|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:46, 09 Gru 2015 Temat postu: Łk 1, 26-38 Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą |
|
|
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa».
Wtedy odszedł od Niej anioł.
Aniołek i krzyż...
Panie mój...dziękuję Ci za ten piękny dziś Czas , choć może lepiej być wtedy w kościele , z innymi, to ja Ci dziękuję. Dziękuję Ci , Matko ukochana za to, że byłaś ze mną, że przez Twoje ręce mogłam zanosić Twemu Synowi moje intencje, te w zeszycie spisane i wyczytane, te w sercu i te, o których była mowa we wczorajszym rozważaniu. Ufam, że Jezus otworzył swoje Serce dla wszystkich , a zwłaszcza dla tych , którzy się buntują przeciwko Niemu, którzy szkanują , mordują Jego wyznawców , dla wszystkich grzeszników a wśród nich i mnie . Bo ufam , że i dla mnie to swoje Serce otworzyłeś, Panie…
Dziękuję Ci, Duchu Święty za ten krzyż i za to, że poszłam za tym , wyrażając swoje tak...
Z innymi w kościele też byłam, po pracy pojechałam prosto do kościoła, bo miała być modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia i później Msza Św. Sił wystarczyło a ja mam radość :)
Wrócę się jednak do wczoraj, szukałam potwierdzenia modlitwy za islamistów, była w Dzienniczku Faustyny, dziś jednak tę odpowiedź zobaczyłam w czymś innym, aż mi się wstyd zrobiło :
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.
Obie te modlitwy dziś nie tylko z mocą wypowiadałam, gdy po pierwszym ich wypowiedzeniu zobaczyłam w nich tych grzeszników - islamistów, ale wręcz kontemplowałam. Nimi kończę więc to rozważanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 8:53, 09 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Maryja - wybrana przez Boga na matkę Syna Bożego. Mówiąc Bogu "TAK"stanęła przed bardzo trudnym zadaniem - wychowaniem i opieką nad Jezusem. Może nie byłoby w tym nic strasznego czy naznaczonego cierpieniem, ale wtedy jeszcze nie wiedziała co czeka Jezusa. O misji Jezusa dowiedziała się później, gdy Jezus zaczął nauczać.
Jednak już z chwilą poczęcia przeżyła pierwsze trudności związane z poczęciem się Jezusa. W tamtych czasach kobieta, która zachodziła w ciążę a nie miała męża była narażona nawet na ukamieniowanie, ponieważ posądzane takie kobiety były o cudzołóstwo, nieczystość. Bóg jednak troszczy się o tych, których wybiera, tym bardziej gdy chodzi o własnego Syna. Ratując Maryję postawił u jej Bogu Józefa, który wstawił się za Maryją i podjął się jej opieki i opieki nad Jezusem.
Niewierzący mogliby powiedzieć w takiej sytuacji, że z tym poczęciem Jezusa to jakieś brednie, po prostu zabawiła się i zaszła w ciążę. Jednak my wierzący doskonale wiemy, że Bóg posyłając swojego Syna sprawił że począł się On z Ducha Świętego a Maryja od chwili powiedzenia Bogu TAK przyjęła rolę nie tylko matki Jezusa, ale w późniejszym czasie rolę Królowej Świata. Ta rola była jednak związana z ogromnym cierpieniem, jakiego Maryja doświadczyła z chwilą aresztowania Jezusa i dalszej męki oraz śmierci na krzyżu. Przeżywała to wszystko nie jako osoba duchowa, która nic nie czuje, przeżywała to wszystko jako zwykła matka, która kocha swego syna i widzi jego ogromne cierpienie oraz śmierć, która także była szczególna - jej syn umierał nie jako bandyta, ale jako niewinny człowiek i to w tak drastyczny sposób.
Maryja zasłużyła na taką chwałę, zasłużyła posłuszeństwem względem Boga, pokorą, cierpliwością a także wiarą w to, że to co robi Bóg jest dobre, nawet gdy wiąże się z ogromnym cierpieniem.
Maryja jest jedynym czystym i najlepszym wzorem do naśladowania dla wszystkich kobiet. Jako wybrana przez Boga na matkę Syna Bożego mogła być traktowana jak władczyni, jak królowa a była zwykła matką, która żyła wśród ludzi, która doświadczała trudności życia, cierpienia.
Teraz w modlitwach, które zanosimy do Boga możemy Bogu dziękować za tak ogromny dar jakim jest Maryja, za to, że Bóg uczynił ją Matką wszystkich ludzi, pośredniczką między Jezusem a ludźmi. Ona wiedząc jakie życie jest trudne wstawia się za nami, gdy prosimy ja o pomoc, o jej wstawiennictwo u Jezusa.
"Dziękujemy Ci Maryjo za wszystko co czynisz dla nas, za wspaniały wzór matki, która pokazała jak mamy postępować aby pełnić wolę Boga i być jednocześnie bardzo dobrą i kochającą matką, za wstawiennictwo o Twojego Syna i za wszystkie łaski jakich udzielasz nam wszystkim - często błądzącym, grzesznikom, którzy uciekają się do Ciebie i proszą o ratunek"
AMEN
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:36, 09 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci, Tomaszu za Twe przemyślenia :)
Ja pisałam to rozważanie w innym programie i widzę , że źle skopiowałam, tzn. nie wszytko, w tytule rozważania nie wiadomo o co chodzi :)
Pod tym "Aniołek i krzyż" miało być jeszcze to :
Dziś spojrzałam na końcowe zdanie wczorajszego rozważania ( piszę w innym programie i je zobaczyłam :) ) i szczerze mówiąc , aż się zastanowiłam, bo nie wiem czemu tak napisałam, ale na pewno wiem, że znalazło to dzisiaj swoje odbicie :)
Ale dziś jest też moje maleńkie „fiat” . Rano , już w trakcie czytania dzisiejszej Ewangelii przyszła do mnie myśl, że w Godzinie Łaski będę modlić się leżąc krzyżem ( byłam u mojej podopiecznej , mogłam tylko u niej spędzić ten Czas). Przyszła też oczywiście druga myśl...raz tylko tak leżałam i niewiele wytrzymałam , ta pierwsza ciągle mnie jednak nachodziła i ….stało się… a u pani mojej wisi piękny obraz Matki Bożej ponadto:). Pisząc to teraz mogę powiedzieć...była to najpiękniejsza moja modlitwa w życiu, głośna , z mocą i z postawą pokutną , bo wygodne to raczej nie jest. Pierwsze co jednak poczułam, to fakt , że mi drętwieje lewa dłoń i czuję ból ramienia, raczej jego jakieś ścięgno , prawdopodobnie od podnoszenia mojej podopiecznej, ból którego wcześniej nie odczuwałam. Nie przerwałam modlitwy jednak , ból zelżał , ale...po Godzinie Łaski, która u mnie trwała, jak się okazało 75 min. napisał do mnie pewien aniołek - „Prosiłam Maryję o siły dla Ciebie”, zdziwiłam się , dlaczego o siły akurat, ale w mig odpisałam „teraz wiem czemu wytrzymałam to leżenie krzyżem” . Obie rozmyślamy teraz , bo ten aniołek też nie potrafi odpowiedzieć , dlaczego o siły dla mnie prosił, jak pięknie Bóg działał…
Przepraszam za swoje gapiostwo :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 09 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
A co do "tak" i posłuszeństwa Maryi...nasze fiat składa się właśnie z tych naszych małych "tak", Jezusowi. Nie zawsze to wychodzi , jak trzeba, nie mamy pełni łask jak Maryja, ale te małe "tak" sprawiają, że Bóg wlewa w nas kolejne łaski i idziemy dalej, nie zatrzymując się w miejscu :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|