KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

maly_kwiatek · Gość

Taka myśl:
A właściwie dlaczego są dwa sądy nad człowiekiem, pierwszy po śmierci, potem jakaś poczekalnia aż do czasu Sądu Ostatecznego?

Słucham od wczoraj dużo rekolekcji,świadectw na temat wyrywania ludzi z grzechu, egzorcyzmów i teraz ten teledysk Dobromira Mak Makowskiego

Dobromir Mak Makowski feat Arkadio - Trupy Zmartwychwstają

I refleksja: człowiek nigdy nie jest sam, tak za życia jak po śmierci.
Dusze czyśćcowe są w otoczeniu społecznym tak samo jak i my żywi. Choćbyśmy prowadzili życie samotnicze, albo w zamkniętych klasztorach, jesteśmy wśród ludzi, którzy otaczają nas myślami, uczuciami i ... i modlitwą.

Tu jest świadectwo pana dr.Wincentego Łaszewskiego - pisarz, mariolog, międzynarodowy autorytet w zakresie objawień w Fatimie. Specjalista w zakresie analizy teologiczno-antrolologicznej proroctw, zwłaszcza dotyczących Polski. Członek Światowego Apostolatu Fatimskiego. Współpracownik ośrodków fatimskich na całym świecie - dzieli się swoim przeżyciami obcowania z duszami zmarłych ze swojej rodziny, podaje konkretne fakty i przykłady jak im pomagać w ich cierpieniach. Pan Wincenty w bardzo przystępny i interesujący sposób dzieli się swoją wiedzą dotyczącą świata duchowego zmarłych.

Modlitwa za cierpiących w czyśćcu w tradycji Kościoła Katolickiego - Wincenty Łaszewski]

Jak błysk gwiazdy na niebie dotarł do mnie przykład znanej z Fatimy Amelii, o którą pytała Łucja Matkę Bożą, czy Amelia (która umarła) jest w Niebie. I odpowiedź Matki Bożej: Amelia do końca świata będzie w Czyśćcu.

I komentarz w trakcie tego wykładu: Amelia jest już w Niebie.
Jakim cudem? Czyżby już był koniec świata?
Otóż po ujawnieniu w 1973 roku wspomnień Łucji z Fatimy z całego świata zaczęły napływać setki i tysiące próśb o Mszę Święta za Amelię i świadectwa modlitw za nią. Bóg nie mógłby zostawić tego milcząco. Bóg te wszystkie ofiary za Amelię przyjął i Amelia została wykupiona przez modlitwy całego świata.

Można zmartwychwstać za życia jak mówi Dobromir Mak Makowwski, można zmartwychwstać po śmierci - jak wskazuje dr Wincenty Łaszewski.

Zatem po śmierci mogą dziać się procesy wspierające zmarłą osobę - osobę, a nie jej grzech, poprzez modlitwę i Mszę Świętą, Sakramenty w jej intencji.

Sąd Ostateczny zbilansuje nie tylko osoby w Czyśćcu, na tym Sądzie zbilansowani będziemy my wszyscy, którzy wstawiali się za duszami w Czyśćcu cierpiącymi lub zaledwie zapalającymi raz w roku znicz pamięci na grobie, a może i nie tyle.

Baczmy na to, byśmy nie zapominali o modlitwach za zmarłych, o sakramentach wynagradzających za dusze czyśćcowe, szczególnie modlimy się za wspólników w grzechu! Tych, co żyją - aby zmartwychwstali z naszego grzechu, tych co odeszli, by pomóc im zmartwychwstać na Sądzie Ostatecznym.

Baczmy na to, by wszystkim grzesznikom podawać ręce, jeśli chcą oni się nawrócić i zmartwychwstać. Szczególnie dotyczy to tych, co do których odczuwamy, że wyrządzili nam lub naszym bliskim jakąś krzywdę. Im szczególnie powinniśmy pomagać modlitwą, wybaczeniem i miłością. Pan Bóg to wszystko widzi i z miłości nas rozliczy pod koniec i naszego życia i dziejów tego świata.

exe

Tak... Już za życia jesteśmy w Niebie:
(...) abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzyśmy się uciekli do uchwycenia zaofiarowanej nadziei. Trzymajmy się jej jako bezpiecznej i silnej kotwicy duszy, [kotwicy], która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus poprzednik wszedł za nas, stawszy się arcykapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. (Hbr 6, 18-20)
, także tu:
"Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich - w Chrystusie Jezusie" (Ef 2, 6)
, a to wszystko w obliczu faktu mówiącego:
"Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie." (J 14, 19)
A w niedzielę 25 listopada 2018 roku wypada święto Chrystusa - Króla Wszechświata. Ksiądz Jan Twardowski pisał w komentarzach do Ewangelii : "Wszędy pełno Ciebie" :

Czytamy o Chrystusie Królu, który zasiądzie na swym tronie chwały w otoczeniu aniołów, a przecież w czasie sądu okaże się, że przychodził do nas jako nasz bliźni – głodny, spragniony, bezdomny, obdarty, prześladowany. Trzeba ze wzruszeniem rozpoznać niewidzialnego Króla w biedaku oczekującym od nas miłości. Ile jest cichych uroczystości Chrystusa Króla bez wspaniałych procesji. Każde zwycięstwo nad własną słabością, każde nawrócenie – to dyskretne święto tego Króla.

Łatwo jest budować pomniki Chrystusowi, bo mówimy przecież co dzień: „Przyjdź królestwo Twoje”. Ono przyszło, tylko czy w nas jest królestwo prawdy, sprawiedliwości, miłości i pokoju?

Jaśmina · Gość

Mnie zawsze zastanawiało czy każdy stanie na Sądzie Ostatecznym . Jednak znalazłam odpowiedż . Że też tego wcześniej nie zauważyłam .

''Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego''. (Ew. Jana 3:18)

''Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota''. (Ew. Jana 5:24)

exe