KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

Migdałek

Znacie taką irlandzką wokalistkę jak Enya. Jej muzykę klasyfikuje się jako new age. Czy jest ona zagrożeniem dla chceścijanina? Dla mnie to spokojna relaksująca muzyka, a podobno sama Enya odcina się od filozofii new age i mówi, że jest chrześcijanką. Do new age zalicza się także wiele intrumentalnych i elektronicznych utworów m.in Era, Deep Forest, Dead Can Dance, Enigma, Jakub, Żak, Vangelis, Secret Garden, Kitaro, Mike Oldfield, właściwie nie wiadomo czym się kierowano.

Ponadto w dokumencie Papieskiej Rady ds. Kultury i Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego: Jezus Chrystus dawcą wody życia opisującej dokładnie problem new age o muzyce jest tylko tyle:
Muzyka New Age: jest to świetnie rozwijający się przemysł. Często sprzedawana jest ona jako środek do osiągnięcia harmonii ze sobą lub światem, część z niej to muzyka „celtycka” lub druidyczna. Niektórzy kom¬pozytorzy New Age twierdzą, że celem tej muzyki jest budowanie mostów pomiędzy świadomym i nieświadomym, jest to prawdopodobnie bardziej prawdziwe w tych utworach, w których oprócz melodii, występuje medytacyjne i rytmiczne powtórzenie kluczowych wyrażeń. Podobnie jak w przypadku wielu elementów związanych ze zjawiskiem New Age, intencją niektórych rodzajów tej muzyki jest przyciągnięcie ludzi do samego New Age, jednakże większość jest po prostu artystycznym utworem lub też komercyjnym artykułem.

Tu jest jeszcze link do odpowiedzi Ks. Józefa Pierzchalskiego na ten problem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wydaje mi się, że przypadki wymienione przeze mnie jest to właśnie ten pogrubiony wariant. A jak wy myślicie?

exe

Szczęść Boże !

Ogromna większość tych wykonawców jest mi znana, a ich twórczość dość poważnie "przerobiona" przez lata całe.

Skłaniam się osobiście do wersji, którą w tekście pogrubiłaś, jako że wiele z dzieł tych artystów, stanowi w moim sądzie jedynie efekt przełożenia na muzykę, doświadczenia wrażliwego serca, które czasem krzyczy, czasem pyta, a czasem milczy ... Rolling Eyes

Gość

Pokierujcie się intuicją. Ja po oczyszczeniu (spowiedzi, komuni) nie mam ochoty słuchać tego typu muzyczek, puszczam sobie raczej klasykę, coś wesołego albo spokojniutkiego.

exe

Gość

exe

O tylko nie to... to rzeczywiście furtki do diabła .... :-(

Gość

exe

Gość

exe

Przykład:
Led Zeppelin.

"Stairway to Heaven":

Spójrzmy na trzecia zwrotkę...

"Drwię z emocji kiedy patrzę na zachód.
W moich myślach widzę wstęgi dymu poprzez drzewa i głosy tych, którzy wpatrują się"

Zachód jest symbolem Lucyfera, zaś wschód symbolem Chrystusa.
Ta strofa zawiera podświadome orędzie, które wprost dociera po odwrotnym odtworzeniu płyty (wspak). Słychać wtedy wyraźnie przekaz podprogowy :

" trzeba, abyś żył dla szatana"

Podobnież zwrot liryczny :" Jest jeszcze czas zmienić drogę, którą idziesz" , słuchany wspak, brzmi:

"Mój słodki szatanie - nikt inny nie wytyczył mi drogi!"

Nie słuchaj samobójców, Bracie. Pozostań przy klasyce :wink:
Jednak dalsze rozprawianie o takiej muzyce wolałbym przenieść do forum "Zagrożenia duchowe".

Magnolia · Gość

Ja słuchałam czasem Enya i te szatańskie muzy zależy od nastroju Rolling Eyes

Gość

exe

Odrowąż

Znam lektora, który słucha Nirvany czy Led'a :P

sumiregusa

Aż sie tu zarejestrowałem, żeby odpowiedzieć

Moze zanim ktoś powie, że dany artysta to sekciarz, druid, droid, kapłan new age itd itp wartałoby poczytać, poszukać, posłuchać wywiadów a przede wszystkim - do tekstów przysiąść !

Eithne (czyli Enya) nie tylko mówi, ale i jest chrześcijanką ! Roma Ryan pisząca jej teksty, sama odżegnała sie od określania jej muzyki jako new age z bardzo prostego powodu - Enya to muzyka "typu" ... enya, po prostu. Coś innego, nowego.

Sama Irlandka (wychowana w szkole katolickiej przez zakonnice) w wywiadach często występuje z krzyżykiem (który nie jest ozdobą - po prostu na co dzień go nosi). Czasami zdarza sie, że występuje w Gweedore w kościele parafialnym, wspierana przez swoje siostry.

BDW - Maire Brennan, jej starsza siostra wydała dwa albumy (Whisper to the wild water i Perfect Time) - dwa wzruszające, zdumiewające świadectwa nawrócenia, powrotu do Boga !

Oczywiście dla niektórych to za mało - piękna Irlandka nadal będzie "wiedźmą" new age. Tylko czy taką osobę zaproszono by do Watykanu aby zaśpiewała (1996r.) i spotkała się z Janem Pawłem II ?

Oczywiście dla niektórych to i tak ZA MAŁO ! Więc może teksty ? Hmm ... O ! - jest ! - wydała album pt: The memory of trees ! Śmierdzi to na kilometr new age, a już zawarty w nim utwór Pax Deorum (pokój, o zgrozo BOGÓW) to czysty panteizm !

JUŻ WYJAŚNIAM: Enya nawiązuje do mitologii celtyckiej ! Ale nie wiary, nie duchowości (stricte) a kultury ! Tak jak grecy mają swoją mitologię tak Irlandia z Anglią swoją. I ani jednych, ani drugich Stolica Apostolska za to nie ściga i nie pali na stosie ! Pokój Bogów (jak mówi sama autorka - wspomniana Roma Ryan) to określenie używane w czasie olimpiad greckich - gdy na całym świecie zapadał pokój. W utworze słyszymy (chór): Ojcze Niebieski, Boże błogosław mi, Ojcze niebieski, Boże błogosław nam". Zresztą na tym albumie jest też piękna modlitwa Athair ar Neamh (Ojcze Niebieski).

Idźmy dalej (już kończę): 2008rok i ukazuje sie album And Winter Came. Odsyłam do O comme o comme Emmanuel - CUD ! (tłumaczyć nie muszę). Album to jedne, radosne wychwalanie przybywającego do Nas Boga ! Polecam też klasyki: Adeste Fideles i Cichą noc po gaelijsku (dialekt irlandzki) w wykonaniu Enyi !

Czepialscy zawsze się będą czepiać ! Zawsze szukać dziury. Pewnie, ze nie wiem co tak naprawdę w Enyi siedzi (jako osobie). Ale jak słyszę że "po spowiedzi nie słucham Enyi bo to ZUO ! Tylko klasyka !" to mi witki opadają :/ A skąd wiesz co w takim Mozarcie siedziało jak tworzył ?! Nikt nie wie. Tylko Bóg, do którego mnie akurat irlandzka artystka przybliża !

Amen :) :)

exe

Dziękuję za obfitą wypowiedź, wzbogacającą ludzkie poznanie i poszerzającą horyzonty.

Zwrócić trzeba uwagę na to, że staramy się podchodzić do tematyki w sposób wyważony, zaś zdania skrajne pojawią się w każdej społeczności, więc cóż w tym dziwnego?

Cieszę się, że tak się sprawy mogą mieć w sercu tej artystki, w co wierzyć chcę.

Toteż Twój cyniczny wstęp względem rzeczowego przestawienia sprawy, nie pasuje.

Liczę na to, że jeśli zdecydujesz się częściej pisać, zachowasz ton daleki od cynizmu i szyderstwa.

Z Panem Bogiem.

Migdałek

Ja również dziękuję za informację. Szukałam wywiadów z Enyą, ale jakoś nie trafiałam na nic konkretnego.

Jak odświeżył sie temat to mi się coś Exe na temat zachodu przypomniało. Widziałam, że Tolkiena chwaliłeś. Pamiętasz, gdzie był Mordor a skąd szedł Ratunek i cywilizacja (Gondor)?

exe

Pamiętam Mordor, jako coś piekielnego.

Marek MRB · Gość

Dire Straits?

exe

sumiregusa

Dziękuję za uwagi, aczkolwiek mój wstęp nie jest cyniczny czy szyderczy tylko humorystyczny. Mojaculpa, bo nie używam emotikonek

Water-mix

sprawa jest prosta
jest inne nazewnictwo w muzyce, a inne nazewnictwo w religii/światopoglądzie

exe

Migdałek

exe

Też wydaje mi się, że w ten sposób autor chciał wskazać na problem funkcjonowania zła i trudności w utrzymaniu dobra.

Glori

Enya grała swoją muzykę w Watykanie... :)

Inspiracja celtycką kulturą to jeszcze nie New Age. :)
Tu jest link do spotkania Enyi z Janem Pawłem II i jej koncertu dla chrześcijan:
https://www.youtube.com/watch?v=b5hHxZeuHqg

exe

Glori

Rozumiem tą zasadę, z drugiej jednak strony Kościół dopuszcza rozbieżność poglądów w sprawach, które nie są dogmatami wiary.
Można np. inaczej sobie wyobrażać Wniebowzięcie Maryi, ktoś może wierzyć, że wydarzyło się w Jerozolimie, ktoś inny, że w Efezie.
Podobnie i z Biblią - rozważanie, czy Maria Magdalena wzięła się od epitetu sugerującego kontakty z Rzymianami czy od miejscowości Magdala nie należy do dogmatów, ale do rozważań okołohistorycznych.

exe

No tak, wszak Pan Jesus wzywał do jedności, nie zaś do jednolitości ;)

Hejal

ja wolę enigmę