KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Philip

Alleluja ! Wink

Post trochę na życzenie, ale myślę, że jako iż przesiadujemy w internecie to powinniśmy w sumie nieco o nim wiedzieć, więc i z samego posiadania wiedzy chciałbym się nią podzielić. Nie jestem jakimś super znawcą sieci komputerowych ( jeszcze :P ), ale postaram się nieco wprowadzić w temat. Zatem mentorów proszę o pomoc. Do rzeczy.

Deep web - tłumacząc dosłownie ukryta sieć. Jest to część internetu niedostępna poprzez nasze zwykłe przeglądarki. Składa się ono po części z nieindeksowanych stron internetowych ( indeksowane jest np nasze forum, dzięki czemu wpisując w google dostaniemy odnośnik do tejże strony ) a głównie z stron korzystających z pseudodomeny "onion", tj usługi osiągalnej tylko ( ? ) poprzez program Tor. Program ten szyfruje przesyłane przez nas informacje na tyle, że daje nam to 99% anonimowość w czynieniu jakiegokolwiek, legalnego lub też nie, czynu. Możemy dzięki temu programowi przeglądać każdą możliwą stronę. Samo korzystanie z tej usługi jest w naszym kraju legalne ! Nielegalne mogą być już publikowane treści lub serwowane usługi.

Ze względu na swoją anonimowość proszę sobie wyobrazić wiarygodność publikowanych tam treści ...

Fakty :
- Deep Web to 96% całego internetu, my zwykli użytkownicy mamy dostęp do jakiś 4%. Słyszałem, że istnieją tam strony zawierające dane o wadze nawet większej niż nasz codzienny internet.
Oto graficznie rozrysowany deep web oczami subiektywizmu:
[img] [link widoczny dla zalogowanych] [/img]

- Dziecięca pornografia, usługi płatnych morderców, niszczące wirusy, handel bronią i narkotykami, usługi hakerskie - to jest najlżejszy kontent do znalezienia i jest on niestety faktem, lecz dostęp do prawdziwych stron z takowymi usługami ( dużo jest fake-ów, albo miejsc gdzie grasuje policja w celu łapania przestępców ) można dostać dopiero po znajomości z starymi bywalcami. Dopiero surfując po takich miejscach znajdujemy się w potocznym dark webie.
- Dziwne/niecodzienne informacje, np o współrzędnych atlantydy, multum prawdziwych lub też nie historii nt polityków/ ludzi slawnych np Obama jako reptilianin. Jest to gratka dla wielbicieli teorii spiskowych. Znajdujemy tam dane całkowicie niepoprawne politycznie, które mogłyby być skasowane w zwykłych internecie.
- Tor jest ogólnie dostępny, każdy z nas może po nauczeniu się paru schematów wejść na stronę onion. Nie będę pisał jak to robić.

Mity to tylko istnienie jakiś bardzo nieprzyjmenych contentów o których przy nieskażonym umyśle ciężko sobie wyobrazić, więc nie zamierzam o tym pisać.

Najciekawsza teoria spiskowa:
Istnieje mit jakoby poniżej dark webu istniał nastepny poziom internetu o nazwie Marianas Web. Są to dane szyfrowane ponoć przy użyciu technologii kwantowej poza powłoką systemową ( tj tym co widzimy teraz na monitorze ). Ponoć można jedynie wejść poprzez komputery kwantowe, które są warte pare milionów $.
Prawdopodobny content do znalezienia:
- Ukradzione przez FBI projekty Nikola Tesli
- Forum ludzi, którzy oficjalnie już nie żyją
- forum Illuminati
- Rządowe dokumenty dostępne jedynie niewielu z nas
- Forum w którym komunikują się naukowcy z całego świata. ( chyba jedyna przyjemna wiadomość )

To tyle. Jest to temat stworzony trochę w pośpiechu, trochę z zaniedbaniem, więc mam wytłumaczenie na brzydką składnię i nieścisłości w przekazaniu informacji.

Pozdrawiam i liczę na pytania oraz odczucia Smile

.

exe

Muszę to przemielić umysłowo, więc troszkę to potrwa, bomcienki bolek :) !
Dzięki, że pamiętałeś! :wink:

Duśka · Gość

Ja natomiast nie zrozumiałam tematu , dlatego odpadam z dalszej gry :wink:

Philip

TOMASZ-V.A.D · Gość

No to mnie zaskoczyłeś swoją wiedzą. Jest powalająca. Tego można było się spodziewać, że istnieje jakaś strefa, w której działają wszelakiej maści przestępcy, być może sami islamiści przekazują swoje plany szaleńcom-samobójcom w celu organizacji zamachów terrorystycznych. Przecież normalnie dałoby się to wykryć - to by było zbyt proste a tak istnieje strefa gdzie tacy ludzie surfują sobie po sieci mając w dupie policję i innych i robią co chcą Być może takie durne e-maile z załącznikami-wirusami tez przesyła się przez taką strefę.

Jeśli policja nie jest w stanie czegoś takiego namierzyć to jest wyjątkowo kiepsko a trucie, że przestępstwa internetowe są bardzo łatwe do rozwiązania, że przestępcy łatwi do wykrycia nie ma najmniejszego sensu.

Dzięki, że to przedstawiłeś. Teraz wiemy na czym stoimy, choć nie wszyscy chyba wejdą w tą strefę, niektórzy nawet nie chcą, bo i po co? - aby się jeszcze bardziej wkurzać, denerwować. Poza tym po co tam wchodzić skoro już w tej zwykłej dostępnej strefie jest tyle zła.

Philip

Wierzcie mi drodzy forumowicze, że takie amatorskie wchodzenie na deep web może się skończyć bardzo źle. Jak już ktoś chce poznać co tam jest to są serie ludzi, którzy nagrywali podróże po takowych sferach. Zawsze można oglądnąć na yt.

Jeżeli nastaną czasy kiedy za prawdę będzie można stracić głowę, to chyba trzeba będzie nauczyć się z tego korzystać.

TOMASZ-V.A.D · Gość

Jeśli stracę głowę za Chrystusa to warto, ale spodziewam się, że jeśli takie czasy nastaną to nie trzeba będzie wchodzić w taką strefę aby głowę stracić i taka strefa w takiej sytuacji też nic nie pomoże.

Lepiej się jednak modlić aby takie czasy nie nastały lub aby wcześniej pójść do nieba niż dożyć takich czasów, choć męczeństwo za wiarę mogło by mnie wprowadzić do nieba jako męczennika a to już ogromny zaszczyt.

Jak jak napisałem wcześniej - nie potrzebuję tam wchodzić, choć ciekawość często skłania ludzi do szperania po różnych tajemniczych miejscach. Ja jednak od ryzyka trzymam się z daleka. Wystarczają mi nowiny w tej ogólnej strefie i człowiekowi włos się jeży na głowie, jakbym wszedł w taką strefę to kto wie czy zawału by nie było. Smile

exe

Bardzo się cieszę, że takie ciekawe informacje podałeś, Philipie.
Nie miałem pojęcia, że tak zhierarchizowany może być internet.
Mam tedy takie pytanie natury ogólnej: czy w tej strefie deep może być w ogóle coś dobrego?
I jeszcze jedno : czy dostęp wiąże się z kasą, czy jednak z przynależnością do tajnych stowarzyszeń?

Pytam czysto teoretycznie, bo w pełni zgadzam się z Tomaszem, że wchodzenie tam nie jest nam potrzebne, a i z Philipem, że zapewne ryzykowne.

62Krzych

Philip

Philip

TOMASZ-V.A.D · Gość

exe

Wiesz, może niekoniecznie tak jest, że jak wiem, to chcę wejść. Świadomość zagrożeń jest kluczem do omijania pułapek . Przecież, skoro rzedstawiamy jakiekolwiek zagrożenia, to z myślą o uświadomieniu, celem którego jest opowiedzenie się za dobrem, które rzeczywiście jest dobrem.

Jak słusznie pisze Philip, dobrem może być możliwość szmuglowania materiałów niepodległościowych, acz nie widzę potrzeby zagłębiania się w deep i dalej dla przeciętnego zjadacza chleba.

TOMASZ-V.A.D · Gość

Oby nam się udawało te pułapki omijać. Jak widać wiele ich na nas czeka. Bez pomocy Boga i bez Jego słowa nie damy rady. Pismo Święte i nauka Kościoła to ogromna skarbnica wiedzy i mądrości.

Andy72

Jeśli chodzi o Deep Web to nie warto tam wchodzić , bo tam pedofilia i inne.
A tak zwane głębsze poziomy, komputery kwantowe itd - to na oko widać że to żart Wink

Andy72

Dwa razy się wysłało

exe

Andy72

Komputery kwantowe mają zaledwie parę bitów, większych nie udaje się zbudować z powodu dekoherencji.

exe

Andy72

Napisałem jak uważałem, choć w Wikipedii są dość dziwne informacje, typu 128 qbitów a nawet 10 miliardów qbitów! Ale to może jest po prostu wandalizm?
Więc Wikipedia mnie zdziwiła

Philip

Wiele źródeł może podawać różne informacje. W dodatku rozwój technologii idzie w tak zaskakującym tempie, że mogłeś coś przeczytać te 2 lata temu a teraz jest już zupełnie inaczej. W dziedzinie IT trzeba być przygotowanym na takie zaskoczenia.
Ja nie podejmę z tobą dyskusji w tym temacie, chociaż chciałbym to mam jedynie wiedzę z wikipedii albo yt aczkolwiek z tego co wiem, to da się tłumić dekoherencje.

Andy72

Więc nie wiem co mam myśleć, przez lata byłem przekonany że da się tylko kilka kubitów zrobić, a tu patrzę na Wikipedię i nie wiem.

TOMASZ-V.A.D · Gość

Philip

TOMASZ-V.A.D · Gość

beast

Sama wielowarstwowość Internetu (czy może internetów) nie jest dla mnie zaskoczeniem, ale rzeczywiście nieuświadamiałem sobie, że skala tego co niedostępne dla zwykłego użytkownika jest aż tak duża.

Chce tylko zwrócić uwagę, bo chyba to w dyskusji się trochę rozmywa, że jest różnica pomiędzy "deep" a "dark". Wszelkie zagrożenia, niebezpieczne treści przestępcze wszelkiej maści przynależą do tej części 'dark' - i to jest złe, niebezpieczne i lepiej się w to nie pakować.
Natomiast "deep" jest czymś jak najbardziej pozytywnym - tyle tylko, że do pewnych informacji nie każdy może mieć dostęp, nie każdy powinien mieć, a nawet ten dostęp nie każdemu jest potrzebny. Poziom "deep" jest więc ukryty bardziej ze względów 'organizacyjnych/prawnych' niż z samej czystej chęci bycia ukrytym.

No i ważna rzecz, która częściowo już tu wypłyneła na przykładzie nardzędzia Tor. Te same narzędzia mogą być użyte zarówno do przeszukiwania zasobów "deep" jak i "dark" - a jeśli ktoś nie jest dobrze zorientowany może sobie łatwo narobić kłopotów.

Ja z zasady nie korzystam z zasobów deep web (pomijając wyjątki typu sieć służbowa). Starczy, że w zwykłej sieci trzeba uważać na różnorodność zagrożeń (wirusy, phising, oszustwa internetowe). Mimo wszystko "odkryty" internet jako ten, któremu przygląda się więcej oczu jest zdecydowanie bardziej bezpieczny.

TOMASZ-V.A.D · Gość

To co jest potrzebne z informacji dla nas jako dorosłych i dla dzieci można znaleźć w tej podstawowej strefie i to całkowicie wystarcza. Zagrożeń w strefie podstawowej jest ogrom, więc pchanie się w takie strefy jest zbędne - gdy człowiek pcha się w bagno to musi brać pod uwagę, że może się w nim utopić. Tak jest też z siecią, dlatego jak unikam tego co jeszcze bardziej może niszczyć, stwarzać dodatkowe zagrożenia.