|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Philip
Princeps prior
Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:13, 04 Cze 2016 Temat postu: Matka Boża a kontakt z Bogiem. |
|
|
Poprzez moje bezowocne ( z mych oczu widziane ) zmagania z grzechem i ciągłe przygnębienia z tegoż faktu mam wrażenie jakby Bóg dawał mi ostateczne już rozwiązanie w Matce Bożej.
Jednakże zawsze miałem obawę w takim jakby niezbalansowaniu modlitwy. Otóż boję się w tym, że postawię Marię ponad Boga, postawie ją w tym miejscu. Źle się czuje gdy ilościowo mej modlitwy do Pana jest mniej niż do Matki, przecież to nie ona jest naszym stwórcą. Czy to prawidłowe obawy? Czy każda zdrowaśka to tak jakby modlitwa do Pana Boga?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:10, 04 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Matka Boga zawsze prowadzi do Syna, jak to uczyniła e Kanie Galilejskiej.
Czy tam powiedziała: " Czyńcie, co powiem,a Syn zadziała" ?
Nie. Ona tylko zwróciła uwagę na brak wina, jako pośredniczka (w modlitwie):
"A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina." (J 2, 3)
Bez obaw więc ;) Gdy Maryja nadchodzi, żaden demon nie jęknie nawet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pitong
Aquilifer
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ŁÓDŹ Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:37, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Ja z mojej strony mogę tylko dodać, że im bliżej Maryi, tym automatycznie bliżej Jezusa i śmiem twierdzić, że jest niemożliwym mieć dobrą relację z Nią (piszę tutaj o prawdziwej relacji, a nie tylko własnych, subiektywnych odczuciach) i zapominać o Bogu, bo jej de facto jedynym zadaniem jest właśnie prowadzenie do Boga. Sądzę więc iż jakiekolwiek błędy czy też możliwe herezje jeśli chodzi o traktowanie Maryi wynikają z własnej ignorancji jeśli chodzi o prawdy wiary, lenistwa jeśli chodzi o ich zgłębianie oraz skupieniu na sobie tzn. przeżywanie owej relacji z Nią tylko emocjonalnie i skupiając się na własnych odczuciach.
Gdy więc zauważamy, iż zamiast na Bogu skupiamy się na własnych doznaniach, jakiekolwiek by nie były, od razu powinna zapalać się czerwona lampka jako że odczucia są subiektywne (tzn. mogą, ale nie muszą mieć odbicia w rzeczywistości) i bardzo łatwe do zmanipulowania, co bardzo chętnie wykorzystują zarówno źli ludzie, jak i same upadłe anioły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glori
Tesserarius
Dołączył: 31 Sie 2016
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:41, 31 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Zachwycając się Maryją zachwycamy się jednocześnie Bogiem, którego ona jest świątynią. Święty Kolbe nazywał ją wręcz transparencją, przezroczystością Ducha Świętego.
Pamiętajmy też, że każde Zdrowaś Mario zawiera w sobie akt uwielbienia Jezusa w słowach "i błogosławiony owoc żywota twojego Jezus".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glori dnia Śro 13:41, 31 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duśka
Gość
|
Wysłany: Sob 14:01, 29 Kwi 2017 Temat postu: Re: Matka Boża a kontakt z Bogiem. |
|
|
Philip napisał: | Poprzez moje bezowocne ( z mych oczu widziane ) zmagania z grzechem i ciągłe przygnębienia z tegoż faktu mam wrażenie jakby Bóg dawał mi ostateczne już rozwiązanie w Matce Bożej.
Jednakże zawsze miałem obawę w takim jakby niezbalansowaniu modlitwy. Otóż boję się w tym, że postawię Marię ponad Boga, postawie ją w tym miejscu. Źle się czuje gdy ilościowo mej modlitwy do Pana jest mniej niż do Matki, przecież to nie ona jest naszym stwórcą. Czy to prawidłowe obawy? Czy każda zdrowaśka to tak jakby modlitwa do Pana Boga? |
Ponieważ od Maryi przechodzi się do Kościoła, jak przechodzi się od Chrystusa do jego członków. Idea duchowego macierzyństwa Maryi zawarta jest także w słowach Chrystusa wypowiedzianych z krzyża do matki i ucznia: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka Twoja" (J 19,26n)..
Modlitwa do Boga jest całkiem inna niż modlitwa "do Maryi". Widać to choćby w litaniach : do Boga modlimy się "zmiłuj się nad nami" do Maryi "módl się za nami". Maryja jest przede wszystkim Wstawienniczką , a nie Bogiem.
''Cały bowiem wpływ zbawienny Błogosławionej Dziewicy na ludzi... wywodzi się z nadmiaru zasług Chrystusowych, na Jego pośrednictwie się opiera, od tego pośrednictwa całkowicie jest zależny i z niego czerpie całą moc swoją". "Żadne bowiem stworzenie nie może być nigdy stawiane na równi ze Słowem Wcielonym i Odkupicielem''.
Ostatnio zmieniony przez Duśka dnia Sob 14:03, 29 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|