|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Duśka
Gość
|
Wysłany: Śro 14:15, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
TOMASZ-V.A.D napisał: | Możesz byc realistką, ale niestety - z wielu wypowiedzi powiewa pesymizm. Może ty tego nie zauważasz, ale inni to mogą dostrzec. Bynajmniej ja takowy pesymism dostrzegam. Prawda często boli, ale warto ja przyjmować i analizować, bo może ona pomóc w zrozumieniu czegoś czego sami nie dostrzegamy a co może nam utrudniac życie. |
Słucham . Wykładaj ''karty na ławę ''.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 14:34, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Z tego co zauważam po twoich postach to jesteś osobą może realnie patrzącą na świat, opierajacą sie na tym co oczywiste, realne, ale brakuje optymistycznego patrzenia na pewne sprawy, choćby tak jak jest w przypadku tematyki rodzinnej. Zakładasz ciemne okulary i widzisz, że pewne zachowania tak jak to np naleganie na ślub jest czymś negatywnym, nie dostrzegasz tych pozytywnych wartości, starań. Trochę więcej wiary i optymizmu - źli, nieodpowiedzialni rodzice oleją sobie sprawę i ślubu nie będzie, źli, nieodpwiedzialni młodzi rodzice nie wejdą w odpowiedzialność, bo to nie ich świat, wolą dalej grzeszyć i niszczyc innych, w tym tez swoje dzieci. Odpowiedzialność nie tworzy nienawiści, wręcz przeciwnie, może budować relację miedzy ludźmi.
Tak samo sytuacja z talentami: zakładasz z ggóry, że nie masz talentów, że jesteś beztalencie a przecież tak nie jest, każdy człowiek dostaje jakiś talent od Boga.
Widac jednak po tych tematach, że brakuje ci tego optymizmu, wiary w to, że może być lepiej, że także ty masz wiele do zaoferowania jeśli chodzi o twoje talenty, zdolności.
Narazie te cehy dostrzegłem po twoich postach. Może nie wiele, bo zbyt krótko piszę tutaj, zbyt mało twoich postów czytałem. I możesz się nawet z tym niezgodzić - to jest zrozumiałe, ale ty będziesz widziała to inaczej a ktośinny inaczej. To czy piszę prawdę to sama możesz ocenić, zastanowić sie i wyciągnąć wnioski. Ja piszę tylko to co widzę i wyczytuję z twoich postów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Śro 14:57, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiemy sie , może dlatego ,że żyjemy w dwóch różnych światach . Każdy z nas przedstawia inny model rodziny , ty taki typowo chrześćijański , godne podziwu , jednak poddałabym to pod ''cierpiennictwo''. A dlaczego . Dawniej ludzie żenili się , cierpieli , jednak nie rozwodzili sie , ponieważ , to było zakazane i potępiane przez środowisko, kośćiół , a taka kobieta miała przegrane wtedy życie , wolała cierpień w ukryciu , niż być potępiona i przegrana , szczególnie na wśi. Może podam przykłady mojego pokolenia . Dziadkowie udawali wspaniałe małżeństwo, jednak nigdy razem nie wychodzili, nie rozmawiali ze sobą , tylko tyle , co trzeba kupić i zrobić , nie spali ze sobą wogóle , dlatego dziadek był nieoficjalnie ''rogaczem''. Pradziadkowie , wzorowa rodzina , każdy swoją drogą chodził , a moja rodzina to krzyki , wrzaski , pijaństwo, ''łajdactwo '' ojca , przemoc , a dalej to oszczędzę sobie dalszych przykładów . Gdzie tutaj jest miłośc , odpowiedzialność . Czy żyjąc i patrząć jaki model jest rodziny , zaznaczam katolikami byli , czy widząc to , a czytając to , co ty piszesz , to powiem ci , tylko się nie obraż , to jak czytanie ładnej bajki , coś pięknego , jednak nierealnego. Jestem dobrym obserwatorem . Ludzie pobierają się bo myslą ,że jak piekna biała suknia i piękny ślub ,to żyćie będzie usłane różami , dlaczego tak często potem te róże więdną Ciąża nie jest dobra przed ślubem , zazwyczaj żle to się kończy . Jestem dlatego za przemyśleniem , zanim powiesz TAK. A co do talentów , nie obnoszę sie z tym co potrafię , zatem mówiąc ,że jestem beztalenciem nie grzeszę pychą :wink:
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Śro 14:59, 02 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Water-mix
Princeps prior
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:01, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
sadze ze warto doceniac własne talenty
co do małżeństwa to prawda , krzyż to jest i zmagania
nie widze w tym zbytniego pesymizmu, tak juz po prostu jest
ale mozna sie naprawde dogadac i zaakceptować,
nawet jak ta maska narzeczeńśtwa juz zejdzie z oczu :P
miłość moze wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:24, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Porozmawiajcie o talentach w innym miejscu forum, zaś tutaj proszę o konkrety tematyczne. Dziękuję. exe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Śro 21:51, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę rzucenie palenia to nic , prawdziwa walka zacznie się jak się odezwie ''głód'' i tego się boję :? .
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 22:25, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Teraz jest wszystko jasne i potwierdziły się moje przypuszczenia. Te ogromne różnice patrzenia na sprawy rodziny są już oczywiste i wynikają z całkowicie wypaczonego obrazu rodziny. Nie mniej jednak nie można patrzeć na to co było, trzeba próbowa żyć swoim życiem nie biorąc przykładu z rodziny. Ale o tym szerzej w innym temacie.
Tutaj podziwiam twoje postanowienie, bo wielu osobom trudno jest rzucić, mimo, że wiele razy próbowali. Oczywiście jest to też uzależnione od okresu i sposobu palenia. Jedni palą i sie nie zaciągają a inni niestety to robią i wlaśnie takim osobom jest najtrudniej, gdyż nikotyna uzależnia.
Ale taka ciekawostka odnośnie rzucania palenia: moja matka chcąc rzucić palenie postanowiła modlić się modlitwami do Ducha Świetego. I chyba podziałó, bo juz nie pali. Modlitwa tez może wiele pomóc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 10:43, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Nerwowa jestem strasznie od wczoraj. Czy to skutki odstawienia może
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:19, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Nerwowa jestem strasznie od wczoraj. Czy to skutki odstawienia może | Tak,to możliwe - musisz mieć dużo różnorodnych zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Czw 13:00, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Bardzo trudno zachowywać się przy pozbywaniu sie nałogu. Nerwowosć, rozdrażnienie, trudność w znalezieniu sobie miejsca lub zajęcia często towarzyszą pozbywaniu się nałogów. Może czytaj Biblię w takich chwilach lub odmawiaj Różaniec. Walka z pomoca Boga raczej powinna sie zakończyć zwycięstwem nad nałogiem. Powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 13:59, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
TOMASZ-V.A.D napisał: | Może czytaj Biblię w takich chwilach lub odmawiaj Różaniec. |
Przecież czytam 2 x dziennie Biblię , o 4 rano i pod wieczór i odmawiam codziennie koronke albo różaniec. :? ale i tak jest nerwowa. Jak to się będzie udzielać na forum , to mnie upomnijcie ,pilnuję się jak mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:26, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | TOMASZ-V.A.D napisał: | Może czytaj Biblię w takich chwilach lub odmawiaj Różaniec. |
Przecież czytam 2 x dziennie Biblię , o 4 rano i pod wieczór i odmawiam codziennie koronke albo różaniec. :? ale i tak jest nerwowa. Jak to się będzie udzielać na forum , to mnie upomnijcie ,pilnuję się jak mogę | Tomasz słusznie podpowiada, że trzeba swoje myśli zwrócić ku Bogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 15:34, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
A dlaczego księża , nie chcą potwiedzić , że palenie to grzech . Dlaczego milczą w tym temacie .
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 15:35, 03 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:40, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | A dlaczego księża , nie chcą potwiedzić , że palenie to grzech . Dlaczego milczą w tym temacie . | Niemal danych w tej materii, acz Kościół przestrzega przed piątym przekazaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Czw 16:25, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Niemal danych w tej materii, acz Kościół przestrzega przed piątym przekazaniem. |
Tak , przestrzega . Zatem dlaczego w wielu wydaniach czy stronach katolickich czytam ,że dorośli z palenia papierosów nie muszą się spowiadać , czy też nie mają takiego obowiązku . Przepraszam ,że tak drążę to :? .
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Czw 16:26, 03 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:42, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Może dlatego, że wielu księzy, jeszcze pali papierosy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Sob 18:38, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałam . Chyba z ciemnogrodu jestem :? , wydawało mi sie ,że nie palą , zresztą nigdy nie widziałam może dlatego . Ważne ,że mnie minęło i nie mam ''pociągu'' już :wink:
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 18:39, 05 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:56, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Też, tak myślałam :), że księża nie palą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:15, 08 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Te wszystkie porady mało co się sprawdzają . Każdy musi obrać własną metodę walki z nałogiem. |
to prawda ,że każdy ma swój sposób na rzucenie nałogu .
Pierwsza sprawa to trzeba stanąć przed lustrem w prawdzie i powiedzieć mam z tym problem .U wszystkich nałogowców jest ten sam problem człowiek się samooszukuje i nie ma chęci porzucenia nałogu.
Najtrudniej było rzucić papierosy droga przez piekło ,ale upór w dążeniu się opłaca .
to są proste metody
1modlitwa preferuje Różaniec
2.Ciężka praca im cięższa tym lepsza
3.zajęcie czasu to powinno być maksymalnie prawie ,że dosłownie nawet siedzenie na kiblu z zegarkiem na ręku ,zły uwielbia nasze lenistwo a nasza cywilizacja mu w tym pomaga ,kiedyś ludzie pracowali o wiele wiele ciężej
z pewnością to dawało również i siłe w wytrwaniu bez nałogu
4.można się wspomóc nikoret ,tabeksy , inne wspomoagacze choć nie liczyłbym tu na jakieś rewelacje po tabeksach odrzucało od palenia ale ochota na palenie nie przechodzi
5po paru tygodniach powinno być już z górki i wtedy łatwiej jest wytrwać bez nałogu
muszę się przyznać ,że byłem do tego stopnia zniewolony ,że w pierwszych tygodniach miałem uczucie palenia w piersiach .potem już przeszło.
Jest ogromna satysfakcja po rzuceniu czyste powietrze oczywiście jak można to powiedzieć na śląsku ,wyostrzony węch ,smak ,przechodzi kaszel ,spływanie flegmy ble .Samopoczucie jest o wiele lepsze bez porównania .
Też to pamiętam paliło się żeby się zrelaksować , dla mnie to była zwykła próżność ,myśmy zaczynali bo taka była moda ,a żaden nie chciał być wykluczony i poczuć się akceptowany .
To jest kolejna cecha ,że wielu ludzi z niskim poczuciu wartości popada w nałogi oczywiście nie krytykuje tych ludzi bo sam mam takie poczucie ,ale to jest właśnie domena tych czasów .
Ludzie zamiast przekazywać sobie miłość zwalczają siebie nawzajem
Niebo jest tym przerażone ,podobno tylko ludzie na ziemi potrafią tak mocno zwalczać siebie nawzajem i być opornym na Bożą Miłość ,którą gdybyśmy sobie przekazywali nie widzielibyśmy wtedy prawie nikogo w nałogu może jakieś wyjątki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:18, 08 Lut 2020 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | exe napisał: | Niemal danych w tej materii, acz Kościół przestrzega przed piątym przekazaniem. |
Tak , przestrzega . Zatem dlaczego w wielu wydaniach czy stronach katolickich czytam ,że dorośli z palenia papierosów nie muszą się spowiadać , czy też nie mają takiego obowiązku . Przepraszam ,że tak drążę to :? . |
kiedyś ksiądz mi powiedział ,ze grzechem było zacząć a potem to już nałóg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 24 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Z nałogiem się walczy, a nie usprawiedliwia się go, inaczej jest grzechem ciężkim. Wielu ludzi dotkniętych nałogami usprawiedliwia się, że nie czują się winni za swoje złe postępowanie, ponieważ ich wola uległa nałogowi i dlatego nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za to, co pod jego wpływem robią. Po pewnym czasie staje się ono przymusem nawet wtedy, gdy nie sprawia już przyjemności i zatraca się tym chęć walki z nałogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meteos24
Fustuarium (BAN)
Dołączył: 23 Lis 2017
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:54, 01 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Jaśmina napisał: | Z nałogiem się walczy, a nie usprawiedliwia się go, inaczej jest grzechem ciężkim. Wielu ludzi dotkniętych nałogami usprawiedliwia się, że nie czują się winni za swoje złe postępowanie, ponieważ ich wola uległa nałogowi i dlatego nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za to, co pod jego wpływem robią. Po pewnym czasie staje się ono przymusem nawet wtedy, gdy nie sprawia już przyjemności i zatraca się tym chęć walki z nałogiem. |
nie wiem dokładnie czy papierosy Palenie nie musi stać się przeszkodą do świętości, choć niesie w sobie takie ryzyko. Nie zawsze też jest grzechem ciężkim, choć czasem nim bywa. Można chyba powiedzieć, że zawsze jest czynem sprzeciwiającym się zdrowemu rozsądkowi. Krótko mówiąc, palenie jest czynem wątpliwym moralnie i na pewno nonsensownym rozumowo.
z pewnością w świętości nie chodzi o perfekcjonizm czy zewnętrzne pozory
Pan Bóg patrzy w serce człowieka w jego miłość do Niego i bliźniego
podstawą do tego jest oczywiście dobro człowieka
nie wiem czy z automatu nałóg papierosowy dyskwalifikuje to też zależy od nastawienia z pewnością bliźniego cżłowiek który uwikła się w nałóg a chciałby zerwać z nim a nie może ma tylko dodatkowy bagaż ,który tym bardziej zgniata go w życiu .A to my powinniśmy się modlić za niego o pomoc w zerwaniu z nałogiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|