|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:42, 24 Mar 2014 Temat postu: Film "katoliczka w sądzie" |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] - polecam ten film. Można napisy polskie włączyć. Być może już wielu z was to oglądało. Film pokazuje co to znaczy być prawdziwym katolikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
benedykt
Signifer
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:30, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
To prawda "Film pokazuje co to znaczy być prawdziwym katolikiem." Jednoczesnie na przykladzie tej jednej dziewczyny autor filmu wykazujeje, jak wyglada to w jego oczach, jakimi sposobami katoliccy rodzice wymuszaja u swoich dzieci posluszenstwo chodzenia do Kosciola. Co wcale, nie znaczy, ze w kazdym katolickim domu tak sie dzieje.
Dlatego, ze kilku, czy kilkunastu ksiezy molestowalo male dzieci, nie mozna ani myslec, ani sadzic, ze wszyscy ksieza sa takimi samymi jak ci ktorzy sie dopuscili zlych czynow.
Nie mozna rowniez zaprzeczyc ze i takie rodzinne zachowania jak na filmie, nie maja miejsca.
Najważniejsze dla mnie jest żeby treść i obraz tegoż filmu nie przyczyniał sie do Niszczenia wiary katolickiej.
Wiedza o tym ze powinnismy nakarmic, napoic i przyodzac biednego czlowieka jest znnana kazdemu kto uczeszcza do Kosciola. Natomiast film pokazuje spojrzenie okiem reżysera. Pokazanie dziewczyny ktora nie ma pojecia na czym polega wiara. Choc rzeczywistość może być wręcz przeciwnie inna ...czyli pozytywniejsza jak Ta oddana na filmie...
Cel reżysera.... czy oddany w dobrym kierunku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez benedykt dnia Pon 21:56, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iwona19
Hastatus posterior
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:51, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
benedykt napisał: | To prawda "Film pokazuje co to znaczy być prawdziwym katolikiem." Jednoczesnie na przykladzie tej jednej dziewczyny autor filmu wykazujeje, jak wyglada to w jego oczach, jakimi sposobami katoliccy rodzice wymuszaja u swoich dzieci posluszenstwo chodzenia do Kosciola. Co wcale, nie znaczy, ze w kazdym katolickim domu tak sie dzieje.
Dlatego, ze kilku, czy kilkunastu ksiezy molestowalo male dzieci, nie mozna ani myslec, ani sadzic, ze wszyscy ksieza sa takimi samymi jak ci ktorzy sie dopuscili zlych czynow.
Nie mozna rowniez zaprzeczyc ze i takie rodzinne zachowania jak na filmie, nie maja miejsca.
Najważniejsze dla mnie jest żeby treść i obraz tegoż filmu nie przyczyniał sie do Niszczenia wiary katolickiej. |
nam to puścił nasz duszpasterz ostatnio na spotkaniu naszej wspólnoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
benedykt
Signifer
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:05, 24 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Przyznaje, błędem rodzicow jest przymuszanie rożnymi sposobami dzieci do uczestnictwa w Kościele.
Szokuje widok czlowieka zaslaniajacego sie brakiem wiedzy.
Faktem pozostaje, ze nauka, nie idzie w las.. i zawsze zaowocuje nie co później, gdy zwykle juz, jak jesteśmy starsi.
Wizje krytyki kazdy z nas moze mieć inna, ale przecież, to wiemy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez benedykt dnia Pon 22:08, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pitong
Aquilifer
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ŁÓDŹ Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:16, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mi się baardzo spodobał i daje bardzo dużo do myślenia.
A co do "przyuczania" do wiary, to z jednej strony jest to w pewnym stopniu niezbędne, jako, że wiarę przede wszystkim winniśmy wynieść z domu, ale jeśli nastolatek (nie mówiąc już o dorosłym) nadal zmawia "paciorek" i modli się do "Bozi", to coś jest nie tak. Dlatego też sądzę, że należałoby obok zwyczajowych modlitw uczyć dzieci szczerej modlitwy z serca rozmawiając z Bogiem tak, jak z najepszym przyjacielem i Ojcem. Inaczej wiara staje się powoli pustym zwyczajem, albo wręcz niemal magicznym odmawianiem konkretnych modlitw, co jak by nie patrzeć podchodzi pod bałwochwalstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|