KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

MariaMagdalena

to chyba tak bo do miłujcie sie mam trochę zaufania- pomimo ze to miłujcie się opublikowało to mistyczka jest bardzo podejżana.
[link widoczny dla zalogowanych]

a te ? [link widoczny dla zalogowanych] -o tym jeszcze nie znalazłam za dużo ale jest tez na stronie franciszkanów

Water-mix

Wątpie ze zatwierdzone, niezły smród, jeszcze modlitwa i koronka ??
Jak na moje, to typowy ' łańcuszek '
Powiem Ci ze u mnie w parafii
rano leży w miejscu darmowej prasy pełno takich ''śmieci'' i wierni je sprzątają ,zeby nie zatruwaly umyslu podatnym
Szatan nie śpi niestety.

mała czarna · Gość

Dlatego Kościół wykazuje dużą ostrożność co to uznania objawień . Powołane przez władze Kościoła osoby dokonują analizy odnośnie świadków objawień. To nie takie proste, trwa latami ,żeby tylko latami . Internet stwarza wręcz nieograniczone możliwości w publikowaniu najróżniejszych rzeczy , to chyba wszystkim oczywiste. Ma to swoje dobre i złe strony.

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 10:09, 01 Mar 2015 Temat postu:

tak, tak Mała czarna to wiem, dlatego szukam czy potwierdzone...
coś mi w nich, szczególnie tych z 15 torturami nie pasuje,, ale znalazłam je na stronie franciszkanów z Osiecznej... [link widoczny dla zalogowanych] Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę na siłę ich bronić ani odrzucać szukam prawdy

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 10:19, 01 Mar 2015 Temat postu:

a to [link widoczny dla zalogowanych] w miłujcie sie piszą tak "Kontynuujemy zapis słów Pana Jezusa, usłyszanych przez Catalinę Rivas podczas objawień w 1997 roku. Przypominamy, że władze kościelne w Cochabambie, archidiecezji, z której wywodzi się mistyczka, uznały jej doświadczenia i pisma za prawdziwe znaki Boże. Pan Jezus opisuje Catalinie swoją Mękę."

mała czarna · Gość

Możelepiej wejść na strone objawień zatwierdzonych przez Kościół i tam poszukać , jak jest to w porządku , jak nie to dać sobie spokój .

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 10:28, 01 Mar 2015 Temat postu:

pytałam wczoraj wujka czy jest jakaś OFICJALNA strona objawień zatwierdzonych przez kościół gdze się da weryfikować jakieś objawienia....nie zna;( moze dlatego ze to jeszcze kapłan starej daty

mała czarna · Gość

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 10:33, 01 Mar 2015 Temat postu:

tylko dobrze było by zeby była to OFICJALNA STRONA ja zmykam na goodzine strazy potem Msza obiad i urodziny córeczki cz2

Water-mix · Wysłany: Nie 13:01, 01 Mar 2015 Temat postu:

jak mogę zasugerować, objawieniami pozabiblijnymi najlepiej nie interesować się w ogóle.
No oczywiście poza tymi oczywiśie ktore oficjalnie zatwierdzil Kosciool, lub mozna o nich przeczytać z oficjalnej drogi.

Jednak wielu moze sie interesować i mogą być zwiedzeni , cięzki temat

Tu znalazłem w swoich zakładkach coś takiego :

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale nie wiem na ile ta strona jest wiarygodna.

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 13:32, 01 Mar 2015 Temat postu:

mała czarna · Gość

Najbardziej znane objawienia prywatne uznane przez Kościół:

-Guadalupe (XVI w.) – Matka Boża objawiła się azteckiemu Indianinowi św. Juan Diego Cuauhtlatoatzin na wzgórzu Tepeyac w okolicach dzisiejszego miasta Meksyk w Meksyku. W ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku, w niewyjaśniony do dziś sposób powstał obraz Matki Bożej z Guadalupe. Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki.
-Paray-le-Monial (XVII w.) – W latach 1673-1675 w kaplicy klasztoru Paray-le-Monial w Burgundii (Francja) siostra wizytka, św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-1690) czterokrotnie ujrzała Zbawiciela, który polecił szerzyć kult Serca Jezusowego.
Ostatnia z dwunastu obietnic Jezusa brzmiała: "W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia."
-Paryż (XIX w.) – Objawienia w 1830 roku zakonnicy ze zgromadzenia sióstr miłosierdzia, Katarzynie Labouré (1806-1876) medalika z Matką Boską.
"Cudowny Medalik" – na awersie z wizerunkiem Maryi z wyciągniętymi ku ziemi ramionami (symbol spływających łask) i z wężem pod stopami, na rewersie z krzyżem, napisem I. M. (Immaculata Maria – Niepokalana Maryja) i dwoma sercami: jedno z cierniami, drugie przebite mieczem.
-La Salette (XIX w.) – Dnia 19.09.1846 roku w La Salette (francuskie Alpy) Matka Boża ukazała się pastuszkom Melanii i Maksymowi. W orędziu wzywała do odnowy życia przez modlitwę i świadectwo.
-Lourdes (XIX w.) – W 1858 Matka Boża objawiła się św. Bernadecie Soubirous, wzywając przez nią ludzkość do modlitwy o nawrócenie grzeszników. Maryja nazwała się wtedy "Niepokalanym Poczęciem" co odczytano jako potwierdzenie dogmatu (święto »).
-Fatima (XX w.) – Matka Boża objawiała się trojgu dzieciom (Franciszkowi, Hiacyncie i Łucji) od maja do października 1917 roku. Wzywała ich do modlitwy różańcowej oraz do pokuty w intencji nawrócenia grzeszników. Przekazał im też trzy tajemnice dotyczące tego, co czeka ludzkość w XX wieku.
-Łagiewniki (XX w.) – Boże Miłosierdzie, św. siostra Faustyna Kowalska (1905-1938), "Dzienniczek"
-Kibeho (XX w.) – Słowo z Afryki. Ostatnie uznane przez Kościół objawienia maryjne (1981-1989).

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 15:28, 01 Mar 2015 Temat postu:

Ale to ostatnie Maryjne uznane a nie w ogóle uznane

mała czarna · Gość

MariaMagdalena · Wysłany: Nie 20:12, 01 Mar 2015 Temat postu:

Machabeusz

Katarynka

Nie wiem czy warto mieć taki papierek lakmusowy, bo można sobie nieźle w głowie namieszać.

Jednak skoro człowiek musi zważać na to co słyszy od katolików, to niebawem dojdziemy do punktu, w którym każdy będzie sam wystawiał imprimatur danym dziełom czy objawieniom.
Zalew fałszywek jest duży, więc lepiej skupić się na tym co zatwierdzone. Kto jest mniej biegły, naraża siebie czytając treści pomieszane lub ukierunkowane na sensację.

A swoją drogą to ciekawe zjawisko, z jednej strony badanie objawień pod kątem zgodności z doktryną, a z drugiej jakaś taka obojętność na błędy doktrynalne, o które ostatnio co rusz się potykam i to nawet błędy wywracające do góry nogami całą teologię katolicką.
W takich warunkach można nabawić się rozdwojenia jaźni.

Ps. Akita też jest zatwierdzona.

Marek MRB · Gość

Katarynka

Marek MRB · Gość

Sądzisz że jest obojętność na tego rodzaju zachowania (rozumiem, że masz przede wszystkim Niemców i Holendrów na myśli)?

Katarynka

Myślę, że są to kwestie bardziej złożone i dotyczą całego Kościoła, ponieważ w każdym kraju znajdują się osoby niedouczone, albo takie, które poszły o wiele za daleko w swoich poglądach (bez wnikania w przyczyny).
Jeśli spojrzeć na naturę ludzką przez pryzmat tradycyjnej doktryny, wszystko układa się w logiczną całość i bardzo łatwo jest pojąć dlaczego to ma być tak a nie inaczej (litera i duch). Łatwo wówczas pojąć masową apostazję, którą zresztą niejako zapowiedział Pan Jezus w pytaniu : czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę gdy wróci? Zapowiedział, gdyż ten dramat rozgrywa się na naszych oczach i trzeba być doprawdy ślepym, żeby tego nie widzieć.

Ps. Czy to o Akita mówiono, że jest kontynuacją Fatimy? A tam było o rozłamach..
Zaś Apokalipsa mówi o Bestii podobnej do Baranka lecz o mowie Smoka. To są właśnie ci, którzy zachowują pozór pobożności lecz wyrzekają się jej mocy. Przez błędy (takie wyłomy w murze) łatwo doprowadzić się do stanu utraty wiary. Wtedy pozostaje tylko pozór. Niedouczonym ten pozór wystarcza, gdyż nie są zdolni do spojrzenia w głąb. Albo nie chcą patrzeć głębiej, bo nie chcą od siebie wymagać.

Za offtop przepraszam, ale chciałam odpowiedzieć Markowi.

Marek MRB · Gość

Przyznam, że nie zrozumiałem co mi chciałaś powiedzieć i o kim mówisz. Mogłabyś bardziej prosto z mostu? :wink: