KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Water-mix · Wysłany: Wto 20:11, 24 Mar 2020 Temat postu: List do Rzymian 7:21

Cytat na czas dzisiejszy
Pamiętajcie o jednym, cytat ze św. Pawła:

"Zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?
Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu."

To jest podstawa. Wiem, to było powtarzane wielokrotnie, ale teraz być może to dotrze w sposób szczególny.
Każdy chrześcijanin katolik , dosłownie każdy jest taki jak święty Paweł, przynajmniej pod tym względem. Nieszczesliwości wobec grzechu :(
I teraz w imię dzisiejszej niemożliwości wyspowiadania się bezpośrednio u księdza, może sam siebie zakłamywać, że nie grzeszy, ale
to jest oczywista nieprawda, dlatego warto- szczególnie w dzisiejszych czasach - korzystać ze spowiedzi takiej, jaką proponują
nasi włodarze Duchowi.

Jako dowód, że tak działo się również w przeszłości, dam świadectwo pewnego teologa:

https://www.youtube.com/watch?v=K7galHKF3-Y&t=1s

Oczywiście ten dowód nie jest ostatecznym, ale obrazowo pokazującym o co tu chodzi.

uel · Wysłany: Wto 21:33, 24 Mar 2020 Temat postu:

Mikołaj mówi żeby nie chodzić do kościoła w czasie epidemii nie ze względu na własne zdrowie gdyż wypowiada się że młodemu człowiekowi nic nie powinno być , ale mówi że chodzi np o bliskich np starsze osoby aby je nie zarazić .

Skoro do kościoła nie chodzić bo można złapać ( od jutra wśród tych 5 osób) koronawirusa którym możemy zarazić bliskich , to dla dobra bliskich proponuję także nie chodzić do sklepów po żywność ani do pracy , bo ryzyko złapania wirusa tam nie jest mniejsze niż w kościele... A uważam że jesli do sklepu się chodzi , czy w kolejkach do lekarzy czeka się po 3-5 godz, to do kościoła też nie zaszkodzi pójść raz na jakiś czas np 30 min - godz wcześniej aby zmieścić się wśród tych 5 osób . Już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć , ale coraz bardziej mi to jakąś niewole egipską przypomina . Nagle niby się naszym zdrowiem przejmują

exe · Wysłany: Wto 23:38, 24 Mar 2020 Temat postu:

W rzeczy samej - nie wolno popaść w letarg wmawiając sobie bezgrzeszność...

Co do postawy wobec ograniczenia spowiedzi i w ogóle wizyt w świątyni... Jest to jednak bardzo poważne niebezpieczeństwo w takim postawieniu sprawy, jakie widzimy obecnie poprzez zamykanie kościołów i minimalizację życia liturgicznego, a mianowicie desakralizacja serc ludzkich.

Jest to szczególnie ważne, ponieważ desakralizacja = dehumanizacja.

Nie jestem żadnym autorytetem w sprawach wiary i obyczajów, ale dziwi mnie ogólnie postawa Kościoła w Polsce, ale też i na świecie, ponieważ nieustannie dźwięczą mi w uszach słowa króla Salomona o roli świątyni:
"Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem. Zważ więc na modlitwę Twego sługi i jego błaganie, o Panie, Boże mój, i wysłuchaj to wołanie i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Cię o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię. Jest to miejsce, o którym powiedziałeś:

"Tam będzie moje Imię" - tak, aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu.

Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu Twego przebywania - w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz! Kiedy kto zgrzeszy przeciw swemu bliźniemu, a później wezwie go do przysięgi, a on przyjdzie do przysięgi wobec Twego ołtarza w tej świątyni, wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i racz działać - rozsądź między Twoimi sługami, złego skazując na karę, aby na jego głowę spadła odpowiedzialność za jego postępowanie, a sprawiedliwego uznając niewinnym za jego uczciwość." (1 Krl 8, 27-32)

Nie można więc według mnie całkowicie zadowolić się i to na zawsze życiem aliturgicznym.

uel · Wysłany: Wto 23:54, 24 Mar 2020 Temat postu:

Zgadzam się z bratem , nie tak dawno jak słuchałem pewnych starych wykładów ks. Waldemar Chrostowski powiedział mądre słowa coś w ten deseń że w kościele jak w soczewce skupia się cały Kościół Boży z całym dotychczasowym bogactwem od swego początku do teraz , ale to bogactwo ujął szerzej w kontekście że jest to niewyobrażalny cud , że uczestnicząc w mszy , każdy w kościele ma dostęp . A raczej miał