KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Water-mix

i tak dalej , czy nikt nie zastanawia się z czego
nasz Stwórca stworzył niebo i ziemię?
Mi sie wydaje ze z substancji , która mozna określić
nicość pomieszana z chronologicznym chaosem
widocznym w spektrum
jednak mowie tu jedynie o wyjsciu poza ten świat
a tak naprawde to co bylo
Jest to substancje nieokreślona
Wydaje mi się też
ze w tym została zamknieta tajemnica drzewa poznania dobra i zła,
gdzieś trzeba było zamknąć ten sektor.

dlatego ludziom nie wolno było go ruszać
''otworzyły im sie oczy ''
jednak nie tak jak sie spodziewali.
Nie byli równi Bogu
Dzis dzięki temu ze mamy Boże Prawo
mozemy to poznanie dobrze nakierunkować
na jedność z Bogiem.

W sąsiednim watku jest poruszany bunt aniołów
mysle ze to dlatego ze ta konstrukcja była niezwyke ciekawa
szczególnie dla jednego z nich!

widzicie? ono tam było
gdzieś trzeba ją było zamknąć
Więc szatan miał z czego wybierać
Bog nie pozbawiał szatana ani ludzi wolnej woli
Wolna wola jest realna.

Dla nas ludzi te drzewo na początku było syfem
jednak potem szatan zwiodł nas i nagle stało się
atrakcyjne Rodzaju 3-6
Bylo jednak atrackyjne dla bestii wcześniej.

[img][/img]

exe

Witaj Bracie,

Sprowokowałeś mnie do rozmowy, gdyż nie umiem oprzeć się roztrząsaniu takich zagadnień Laughing

Na wstępie chciałbym przypomnieć temat kreacji z niczego, gdzie jest zawarte zarzewie mojego akuratnie poglądu w tej sprawie.

Jak wiemy, Bóg jest również swoim istnieniem, toteż z samej Jego istoty przysługuje Mu istnienie, zaś pozostałym bytom przysługuje istnienie tylko poprzez współuczestnictwo.

Wydaje mi się to ważnym, ponieważ dzięki temu, że wiemy o tym, iż Bóg jest przyczyną wszystkiego, co jest, można udowodnić, że Bóg nie potrzebował materii, stwarzając rzeczy.

Po pierwsze, odwołując się do teorii aktu-możności, należy zauważyć oczywistość pierwszeństwa aktu, wobec możności. Jak wiemy, każda zasada, będąc przyczyną, zakłada inną zasadę i tak dochodzimy do Pierwszej Zasady , wobec której pochodne zasady nie są aktami-przyczynami, lecz zasadami w możności.

Z faktu,iż Bóg jest swoim własnym istnieniem, wnioskujemy o tym, że jest On pierwszym aktem, toteż nie może On potrzebować do stworzenia czegoś, co byłoby równorzędne wobec Niego - materii, która jest zasadą w możności. Byłoby to po postu niestosowne, czyż nie ? :wink:

Dlatego też jest różnica pomiędzy stworzyć, a tworzyć.

Warto podrążyć ten temat w kwestii, czy uformowanie materii odbyło się stopniowo, a może całe od razu, czy byty anielskie były przed powstaniem świata, etc... dobrze jest przyjrzeć się tej kwestii od strony badań naukowych i teologicznych.

Water-mix

:)
problem polega na tym , ze my mamy poznanie
stąd , z ziemi a więc ograniczone
i ciężko wyobrazić sobie stworzenie z niczego
co dla Boga jest bardzo prostą sprawa :)
to o czym wspomniaęm moze być
tylko droga do nicości lub tego chaoso-cośtam ;p
jednak ma ten kolor
warto porozważać takie tematy :)

exe

Rzeczywiście tak jest, że ciężko sobie to wyobrazić, jeśli w ogóle można sobie to wyobrazić ;)

Bardzo znamiennym artykułem w tej materii, może być [link widoczny dla zalogowanych] traktujący o ewolucji poglądu na sprawę egzegezy. Naprawdę fajny, przystępny artykuł w mojej opinii.

Właśnie w tym artykule jest wspomnienie poglądu świętego Justyna na temat materii bezforemnej i preegzystującej.

Bardzo osobiście trafiaja też do mnie poglądy Teilharda de Chardin o swoistej ortogenezie w ewolucji Wszechświata, gdzie widzimy iż człowiek jest zwieńczeniem życia sakramentalnego Wszechświata.

Atrax