|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Sob 13:40, 01 Cze 2019 Temat postu: Czego katolik nie może? |
|
|
Temat jest umyślną prowokacją, dla pobudzenia świadomości i wrażliwości katolickiej.
Oczywiście nie chodzi o 10 rodzajowych zakazów zebranych w Dekalogu Mojżesza.
Tam są istotowo ważne wskazania dla życia człowieka oddanego Bogu.
Wypełnieniem tych pierwotnych zakazów są dwa przykazy Jezusa, dwa przykazania miłości.
Pierwsze się wypełniają w drugich a drugie stają się konkretem poprzez pierwsze.
Świątobliwy Papież Benedykt XVI przestrzegał i przypominał:
Kościół Katolicki nie jest zbiorem zakazów!
Po co przypominał?
Bo wrogowie Kościoła usiłują przedstawiać święty Kościół jako chorą pułapkę nieuzasadnionych zakazów i nakazów, które rzekomo odwracają od Boga i prowadzą do nikąd. Nie brakuje wrogów Kościoła w samym Kościele. Dziś po wielu latach myślę, ze od Kościoła kila razy w moim życiu odpychał mnie nie tylko mój grzech. Odpychali mnie od Kościoła wrogowie Kościoła, którzy cieszyli się każdą, choćby pojedynczą owcą od Kościoła odłączoną w wyniku ich działań.
Spróbujmy zidentyfikować kłamliwe stwierdzenia o zakazach dla katolików:
Co rozumiem przez kłamliwe zakazy?
Ano takie zakazy, które godzą nie w grzech tylko w sytuacje, w których nie ma grzechu, a co najwyżej mogą być okoliczności wiodące do grzechu, sprzyjające mu. Czasem sytuacje zupełnie nie prowadzące do grzechu, lecz stanowiące wypełnienie Ewangelii.
Może zacznę:
- katolik nie może zajmować się tajemniczymi naukami i praktykami, dopóki biskup, a przynajmniej ksiądz nie powie, ze można,
- katolik nie może popierać aborcji w żaden sposób i w żadnym przypadku, nawet gdy chodzi o ratowanie życia matki w sytuacji ciąży pozamacicznej,
- nie wolno rozmawiać ze Świadkami Jehowy,
- nie wolno nosić amuletów,
- nie wolno rozmawiać o religii, o wierze z osobami niewierzącymi, lub wierzącymi inaczej. Od tego są misjonarze, umocnieni odpowiednimi naukami.
- z innowiercami najlepiej w ogóle nie rozmawiać i nie obcować. Kto chce, może się za nich najwyżej pomodlić.
- nie wolno rozmawiać o duchach i życiu pozagrobowym. Najlepiej włożyć je między bajki i zapomnieć o tym.
- nie wolno chodzić na spotkania z osobami niewierzącymi, lub wierzącymi inaczej, choćby spotkanie miało cel i treść nie dotyczące wiary.
- nie wolno przywiązywać się do liczb, ani znaków.
Nie wolno czytać Pisma Świętego, bez możliwości porozmawiania o nim z osobą duchowną.
Nie wolno wchodzić w stany mistyczne, bo to może być diabeł.
Może wystarczy.
Możecie podawać inne przykłady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jaśmina
Gość
|
Wysłany: Nie 8:48, 02 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Apostoł Paweł, napisał w liście do Koryntian :
„ Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23
Duśka
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Nie 10:51, 02 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
Duśka napisał: | Apostoł Paweł, napisał w liście do Koryntian :
„ Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23
Duśka |
Duśka, trafiasz w sedno. Dziesięć punktów.
Wśród wilków, którzy w owczarni umyślnie tworzą ciasne gorsety sztucznych zakazów, by zohydzić Kościół w oczach owiec pragnących rozwijać się ku wolności prowadzącej ku Bogu, zdarzają się mało świadomi samozwańczy nieraz przewodnicy stada, którzy sądzą sprawy wyłącznie według własnego doświadczenia, własnych lęków i strachów, zamiast według wskazówek Bożych.
Ktoś kiedyś zauważył, że w Watykanie, który jest stolicą Ludu Bożego na ziemi jest mnóstwo rzeźb nagich osób, które nie tylko nikogo nie gorszą, ale nawet nie podniecają za bardzo. A przecież na lekcjach religii czy z ambony grzmią zakazy publicznej nagości, która niechybnie prowadzić ma do grzechu.
Otóż wszystko zależy od kontekstu, od sytuacji, od nastawienia człowieka.
To, co jednego zgorszy i doprowadzi do jego grzechu ciężkiego, w innym człowieku nie wyrządzi żadnych szkód, bo ten człowiek nie ma chorych skłonności. Każdy człowiek, w każdym momencie ma unikalny, niepowtarzalny zestaw obszarów czystości i obszarów skłonności do nieczystości. Nie wolno więc wmawiać ludziom swojego własnego zestawu, bo w ten sposób można na przykład nauczyć dzieci grzechu nieczystości, jakiego one nigdy nie miały i nie miały ku grzechowi skłonności.
A to już może być grzech tej osoby, która to uczyniła, choćby to był spowiednik w konfesjonale ...
Jezus wyraźnie powiedział:
Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym Mt 15, 11.
I równocześnie tak jak Duśka zacytowała:
"Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23
To nie jest rola Katonów - fałszywych przewodników stada, by układali fałszywe zakazy. Przeciwnie, tworząc je, tworzy się kłamstwo.
Rolą chrześcijanina, świadomego katolika jest zwrócić niedoświadczonemu bliźniemu uwagę, że działanie które ten zamierza, jest, lub może być niebezpieczne. Bez straszenia, za to z kompletną informacją o zagrożeniu.
No i właściwie w ten sposób Duśka temat pomogła zamknąć.
Bóg zapłać Siostro!
+++
Ostatnio zmieniony przez maly_kwiatek dnia Nie 10:55, 02 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dark
Princeps posterior
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:59, 20 Cze 2019 Temat postu: Re: Czego katolik nie może? |
|
|
maly_kwiatek napisał: | Temat jest umyślną prowokacją, dla pobudzenia świadomości i wrażliwości katolickiej.
Oczywiście nie chodzi o 10 rodzajowych zakazów zebranych w Dekalogu Mojżesza.
Tam są istotowo ważne wskazania dla życia człowieka oddanego Bogu.
Wypełnieniem tych pierwotnych zakazów są dwa przykazy Jezusa, dwa przykazania miłości.
Pierwsze się wypełniają w drugich a drugie stają się konkretem poprzez pierwsze.
Świątobliwy Papież Benedykt XVI przestrzegał i przypominał:
Kościół Katolicki nie jest zbiorem zakazów!
Po co przypominał?
Bo wrogowie Kościoła usiłują przedstawiać święty Kościół jako chorą pułapkę nieuzasadnionych zakazów i nakazów, które rzekomo odwracają od Boga i prowadzą do nikąd. Nie brakuje wrogów Kościoła w samym Kościele. Dziś po wielu latach myślę, ze od Kościoła kila razy w moim życiu odpychał mnie nie tylko mój grzech. Odpychali mnie od Kościoła wrogowie Kościoła, którzy cieszyli się każdą, choćby pojedynczą owcą od Kościoła odłączoną w wyniku ich działań.
Spróbujmy zidentyfikować kłamliwe stwierdzenia o zakazach dla katolików:
Co rozumiem przez kłamliwe zakazy?
Ano takie zakazy, które godzą nie w grzech tylko w sytuacje, w których nie ma grzechu, a co najwyżej mogą być okoliczności wiodące do grzechu, sprzyjające mu. Czasem sytuacje zupełnie nie prowadzące do grzechu, lecz stanowiące wypełnienie Ewangelii.
Może zacznę:
- katolik nie może zajmować się tajemniczymi naukami i praktykami, dopóki biskup, a przynajmniej ksiądz nie powie, ze można,
- katolik nie może popierać aborcji w żaden sposób i w żadnym przypadku, nawet gdy chodzi o ratowanie życia matki w sytuacji ciąży pozamacicznej,
- nie wolno rozmawiać ze Świadkami Jehowy,
- nie wolno nosić amuletów,
- nie wolno rozmawiać o religii, o wierze z osobami niewierzącymi, lub wierzącymi inaczej. Od tego są misjonarze, umocnieni odpowiednimi naukami.
- z innowiercami najlepiej w ogóle nie rozmawiać i nie obcować. Kto chce, może się za nich najwyżej pomodlić.
- nie wolno rozmawiać o duchach i życiu pozagrobowym. Najlepiej włożyć je między bajki i zapomnieć o tym.
- nie wolno chodzić na spotkania z osobami niewierzącymi, lub wierzącymi inaczej, choćby spotkanie miało cel i treść nie dotyczące wiary.
- nie wolno przywiązywać się do liczb, ani znaków.
Nie wolno czytać Pisma Świętego, bez możliwości porozmawiania o nim z osobą duchowną.
Nie wolno wchodzić w stany mistyczne, bo to może być diabeł.
Może wystarczy.
Możecie podawać inne przykłady. |
Hm, no, ale na czym opierasz wymienione zakazy dla katolika, nawet jeśli są kłamliwe?
Wynikają z jakiegoś dokumentu kościoła? Jeśli tak, to sprawa jest poważna, ale jeśli źródłem, informacji o zakazie jest jakiś Kowalski , to już niekończenie.
Niektóre z nich maja sens, niektóre nie, a inne są sensowne w określonych okolicznościach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Czw 16:37, 20 Cze 2019 Temat postu: |
|
|
No jeszcze by tego brakowało, by tego rodzaju bzdury miały oparcie w dokumentach Kościoła.
To są zakazy tworzone przez konkretne osoby ad hoc wobec jakichś zjawisk napotykanych na drodze. Przyczyną jest ich nadmierna skłonność do pseudo mentorskiego osądzania zjawisk, ich przyczyn i uczestniczących osób bez żadnego właściwie sprawdzenia i rozeznania okoliczności.
Ludzie na takie akcje reagują jak byk na czerwoną płachtę, agresywnie i całkowicie negatywnie.
Konsekwencją jest masowe odchodzenie od Kościoła osób, które spotykały się z takimi działaniami w Kościele. W szczególności dotyczy to młodzieży po Sakramencie Bierzmowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśmina
Princeps posterior
Dołączył: 17 Wrz 2019
Posty: 788
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Niemcy Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:29, 21 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Katolik nie może na pewno opuszczać uczestnictwa w Eucharystii , gdyż Eucharystia to całe jego życie. Boski fundament i pokarm wędrowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|