KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

exe

"1 Skarga Dawida, którą wyśpiewał do Pan z powodu Kusza Beniaminity.
2 Panie, Boże mój, do Ciebie się uciekam;
wybaw mnie i uwolnij od wszystkich prześladowców,
3 by kto - jak lew - mnie nie porwał
i nie rozszarpał, gdy zabraknie wybawcy.
4 Boże mój, Panie, jeżeli ja to popełniłem,
jeśli nieprawość plami moje ręce,
5 jeśli wyrządziłem zło swemu dobroczyńcy
i swego wroga złupiłem doszczętnie,
6 to niech nieprzyjaciel ściga mnie i schwyci,
i wdepcze w ziemię me życie,
a godność moją niechaj w proch obali.

7 Powstań, o Panie, w Twym gniewie,
podnieś się przeciw zaciekłości mych ciemięzców,
wystąp w sądzie, jaki zapowiedziałeś.
8 Gromada narodów niechaj Cię otoczy,
a Ty zasiądź ponad nią wysoko.
9 Pan jest Sędzią narodów:
Panie, przyznaj mi słuszność, według mej sprawiedliwości
i według niewinności, jaka jest we mnie.

10 Niechaj ustanie nieprawość występnych,
a sprawiedliwego umocnij,
Boże sprawiedliwy,
Ty, co przenikasz serca i nerki.
11 Tarczą jest dla mnie Bóg,
co zbawia prawych sercem.

12 Bóg - Sędzia sprawiedliwy,
Bóg codziennie pałający gniewem.
13 Jeśli się [kto] nie nawróci,
miecz swój On wyostrzy;
14 przygotuje na niego pociski śmiertelne,
sporządzi swe ogniste strzały.

15 Oto [tamten] począł nieprawość, brzemienny jest udręką
i rodzi podstęp.
16 Wykopał dół i pogłębił go,
lecz wpadł do jamy, którą przygotował.
17 Jego złość obróci się na jego głowę,
a jego gwałt spadnie mu na ciemię.
18 Ja zaś uwielbiam Pana za Jego sprawiedliwość,
psalm śpiewam imieniu Pana Najwyższego."

Ten psalm jawi mi się, jak i poprzednie, wielkim wołaniem o zmiłowanie w obliczu szczególnego ucisku, a ponadto w obliczu niszczenia dobrego imienia ludzkiego.

Zwraca jednak moją uwagę pewien znamienny szczegół, który staje się doskonałym narzędziem apologetycznym. Oto mówi się, że moralność starotestamentalna jest pochwalana ogólnie przez Boga i że tutaj Bóg popada w sprzeczność sankcyjną. A tu czytamy: "4 Boże mój, Panie, jeżeli ja to popełniłem,
jeśli nieprawość plami moje ręce,
5 jeśli wyrządziłem zło swemu dobroczyńcy
i swego wroga złupiłem doszczętnie,
6 to niech nieprzyjaciel ściga mnie i schwyci,
i wdepcze w ziemię me życie,
a godność moją niechaj w proch obali."

Psalmista wskazuje, że rozumie, iż to nie jemu przypada jakaś pomsta, lecz do Pana w Niebiosach. Dobitniej widzimy to w przekładzie o. J. Wujka: "5 jeślim odpłacał tym, co źle czynili, niech upadnę słusznie przed nieprzyjaciółmi moimi bezsilny!"

Tak więc w czasie, na który przypada rzekomy prymitywizm moralny, widzimy człowieka, który wzniósł się w swej modlitwie do poziomu moralności, opiewanej, jako nowotestamentalna.

Pamiętajmy, że Bóg tak sprawia, że w zasadzie człowiek występny sam na siebie wyrok wydaje, kopiąc pod siebie dołki, w które sam wpada. Dlatego nie ma co żyć krzywdą nam wyrządzoną, ale modlić się trza za oprawcę, co by umiał ją może jeszcze kiedyś naprawić ...

Inaczej marny jego los...

Water-mix

no ten fragment, który zaznaczyłeś jest nasączony prawdziwa odwagą
i siłą
Ja tez tak nieraz sie modle , nie psalmem , a wola
bo czasem coś ostro syknę, ale na człowieka, ktory wydaje mi się służy złu
Jednak jak wiadomo idealni nie jesteśmy i być moze to ja stoje w błędzie
:)
Roznica miedzy modlitwą Dawida a moją jest jednak taka, ze
jednak w przypadku podejrzenia mojego błędu nacisk kładę na .. miłosierdzie połączone z jaskrawym pokazaniem prawdy niż miecz w moje plecy:P