|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bombolinka
Signifer
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:45, 20 Mar 2013 Temat postu: Opowiadanie |
|
|
PRZYGODA NA PUSTYNI
Pewien człowiek zabłądził na pustyni
i od dwóch dni wędrował wśród nie kończących się,
rozgrzanych słońcem piachów. Był już u kresu sił.
Niespodziewanie ujrzał przed sobą sprzedawcę krawatów.
Nie miał on przy sobie nic innego - jedynie mnóstwo krawatów.
I natychmiast próbował sprzedać jeden z nich
człowiekowi umierającemu z pragnienia.
Wyczerpanemu i spragnionemu wędrowcy handlarz wydał się szalony:
Czyż ktoś przy zdrowych zmysłach
próbowałby sprzedać krawat człowiekowi łaknącemu jedynie wody?
Sprzedawca wzruszył obojętnie ramionami i ruszył w dalszą drogę.
Przed zapadnięciem zmroku znużony wędrowiec,
już z wielkim trudem poruszający zbolałymi nogami, uniósł głowę i osłupiał:
znajdował się przed elegancką restauracją,
obok której stał szereg samochodów!
Budynek był okazały, a dookoła niego rozciągała się pustynia.
Z trudem dowlókł się do drzwi restauracji i prawie mdlejąc z pragnienia wyszeptał:
- Litości, wody!
- Przykro mi, proszę pana,
- rzekł ze współczuciem uprzejmy szwajcar
- nie przyjmujemy gości bez krawatów.
Są osoby przemierzające pustynię swego życia
z ogromnym pragnieniem przyjemnych doznań.
Za głupców uważają tych, którzy chcą ich zapoznań z Ewangelią.
Jest to posłanie zbyt zaskakujące dla ich pustyni!
Lecz kiedy zapragną wejść do "Hotelu Pana", zostanie im powiedziane:
"Przykro mi, tutaj nie można wstąpić bez odnowionego serca"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 14:47, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Pewien człowiek wyruszył przed siebie. Drogą która na początku była piękna pokryta drogocennymi kamieniami i najpiękniejszymi kwiatami. Szedł sam bez wiedzy innych...
Po wielu krokach zaczęła się inna droga, która wymagała od człowieka, ale szedł nadal. Ludzie, którzy na wieść o wędrowcu, przychodzili, by ze zdziwieniem pytać: dlaczego idziesz tą drogą i dokąd idziesz? Widzisz przecież, że nic dobrego z Twego wędrowania nie masz. Jesteś wychudzony i brudny. Nie masz już praktycznie nic.
On każdemu z tych ludzi odpowiadał: Ta droga jest niezwykła. Na poczatku zachwycałem się jej pięknością i bogactwem. Teraz zachwycam się tym, co jest na końcu tej drogi. Tak wiele dała mi ta podróż, że nie mogę z niej zrezygnować, bo co zyskam, gdy zejdę z niej, gdy tak blisko jestem celu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jola
Miles Gregarius
Dołączył: 17 Cze 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:42, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Dwaj Aniolowie-wedrowcy zatrzymali sie na nocleg w domu bardzo bogatej rodziny.Rodzina okazala sie niezbyt goscinna i nie zdecydowala sie na ulokowanie Aniolow w sypiali dla gosci.Zamiast tego Aniolowie otrzymali miejsce w piwnicy.Kiedy przygotowali sobie poslanie,starszy z nich dostrzegl dziure w scianie i zalatal ja.Kiedy zobaczyl to mlodszy z Aniolow zapytal,dlaczego.Starszy odpowiedzial:-Nie wszystko jest takie,jakim byc sie wydaje.
Na kolejny nocleg Aniolowie wstapili do domu bardzo biednego,ale goscinnego czlowieka i jego zony.Malzonkowie podzielili sie z Aniolami skromniutkim posilkiem,jaki sami mieli i oddali im wlasne poslanie,zeby zdrozeni wedrowcy mogli sie dobrze wyspac.
Rankiem,kiedy Aniolowie wstali,zobaczyli swojego gospodarza i jego zone zaplakanych,Ich jedyna krowa,ktorej mleko stanowilo jedyne zrodlo dochodu rodziny,lezala martwa w oborce.Mlodszy Aniol zapytal starszego:
-Jak to sie moglo stac?Pierszy gospodarz mial wszystko,czego dusza zapragnie a ty mu pomogles.Druga rodzina,chociaz sama miala wszystkiego bardzo malo,gotowa byla podzielic sie nami wszystkim,a ty pozwoliles,zeby padla ich jedyna krowa-zywicielka.Dlaczego?
-Nie wszystko jest takie jakim sie byc wydaje odpowiedzial starszy z Aniolow.
Kiedy spalismy w piwnicy zorientowalem sie ,ze w dziurze w scianie jest schowane zloto.Gospodarz byl gburowaty,nieprzyjazny i nie zalezalo mu na czynieniu dobra,dlatego tez naprawilem sciane,zeby nie mogl znalezc ukrytego w niej skarbu.Kiedy kolejnej nocy spalismy na poslaniach naszych gospodarzy,zjawil sie Aniol Smierci,ktory przybyl po zone biedaka.Oddalem mu wiec w zamian ich krowe.
Czlowiek nigdy nie wie wszystkiego.Nawet jesli posiadasz wiare,powinienes jeszcze wzbudzic w sobie zaufanie,ze wszystko co Cie spotyka,dzieje sie dla Twojego dobra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:07, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
W rzeczy samej, piękny to morał
Wszelkim niepokojom narzućmy to, co dyktuje nam wiara i miłość: tu jest nasz krzyż ,a w krzyżu znajduje się nasze zbawienie . Dajmy przeniknąć się na modlitwie duchem błogosławieństw, a dojdziemy do tego, że będziemy osądzać wszystko, jak nasz Mistrz i wszelki ból stanie się radością :
"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." (Mt 16, 24)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|