|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odrowąż
Hastatus posterior
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:45, 01 Sie 2014 Temat postu: Re: Ewangelizacja |
|
|
Fajny materiał.
Początek niezły lecz mam mieszane uczucia bo modlitwa przeplatana była śmiechem jakby to była zabawa typu lanie wosku albo wróżenie z ręki. Sądzę, że ewangelizacja w rożnych miejscach jest potrzebna ale jednak należy też wprowadzić więcej powagi, szczególnie pod koniec gdy podejmuje się wspólną modlitwę, chyba że jest to objaw szczerej radości.
Wydaje mi sie, że można to było zrobić nieco lepiej.. np. stopniowe wchodzenie w "raport". Można wyjść od zagadnienia imprezy jak uczynili to oglądani ewangelizatorzy, by stopniowo poprzez stosowanie taktyki "waty nudowej" (ang: fluff talks) skupić się na tematach bardziej osobistych, sięgając potrzeb i wewnętrznych ran danej osoby, by na koniec przedstawić im postać Jezusa, nie mówiąc wprost o kogo chodzi i dopiero gdy zaakceptują Go, powiedzieć wprost, że chodzi o Chrystusa i zaproponować wspólną modlitwę ale już w pełni powagi.
Głównym błędem technicznym było to, że ewangelizatorzy zbyt szybko chcieli osiągnąć efekt - wspólną modlitwę. Nie każdy imprezowicz w tak krótkim czasie poczuł taką potrzebę, gdyż nie wszedł w klimat, czego efektem był śmiech podczas modlitwy. Co gorsze ewangelizatorzy nie potrafili utrzymać powagi i również śmiejąc się podczas modlitwy dali pierwszeństwo zachowaniu tych, których chcieli ewangelizować i stracili "ramę interakcji" (czyli weszli w wewnętrzny świat tych, których chcieli ewangelizować, zamiast wciągać słuchaczy w własny świat przepełniony wiarą w Chrystusa albo jeszcze prościej - dali się przeciągnąć na stronę ewangelizowanych, tracąc autorytet ewangelizatora).
Myślę że pod względem kinetyzacji nie było najgorzej, aczkolwiek można było lepiej, wszak Jezus też nie wzbraniał się przed dotykaniem nawet tych, których faryzeusze uważali za nieczystych. Czasem pomiędzy odpowiadającym a ewangelizatorami powstaje bariera. Zadają dziwne pytania, stoją naprzeciw (jeden z lewej, drugi z prawej) i byt szybko chcą przejść w inny nastrój (Imprezowy --> Filozoficzno-religijny). Większość zadawałą sobie w głowie pytanie: "o co tu chodzi? Do czego zmierzają?" i być może pojawiała się niepewność lub strach. Nie wiem też czy sam chciałbym by cała akcja ewangelizacyjna zakończyła się w podobny sposób, bo całość była dość dziwna, zbyt pośpieszna i raczej nie skłoniła rozmówców do głębszych przemyśleń.
Mówię jeszcze raz: gdyby całość przeciągnąć w czasie i stopniowo wprowadzać w klimat i trzymać "mocną ramę" (autorytet), pozwolić się zwierzyć a następnie pocieszyć opowiadając o Jezusie by na koniec zaproponować niewymuszoną modlitwę do Jezusa - byłoby OK. A dla tych, którzy by odmówili wspólnej modlitwy (mogą być np. innego wyznania) dać obrazek z Jezusem i krótką modlitwę do Niego - może zmienią zdanie podczas rozważania tego co się wydarzyło.
To tak technicznie ale muszę dodać jednocześnie, że nie można ewangelizacji traktować jak zestawu porad, trików i sugestywnych mów. Św. Paweł powie, że mówi prostym językiem i nie stara się upiększać mowy by skupili się na jego przesłaniu a nie pięknie słowa. Dlatego też osobiście bardziej przekonany jestem do prostego głoszenia Ewangelii i świadczenia swoim życiem, niż do mniej lub bardziej nachalnego opowiadania o Bogu jak czynią to sekty. Czasem wystarczy jeden gest by nawrócić grzesznika i jest to w rękach Boga bo my nie możemy polegać na własnych umiejętnościach (NLP, mowa ciała "BL", język persfazji, gawędziarstwo itp.) ale Bóg ma działać w nas i przez nas.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Machabeusz dnia Pią 21:14, 01 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:43, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Machabeuszu koleżanki z rożnych grup odnowa w duchu sw i mamre -nie pamietam pełnej nazwy wspólnoty mówiły o darze śmiechu ale z tego co opisujesz to chyba nie taki smiech tu miał miejsce!
Z modlitwą trzeba uważać u nas Ks na lekcji religi postanowił się nie modlić...bo modlitwa dla coponiektórych była pretekstem do strasznych zartów i obrażania Boga wiec lepiej było im okazji nie dawać-potem sie wykruszyli na religii nie bywali to i modlitwa wróciła, Nie wiem czy miał dobre podejście czy to była dobra decyzja ale szczerze ja rozumiem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrowąż
Hastatus posterior
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:48, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
MariaMagdalena,
moim zdaniem była to dobra decyzja. U mnie w szkole niektórzy się tak modlą, że pożal się Boże. Często też przychodzą po modlitwie. Więc taka decyzja księdza jest dla mnie dobra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MariaMagdalena
Princeps prior
Dołączył: 22 Lip 2014
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:56, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
pewnie tak bo jak przeinaczali słowa w ojcze nasz to sie człowiekowi chciało nimi potrząsnać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machabeusz
Vexillarius
Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:21, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
MariaMagdalena napisał: |
Z modlitwą trzeba uważać u nas Ks na lekcji religi postanowił się nie modlić...bo modlitwa dla coponiektórych była pretekstem do strasznych zartów i obrażania Boga wiec lepiej było im okazji nie dawać-potem sie wykruszyli na religii nie bywali to i modlitwa wróciła |
Kolejna trudna decyzja ale myślę, że dobrze zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13598
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:52, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, podszedł pragmatycznie do sprawy, choć na pierwszy rzut oka, metoda otarła się o kontrowersję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnolia
Gość
|
Wysłany: Śro 16:40, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Myslę ,że ten sposób ewagelizacji na imprezie i jeszcze pod wpływem alkoholu nie było dobre i niestety z Jezusa sobie zażartowano .
Ostatnio zmieniony przez Magnolia dnia Śro 16:40, 13 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrowąż
Hastatus posterior
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:28, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ewangelizatorzy byli trzeźwi przecież.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|