Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !
Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koscioly Protestanckie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom68
Fustuarium (BAN)
Fustuarium (BAN)



Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:46, 03 Sty 2013    Temat postu: Koscioly Protestanckie

Koscioly Protestanckie

Protestantyzm opiera swoja wiare tylko na Biblii a nie jak katolicyzm ( okolo 800 mln czlonkow ) czy prawoslawie ( okolo 300 mln czlonkow ) na Biblii i tradycji , stanowi druga pod wzgledem liczby wyznawcow, po katolicyzmie, galaz chrzescijanstwa. Liczy okolo 450 mln czlonkow.

Powszechnie przyjmuje sie, ze protestantyzm jako odrebny odlam chrzescijanstwa wylonil sie po r. 1517, przy czym za symboliczna date jego narodzin przyjmuje sie dzien 31 pazdziernika tegoz roku, kiedy to niemiecki mnich augustianski Marcin Luter mial przybic na drzwiach kosciola katolickiego w Wittenberdze 95 tez podwazajacych katolickie prawdy wiary, a zwlaszcza nauke o odpustach. .

Chociaz wiadomo ze juz duzo wczesniej byly ruchy i koscioly Biblijne i reformacyjne np. Katarzy albo Waldensi wloscy i francuscy kupca Piotra Waldo ( XII i XIII w ) czy Angielscy Lollardowie ksiedza Jana Wiklifa ( XIV w ) lub w Czechach ( XV w ) Husyci ksiedza Jana Hus wszystkie te ruchy chcialy reformacji kosciola katolickiego ( niestety caly czas z nimi walczyla inkwizycja ) kosciol Waldensow i Husytow istnieje do dzis .

Pierwsza galezia XVI w protestantyzmu sa Koscioly Luteranskie i Kawinskie czyli kosciol Ewangelicko Augsburski i Ewangelicy Reformowani (pochodzacy od uczniow Jana Kalwina). Koscioly ewangelickie sa najliczniejsze w protestantyzmie: obecnie na calym swiecie zyje okolo. 60 mln ewangelikow luteranskich i ponad 70 mln ewangelikow kalwinskich ( w XVI w byl tez ruch Anabaptystow do ktorego odwoluja sie np. Baptysci ) i kosciol Anglikanski (krola Henryka VIII i krolowej Elzbiety I ) oraz koscioly Purytanskie i Metodystow Jana Wesleya choc one powstaly pozniej na bazie kosciola Anglii w XVII i XVIII w .

Drugim wielkim pradem w protestantyzmie sa tzw. Koscioly wolne , powstanie ich wiaze sie z tzw. II reformacja, jaka dokonala sie juz wsrod samych protestantow, glownie w Stanach Zjednoczonych na przelomie XVIII i XIX wieku.

Istniejace do tego czasu Koscioly reformacyjne coraz bardziej kostnialy w swych doktrynach i zyciu duchowym , w ten sposob powstaly takie koscioly jak Baptysci, Wolni Chrzescijanie oraz Chrzescijanie Ewangeliczni lub Adwentysci Dnia Siodmego oraz Menonici, itp. Sa w tej grupie duze wspolnoty, jak Baptysci, ktorych jest okolo 40 mln czy Adwentysci okolo 20 mln wyznawcow ale sa tez grupy niewielkie, jak wspomniani Menonici - niespelna milion wyznawcow. Trzecim duzym, a przy tym bardzo dynamicznie rozwijajacym sie obecnie, nurtem protestantyzmu jest ruch zielonoswiatkowy. Powstal on na przelomie XIX i XX stulecia na fali wspomnianej II reformacji. Zielonoswiatkowcow cechuje wielka spontanicznosc w modlitwie oraz - jak u wszystkich kosciolow II reformacji - uznawanie Pisma Swietego za jedyne zrodlo nauki chrzescijanskiej, chrzest w wieku dojrzalym, a w niektorych przypadkach takze dar mowienia roznymi jezykami Koscioly i zwiazki Zielonoswiatkowe, bardzo zreszta zroznicowane wewnetrznie i licza okolo 80 mln wiernych.

Oddzielna grupe stanowia wspolnoty , wywodzace sie z protestantyzmu, ale ktore odeszly w swym nauczaniu od wielu podstawowych zasad protestanckich. Sa to m.in. Swiadkowie Jehowy okolo 3 mln wiernych i inni Unitarianie ( np. Bracia Polscy ) podwazajacy wiare w Trojce Swieta i bostwo Chrystusa czy Mormoni - majacy wlasna Biblie w postaci Ksiegi Mormona Josepha Smitha albo Kwakrzy odrzucajacy liturgie i sakramenty itp. wyznania .

W Polsce w wspolnie koscioly protestanckie licza okolo 170 000 wiernych (okolo 80 000 to Luteranie a np. Adwentysci to okolo 10 000 itd. ) i jest jeszcze okolo 90 000 Swiadkow Jehowy oraz od 300 000 do 500 0000 prawoslawnych i grekokatolikow ( ten ostatni kosciol jest w unii z Kosciolem Rzymsko Katolickim ) sa tez koscioly starokatolickie np. Kosciol Polsko - Katolicki czy Mariawicki oraz wyznania niechrzescijanskie np. Judaizm czy Islam lub Buddyzm itd. daje to razem ponad 1 000 000 ludzi ( bez ateistow itp.) Nadal oczywiscie najwiecej wyznawcow ma Kosciol Rzymsko Katolicki okolo 95 % Polakow oficjalnie jest tego wyznania .

zrodla rozne strony oraz ksiazki itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:45, 03 Sie 2013    Temat postu:

Każdy człowiek, który logicznie patrzy na rozwój człowieka i jego kultury widzi, że najpierw była mowa, później dopiero pismo.
Sama Ewangelia Świętego Jana potwierdza to w sposób jednoznaczny, gdzie nie ma więc miejsca na przekłamania ADS :

"I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów."
(J 20, 30).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 9:13, 30 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:50, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Cytat:
"I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów."
(J 20, 30).


A czy w tym wersecie nie chodzi raczej o znaki udowadniające Boskość Jezusa? Typu włożenie ręki w jego bok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:44, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Oto uzupełniające i definitywne naświetlenie problemu Idea :

" Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." (J 21, 25).

Z Panem Bogiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philip
Princeps prior
Princeps prior



Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:25, 01 Maj 2014    Temat postu:

Dzięki i z Panem Bogiem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:29, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Czy jeśli przejdę na protestantyzm to będzie to grzech? Jakaś ekskomunika mnie czeka?

Denerwuje mnie Kościół Katolicki z powodu:
- czczenia obrazów (pomysł od św. Faustyna)
- nazywania "ojcem" księdzy i papieża podczas, gdy Jezus wyraźnie tego zabronił
- hierarchia kościelna
- wynoszenie na ołtarz ( do czego to komu potrzebne? w jaki sposób człowiek może sądzić życie drugiego człowieka, tylko Bóg wie wszystko, zna nasze myśli)
- słabości niektórych księży (obżarstwo, chciwość)


W protestantyzmie za to nie podoba mi się, że nie wierzą, że uczynki mają znaczenie i uważają, że ważna jest tylkoe wiara.



Co mi się podoba? Podobają mi się kazania, msze dominikanów i ks. Daniela Galusa. Jego pustelnia w Czatachowie to chyba jakiś ruch odnowy w Duchu Świętym... porównują ich do Zielonoświątkowców. Może uderzyć do Zielonoświątkowców?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 9:34, 27 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 9:52, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Siedż w tym KrK i nie kombinuj Rolling Eyes
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 10:03, 27 Wrz 2014    Temat postu:

ale treba sie rozwijac duchowo , a jak poslucham takiego ks. Pawlukiewicza to sie wszystkiego odechciewa.
Powrót do góry
Magnolia
Gość






PostWysłany: Sob 10:14, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
ale treba sie rozwijac duchowo , a jak poslucham takiego ks. Pawlukiewicza to sie wszystkiego odechciewa.

Czytaj samodzielnie Biblie , módl się dużo , skup się na CHrystusie a nie ludziach.
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:10, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
ale treba sie rozwijac duchowo , a jak poslucham takiego ks. Pawlukiewicza to sie wszystkiego odechciewa.
Wybacz, lecz raczej chodzi o lenistwo duchowe, nie zaś o rozwój.
Zmierzam do tego, że protestanci celują w upraszczaniu, mającym granicę w apostazji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Palma
Hastatus prior
Hastatus prior



Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:58, 27 Wrz 2014    Temat postu:

Może posłuchasz, katechez, ks. Kępy z Jasnej Góry, codziennie o godz. 8.30 i powtórka pewnie też jest wieczorem, może spodoba Ci się Jego sposób ewangelizacji i przestań szukać tego co już znalazłeś, ale zacznij w zaciszu własnej duszy, medytować Słowo Boże, by Je dobrze pojąć.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:44, 27 Wrz 2014    Temat postu:

ok, moge posłuchać... mi się podobają kazania o. Daniela z Czatachowy, chodzi mi tu bardziej o zmiane Kościoła w którym uczestnicze osobiscie a nie tylko sluchajac nagrań. I tak o. Daniela bede słuchać nawet jakbym do świadków Jewhowy przeszedł :D
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:46, 02 Lis 2014    Temat postu:

Byłem dziś na spotkaniu Kościoła Nowoapostolskiego.

Moje odczucia są takie:
- podczas gdy msze katolickie mają głębie to spotkanie nowoapostolskie jest płytkie
- katolicy się umartwiają i boją czy są wystarczająco dobrzy, żeby nie pójść do piekła, a nowoapostolscy przeciwnie. Mają się za wybranych , są pewni swojego zbawienia. Tu mi się przypomina fragment:
"Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma" czy to przypadkiem sie do nich nie odnosi?




Poza tym:
- zmanierowany pastor
- prawie wszyscy elegancko ubrani
- każdy śpiewa nawet jakj fałszuje , hehe
- "amen" odpowiadają pastorowi jak w wojsKu "AMEN !" hehe
- pastor strasznie zmanierowany
- organistka pitoliła na keybordzie
- na koniec podawało się rękę pastorowi, organistce i jakiejs babeczce (może żona pastora) i mi powiedział "mam nadzieje ze sie pan nie przestraszyl" a ja "jestem katolikiem, ale przyszedłem popatrzeć" i wtedy organistka jakby się śmiała albo bardzo ucieszyla nie wiem, i pastor mi "to nie jest grzech, bo my też tutaj wierzymy w Jezusa... blablabla zapraszam jak pan chce cos innego posluchac".


Strata czasu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:48, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dux Ducis unum inter multi



Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 378 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:59, 02 Lis 2014    Temat postu:

Nigdy nie słyszałem o takiej grupie. Kolejna grupa, pisząca Nową Ewangelię. :-(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 12:17, 02 Lis 2014    Temat postu:

to jakiś nurt protestantyczmy tylko ,że oni uznają hierarchie Kościoła (papież etc.)...

ewangelie intepretował strasznie prostacko, w stylu "wiara jest podsatwa, ale nie wystarczy do zbawienia, bo trzeba dobrze czynic, a my zostaniemy zgbawieni bo uwierzylismy i Bóg nas opieczetował i dobrze bedziemy czynic"
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:18, 02 Lis 2014    Temat postu:

a podczas komunii chyba było przeistoczenie, bo pastor nazywał to ciałem Chrystusa i też kładł ręce na kielich i prosił Boga o przeistoczenie chyba...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:21, 02 Lis 2014    Temat postu:

a to co mi sie podobalo to ze do Boga zwracal sie "dobrotliwy Ojcze". Było tam 7 osób wszyscy w wieku po 40 tak na oko, w tym 2 niemców

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:24, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
sahcim
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zielona Wyspa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:41, 02 Lis 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
to jakiś nurt protestantyczmy tylko ,że oni uznają hierarchie Kościoła (papież etc.)...
Oj Lafax...tutaj już chyba sobie dorobiłeś coś po swojemu z tym uznawaniem hierarchi i papieżem... ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 12:57, 02 Lis 2014    Temat postu:

możliwe
Powrót do góry
sahcim
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zielona Wyspa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:04, 02 Lis 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
możliwe

Jak wejdziesz na stronę [link widoczny dla zalogowanych] to tam jest trochę o nich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Śro 22:12, 05 Lis 2014    Temat postu:

Protestantyzm opiera swoja wiare tylko na Biblii [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 23:07, 05 Lis 2014    Temat postu:

1
Magnolia napisał:
Protestantyzm opiera swoja wiare tylko na Biblii
Czyli nie może być Kościołem Chrystusa - bo był czas, kiedy był Kościół a Biblii (Nowego Testamentu) jeszcze nie było...
Inna sprawa, że z tym opieraniem na Biblii to też tylko deklaracja - gdyby się na niej opierali, nie odrzucaliby np. Eucharystii, która jest wprost w Piśmie wyjasniona.

2
Magnolia napisał:
Czytaj samodzielnie Biblie , módl się dużo , skup się na CHrystusie a nie ludziach.
Obawiam się, że postulat "czytania samodzielnie Biblii" jest sprzeczny z Biblią.
„To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili /od Boga/ święci ludzie.”/2 Ptr 1,20-21/
Oczywiście Biblię nalezy czytać - także samodzielnie. Ale wnioski nalezy z niej wyciągać raczej co do swojego postępowania, niż próbować stawiać ryzykowne hipotezy teologiczne własnego pomysłu. Zwłaszcza takie, które doprowadziły do tego, że "tylko biblijnych" denominacji jest już dziś kilkadziesiąt tysięcy (ponoć 38 000 i codziennie powstają dwie nowe).

3
Laflx napisał:
Czy jeśli przejdę na protestantyzm to będzie to grzech? Jakaś ekskomunika mnie czeka?
Pomyśl czym jest ekskomunika. Przecież przechodząc na protestantyzm, człowiek właśnie się ekskomunikuje...
Kosciół to nie "fun-club" Jezusa, jak sądzą protestanci. To Ciało. Jezus nie ma dwu ciał, między którymi można by sobie przechodzić.

4
Laflx napisał:
Denerwuje mnie Kościół Katolicki z powodu:
- czczenia obrazów (pomysł od św. Faustyna)
Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę. Zanim o tym porozmawiamy, czy możesz podać źródło tego stwierdzenia?

5
Cytat:
- nazywania "ojcem" księdzy i papieża podczas, gdy Jezus wyraźnie tego zabronił

Pozwolisz że rozważymy ten fragment?
„Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze.(…)
Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.
Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście.
Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.
Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.
Największy z was niech będzie waszym sługą.”
/Mt 23,2.5-11/
Łatwo zauważyć, że całość tekstu to pouczenie o tym iż chrześcijanin powinien być skromny i służyć wszystkim. Potępiana postawa wyniosłości została zilustrowana obrazkami znanymi z ulic Jerozolimy I wieku; uczynkami na pokaz, ostentacyjnym rozszerzaniem filakterii i wydłużaniem frędzli u płaszczy , zajmowaniu zaszczytnych miejsc na zgromadzeniach, zaszczytnych tytułach. Całość należy rozumieć jako potępienie wywyższania się i jako nakaz pamiętania że najważniejszy jest Bóg, a nie jako literalny zakaz nazywania kogokolwiek ojcem, mistrzem, nauczycielem (i noszenia długich frędzli u płaszcza…).
Że tak właśnie rozumiał to pierwotny Kościół potwierdzają liczne fragmenty w Nowym Testamencie. Nie będę pisał truizmów i cytował fragmentów biblijnych na dowód stosowania przez chrześcijan określenia „ojciec” w stosunku do rodzica - wystarczy zajrzeć choćby tu Dz 16,3; 28,8. (choć przecież literalne rozumienie tekstu wypowiedzi Jezusa musiałoby implikować także zakaz w stosunku do ojca rodzonego – wszak Jezus wyraźnie mówi „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem”!). Warto może jednak zwrócić uwagę iż słowo to stosowane było (wbrew rzekomemu „zakazowi” Jezusa) także do protoplasty cielesno-duchowego (Abraham):
„Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?” /Jk 2,21 patrz też przytaczane wcześniej Rdz 17,4-5/

Określenie to powtarza św.Paweł:
"On to [Abraham] wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów, zgodnie z tym, co było powiedziane: Takie będzie twoje potomstwo."/Rz 4,18/
[color=blue]„I tak stał się ojcem wszystkich tych, którzy nie mając obrzezania, wierzą, by również im poczytano to za tytuł do usprawiedliwienia, a także ojcem tych obrzezanych, którzy nie tylko na obrzezaniu się opierają, ale nadto kroczą śladami tej wiary, jaką ojciec nasz, Abraham, miał przed obrzezaniem. "
/Rz 4,11b-12/
Co więcej, tak samo wypowiada się Jezus:
„Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień – ujrzał [go] i ucieszył się."/J 8,56/
Podobną wypowiedź – tym razem o Izaaku – znajdujemy w Rz 9,10:
„Ale nie tylko ona - bo także i Rebeka, która poczęła [bliźnięta] z jednego [zbliżenia] z ojcem naszym Izaakiem.” (inne przykłady to Rz 4,12 i Hbr 1,1)
Co więcej, św.Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian jak najbardziej czyni się duchowym ojcem chrześcijan:
„Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć - jako moje najdroższe dzieci. Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie.” /1 Kor 4,14-15/
W podobnym duchu wypowiada się św. Piotr o św. Marku, mówiąc o nim „mój syn” (1P 5,13) czy o Onezymie (Flm 1,10).
Nie wolno skupiać się na słowach i słówkach, zaniedbując jednocześnie to, co owe słowa przekazują. Nie można też traktować Pisma Świętego jako Kodeksu Karnego, skoro zostało napisane jako List Miłosny.
Zresztą przeczytajmy całość omawianego fragmentu (powiedzmy Mt 23,1-30), a zobaczymy że właśnie w tej wypowiedzi Jezus zwraca uwagę by nie próbować rozumieć na zasadzie „to wolno, tamtego nie wolno”. Mówi że nie jest ważne literalne zachowywanie jakichś przepisów (obmyć itp.) lecz żeby wszystko robić ze względu na Boga i rozumieć że Bóg jest największym autorytetem - nieporównywalnym z innymi.
Dlatego nie jest ważne literalne nie mówienie na nikogo „ojciec” ani też „mistrz” (magister) (co explicite jest zakazane w tym fragmencie!). Nie chodzi też o to by nie mówić do nikogo „nauczyciel” ani nawet nie tytułować grzecznościowo „Pan”.
Oczywiście, jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości do kogo się modli w Ojcze Nasz to rzeczywiście nie powinien nazywać papieża Ojcem. Nie znam jednak człowieka który miałby z tym rozróżnieniem najmniejszy problem..
Wydaje się że prawidłowe rozumienie wypowiedzi Jezusa może nam przybliżyć fragment z Pierwszego Listu do Koryntian:
„[…] dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.”/1 Kor 8,6/
Jeszcze wyraźniej naświetlił Apostoł Narodów tę sprawę w Liście do Efezjan 3,14-15, pisząc iż wszelkie ojcostwo (wszelki ród) pochodzi od Boga Ojca.
W ten sam sposób papieże nie sprawują ojcostwa sami z siebie, tylko jako udział w ojcostwie Boga. Nikt przecież nie głosi ze jest inaczej. Nikt nie głosi, ze papież może cos dodać więcej niż Jezus. O tym pamiętamy mówiąc do papieża „ojcze”.

Właśnie takie zrozumienie kwestii ojcostwa przekazał nam Klemens Aleksandryjski (ur.150) który tak pisał:
„[Jezus] mówi, jakby chciał powiedzieć: za sprawcę waszego istnienia nie uważajcie tego, który was spłodził posiewem cielesnym, możecie go uznać tylko za współsprawcę waszych narodzin, a raczej zaledwie za pomocnika waszych narodzin. W ten sposób wyraża Pan życzenie, abyśmy odmienili się i znowu stali się jako dzieci, poznawszy prawdziwego swego Ojca i narodzeni na nowo z wody”
Słowa „ojciec” używają wobec pierwszych chrześcijan także inne najwcześniejsze pisma wczesnochrześcijańskie jak „Męczeńśtwo św. Polikarpa”, „Do Kościoła w Koryncie”, „Przeciw herezjom” czy dzieła św. Ireneusza.
Jest coś zdumiewającego w tym, że te same osoby które tak oburzają się na określenie „ojciec” skierowane do papieża, zupełnie przemilczają inne „zakazane” w Mt 23,2.5-11 tytuły: „rabbi”, „mistrz” i „nauczyciel”. Być może dlatego iż obnażyłoby to absurdalność literalnej interpretacji fragmentu – stosując się do niego musielibyśmy:[list][*]wyrzucić dyplomy wyższych uczelni („magister” to po łacinie „nauczyciel”)[*]wyrzec się stosowania tytułów naukowych i medycznych (z łaciny „doktor” to tyle co „mistrz”)[*]skłonić cechy rzemieślnicze to zaniechania wydawania zawodowych uprawnień mistrzowskich[*]skasować zawód nauczyciela, Dzień Nauczyciela i Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz unieważnić Kartę Nauczyciela . [/color]
Podobnych naucz – sformułowanych w postaci „zakazów” – jest zresztą w Biblii daleko więcej. Weźmy choćby grzecznościowy tytuł „Pan, Pani” - przecież w Liście do Rzymian 10,12 wyraźnie czytamy „Jeden jest bowiem Pan wszystkich.”. Podobne słowa znajdujemy w w Ef 4,5

Takim zapędom sprzeciwia się samo Pismo Święte. Paweł – pod natchnieniem Ducha Świętego – nazywa siebie nauczycielem:
„Ze względu na nie, ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem - mówię prawdę, nie kłamię – nauczycielem pogan we wierze i prawdzie.” /1 Tm 2,7/
Co więcej, apostoł twierdzi że uczynienie go nauczycielem było wolą samego Boga:
„[Ewangelię] której głosicielem, apostołem i nauczycielem ja zostałem ustanowiony.” /2 Tm 1,11/
Tytułem tym zresztą obdarzano nie tylko św.Pawła:
„W Antiochii, w tamtejszym Kościele, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Szymon, zwany Niger, Lucjusz Cyrenejczyk i Manaen, który wychowywał się razem z Herodem tetrarchą, i Szaweł.”/Dz 13,1/
Specjalnie uderza stosowanie tego „zarezerwowanego” przez Jezusa tytułu w odniesieniu do urzędu (czyli niejako sprawowania funkcji w imieniu Jezusa - analogicznie jak w przypadku „ojca” i papieża):
„Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa - [do stosowania] zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona - dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela - dla wypełniania czynności nauczycielskich;”/Rz 12,6-7/
”I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów?”/1 Kor 12,28-29/

„I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami/Ef 4,11/
Co więcej, Pismo mówi że utwierdzeni w wierze chrześcijanie powinni być nauczycielami – św.Paweł tak gani Hebrajczyków:
„Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, sami potrzebujecie kogoś, kto by was pouczył o pierwszych prawdach słów Bożych, i mleka wam potrzeba, a nie stałego pokarmu.”/Hbr 5,12/
Co zatem znaczą te „zakazy” Jezusa aby nie nazywać nikogo (ojcem, rabbi, mistrzem i nauczycielem)?
Biblię należy odczytywać poprzez sposób wyrażania się za czasów Jezusa, poprzez ówczesne „klucze pojęciowe”. Nie brać tego pod uwagę to jakby twierdzić ze nie ma potrzeby tłumaczyć Ewangelii z greki, bo wystarczy ze każdy będzie czytał „jak rozumie” i Duch Święty da mu zrozumienie.
Jezus mówi tu o dwu rzeczach: że wszelkie ojcostwo, wiedza, mistrzostwo pochodzi od Boga i że to On jest jedynym prawdziwym Mistrzem, Nauczycielem i Ojcem. Traktowanie tego tekstu jako prostego zakazu używania słów „ojciec, nauczyciel, mistrz” jest spłycaniem przekazu biblijnego.
Niemal cała działalność Jezusa była polemiką z takim właśnie - dosłownym, „pod prawem” - pojmowaniem nauki Boga. I niewykluczone że właśnie dlatego umarł - z wielkim dla nas pożytkiem, zresztą.
Dużo ważniejsze od „unikania słów” jest, aby nie uważać kogokolwiek za autorytet większy od Boga, aby pamiętać iż nie władca (czy w naszych warunkach - gremium demokratyczne np. sejm czy nawet referendum badające tzw. wolę ludu), lecz Bóg jest Prawodawcą.
Nie martwmy się – nie bluźnimy zwracając się do rodzica „Ojcze”, nie popełniamy bałwochwalstwa mówiąc do nauczyciela „magistrze” ani do lekarza „doktorze”.



6
Cytat:
- hierarchia kościelna
Hierarchia jest już w Dziejach Apostolskich.
Kaznodzieje głosząc Ewangelię szli od miasta do miasta. Powstałe z nawróconych gminy nie były autonomiczne, lecz podlegały „starszym”, ustanawianym przez apostołów:
„Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli”/Dz 14,23/
Nie była to bynajmniej funkcja tytularna – wiązała się zarówno z uprawnieniami jak i odpowiedzialnością:
„Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego.”/Hbr 13,17a/
Co więcej, wiemy nawet w jaki sposób owa sukcesja była przekazywana – działo się to podobnie jak dziś - przez nałożenie rąk. Św. Paweł tak pisał do Tymoteusza:
„przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk.”/ 2 Tm 1,6/
Było nawet kolegium: „Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i
przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów.”
/1 Tm 4,14/
Paweł, choć powołany bezpośrednio przez Boga, poddał się ocenie Apostołów:
"(1) Potem, po czternastu latach, udałem się ponownie do Jerozolimy wraz z Barnabą, zabierając ze sobą także Tytusa. (2) Udałem się zaś w tę stronę na skutek otrzymanego objawienia. I przedstawiłem im Ewangelię, którą głoszę wśród pogan, osobno zaś tym, którzy cieszą się poważaniem, [by stwierdzili], czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno." /Ga 2,1-2/
Dużo więcej na ten temat znajdziesz tu : (ups, jako nowemu formowiczowi, wycięło mi adres :(

7
Cytat:
- wynoszenie na ołtarz ( do czego to komu potrzebne? w jaki sposób człowiek może sądzić życie drugiego człowieka, tylko Bóg wie wszystko, zna nasze myśli)
Bardzo potrzebne. W ten sposób my (Kosciół pielgrzymujący) zachowujemy wspólnotę z Kościołem Triumfującym w Niebie.
Paweł pisał o tym towarzyszeniu świętych w następujący sposób:
„I my zatem, mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, zrzuciwszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach.”
Co do "sądzenia" (nie ma sądzenia - w przeciwieństwie do wielu wyznań protestanckich Kościół nigdy nie wypowiada się o kimś że z pewnością będzie potępiony) to zapewne znasz obietnicę Jezusa, która mówi wręcz precyzyjnie o tej sprawie „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.”/Mt 16,19/)

8
Cytat:
- słabości niektórych księży (obżarstwo, chciwość)
Primo: kiepski powód.
Secundo: czyżby pastorzy byli lepsi?
Tertio: Właściwie skąd wiesz? Bo to trochę wygląda na obiegowe opinie...

Ogólnie: mam wrażenie że się trochę miotasz. Pozwól że podzielę się swoim doświadczeniem (miałem kiedyś podobne dylematy).
Otóż nie warto się brać za kilka problemów na raz. Bierzesz jeden i drążysz - Biblia, pisma pierwszych chrześcijan (świetnie pokazują jak rozumieli sporne fragmenty biblijne Ci, którzy słuchali apostołów lub ich uczniów), mądre książki, modlitwa, myślenie. I bez pośpiechu, głęboko drążyć.
Dopiero jak skończysz z jednym, zabieraj się za następne. To działa, naprawdę!
Powrót do góry
sahcim
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zielona Wyspa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:19, 05 Lis 2014    Temat postu:

Magnolia napisał:
Protestantyzm opiera swoja wiare tylko na Biblii [link widoczny dla zalogowanych]
A święty, powszechny i apostolski Kościół swoją wiarę opiera na Jezusie Chystusie i dlatego jest od początku(zesłanie Ducha Świętego) Kościołem Jezusa Chrystysa, a nie Kościołem samej Biblii...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sahcim dnia Śro 23:25, 05 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Śro 23:22, 05 Lis 2014    Temat postu:

sahcim napisał:
Magnolia napisał:
Protestantyzm opiera swoja wiare tylko na Biblii [link widoczny dla zalogowanych]
A święty, powszechny i apostolski kościół na Jezusie Chystusie i dlatego jest od początku(zesłanie Ducha Świętego) Kościołem Jezusa Chrystysa, a nie Kościołem samej Biblii...

Znowu zaczynasz Rolling Eyes
Powrót do góry
sahcim
Vexillarius
Vexillarius



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zielona Wyspa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:29, 05 Lis 2014    Temat postu:

Skoro Protestantyzm opiera swoją wiarę na samej tylko Biblii, to nie pochodzi od Jezusa Chrystusa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia
Gość






PostWysłany: Śro 23:29, 05 Lis 2014    Temat postu:

sahcim napisał:
Skoro Protestantyzm opiera swoją wiarę na samej tylko Biblii, to nie pochodzi od Jezusa Chrystusa...

Oglądam film , Dobranoc .
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 1:46, 06 Lis 2014    Temat postu:

Marek MRB napisał:

Laflx napisał:
Denerwuje mnie Kościół Katolicki z powodu:
- czczenia obrazów (pomysł od św. Faustyna)
Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę. Zanim o tym porozmawiamy, czy możesz podać źródło tego stwierdzenia?


"Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały."


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:46, 06 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Migdałek
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:09, 06 Lis 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
Marek MRB napisał:

Laflx napisał:
Denerwuje mnie Kościół Katolicki z powodu:
- czczenia obrazów (pomysł od św. Faustyna)
Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę. Zanim o tym porozmawiamy, czy możesz podać źródło tego stwierdzenia?


"Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały."


Dokumenty Soboru Nicejskiego II z 787 roku wspominają, że tradycja wykonywania ikon istniała od czasów apostolskich, nie ma jednak na to żadnych dowodów historycznych. Według tradycji, autorem pierwszych ikon był Łukasz Ewangelista.

Genezę ikony wywodzi się z portretowego malarstwa późnoantycznego. Informacje o istnieniu ikon Chrystusa, Marii, św. Piotra i Pawła oraz innych świętych znaleźć można po raz pierwszy w pismach Euzebiusza z Cezarei i Epifaniusza z Cypru w IV wieku. Przedmiotem kultu stały się ikony już w V w. (według pism św. Augustyna). Hypatiusz z Efezu wspomina po raz pierwszy o pokłonie przed ikoną w połowie VI w. Wraz z powstaniem ikon pojawił się ruch sprzeciwiający się ich kultowi - ikonoklazm.

W okresie kształtowania się sztuki chrześcijańskiej, słowem "ikona" określano na chrześcijańskim Wschodzie, w krajach pozostających pod wpływami Bizancjum, wszystkie przedstawienia Chrystusa, Matki Bożej, aniołów, świętych i scen historycznych z Pisma Świętego niezależnie od tego, w jakiej technice były wykonane. W czasach nowożytnych pojęciem tym zaczęto nazywać tylko obrazy przenośne (malowane, rzeźbione, wykonane w emalii lub mozaice), niezwiązane z architekturą. Istnieją przekazy z drugiej połowy VI wieku o cudach dokonywanych przez ikony. Były to zawsze ikony-portrety przenośne, mocy cudotwórczej nie przypisywano ikonom o treści historycznej. Najstarsze zachowane ikony pochodzą z VI wieku z klasztoru św. Katarzyny na Synaju.

Malarstwo ikonowe rozwijało się w Bizancjum, aż do jego upadku w XV wieku oraz na terenach objętych wpływami kultury bizantyńskiej, czyli w Grecji, Serbii, na Bałkanach, w średniowiecznych Włoszech oraz na Rusi. Najstarsze zachowane do naszych czasów ikony pochodzą z VI wieku. Najbardziej reprezentatywne dla tego okresu są zwłaszcza trzy dzieła przedstawiające: świętego Piotra, Chrystusa Pantokratora oraz Marię z aniołami i ze świętymi Teodorem i Jerzym.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sobór nicejski II (787) – sobór powszechny biskupów chrześcijańskich zainaugurowany w Konstantynopolu, przeniesiony do Nicei i tam obradujący od 24 września do 23 października 787 roku. Na soborze uchwalono 22 kanony dyscyplinarne.

W soborze brało udział 307 biskupów (tylko 14 z Zachodu) pod nominalnym przewodnictwem legatów papieskich, a faktycznie patriarchy Tarazjusza. Cesarzową Irenę i jej syna Konstantyna VI reprezentowali urzędnicy. Nieobecni byli patriarchowie Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy, znajdujących się pod panowaniem islamskim.

Głównym celem soboru było zakończenie kontrowersji ikonoklastycznej. Po pewnych wahaniach dopuszczono biskupów opowiadających się za ikonoklazmem, ale większość postanowiła złożyć z katedr biskupów organizujących w przeszłości prześladowania zwolenników czci obrazów. Ikonoklazm został potępiony jako herezja. Cześć ikon (pokłony, palenie świec i kadzidła) uznano za naukę prawowierną. Podkreślono jednak, że kult obrazów odnosi się do osoby przedstawionej na obrazie, a nie do samego obrazu. Ustalono także zasady tworzenia ikon, wykluczające dowolność i zezwalające na pisanie obrazów tylko duchownym. Postacie na ikonach powinny mieć duże szerokie oczy, całe ciało osłonięte odzieniem - jedynie odsłonięte twarze i czasem dłonie, figury miał okalać czarny kontur, karnacja postaci winna być ciemna, święci mieli posiadać długie brody, schematycznie zarysowane szaty nie powinny uwidaczniać kośćca, powinien być stosowany umowny światłocień.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 17:21, 06 Lis 2014    Temat postu:

Laflx napisał:
Marek MRB napisał:

Laflx napisał:
Denerwuje mnie Kościół Katolicki z powodu:
- czczenia obrazów (pomysł od św. Faustyna)
Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę. Zanim o tym porozmawiamy, czy możesz podać źródło tego stwierdzenia?


"Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały."
OK, nieporozumienie. Chodziło Ci o św.Faustynę!
Myślałem że o św.Faustyna z II wieku [link widoczny dla zalogowanych] Laughing
Tyle że tak czy owak jest to cześć pośrednia.
Człowiek zakochany odnosi się z pietyzmem do fotografii narzeczonej, niekiedy całuje jej zdjęcie, patrzy z czułością i miłością na podarowany przez nią drobiazg (dawniej przechowywał z czułością chusteczkę). Niemniej nie uważa ani fotografii, ani zdjęcia, ani chusteczki za swoją narzeczoną, ani też narzeczona nie jest zazdrosna o chustkę.

Osobiście nie spotkałem ani jednego człowieka, który uważałby rzeźbę czy obraz za Boga

Gdyby w podobny sposób popatrzyć na praktyki mojego Dziadka po śmierci mojej Babci, można by dojść do podobnych wniosków: babci zdjęcie na biblioteczce stało niczym ołtarzyk, w otoczeniu kwiatów ; Dziadek darzył je olbrzymim pietyzmem i niekiedy nawet z nim rozmawiał. Przedmioty pozostałe po Babci dotykał delikatnie z wyraźną czcią...
A jednak nikt nie oskarżał Dziadka że czci fotografię i obdarza miłością wizerunek zamiast Babci; po prostu nie ma grupy wyznaniowej która taką tezę by stawiała w kontrowersji do nas.
Podobnie jest z ludźmi np. czczącymi peregrynujący obraz - nikomu z nich do głowy nie przyjdzie uważać ów obraz za Boga. Nikomu z nich też nie wpadłoby do głowy schylić głowy przed obrazem, gdyby nie jego związek z rzeczywistością przedstawianą : obraz nie jest dla nich „samodzielnym” obiektem kultu, podobnie jak fotografia mojej babci nie była „samodzielna” dla mojego Dziadka - gdyby nie jej związek z babcią Dziadek nawet nie próbowałby jej stawiać na biblioteczce.


Jak to pisał W 426 roku św. Cyryl z Aleksandrii:
"obrazy Chrystusa sporządzamy w tym celu, ażeby duszę naszą pobudzać do miłowania Go”

Obraz Jezusa Miłosiernego czcimy nie ze względu na farby, płótno czy drewno, ale ze względu na Boga. Gdyby nie to, że chcemy czcić Jezusa, nie czcilibyśmy obrazu. Jezus jest jedynym powodem tej czci.[/b]
Powrót do góry
Kaśka
Aquilifer
Aquilifer



Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:34, 07 Lis 2014    Temat postu:

To ja zadam takie trochę drastyczne pytanie


Czy zgodzilibyście się zniszczyć obraz z Częstochowy, Lichenia? Zburzyć wielką figurę postawioną niedawno w Świebodzinie? Czy zgodzilibyście się zniszczyć wszelkie malowidła, rzeźby o tematyce sakralnej, skoro nie mają one właściwie żadnego znaczenia, bo i tak modlicie się tylko do Boga?

Chcę pominąć tutaj znaczenie historyczne dzieł, może to być współcześnie namalowany obraz, ale sakralny. Czy można taki zniszczyć, spalić, albo drastyczniej ... wyrzucić do śmieci?

Jeżeli Exe da mi ostrzeżenie, to to zrozumiem, chociaż nie mam zamiaru nikogo obrażać, po prostu takie pytanie nasunęły mi niektóre wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Strona Główna -> Masoneria i sekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin