KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

benedykt

Zaufać kilku polecajacym takową osobę ???
Polecający przecież, nie muszą lecz jednak moga być w zmowie milczenia z osoba polecana. Lub zmanipulowani całkiem nieświadomi polecają...
No i jesli zauważamy To samo ogłoszenie na kilku forach To daje do myślenia ze ktoś poszukuje łatwego zarobku itp...

Szczerze, To ja wole nakarmić, przyodziać potrzebujacego w realu, ponieważ tutaj należy ustrzec się od oszustw internetowych. Do udzielania takiej pomocy są instytucje Ksiadz Proboszcz, ktorzy wczesniej dokladnie sprawdzą czy ta pomoc sie należy itd. Ale niektórzy sa pazerni mimo otrzymania pomocy z Opieki Społecznej nadal proszą o pomoc.

Magnolia · Gość

Niewiem , już tak czyniłam ale po pewnym zdarzeniu nabrałam dużej ostrożnośći :(

Kerstin

Magnolia · Gość

Klara

[quote="Magnolia"]

Caliah

Odnośnie pytania tytułowego - ankiety: jeżeli zupełnie nic nie wiemy, to możemy postarać się coś o tej osobie dowiedzieć.
Pytanie: czy rzeczywiście chcemy pomóc?

Każdy człowiek jest inny, każdy inaczej widzi i w inny sposób przedstawia swoje potrzeby.
Czasem trzeba komuś pomóc, aby nauczył się pomagać samemu sobie.

Jeżeli mamy wątpliwości, to powinniśmy taki problem rozeznać. Zarówno w duchu względem siebie, jak i w świecie realnym względem proszącego o pomoc. Osoby pojawiające się w internecie w rzeczywiści przecież istnieją i przy odrobinie chęci możemy do nich dotrzeć.

Oczywiście zdarzają się oszuści, osoby roszczeniowe itd.
Ale jeżeli z taką podejrzliwością będziemy podchodzić do wszystkich proszących i na wszelki wypadek odmówimy pomocy (nawet nie wnikając w istotę ich problemu), to kto im pomoże?
Księża w parafiach bywają różni, a i instytucje podające się za charytatywne też mogą dopuszczać się malwersacji...więc?

Klara

benedykt

Pan Jezus Chrystus MOŻE przebywac w każdym zebraku.
Przechodząc, omijając obojętnie proszącego o pomoc żebraka
(nie odczuwający, ze jesteśmy wystawiani na probe)
właśnie, wtedy możemy utracić, To Spotkanie z Jezusem.

...zamiast pieniędzy -przecież możemy kupić w sklepie pokarm
a trzęsącemu się z zimna ofiarować cieple okrycie itp...

...nadal twierdze, ze uczciwiej jest pomagać w realu ...niz w internecie. Bo tutaj możemy zostać nabici w butelkę, często oszukani.

Jak juz wczesniej pisalem szukalem dla rodziny pomocy w realu. Pukalem od drzwi do drzwi i zawsze może po długim dniu Ale ja znalazlem.

A internet uwazam za rodzaj pójścia na łaTwizne... ZERO naszego wysiłku.

Zatem pytanie. Czy właśnie takiej łatwizny Oczekuje od nas Stwórca?

62Krzych

No waśnie znalazłem temat który mnie bezpośrednio tyczy. Ale nie myślę tu o pomocy finansowej itp. Ja z mojej strony staram się na tematycznych pomocowych forach udzielać pomocy w formie porady, koresponduje z niektórymi osobami już kilka lat. Czasem się udaje.
Sam oczywiście też czerpię dzieląc się jakimiś uwagami.
Ale w sumie nie o tym tylko chciałem napomknąć.
W momencie gdy mi przyszło opiekować się chorą na kilka neurologicznych chorób mamą to taką realną pomoc uzyskałem nie w realu, tylko właśnie od ludzi chcących mi pomóc, doradzić. Nawet punkt po punkcie wypisać co mam robić w bardziej skomplikowanych sprawach. W reallu tzw tylko od ratownika się nauczyłem co robić ze ssakiem. Tyle.
Osoby pomagające mi również podawały nr tel i jak w jednym przypadku sama dobrze wyedukowana i doświadczona w tych przypadkach pielęgniarka.
Powiem uczciwie że pomoc internetowa była dla mnie jedyną realną merytoryczną pomocą.
Pewnie to i na pieniądze ktoś by był w stanie przeliczyć....ale nie o to chodzi.
[/list]

ŻycieJestPiękne

W necie warto pomagać ale w kontekście czasu chęci wysłuchania kogoś tudzież doradzenia jesli jest taka możliwość - ja tak "działam" na gg już sporo czasu - a ludzie są tak baaaaardzo przeróżni że człowiek i sam od nich się czegoś o sobie samym dowie. :)

Duśka · Gość

Wiele jest oszustów. Sprawdzałam kiedyś kogoś i okazało się ze to byli alkoholicy. Jezeli pomagać to przez sprawdzone instytucje.

Palma

Jeśli chodzi o pomoc materialną to trzeba kontrolować a pisemnie można pomóc każdemu.

Duśka · Gość

Pisemnie nie każdemu możesz pomóc .Czasami opatrznie słowa są zrozumiane i możesz zaszkodzić.

Palma

Dlatego, jeśli się czegoś nie rozumie trzeba pytać, tak jak ty to robisz :D

TOMASZ-V.A.D · Gość

Ja powiem tak: warto pomagać także i w sieci, tylko trzeba być ostrożnym i dokładnie wszystko sprawdzać - na ile to możliwe.

Myślę, że jedną z podstawowych form pomocy w sieci, w miarę bezpieczną są informacje dotyczące gdzie osoba potrzebująca może szukać pomocy: placówki, fundacje itp. Można także służyć radą, modlitwą. Natomiast jesli chodzi o konkretną pomoc materialną lub finansową to zanim wyślemy komukolwiek cokolwiek to lepiej upewnić się czy pomagamy właściwej osobie. Warto poprosić o jakieś informacje dotyczące konkretnego problemu oraz o jakies dokumenty potwierdzające tożsamość oraz obecną sytuację: zaświadczenia z MOPR o korzystaniu z pomocy, zaświadczenia lekarskie - jeśli są jakies problemy zdrowotne, także w celu porównania tych dokumentów z dokumentem tożsamości. Jeśli ktoś odmawia przesłania takowych dokumentów to może to oznaczać, że chce coś ukryć i nie warto w ciemno wysłać żadnych pieniędzy.

Niestety po przez działanie oszustów w sieci cierpią potem inni, którzy rzeczywiście pomocy potrzebują. Każdy obawia się czy pomaga właściwej osobie, która potrzebuje pomocy. Nie warto jednak pomijać pomoc w sieci, trzeba tylko być wyczulonym i starać sie o wspomniane informacje, które mogłyby w jakiś sposób upewnić nas co do udzielenia pomocy.

Pamiętajmy też, że nawet gdy udzielimy pomocy osobie, która w perfidny sposób wykorzystała nas to i tak kiedyś stanie taka osoba przed Bogiem i będzie musiała się z tego oszustwa rozliczyć. Poza tym ci, którzy oszukują ludzi i tak prędzej czy później poniosą odpowiedzialność - wg powiedzenia:"oliwa zawsze na wierzch wypływa", prawda zawsze wygrywa a winny poniesie odpowiedzialność, to kwestia czasu. Nasze sumienie jednak będzie czyste, gdyż chcieliśmy pomóc i zrobiliśmy to co trzeba aby pomocy udzielić. Lepiej mieć czyste sumienie nawet tracąc jakąś niewielką sumę pieniędzy niż mieć wyrzuty sumienia że pomocy nie udzieliśmy, gdyż z dobrych uczynków będziemy także rozliczani przed Bogiem. Im ich więcej tym lepiej.

exe

Bardzo różnorodne mamy opinie, ale wspólną ich cechą jest to, że nie mamy nic przeciw pomocy, jednak mamy wątpliwości co do autentyczności. Zawsze ze swej strony sugeruję weryfikację w parafii.

Dobre słowo może czasem więcej, niż banknot - macie rację.

TOMASZ-V.A.D · Gość

Bóg dał człowiekowi rozum aby z niego korzystał. Mamy się dzielić, mamy pomagać, mamy też zachowywać ostrożność - tego Bóg nam nie zabrania. Okazja czyni złodzieja, ale oszustów również, dlatego trzeba być ostrożnym, ale nie calkowicie nieufnym, gdyż na naszej nieufności, skąpstwie, braku pomocy będą cierpieli inni. Za pieniądze czy dobra materialne zbawienia nie kupimy, ale za dobre uczynki tak. Tak więc warto pomagać - to także korzyść dla nas, duchowa korzyść.

Duśka · Gość

TOMASZ-V.A.D · Gość

Przeważnie jest wielu oszustów, ale są też osoby uczciwe. Nie wiemy z kim mamy do czynienia, więc lepiej bez pewności nie osądzać z góry. Trzeba uważać komu się pomaga, komu wysyła się wsparcie finansowe lub materialne.

Niestety przez oszustów cierpią ci, którzy rzeczywiście pomocy potrzebują. Ja już wielokrotnie pisałem z prośba o pomoc i niestety nie bardzo można na nią liczyć, ludzie boją się pomagać z myślą, że mogą udzielic pomocy nie osobom potrzebujacym ale oszustom.

maly_kwiatek · Gość

Pomagam ludziom w necie, jeśli jest okazja i potrafię pomóc.
Zazwyczaj chodzi o wsparcie duchowe, napełnienie wiarą, nadzieją, miłością - ludzie naprawdę tego potrzebują, bo tego brakuje. Czasem trzeba komuś w czymś poradzić, częściej kogoś pocieszyć, przytulić, rzucić światło na sprawę.

Finansowo nie pomagam nikomu w sieci.
Choćby z powodu, ze sam niewiele mam.
Poznałem też oszustów, wyłudzających różne świadczenia i to jest moje cenne doświadczenie. Jednak to nie może rzutować negatywnie na ewangeliczne "Jedni drugich brzemiona noście" - to nasza powinność.