|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:35, 23 Sty 2016 Temat postu: Przekonywanie "przekonanych" do wiary. |
|
|
Ostatnio przeczytałem kapitalny - moim zdaniem - felieton Franciszka Kucharczaka o tym, [link widoczny dla zalogowanych]
Odnoszę wrażenie, że ten felieton jest nie tylko diagnozą obecnego problemu Kościoła Katolickiego w Polsce z "niedzielnym katolicyzmem" i martwotą serca, prowadzącą do apostazji, ale też jest jakąś formą rozliczenia historycznego z genezą problemu.
Czy i Wy, moi Drodzy, zauważyliście, że ludzie wmawiają sobie niebywałą nawet "odporność na odstępstwo od Kościoła", a później jakoś ona kruszeje ... czasem powolutku, czasem gwałtownie - wtedy coś pęka w człowieku. Wówczas okazuje się, że przeciw Kościołowi stanęli ci, którzy znudzili się kazaniami "o tym samym", doznali jakiejś nudy na Eucharystii, odrzucili kwestię uczestnictwa w nabożeństwach maryjnych, bo one albo takie zbyt pompatyczne, albo niezrozumiałe z powodu odczucia jakiejś hermetyczności ... '
A może to człowiek odchodzący od Kościoła stał się hermetycznym i zaczyna brakować mu tlenu
Ja widzę to zjawisko właśnie w sieci, gdzie wiele osób odżegnujących się od Kościoła Katolickiego, było nawet zaangażowanymi w Jego życie
Niektórzy jeszcze potrafią sobie zadawać uczciwe pytania na temat jakości swych wyborów drogi, ale inni już nie . I to jest dramat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 23:39, 23 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Water-mix
Princeps prior
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 1470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:52, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
mechanizm jest prosty-- coś nieleży w Kościele, czego nawet nieraz nie do
końca Kościół wymaga, no i zaczyna sie negacja.
W zyciu takiego człowieka, jak i kazdego z nas znajdą sie ludzie,
ktorzy są ''wyjściem z opresji'' no i popadnięcie np w protestantyzm gotowe.
Daje to poczucie wyzwolenia, a zeby wrocić na stare tory ? toz to ''ciemnota''
Taki człowiek sam siebie przekonuje, ze powrót to byłoby niejako zwinięcie w kokon/amatorka/de-ewolucja
bo przecież kto bedzie chcial wracać do ''złego kościoła, ktory zabrania tego czy owego'' (mimo, ze czasem nawet nie zabrania, tylko coś sobie cieleśni ludzie wymyślili, naruszając sumienie czystych jak kryształ wierzącycyh:cry: )
No i taki ''nowonarodzony'' ktory podążył za własnymi pragnieniami a mysli ze wszedł level wyżej , jest mała szansa ze dostrzeze skąd naprawde wyszedł...niestety:(
U protestantów jest to szczegolnie niebezpieczne bo ich teoria ''nowonarodzenia''
mimo ze wszak Biblijna,stanowi tutaj apogeum przekrętności
nowonarodzenie przez bunt....
Szansa przejrzenia nikła..ale [pamietajmy!!]u Boga wszystko mozliwe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Water-mix dnia Nie 1:54, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Sob 9:20, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zauważyłam tendencję jednej organizacji do ''namolnych'' przekonywań , do tego stopnia ,że rozmowy zaczęły się już stawać męczące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|