|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:00, 17 Lut 2015 Temat postu: Jezus nie chce dać znaku Mk 8, 11-13 |
|
|
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».
I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Krótko i zwięźle...tak mówisz , Panie gdy ciągle szukamy znaków potwierdzenia Twej obecności, ileż przecież razy można udowadniać?
Faryzeusze widzieli tyle uzdrowień i było im mało, współczesny człowiek ma już Ciebie w Eucharystii , tym najpiękniejszym znaku i też pyta , gdzie jesteś i czy w ogóle jesteś...?
I dziś poruszyły mnie słowa "I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.". Przyglądałam im się dzisiaj więc i odkryłam je jako cenny znak Twej obecności właśnie. Kiedy jest fajnie i wszystko biegnie po mojej myśli , to serce potrafi radować się Tobą i mówi "Dobrze , że jesteś , Panie", gorzej z tą radością, gdy dzieje się coś złego, albo gdy nic się nie dzieje i nic nie zmienia, nawet gdy się człowiek modli.
A Ty, Panie jedynie wsiadasz do łodzi i odpływasz na drugą stronę...Co to winno dla mnie oznaczać...? I jedyna odpowiedź dziś mi przychodziła do głowy...Stałość w wierze...Bo ten okres niby braku Ciebie, to okres niezłych ćwiczeń dla mnie, rozmyślania, zaglądania w swoje serce , patrzenia wstecz, co zrobiłam a czego nie, może jakichś wcześniejszych znaków nie widziałam, to okres jeszcze większej modlitwy zwłaszcza prośby , byś dał Panie światło co do tej niby Twej nieobecności....To okres poszukiwania Ciebie jakby od nowa i to jest piękne, bo to mój jednocześnie rozwój duchowy.
Uwielbiam Ciebie, Panie Jezu we wszystkim z czym przychodzisz do mnie i proszę...nie pozwalaj mi nigdy na oddalenie się od Ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaśka
Aquilifer
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:48, 14 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Piękna modlitwa
Pan Jezus tak powiedział do swoich uczniów
( 18) A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. (19) Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, (20) ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Mt.28
Gdy faryzeusze domagali się znaku nie po to, by uwierzyć i przyjąć Zbawiciela, ale po to, by zaspokoić próżność, czy tez podważyć wiarygodność tychże cudów, Jezus zostawił ich samych, odszedł do tych, którzy Go potrzebowali.
Prawdziwi uczniowie Jezusa nie domagają się cudów, znaków, wiecznych potwierdzeń nadzwyczajności Zbawiciela. Z prawdziwymi uczniami Jezus jest cały czas. Duch Święty wprowadza ich we wszelką prawdę, przekonuje o grzechu, wydaje owoc nowego narodzenia :). Prawdziwi uczniowie świadczą swoim życiem, komu służą, dają głodnym chleb, spragnionym wodę, odwiedzają chorych, zamkniętych w więzieniu, dzielą się Ewangelią niosącą życie wieczne.
Jeżeli my sami od Boga nie odejdziemy, to On nas na pewno nie zostawi ani nie porzuci, wręcz przeciwnie, gdy gdzieś się zagubimy, to szuka nas jak Dobry Pasterz, bo kocha każdego człowieka.
Nieczułe, twarde serca faryzeuszy nie szukały Boga, tylko chwały dla samych siebie. Ale Jezus przyszedł, by i ich zbawić, kochał i kocha nadal każdego zatwardziałego grzesznika. Bóg jest Miłością. Jest też Sprawiedliwością , dlatego każdy, kto popełnia bezprawie i w grzechach swoich umrze, zginie. Jednak Jezus stoi u drzwi serca i kołacze, nie jest po drugiej stronie jeziora, to raczej my jesteśmy daleko od Niego i nie słyszymy Jego cichego, nie natrętnego pukania. Gdy ktoś drzwi serca otworzy, wtedy Jezus tam zamieszka i odmieni życie na nowe, pełne mocy Bożej :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|