|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:06, 17 Wrz 2015 Temat postu: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? |
|
|
" „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”(Mk 15, 34).
Istotą tego wyznania jest rozpoczynająca się ciemna noc, której nie doświadczy żaden mistyk w takim stopniu, w jakim doświadczył Chrystus na Krzyżu.
Pan Jezus doświadczył całkowitego ogołocenia (kenoza), które jest apogeum oczyszczenia, o czym nieco później.
Zwróćmy uwagę, że my - grzesznicy - wołamy, a odnosimy wrażenie, że Bóg nie odpowiada i dlatego nerwowo szukamy Go, wołając: Gdzie jesteś Boże?
Oprócz tego zarzutu dość oklepanego, mówiącego o rzekomej pretensji Syna Bożego do Ojca, pojawia się jeszcze innym motyw, sugerujący, iż to wołanie Jezusa na Krzyżu, było wypowiedziane po to, aby pokazać nam, jak modlić się w trudnych sytuacjach, jednak nie o to tu chodzi.
Przede wszystkim, to wołanie Jezusa jest doświadczeniem rzeczywistym, nie zaś fikcyjnym, jak to niektórzy są w stanie podawać - jakoby więc Jezus udawał ... Tymczasem Jezus nie tylko nie udawał w swoim cierpieniu, lecz wskazał nam, w jaki sposób podchodzić do swego oczyszczenia.
Nie chodzi mi tutaj o "poziom" oczyszczania się, kiedy to aktywnie dążymy do swych celów doskonalenia się w duchu poprzez ascezę, posty, umartwienia, czy ofiary, lecz o ten poziom "bierny", gdzie Bóg wskazuje nam, że nasze starania są potrzebne, ale nie dają zupełnego oczyszczenia, ponieważ nasze działanie nie jest istotą relacji z Bogiem.
Innymi słowy, w tym wołaniu Jezusa konającego znajdziemy wzorzec relacyjny, kiedy to Bóg działa, zaś człowiek oddaje swa inicjatywę Panu Niebieskiemu.
Toteż, wręcz winniśmy dojść do etapu takiego wołania Chrystusowego, ponieważ jest ono efektem modlitwy i wierności, nie jest zaś wynikiem bycia człowiekiem niedojrzałym, przepełnionym nieuporządkowanymi emocjami, czy też osoby zgoła niewierzącej, wzywającej do apostazji, jak to się suponuje niejednokrotnie ...
To wołanie jest wręcz przykładem dla całego Kościoła, że każdy człowiek jest powołany do świętości, ale częstokroć porzuca wierność Chrystusowi, wątpiąc w urównocennienie każdej osoby wobec łaski Bożej.
Sprawdźmy, czy się modlimy, sprawdźmy też, czy pomimo pokus doświadczanych i poczucia opuszczenia przez Boga doświadczamy jakiegoś pokoju duszy ...
Jezus westchnął wtedy :
" A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. (Mt 27, 50).
Spójrzmy jeszcze na psalm 22, którego początek wyrecytował Jezus:
"Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił
czemu pozostajesz głuchy na moje błagania, na jęk moich słów?
Boże mój, wołam za dnia, a Ty nie odpowiadasz,
i w nocy, a nie znajduję ukojenia.
A przecież Ty mieszkasz w świętym Przybytku,
nadziejo Izraela.
W Tobie mieli nadzieję ojcowie nasi,
zaufali, a wybawiłeś ich;
wołali do Ciebie, i zostali ocaleni,
zawierzyli Tobie, i nie doznali zawodu.
Ja zaś robak jestem, a nie człowiek,
pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa.
Wszyscy, którzy mnie widzą, szydzą sobie ze mnie,
wykrzywiają usta i potrząsają głową:
„Zaufał Jahwe, niech On go wybawi,
niech go ocali, skoro go miłuje”.
Wszak to Ty mnie wywiodłeś z łona [mojej matki]
i dałeś spocząć przy piersi matczynej;
Twojej to pieczy poruczony jestem od powicia,
Tyś Bogiem moim od chwili, gdy matka na świat mnie wydała.
Nie opuszczaj mnie, gdy ogarnia mnie trwoga,
bo nie ma nikogo, kto by mi przybył z pomocą.
Otoczyło mnie stado cielców,
osaczyły mnie bawoły Baszanu;
rozwierają nade mną swą paszczę
jak lew drapieżny a ryczący.
Jestem jak woda, która wycieka,
rozprzęgły się wszystkie me kości;
serce moje jak wosk
topnieje w moim wnętrzu.
Gardło wyschło mi jak gliniana skorupa,
język przywarł do podniebienia;
położyłeś mnie w prochu śmierci.
Otoczyła mnie sfora psów,
obstąpiła mnie zgraja złoczyńców;
przebodli mi ręce i nogi,
mogę policzyć wszystkie kości moje.
Oni zaś patrzą na mnie i napawają się mym widokiem;
dzielą między siebie szaty moje,
a o suknię moją rzucają los.
Ty jednak, Jahwe, nie opuszczaj mnie,
wspomożenie moje, pośpiesz mi z pomocą!
Wybaw mnie od miecza,
jedyne [życie] moje z psich pazurów!
Wyrwij mnie z paszczy lwa,
mnie biednego — spod rogów bawolich!
Będę głosił Twe Imię pośród braci moich,
będę Cię sławił wobec zgromadzenia:
„Wy, co się Jahwe boicie, chwalcie Go;
wysławiajcie Go, wszyscy potomkowie Jakuba;
żyjcie przed Nim w bo jaźni, wszystkie plemiona Izraela!
Bo nie miał we wzgardzie i obrzydzeniu nędzy nieszczęśliwego,
nie zakrył przed nim swego oblicza;
a kiedy wołał do Niego, wysłuchał go”.
2Będę [Go] sławił pieśnią wobec wielkiego zgromadzenia,
wypełnię swe śluby przed Jego czcicielami.
Ubodzy najedzą się do syta
i będą wielbili Jahwe ci, którzy Go szukają,
a serce ich niechaj ożyje na wieki!
Wspomną na Jahwe i nawrócą się do Niego
wszystkie krańce ziemi,
i na twarz upadną przed Jego obliczem
wszystkie rodziny narodów.
Do Jahwe bowiem należy królowanie,
On jest władcą narodów.
Zaprawdę, Jemu cześć oddają wszyscy,
którzy spoczywają w ziemi;
przed Nim korzą się wszyscy,
którzy zstępują do prochu [ziemskiego].
I ja także żyję dla Niego.
Potomni moi będą Mu służyli,
będą opowiadać o Panu przyszłemu pokoleniu
i będą wieścić ludowi, który się narodzi,
Jego sprawiedliwość: On tego dokonał.".
Widzimy, że to wołanie, to nie zwątpienie w Boga, lecz wyznanie wiary.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 21:58, 17 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:10, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
...przy czym, warto zwracać uwagę na trójkątne nawiasy w tekstach PŚ, ponieważ one wskazują na :
" <> - nawias trójkątny zamyka glosy lub miejsca w tekście przekazanym krytycznie niepewne"
przykład : "«Eloi, Eloi, lema sabachthani», to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Palma dnia Pią 10:11, 18 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 8:40, 04 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Mamy to przkonanie, że nikt tak jak Jezus nie cierpiał, że nikt ie doświadczył takiej męki jakiej doświadczył Jezus. Nie mniej jednak można powiedzieć, że było wielu męczenników, którzy ginęli w równie okropnych mękach. Rzadko jednak w naszych codzienych problemach zwracamy się do Boga tak jak to czynił Jezus. Warto zauważyć, że On wypowiadając słowa: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”(Mk 15, 34) nie ma żalu do swojego Ojca, zwraca się tylko z prośbą o to, aby Bóg był przy Nim w czasie tej męki. W słowach wielu ludzi często padają inne słowa, które są bardziej pretensją niż prośbą,np: "Boże dlaczego zabrałes mi ojca/matkę/dziecko? Dlaczego jesteś taki okropny", "Boże, dlaczego pokarałeś mnie takim mężem/żoną/dzieckiem?"
Ta chwila dla Jezusa była szczególna, w takiej chwili, gdy śmierć blisko każdy potrzebuje obecności innych, tego wsparcia duchowego, psychicznego. Tutaj dziecko prosi Boga o obecnosć w chwili śmierci, w chwili gdy dziecko do końca chce wypełnić wolę Ojca, oddać życie za nas wszystkich. Bardzo lubię ten fragment Biblii, on przedstawia tą jedność między dzieckiem a Bogiem, miedzy Synem a Ojcem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|