|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:12, 13 Maj 2015 Temat postu: Religijny infantylizm |
|
|
Przeczytałem frapującą notkę autorstwa hinduskiego myśliciela Sandusza del Feng'a, gdzie zastanawiał się nad kamieniem leżącym na dnie oceanu:
"Dlaczego kamień leżący na dnie oceanu, mimo otaczającej go wody, pozostał wewnątrz suchy"
Pomyślałem sobie, że podobnie może być z sercem człowieka. Czy moje serce, otoczone zewsząd miłością Bożą, nie okazuje się wewnątrz suche - co nie ma nic wspólnego z oschłością nocy ciemnej i nieczułe - co nie ma nic wspólnego ze święta beznamiętnością
O jakże często takim się okazuje ...
Gdzie tkwi przyczyna religijnego infantylizmu, który zatacza coraz szersze kręgi
Gdzie te czasy, kiedy to Marconi - wynalazca telegrafu (idą spory o autorstwo faktyczne) nie rozstawał się z różańcem, a Ludwik Pasteur codziennie uczestniczył we Mszy Świętej
Czyż infantylizm religijny nie stanowi równi pochyłej ku obojętności religijnej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 17:12, 13 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
62Krzych
Princeps posterior
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:09, 14 Maj 2015 Temat postu: Re: Religijny infantylizm |
|
|
exe napisał: |
Czyż infantylizm religijny nie stanowi równi pochyłej ku obojętności religijnej |
Mogę odpowiedzieć za siebie bo mi najłatwiej. Oczywiście że tak.
Wcześniej bardzo intensywne , na krawędzi życie zawodowe.
Satysfakcja i "poczucie mocy"...takie typowo infantylne.
Potem nie radzenie sobie z nadmiarem wolnego pozornie czasu i braku adrenaliny, też myśli o modlitwie gdzieś uleciały. Nie no oczywiście w niedziele w kościele byłem, nie zawsze. Nie nie na pokaz, mimo że dość bierny i odległy myślami jednak intuicyjnie potrzebowałem by tam się znaleźć.
No i w końcu znalazłem ukojenie, ale nie w modlitwie tylko w uzależnieniu. Było gorzej, ta obojętność w okresie picia rosła by przeradzać się w ogromną potrzebę powrotu w peni do Boga.
Podszedłem do sprawy profesjonalnie terapia mityngi i modlitwa gdzieś się całkiem zapodziała.
Dopiero zacząłem się modlić by w modlitwie towarzyszyć chorej mamie. W sumie by mogła powoli po mnie powtarzać.
Nie twierdzę że jestem obecnie człowiekiem rozmodlonym, ale wiele w tej sferze mojej duchowości się zmieniło.
Czyli na to ostatnie pytanie zdecydowanie patrząc się na siebie odpowiem twierdząco. Tak.
Ale można jednak na tej równi pochyłej znaleźć jakiś chwyt który nie pozwoli nam zjechać całkiem.[/list]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:27, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
62Krzych napisał: | Ale można jednak na tej równi pochyłej znaleźć jakiś chwyt który nie pozwoli nam zjechać całkiem | rzeczywiście, bo u św. Tomasza czytamy:
"Gdyby Bóg usunął ze świata wszystko, co człowiek uczynił okazją do grzechu, świat pozostałby niedoskonałym". ( Summa contra Gentiles III, 7 )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 17:28, 24 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:36, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Jakoś nie mogę się zgodzić ze słowami św. Tomasza.
Świat ten jest niedoskonały, biorąc pod uwagę, wszelkie zło...Jeśli Bóg by usunął wszelkie zło prowadzące do grzechu, został by nadal, człowiek grzeszny.
Jeśli by Bóg, również człowieka, pozbawił wszelkiego grzechu, można by było powiedzieć, że świat jest doskonały a nie niedoskonały jak pisze św. Tomasz.
Chyba, że Tomaszowi, chodziło o to, że po usunięciu wszelkiego zła, zostaje jeszcze człowiek grzeszny, więc świat wg Niego pozostaje, niedoskonały ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:23, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Witaj Palmo!
Chodzi o tą kwestię, iż skażona natura ludzka potrzebuje nieraz "zapaści", jaką jest grzech, aby ujrzeć własną nędzę, by uzyskać poznanie determinujące wolę stanięcia do zawodów, o których wspomina święty Paweł.
W tym kontekście, niedoskonałości są tym kamieniem węgielnym dla budowy nowego człowieka.
Człowiek, zapatrzony w siebie nie widzi swej ignorancji i tu przypominają mi się inne słowa świętego Tomasza, kiedy to myślał o tym, w jaki sposób człowiek dochodzi do zrozumienia grzechu :
Bóg dał nam dwa święte Pisma: Księgę stworzenia i Biblię. Pierwsze z nich zawiera tyle znakomitych wypowiedzi wypowiedzi, ile jest stworzeń. One też pouczają o prawdzie wolnej od kłamstwa.
Dlatego też zgadzam się z Arystotelesem, którego zapytano kiedyś, od kogo tak wiele się nauczył.
"Z rzeczy - odparł na to Stagiryta - gdyż one nie kłamią " ( Sermo in 2a dominica Adventus )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 12:33, 25 Maj 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:52, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | "Gdyby Bóg usunął ze świata wszystko, co człowiek uczynił okazją do grzechu, świat pozostałby niedoskonałym". ( Summa contra Gentiles III, 7 ) |
Witaj Exe :)
Exe, zgadzam się z Twoją odpowiedzią, jednak stwierdzenie św. Tomasza mnie nie przekonuje, ponieważ świat jest niedoskonały, więc nie może się stać " niedoskonały " nawet po usunięciu przyczyn grzechu, wg św. Tomasza :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:04, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Palma napisał: | exe napisał: | "Gdyby Bóg usunął ze świata wszystko, co człowiek uczynił okazją do grzechu, świat pozostałby niedoskonałym". ( Summa contra Gentiles III, 7 ) |
Witaj Exe :)
Exe, zgadzam się z Twoją odpowiedzią, jednak stwierdzenie św. Tomasza mnie nie przekonuje, ponieważ świat jest niedoskonały, więc nie może się stać " niedoskonały " nawet po usunięciu przyczyn grzechu, wg św. Tomasza :) | Owszem Palmo, jednakowoź święty Tomasz w szerszym kontekście pisząc wskazuje, iż człowiek w grzechu natury zanurzony, nie widząc jego skutków rozlanych na świat - a człowiek właśnie sprowadził na świat grzech - skutków będących w istocie jego zepsuciem , pozostanie zanurzony we własnej niedoskonałości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 14:06, 25 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:04, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
rozumiem :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:09, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
62Krzych napisał: | Dopiero zacząłem się modlić by w modlitwie towarzyszyć chorej mamie. W sumie by mogła powoli po mnie powtarzać.
Nie twierdzę że jestem obecnie człowiekiem rozmodlonym, ale wiele w tej sferze mojej duchowości się zmieniło.
Czyli na to ostatnie pytanie zdecydowanie patrząc się na siebie odpowiem twierdząco. Tak.
Ale można jednak na tej równi pochyłej znaleźć jakiś chwyt który nie pozwoli nam zjechać całkiem | Zaprawdę, masz rację i sprawiedliwość w tobie zamieszkuje, ponieważ bardzo istotnym jest otworzenie oczu na przebóstwiające światło, a uszu na głos Boży
To przebudzenie ma wymiar prawdziwej rewolucji:
"A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli."/i].
I stało się tak, jak jest napisane [i]Pieśni nad Pieśniami"
"na cóż budzić ze snu, na cóż rozbudzać umiłowaną,
póki nie zechce sama?" (PnP 8, 4).
Cóż mówi do nas Bóg :
" Uwielbiajcie ze mną Pana,
imię Jego wspólnie wywyższajmy!" (Ps 34, 4).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|