|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:26, 02 Cze 2016 Temat postu: Głos "Nowego Piotra Skargi" |
|
|
GŁOS „NOWEGO PIOTRA SKARGI”
Tekst zaczerpnięty z Pisma Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich w Polsce „Z Niepokalaną” Lato 2 (86) 2016 – artykuł Czesława Ryszky, senator RP VI-IX kadencji pod takim samym tytułem
W 2011 r. Senat RP w specjalnej uchwale uznał bł. Ojca Stanisława Papczyńskiego za godny naśladowania wzór Polaka oddanego sprawom Ojczyzny. Pamiętam ten dzień. Myślę też często o podręczniku wymowy o. Papczyńskiego: jak bardzo przydałby się dzisiejszym posłom, senatorom i ministrom. Podręcznik ten zawdzięczał swą popularność nie tylko doskonałemu opracowaniu sztuki przemawiania, ale też zaletom z punktu widzenia moralnego, ponieważ dla Ojca Papczyńskiego sztuka dobrego mówienia łączy się ściśle z dobrym życiem.
Pisał: "Ten osiąga pełnię krasomówstwa, kto zawartość serca nauką dobrego życia rozszerza, a sumienie wtedy nie przeszkadza mówcy, gdy poprzedza on słowa życiem".
Pamiętając o obecnych i przyszłych senatorach czy biskupach, o. Papczyński porusza wprost albo w aluzjach najbardziej drażliwe problemy Rzeczypospolitej, gromi państwo, senat czy wojsko za przewrotności, sprzysiężenia i wichrzycielstwa, za zdobywane bogactwa z krwi i niedoli ludzkiej, za brak ducha miłości i cnoty. Zaatakował też sam korzeń zła: szlachecką złotą wolność. Głosem ,,nowego Skargi"; Papczyński z druzgocącą krytyką zwrócił się przeciw praktyce liberum veto: ganił posłów, pisząc, że jedno ,,nie pozwalam” zrywa całe obrady, choćby miało być uchwalone coś najzbawienniejszego. Wszystkie czynności stają się natychmiast nieważne na skutek oporu jednego, zazwyczaj nieuczciwego, wrogiego Ojczyźnie obywatela.
Kanonizacja o. Stanisława odbywa się w trakcie wprowadzania ważnych reform w Polsce, wzbudzających u jednych entuzjazm, u innych bunt. Jest okazja, abyśmy jako rządzący i rządzeni sięgnęli do XVII-wiecznych nauk Papczyńskiego, które nic nie utraciły na aktualności.
Czesław Ryszka, senator RP VI-IX kadencji
Chcesz przeczytać więcej o św. o. Stanisławie Papczyńskim od Jezusa i Maryi Niepokalanej, wejdź na: http://www.jhs.fora.pl/swieci-ojcowie-i-doktorzy-kosciola-ludzie-modlitwy-i-nawroceni,7/sw-o-stanislaw-papczynski-od-jezusa-i-maryi-niepokalanej,6237.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Machabeusz dnia Czw 21:27, 02 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Czw 21:50, 02 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Takich postaci godnych naśladowania było więcej, ale problem polega na tym, że ludzie, szczególnie ci bogaci, politycy nie chcą słuchać i iść za głosem Boga i wybierają bożka pieniądza lub inne: karierę, władzę, wygody, przyjemności czyli po prostu własne "ja" lub "muszę": muszę mieć to, muszę mieć tamto, muszę mieć wygody, muszę mieć extra furę itd.
Był Jan Paweł II i też politycy mieli gdzieś Jego nauczanie, dla własnego wizerunku wspominali tylko nauki Jana Pawła II, ale nic nie robili aby je wprowadzać w życie.
Takich świętych osób było wiele, ale choćby nawet sam anioł przemawiał do takich ludzi to i tak będą głusi na takie słowa, bo póki w sercu rządzi chciwość, pieniądz, to własne "JA" a nie Bóg to do tej pory człowiek będzie głuchy i ślepy na to co głosi Kościół.
Ta kanonizacja jest dla nas wielkim wydarzeniem i dobrze, że kolejny Polak, wspaniały mówca i wspaniały człowiek jest ogłaszany świętym, ale to wydarzenie będzie ważne dla tych, którzy wierzą i szanują wartości chrześcijańskie, szanują naukę Kościoła, dla pozostałych będzie to tylko okazja do paradowania jako jakaś ważna figura, nic poza tym a więc będzie to puste nic nie znaczące wydarzenie.
Nie lubię osądzać innych, ale z obserwacji tego co dzieje się w świecie bogaczy, polityków wiemy, że takie podejście będzie. Niech każdy spojrzy na to czym są dla nas nauki świętych, szczególnie Polaków, którzy swoim życiem pokazali godny przykład naśladowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:31, 02 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
TOMASZ-V.A.D napisał: | (...)
Nie lubię osądzać innych, ale z obserwacji tego co dzieje się w świecie bogaczy, polityków wiemy, że takie podejście będzie. Niech każdy spojrzy na to czym są dla nas nauki świętych, szczególnie Polaków, którzy swoim życiem pokazali godny przykład naśladowania. |
Tomaszu, więcej wiary! Za polityków trzeba się także modlić by Bóg przemieniał ich serca. Nawet za nieprzyjaciół Jezus zalecał swym uczniom by się za nich modlili.
Myślę, że Bóg ma wobec naszego narodu dobry plan, tylko musimy wytrwać w wierze i gorąco się modlić za całą resztę.
MODLITWA św. o. Stanisława Papczyńskiego za ojczyznę:
http://www.jhs.fora.pl/intencje-modlitewne,30/modlitwa-za-ojczyzne-w-tym-trudnym-okresie,6247.html
Może nie będzie tak źle jak mówisz. Zobacz na to:
UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ napisał: |
UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ dla uczczenia postaci i dokonań bł. Ojca Stanisława Papczyńskiego z dnia 31 marca 2011 r.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd Ojcu Stanisławowi Papczyńskiemu, wybitnemu kapłanowi, teologowi, współtwórcy polskiej szkoły duchowości, patriocie, kaznodziei, założycielowi Zgromadzenia Księży Marianów – pierwszego polskiego zakonu męskiego. Ojciec Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu w Kotlinie Sądeckiej. (…) Był to czas, w którym Rzeczpospolita toczyła wojny ze Szwedami, Siedmiogrodem, Kozakami, Moskalami i Turkami, czas potopu, obrony Jasnej Góry i ślubów lwowskich Jana Kazimierza.Ojcu Stanisławowi Papczyńskiemu zawdzięczamy wiele aktualnych wciąż ocen, opinii i wskazań. Pisał, że „człowiek bez miłości jest cieniem bez słońca, ciałem bez duszy, po prostu niczym (…) miłość jest duszą, światłem, życiem zakonów oraz każdej ludzkiej społeczności”. Nauczał też między innymi: „Nie ma nic wspanialszego pod słońcem, nic wznioślejszego, nic nad polską wolność”; „Nie zapominają bowiem, o najwspanialsza wśród najwspanialszych krajów Rzeczpospolita, nie zapominają twoi wrogowie o tym, że pozycja, integralność i w ogóle ocalenie twoje spoczywa na barkach dzielnych obrońców twojej wolności”; „Na pomniki wiecznej pamięci (…) zasługują sobie ci, którzy dla ocalenia ojczyzny oddają swe życie; im też słusznie należy się niewiędnący wieniec chwały”; „Najchwalebniejszą rzeczą umysłu szlachetnego jest poświęcenie sprawom publicznym swego majątku i życia”; „Wszyscy, którzy marzą o zapewnieniu sobie nieśmiertelności, powinni przejąć się tą głęboką i szlachetną myślą, że przez Rzeczpospolitą należy rozumieć coś, czemu warto całkowicie się oddać i poświęcić”; „Narodziliśmy się nie dla samych siebie, lecz dla ojczyzny. Nie jest obywatelem państwa ten, kto żyje tylko dla siebie, chociaż z trudem da się powiedzieć o kimś, że żyje dla siebie, jeśli nie żyje dla nikogo innego”; „Prawdziwych mężczyzn nam potrzeba, a nie nicponi, nie mętów społecznych. Dajcie ojczyźnie Polaków, nie pachołków, to jest dajcie ludzi silnych, odważnych, zdolnych do wielkich wysiłków, zaprawionych do walki, przygotowanych do brania udziału w naradach”. W pismach Ojca Papczyńskiego można znaleźć jeszcze wiele innych, bardzo mocnych i znaczących tekstów na temat umiłowania Rzeczypospolitej oraz roli i zadań jej obywateli.
Ojciec Stanisław Papczyński zmarł 17 września 1701 r. Życie poświęcił tworzeniu zakonu marianów, służbie Kościołowi i Ojczyźnie, a szczególnie ubogim. Sława Jego dokonań dla Kościoła i Ojczyzny była tak wielka, że Sejm Koronacyjny króla Stanisława Augusta Poniatowskiego 20 grudnia 1764 r. skierował do Stolicy Apostolskiej petycję o wyniesienie Stanisława Papczyńskiego na ołtarze. W ciągu trzystu lat od śmierci, Ojciec Papczyński stał się dla wielu autorytetem moralnym, religijnym i patriotycznym.Senat Rzeczypospolitej Polskiej uznaje Błogosławionego Ojca Stanisława Papczyńskiego za godny na-śladowania wzór Polaka oddanego sprawom Ojczyzny. Aktualność Jego moralnego i obywatelskiego nauczania uzasadnia przybliżenie postaci Ojca Stanisława współczesnemu pokoleniu Polaków, a szczególnie młodzieży. Senat apeluje do środowisk oświatowych o popularyzację postaci i dokonań Błogosławionego. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Pią 7:29, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ja wiem, że są ludzie wierzący, którzy się modlą i poważnie traktują sprawy wiary, jednak dobrze wiemy, że jest wielu ludzi, którzy nie tylko nie wierzą, ale za wszelką cenę chcą niszczył Kościół i wierzących, którzy chcą wymazać z życia publicznego wartości chrześcijańskie wprowadzając to co niszczy i demoralizuje ludzi a zwłaszcza nowe pokolenie.
Potrzeba więc ludzi wiary, którzy ukażą inne oblicze ludzi wierzących, którzy pokażą swoim życiem jakie znaczenie mają wartości chrześcijańskie dla współczesnego człowieka. Takich ludzi jest mało, ale są i potrzeba ich więcej. Trzeba głosić Ewangelię, trzeba mówić o Bogu, sprzeciwiać się temu co złe, uczyć młode pokolenie poszanowania dla życia i wartości chrześcijańskich, szacunku do każdego człowieka bez względu na stan posiadania, kolor skóry, wykształcenie czy inne cechy.
Wtedy może sytuacja poprawi się, może ci, którzy są ślepi i nie widzą co ich niszczy zaczną dostrzegać to zło, te wszystkie nowości, które płyną gdzieś z zachodu i nie pozwalają normalnie żyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:35, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jak już powiedziałem to w innym temacie, rozumiem konieczność modlitwy za naród i Ojczyznę. Długo nie wiedziałem, jak by taka modlitwa miała wyglądać, ale dopiero po zrozumieniu pewnej sprawy w kontekście rozważania transcendentaliów dotarło do mnie, o co tu chodzi : Jedność narodu w Ojczyźnie. Jedność, nie oznacza tu jednomyślności, bo to by oznaczało raczej nie-myślenie ... Chodzi tu o jedność pewnej prostej kierunkowej, wzdłuż której naród będzie zdążał, na sposób gradientu.
Tym gradientem musi być Zakon Boży.
Jednak wiemy, jak bardzo trudne to jest w państwie, gdzie nadal "żyją" stare układy, które zabiły Andrzeja Leppera On postarał się wyjść twardo i uczciwie ku tym, którzy podzielili sobie Polskę, jak kawałki tortu. Niebezpieczeństwo jest realne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Pią 13:10, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Te wszystkie środowiska lewicowe i komunistyczne od lat zagłuszają nauczanie Kościoła, wprowadzają zmiany w edukacji dzieci i młodzieży tak, aby funkcjonowały na zasadach im odpowiadających przyjmując wszelkie zgorszenia za coś naturalnego, nieszkodliwego. Czynią z Kościoła zło, które nie powinno mieć nic do powiedzenia w wielu sferach życia społeczeństwa. Ludzie ocieniali, ślepi, zagłuszeni taką demoralizującą formą przekazu nie liczą się z nauką Kościoła, przyjmując to wszystko co prowadzi ludzi a szczególnie dzieci i młodzież do demoralizacji.
Niewątpliwie trzeba się modlić za ojczyznę, za rządzących, ale jeszcze chyba bardziej za tych zdemoralizowanych ludzi, szczególnie polityków, którzy nie widzą jak bardzo krzywdzą swój kraj swoim nieuczciwym, pozbawionym wartości chrześcijańskich postępowaniem.
Potrzeba jest świadków, wiary, uczciwych Polaków, którzy pokażą właściwą drogę tym nieuczciwym,bogaczom, zmanierowanemu towarzystwu, które uważa się za lepszych, za bardziej wartościowych od tych biednych, tych zwykłych szarych Polaków, którzy sami już nie wiedzą kto tak naprawdę chce dobra naszego kraju.
Potrzeba mówić o świętych, którzy są prawdziwym świadectwem dla wszystkich ludzi, o Ewangelii, o znaczeniu wartości chrześcijańskich jako drogi do normalności, uczciwości, szacunku względem innych.
Każda modlitwa jest wtedy dobra, ważne aby była szczera, może nawet wzbogacona różnymi zmaganiami,wyrzeczeniami co jeszcze bardziej jest miłe Bogu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:16, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Myślę, że każdy czasem przeżywa frustrację albo zniechęcenie gdy patrzy na to co się dzieje na świecie i w Polsce.
Ta niekończąca się fala nienawiści i pogardy, która wylewa się z telewizorów i radia... ale przecież nie musimy słuchać tego co mówią. Czasem wolność kryje się za przyciskiem OFF.
Wyłączenie telewizora czy radia otwiera nas na ciszę i prowadzi do spotkania z Bogiem w sanktuarium naszej duszy, którą o. Papczyński nazwał "ołtarzem". Drogę do niego wytycza kontemplacja, będąca wprawdzie wspaniałym darem Boga, ale która została poprzedzona wysiłkiem ascetycznym człowieka.
Nie zapominajmy o Bożych obietnicach. Właśnie one powinny królować w naszych sercach a Bóg obiecał, że potomstwo Niepokalanej Dziewicy zdepcze głowę szatanowi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:26, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Bracie!
Toteż i nie słucham, jednak tutaj nie jest to może kwestią dynamizmu typu agere - tzn.: "ja słucham", lecz raczej jest to dynamizm typu pati - tzn: "li tylko się słyszy". Tego niestety nie da się uniknąć :(
Kontemplacja .. miód dla mego serca ;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 18:27, 03 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:56, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zasada jest niezmienna a brzmi: nie stawiać oporu złu bo kto mieczem wojuje od miecza ginie. Tu przywołuję postać Absaloma, który z poczucia sprawiedliwości zabił swego brata Ammona a następnie jego dusza sama uległa śmierci duchowej.
Właśnie zaufanie Panu i gorliwość w codziennych czynnościach wykonywanych w Duchu miłości oraz ucieczka do swojego wewnętrznego sanktuarium, w którym spotykamy się z Bogiem daje trwały pokój i pozwala znosić ciężary codzienności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:19, 03 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Machabeusz napisał: | Zasada jest niezmienna a brzmi: nie stawiać oporu złu bo kto mieczem wojuje od miecza ginie. Tu przywołuję postać Absaloma, który z poczucia sprawiedliwości zabił swego brata Ammona a następnie jego dusza sama uległa śmierci duchowej.
Właśnie zaufanie Panu i gorliwość w codziennych czynnościach wykonywanych w Duchu miłości oraz ucieczka do swojego wewnętrznego sanktuarium, w którym spotykamy się z Bogiem daje trwały pokój i pozwala znosić ciężary codzienności. | Zaprawdę, tak właśnie było. Roztropność przemawia przez ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Sob 16:25, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | OGIEŃ
"Sześć osób znalazło się przypadkowo w czasie lodowatej nocy na bezludnej wyspie. Każda trzymała kawał drewna w ręce. Nie było innego drzewa na wyspie zagubionej w mgłach Morza Północnego. Pośrodku powoli zamierał mały ogienek z powodu braku opału. Zimno stawało się coraz bardziej dotkliwe.
Pierwszą osobą była kobieta, ale błysk płomienia oświecił twarz imigranta o ciemnej skórze. Kobieta go zauważyła. Zacisnęła rękę wokół swego kawałka drewna. Dlaczego miałaby zużyć swoje drewno, by ogrzać jakiegoś próżniaka, który przyszedł kraść chleb i pracę?
Człowiek, który stał przy niej, zauważył kogoś, kto nie należał do jego partii. Nigdy , przenigdy nie zmarnuje swego pięknego kawałka drewna dla przeciwnika politycznego.
Trzecia osoba była ubrana nędznie i otulała się brudną marynarką, ukrywając swój kawałek drewna. Jego sąsiad był z pewnością bogaty. Dlaczego miałby zużyć swoją gałąź dla leniwego bogacza?
Bogacz siedział myśląc o swych dobrach, o dwóch domach, o 4 autach i o wysokim koncie w banku. Baterie jego telefonu komórkowego były wyczerpane, musiał zachować swój kawał drewna za wszelką cenę. Nie chciał zużyć go dla tych leniów i nieudaczników.
Ciemne oblicze imigranta wykrzywiał grymas zemsty w słabym świetle ognia, prawie że wygasłego. Silnie zaciskał pięść wokół swego drewna. Wiedział dobrze, że wszyscy ci biali pogardzali nim. Nie wrzuci za nic swego drewna do tlących się gałęzi. Nadszedł moment zemsty.
Ostatnim członkiem tej smutnej grupki był człowiek skąpy i nieufny. Nie czynił nigdy niczego, co nie zapewniłoby mu korzyści. Dawać tylko temu, kto coś daje było jego zasadą. Muszą mi drogo zapłacić za ten kawałek drewna, myślał.
Znaleziono ich wszystkich zamarzniętych, z kawałkami drewna w rękach, znieruchomiałych po śmierci. Nie umarli z powodu zimna zewnętrznego, ale z powodu wewnętrznego lodu."
BRUNO FERRERO - "Czasami wystarcza promyk słońca"
Wydawnictwo Salezjańskie
|
Powyższy tekst pochodzi z bardzo ciekawych opowiadań Bruno Ferrero. One dają wiele do myślenia. Wybrałem ten, gdyż ukazuje obraz współczesnych ludzi - każdy chce walczyć z każdym i nikt nie zamierza ustąpić, nikt nie zamierza okazać dobroci, rozsądku, każdy ma zlodowaciałe serce i dlatego każda z tych sześciu osób umiera.
Tak dzieje się z każdym, kto zamyka swe serce na drugiego człowieka z powodu zazdrości, chciwości, braku przebaczenia, zrozumienia, szacunku, miłości.
Czy my także zamierzamy trzymać swój kawałek drewna i bronić go nieustępliwie? Czy takie postępowanie jest nam bliskie w codziennym życiu?
Niech to opowiadanie otworzy nam oczy na to co mamy w naszych sercach: lód czy miłość,przebaczenie. Niech pozwoli nam odmienić swoje życie wpuszczając do swojego serca światło Chrystusa, które oświetli i ogrzeje nasze serca, aby stopić ten lód względem drugiego człowieka, abyśmy potrafili kochać, przebaczać i dzielić się tym co mamy z innymi, potrzebującymi.
Ostatnio zmieniony przez TOMASZ-V.A.D dnia Sob 16:26, 04 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:55, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Tomasz-V.A.D. napisał: | Czy my także zamierzamy trzymać swój kawałek drewna i bronić go nieustępliwie? Czy takie postępowanie jest nam bliskie w codziennym życiu? | Prześwietny fragment wskazałeś, który przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem
Przypomniały mi się szczególnie dwa Kazania Mistrza Eckharta (K. 15 oraz K.52), w których jest mowa o prawdziwym ubóstwie. Oto Eckhart wskazuje na trzy zasadnicze formy zawłaszczania czegoś : mieć, wiedzieć, chcieć, które zasadniczo stoją w sprzeczności z otwarciem się człowieka na Prawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|