|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:51, 04 Sie 2014 Temat postu: Tchnienie Boże, modlitwa Jezusowa |
|
|
Obserwujemy, że oddech jest darem, który jest ze wszechmiar darem sygnującym życie, dane człowiekowi przez Boga. Trzeba tedy rzec, że oddech jest "częścią" Boga - w tym sensie, że Pan Bóg dzieli z nami - poprzez oddech - swe życie - tchnąc w nas ...
To obdarowanie widzimy już w Księdze Rodzaju:
" wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą."
(Rdz 2,7).
Dar tchnienia, który stanowi integralny element naszej natury, jest niejako kostytutywnym dla naszego pielgrzymowania i jesteśmy od niego zależni, co zauważył Hiob :
"w Jego ręku - tchnienie życia
i dusza każdego człowieka." (Hi 12, 10),
oraz :
" I mnie też stworzył duch Boży,
tchnienie Wszechmocnego i mnie uczyniło. (Hi 33,4).
Zauważamy również, jak psalmista woła :
"Przez słowo Pana powstały niebiosa
i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego." (Ps 33,6).
Ludzie już zapominają w tym zgiełku, jak ważne jest tchnienie Boże, będące tchnieniem miłości. Coraz trudniej człowiekowi oddychać ...
Nie dziwi więc, że ludzie zapadaja nie tylko na choroby ciała, ale i duszy ...
To Boże tchnienie jest, zaprawdę, naszym prawdziwym tchnieniem :"
" Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego!" (J 20, 22).
Jak bardzo zależymy od tchnienia Bożego, widzimy na przykładzie :
"2 I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe. 3 I rzekł do mnie: "Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?" Odpowiedziałem: "Panie Boże, Ty to wiesz". 4 Wtedy rzekł On do mnie: "Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: "Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana!" 5 Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. 6 Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan". 7 I prorokowałem, jak mi było polecone, a gdym prorokował, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. 8 I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. 9 I powiedział On do mnie: "Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli". 10 Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie." (Ez 37, 2-10).
Powoli, acz nieuchronnie muszę zbliżyć się do relacji modlitwy do owego Bożego tchnienia
W obecnych czasach obserwuję - nie zawaham się użyć tego słowa - ogromny głód modlitwy Częstokroć ów głód przyjmuje trudne do rozpoznania formy nie wprost. Całe rzesze ludzi pragną Żywego Chleba, chcąc oddać się modlitwie, co tęskni za odpocznieniem ...
Dziś, kiedy skażenie świata poprzez odczucie wygnania, alienacji, choroby, konania, samotności i zalęknienia, osiąga apogeum, człowiek dusi się i potrzebuje, wręcz łaknie kontaktu z Bogiem, szukając niezmordowanie czystego powietrza, dla nabrania oddechu, który jest życiem
Głębokie i rytmiczne oddychanie powoduje, że za każdym oddechem wnikamy w naszą głębię, rozluźniając się, kiedy naszą istotę opływa strumień energii i odczuwając obdarzenie nas nowym życiem i siłą.
Gdy podstawowy rytm wdechu i wydechu ustala się, dążyć należy do zsynchronizowania naszego tchnienia z powtarzaniem modlitwy Jezusowej (pełnym czci).
Jak to czynić ?
Wdech : "Panie Jezu Chryste",
Wydech : "Synu Boży"
Kolejny wdech: "Zmiłuj się nade mną"
Kolejny wydech: "grzesznikiem" .
Nasze początki w modlitwie Jezusowej pozwalają na łączenie recytacji z prostymi rozmyślaniami, a po latach tej modlitwy, wytworzona głębia świadomości ożywiającej obecności Pana pozwala nie nie zajmowanie się ideami, czy wyobrażeniami, czy też po prostu snuciem myśli.
Zwracając się do naszego wnętrza, znajdujemy Jezusa, który uczy nas, jak poznać Jego Ojca i Ich Jedność.
Modlitwa Jezusowa, nie jest tutaj egoistyczną pobożnością (tylko ja i Jezus), co nieraz zarzucają ludzie niezorientowani, ponieważ istnieje proporcjonalność pomiędzy naszym doświadczaniem miłości Bożej, a stopniem spływania tej miłości na naszych braci i siostry.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 18:51, 04 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|