|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:53, 10 Sty 2018 Temat postu: Pustynia twarzy ... |
|
|
Żyjąc w różnorodnych wspólnotach, spotykając się z innymi ludźmi, bez względu na to, czy tego chcemy, czy też nie chcemy, zwracamy uwagę na twarze.
Wyraz twarzy, każdy szczegół, zarys i inne cechy fizjonomiczne decydują o tym, jak odbieramy takiego człowieka. I bynajmniej nie są to diagnozy zbyt daleko idące u tych osób, które poddane są Bożej łasce czytania sumień, czy też wlanej wiedzy ogarniającej całego człowieka poprzez behaviour, który taka dusza bezwiednie "wylewa" na zewnątrz siebie, nieustannie projektując swe stany ...
Pustynia, na której walczymy wespół z Chrystusem przeciwko diabłu, weryfikuje wszystko, co na twarzy jest wypisane.
Każdy szczegół naszej niedoskonałości może powiedzieć o tym, czy dążymy ku górze, czy też osiągamy dno. Pustynia wypala każdą niedoskonałość, czyniąc twarz szlachetniejszą - o ile dążymy ku górze, ale jeśli ktoś obrał zgoła przeciwny kierunek, twarz będzie iście odpychającą - nawet jeśli właściciel zadba o jej "wytapetowanie" najdroższymi kosmetykami.
Nieustannie tego doświadczam w swym życiu, że widzę, jak na twarzach odciska się jakość ludzkiej walki na pustyni.
Ludzie tak wiele czasu spędzają przed lustrami, a przecież zwierciadłem jest Pan Jezus Chrystus.
Usilne, nałogowe trwanie przed lustrami tego świata, a więc nie tylko mam na myśli stricte lustra (jako przedmioty), lecz wzorce, autorytety tego świata (tzw. idoli) prowadzi do niezdrowych fascynacji nie tylko nimi, ale przede wszystkim do egoistycznej fascynacji samym sobą ...
Przeżyłem taki okres narcyzmu i niezwykle trudno wyzwolić się z subtelnych więzów diabła ... One napędzają niezauważalną autodestrukcję człowieka, któremu tylko zdaje się już później, że wymienia w pełni otwarcie myśli z otoczeniem, bo tak naprawdę staje się zamkniętym na innych, myśląc tylko o zaspokajaniu samego siebie, a to już przyprawić może niechybnie o śmierć duchową ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jaśmina
Gość
|
Wysłany: Śro 21:07, 10 Sty 2018 Temat postu: Re: Pustynia twarzy ... |
|
|
exe napisał: |
Przeżyłem taki okres narcyzmu i niezwykle trudno wyzwolić się z subtelnych więzów diabła ... |
My sami chętnie sobie schlebiamy.Grzesznik ''zaślepiony'' sam sobie ''schlebia ''i nie widzi winy swej, by ją mógł znienawidzić ,(Ps 36).
|
|
Powrót do góry |
|
|
inquisitio
Hastatus prior
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:21, 12 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest, Exe .
Jak wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. ( 2 Kor 3,18 ) tak też tez wpatrując się w zło upadabniamy się do jego obrazu.
I tak myślę że ocenę zawsze trzeba zacząć od siebie, a nie od bliźniego. Wobec siebie trzeba być przy tym surowym, wobec innych zas trzeba zachować roztropnosc żeby nie dać fałszywego swiadectwa.
upodabniamy się do obrazu
Pięknie się w to wpisuje kontemplacja ikon we wschodnim chrześcijaństwie.
Hmm,kto z kim przestaje takim się staje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inquisitio dnia Pią 10:02, 12 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:17, 12 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
inquisitio napisał: | Hmm,kto z kim przestaje takim się staje. | Rzeczywiście, toteż myślę, iż na twarz, oczy - pracuje się całe życie. Takie mam osobiste spostrzeżenia w swym życiu poczynione.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 20:18, 12 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:36, 24 Mar 2020 Temat postu: Re: Pustynia twarzy ... |
|
|
exe napisał: |
Przeżyłem taki okres narcyzmu i niezwykle trudno wyzwolić się z subtelnych więzów diabła ... One napędzają niezauważalną autodestrukcję człowieka, któremu tylko zdaje się już później, że wymienia w pełni otwarcie myśli z otoczeniem, bo tak naprawdę staje się zamkniętym na innych, myśląc tylko o zaspokajaniu samego siebie, a to już przyprawić może niechybnie o śmierć duchową .. |
Te pułapki w życiu myślę pojawiają się co jakiś czas , jako skutek grzechu pierworodnego który nam przypomina o kompleksach i że jesteśmy jakby zepsuci , niekompletni , a to pcha w ślepą uliczkę w egoizm i złudne niekończące się samodoskonalenie , aby więcej i więcej czasu poświęcić aby być pięknym i dobrym w oczach innych . Mnie to jak dopadnie , to nieraz pochłania dużo sił aby się otrząsnąć . Jedynym ratunkiem dla mnie najskuteczniejszym , jest czytanie np Łk 15 przypowieści o synu marnotrawnym , że Bóg mnie stworzył a więc powołał takiego jaki jestem , więc skoro Bogu się podobam i chciał mojego istnienia i abym żył wg Jego zaleceń , to jest to najważniejsze dla mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|