KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Duśka · Gość

Jezeli ktoś żyje w grzechu i opiewa się w nim na codzień to nie ma w sercu Boga , tak myślę . O takim człowieku nie można powiedzieć ,że jest wierzący , chyba ,że się mylę to mnie poprawcie . Grzeszy ciężko, ponieważ uparcie trwa w grzechu . Może się deklarować jako wierzący , a nawet praktykujący , jednak nawet takie argumenty jakie przedstawiłaś nie robią na nim najmniejszego wrażenia, jak zatem innym sposobem dotrzeć do takiego człowieka . Musi być jakiś sposób .

Palma

Przeczytaj powoli jeszcze raz co poradził Jezus...
Zaproponuj mu psychologa ? złotego środka nie ma na takie osoby, jak sam pojmie to zrozumie swój błąd, to tyle ode mnie.

exe

Duśka · Gość

No tak . Nie będę próbować wyręczać Boga nawet nie wiem , czy wypada .Wszystko powinniśmy powierzyć Jemu. Dlaczego na to nie wpadłam . Już sama chciałam naprawiać świat . :?

exe

Duśka · Gość

62Krzych

exe

Duśka · Gość

Lenie się i ja jednak po pracy :wink: A tak podstawowym powołaniem każdego chrześcijanina jest dążenie do świętości. Muszisz być - Czysty, Nieskazitelny Idea

exe

Duśka · Gość

To może to tyczyło się zakonników a dla zwykłych szaraków na czym polega?

62Krzych

Duśka · Gość

62Krzych

Duśka · Gość

Aby zostać świętym w XXI wieku trzeba być przede wszystkim osobą o mocnej wierze. :wink:

Duśka · Gość

Nie wiem do jakiego tematu to przypiąć, mam taki dziwny nałóg , niby nie szkodliwy ale objętościowo powiedzmy ,że to mania '' chomikowania''. Posiadam wiele rzeczy nowych , nie używanych , gdzyż nie mam możliwości tego używać będąc sama. Chodzi mi o to ,że np. mam 20 kompletów pościeli dobrej jakośći , koce, ręczniki, wszystkiego w dużej ilości , mimo tego dalej magazynuję , nie wiem po co i dlaczego . Jak to zwalczyć :? Question

Palma

Może, pomyśl w ten sposób, że wszystko to masz u Boga, więc nie możesz gromadzić tego na ziemi. Poproś Boga w imię Jezusa by Ci pomógł się pozbyć tego chomikowania.

Duśka · Gość

Biedni na tym skożystają po mojej śmierći :?

Water-mix

Palma

Oj bardzo niezdecydowana jesteś, chcesz zwalczyć a jak Ci mówię jak, to się wycofujesz, jest to przywiązanie do dóbr materialnych, katolik powinien być wolny a wolność oznacza, że się nie jest to niczego przywiązanym.

Duśka · Gość

A kto mówi ,że nie jestem przywiązana Question

. Oczywiście ,że jestem. Co z tego ,że daje jak ktoś potrzebuje , ale dalej ''magazynuje ''. Walczę z tym już rok . Rozdaję i dalej kupuję . I jaki to ma sens . :?

Palma

Dlatego napisałam, żebyś się uwolniła, będziesz szczęśliwsza.
A jeśli już musisz kupować to kup dla kogoś ?

Duśka · Gość

Nie ma u mnie w okolicy , w każdym bądz razie nie widzę ludzi potrzebujących. To nie tak , poprostu to jak z cukierkami , masz ich dużo , ktoś przychodzi i mówi daj mi trochę , to dajesz , i uzupełniasz dalej cukierki . Rozumiesz mnie ?. To nie jest tak ,że ja szukam potrzebujących, jeżeli sami przyjdą to tak .

Water-mix

problem, o ile to mozna tak na codzien nazwać problemem
jest w psychice , to zahacza o perfekcjonizm
Moze dobrym rozwiązaniem bedzie dojśc przyczyny
skąd Ci sie wzial ten nawyk
on sam w sobie nie jest tragiczny moim zdaniem,
ale czasem np podczas modlitwy czy spotkania rodzinnego
bedziesz myslala o uzupelnianiu zbiorów, mysl bedzie drązyć drążyć..
No to warto sie jednak tego pozbyć

Palma

Rozumiem o co Ci chodzi, ale napisałam wyżej jak się pozbyć tego przyzwyczajenia.

Duśka · Gość

Tak , jestem perfekcjonistką . Jak z tym walczyć Question

Water-mix

nie mam pojęcia , bo mi perfekcjonizm jest obcy.. no prawie obcy,
ale tak na logikę- to moze taka metodę zastosuj:
traktuj natrętne mysli , dokładnie jak pokusy
przykladowo - coś Cie korci zeby ułozyć równo , lub uzupełnic zapas
zaprzyj sie w tym momencie
Moze to na poczatku bedzie trudne ale potem juz wejdzie w krew i zobaczysz
ze wiele czynności ktore robisz robic nie musisz
Oczywiscie to jest moja autorska rada, a ja nie jestem psychologiem
wiec głowy nie dam ze to wyjdzie
W kazdym razie gdybym był w Twoim polozeniu tej metody bym sie 'czepnął' :)

Aha jescze jedno , nie chodzi o to zeby popaść ze skrajnosci w skrajnosć
i wszystko mieć gdzieś, tylko zeby mozg po czasie zaczął odczytywać to co realnie jest potrzebne w życiu i w ten sposob sie uzdrowi

Water-mix

Duśka · Gość

Spróbuje zastosować tą metodę.

Duśka · Gość

Myślę , że to jest odpowiedni temat to mojego postu . Chciałabym pomagać dalej siostrze i to narazie czynię, jednak zaczynam odnosić wrażenie , że tym przyczyniam się do tego , że osoba z nią będąca nie widzi potrzeby pracowania. Nie mogę siostrze odmówić pomocy bo jest chora , jednak próbowałam porozmawiać , że dobrze by było , żeby on także pomyślał o pracy skoro jest sprawny fizycznie, jednak stale było mówienie , że nie będzie pracował ponieważ przez to będą mu siadać na wypłacie i mało co do ręki dostanie . W ten sposób tylko bardziej się zadłuża . Problem jest w siostrze bo akceptuje jego sposób myśłenia , a zarazem oczekuje na moją stałą pomoc. Ja chcę jej pomagać , jednak zaczyna mnie złościć , że tym pomaganiem również utrzymuje obcą osobę . Nie wiem jak wyjśc z tej sytuacji . To trwa prawie rok , jednak do niej nic nie dociera. Już nawet gotowa byłam na to ,żeby ją do końca utrzymywać, ze wszystkim, jakieś lokum i wyżywienie , ale musiałaby opuścić tamto miejsce . I tak jest niepełnosprawna i o pewnych rzeczach może już zapomnieć , dlaczego zatem nie da sobie pomóc tylko trzyma się chorego psychicznie człowieka. Nie rozumiem jak doszło do tego , że jest uzależniona od niego ( nie kasowo), bo nic nie ma , ani też to już nie miłośc , jak mówiła , to dlaczego nie da sobie pomóc. Question

. Przez niego zerwała kontakty z rodzicami , tylko do mnie jeszcze ''lgnie''.