|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:18, 03 Wrz 2014 Temat postu: "Znałem bł.Maksymiliana Marię Kolbego" (obecnie św |
|
|
Co jakiś czas kupuję hurtowo książki na Allegro, uznane za śmieci i sprzedawane "na kilogramy", a jak łatwo się domyśleć, ten świat uznaje za śmieci tematykę katolicką i w ogóle chrześcijańską.
Tytuł, który widniej w temacie postu, natychmiast zachęcił mnie do pochłonięcia tej pozycji, napisanej przez br. Juwentyna Młodożeńca (na zdjęciu z kard. Wyszyńskim w 1973 r.).[link widoczny dla zalogowanych]
Zaskoczył mnie o. Kolbe bardzo, choć wydawało by się, że cóż można jeszcze o nim napisać nowego ... Był tak oddany ludziom, jak i Maryi
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakże dumna musiała być z niego, jego matka Maria, z domu Dąbrowska
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozmach, z jakim pracował dla ludzkości, był przeogromny:
Tu zecernia w Niepokalanowie w 1931 roku:
[link widoczny dla zalogowanych]
, a tu wydawka pieczywa z klasztornej piekarni:
[link widoczny dla zalogowanych]
Iluż było mieszkańców Niepokalanowa (800-set !), widzimy również ich zjazd z Generałem Zakonu o. Bedą Hessem w 1939 roku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety, rozpoczęły się prześladowania i internowania: (zdj. z 19.09.1939r.)
[link widoczny dla zalogowanych]
Nawet internowani do Ostrzeszowa, znaleźli - poprzez o. Kolbego - wspólny język z dowódcą obozu , Hansem Mulzerem - protestantem, który wielce się na nich otworzył, wypuszczając ich na miasto po żywność, załatwianie własnych spraw, etc...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tam o. Kolbe był też pełen uśmiechu i gotowy do pomocy, dzieląc się swym jedzeniem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Książka bardzo mnie wzruszyła, gdyż jej autor pisze w taki sposób, że czuję się, jak jeden z uczniów świętego o. M. M. Kolbego - który po prostu pamięta, a byłby to dla mnie zaszczyt mieć takiego nauczyciela drogi ku Jezusowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 13:45, 03 Wrz 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:25, 03 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Jak rozumieć to, że znałeś M.Kolbego ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:47, 03 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Palma napisał: | Jak rozumieć to, że znałeś M.Kolbego ? | Piszę o tym, że czuję się, jak bym go znał - w taki sposób pisze tą książkę br. Juwentyn Młodożeniec, że człowiek jest niejako osobiście zanurzony w wirze ówczesnych wydarzeń
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Śro 13:48, 03 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palma
Hastatus prior
Dołączył: 17 Lip 2014
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:34, 03 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwsza myśl , przecież Kolbe dawno nie żyje bo zmarł w 1941 roku ... :)
Teraz rozumiem :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|