim języku jeszcze nie jest najgorzej. Są języki (np. angielski), w których nie występuje w ogóle rozróżnienie pomiędzy "mężczyzną " a "człowiekiem" (w obu przypadkach jest "man").
Zresztą same kobiety nie uważają się za ludzi. Kiedy zawołam na ulicy "Człowieku, hej człowieku! obejrzyj się!", raczej żadna kobieta nie weźmie tego do siebie. Jeżeli się odwróci - to tylko po to, żeby zobaczyć kto się tak wydziera.
Zatem kobieta nie jest człowiekiem. Ale nie martwcie się miłe panie. Kobieta jest przecież najlepszym przyjacielem człowieka. Choć niektórzy twierdzą, że po psie.
Racjonalista :wink:

Gość

wezcie od 1:26
https://www.youtube.com/watch?v=mE0jxKp_MG8 :D

Migdałek

Rzeczowo i konkretnie :D tak po ludzku :D

Prostaczek

Mnie to nie bawi bo wystarczy więcej obejrzeć z doropku "pyty" i łatwo mozna zobaczyć co to za ludzie , drażni mnie pseudo inteligencja i cwaniactwo .

Migdałek

Ale pyty czy jego rozmówczyni